Skocz do zawartości

Historyczny wynik naszych lotników , którzy lataja zimą


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
W dniu 11.01.2020 o 20:21, TeBe napisał:

Dawid, gratulacje za dzisiejszy konkurs w Predazzo!!!

 

W pierwszym skoku zawiało ci z tyłu. No i sędziowie też Cię nie lubią ?

 

A teraz zapytam się z czystej ciekawości, czy podczas projektowania kombinezonów bierze się pod uwagę profile lotnicze?

 

1. Bo może by można wszyć turbulizatory ? Nawet wiem gdzie ? No chyba, że zabronione ?

2. I zauważam, że Kasai skacze z rozczapierzonymi palcami, a Dawid nie. Zawsze to jakaś dodatkowa powierzchnia nośna. A gdyby tak między tymi palcami była błona jak u mojego kota? No chyba, że to zabronione ?

3. I gdyby tak zastosować na czubach nart profil lotniczy ... Chyba, ze jest to zabronione ?

 

Dawid, odpowiesz? ?

 

PS. Tak BTW to raz w życiu byłem na belce na Wielkiej Krokwi. No nie, szacun ;-))))

 

Wywołany do tablicy postaram się odpowiedzieć:P

1) Podczas szycia kombinezonów bierze się wiele pod uwagę, jednak kształt uwarunkowany jest budową ciała (przepis mówiący że kombinezon po obwodzie to obwód ciała w danym miejscu + max 3cm, nie dotyczy paska biodrowego bo tam musi być na 0, oraz poniżej kolana gdzie może być więcej żeby się zmieściły buty). Turbulatory już były testowane ale jest też przepis mówiący o tym że materiał nie może mieć więcej niż 5mm grubości, wiec nakładając cokolwiek na powierzchnię już wychodzi się poza ten przepis.

2) Rozcapierzone palce to pewnie sprawa indywidualna, nie ma chyba badań ale powierzchnia ta sama a więcej załamań, podejrzewam ze opór indukowany może być wtedy większy. Błona oczywiście jest zakazana, nie można nawet skakać w pełnych rękawicach. Musi być 5 palców i muszą dochodzić do błon miedzypalcowych, nie można zrobić "półpalców".

3) W narty oczywiście nie wolno ingerować w żaden sposób (oprócz przykręcenia zapięć, dozwolone są też chyba odważniki naklejane na powierzchnię w celu zmiany środka ciężkości, ale ręki bym sobie za to nie dał uciąć:P)

 

Jakby były jakieś pomysły to zawsze chętnie wysłucham, a nuż coś się przyda:P

  • Dzięki 2
Opublikowano

Mistrzu Dawidzie, na skokach to ja się nie znam, ale znam się na tym jak zrobić, żeby walczyć i jak się uda  wygrywać co się da.

Sam startowałem wyczynowo przez bardzo długi czas. Teraz pomagam synowi w startach w FSRach. Wyniki są.

 

Ale tez zastanawiam się nad jednym. Ty Dawidzie   Jesteś zawodnikiem w sile wieku, doszedłeś do najwyższego poziomu w skokach, ale przed Tobą także Kamil też doszedł. Jak dla mnie starego zawodnika Jesteście niesamowici, ale zastanawiam się dlaczego u Kamila nie ma takich skoków jak kiedyś.

WY OBAJ przecież poczuliście tego blusa i wiecie już dobrze jak się wygrywa z najlepszymi.... Więc ja się zastanawiam dlaczego Kamil skacze tak jak skacze choć widać gołym okiem ,że może o wiele dalej...

 

A TY teraz Jesteś najlepszy!!! Bo Jesteś ( co Ci z resztą swego czasu tu na tym forum przepowiadałem) Przecież WY dwaj Jesteście w tym sporcie ASIORY. Czy przypadkiem (może to głupie) ale sprawa ma drugie dno? Jak widzę te Wasze skoki, to obaj jesteście w stanie dowalać jak tylko chcecie 95% tym Waszym przeciwnikom.

 

Z doświadczenia wiem, że jak już się wejdzie na ten najwyższy poziom, to się wie co trzeba zrobić, żeby wygrać. Zwłaszcza,że macie pomoc fachowców.

Wy to już od dawna wiecie. Czy sprawa dotyczy psychiki? Czy może strategii...

A.C.

 

Opublikowano
Godzinę temu, AndrzejC napisał:

dlaczego u Kamila nie ma takich skoków jak kiedyś

 

Porządek musi być, u Kamila półki pełne a u Dawida jeszcze trochę miejsca się znajdzie. Ot jakie proste :)

Opublikowano
11 godzin temu, AndrzejC napisał:

dlaczego u Kamila nie ma takich skoków jak kiedyś

A już tak bardziej poważnie to żaden wyczynowy sportowiec nie jest w stanie utrzymać formy na światowym poziomie przez dłuższy czas. Musi przyjść taki moment gdy wyniki będą gorsze. Tylko najwybitniejszym sportowcom udaje się przezwyciężyć kryzys i znów wrócić na szczyt. Kamil już to zrobił i teraz trzeba po prostu dać mu spokój aby w swoim tempie wrócił do czołówki, zresztą czy on spadł z tej czołówki, bo moim zdaniem nie, a że nie wygrywa hmmm.. bo Dawid jest teraz po prostu lepszy.

  

Opublikowano

A ja mam pytanie z innej beczki. Dzieci mnie o to pytają i nie wiem co mam im odpowiedzieć.

Po co są powtykane te gałęzie jedliny/świerku i czy one nigdy nie stanowią jakiegoś utrudnienia? Jak jest z nich zrobiony np. napis w miejscu pod samym zeskokiem to to w niczym nie przeszkadza. Ale jak już niżej i po skoku się po nich przejeżdża zaraz po wylądowaniu to przy odrobinie pecha i nie najlepszym ułożeniu nart mogą chyba doprowadzić do wywrotki. Czy też nigdy się to nikomu nie zdarza?

 

Dołączam się do gratulacji, zazdroszczę sukcesów ;) i współczuję oblężenia przez dziennikarzy. Mimo wszystko raczej nie mów im wprost na wizji przed milionową publiką o odbębnianiu spotkań z nimi i o tym, że zadają głupie pytania.

Opublikowano

Dawid a jak już Jesteś na takim etapie, że teraz  rauty, bankiety, fraki, i inne szmery bajery.... To czy przy okazji jakiegoś porządnego wywiadu, czy spotkania w TV nie mógłbyś uświadomić tych naszych kibiców,  i przy okazji fanów skoków, że Naszą POLSKĄ  FLAGĘ profanują tymi czarnymi napisami z nazwami pipidówek w których mieszkają?

Jak tak popatrzeć na transmisje ze skoków to tylko Polacy na flagach bazgrolą. Nikt inny tego nie robi.

Wstyd.

Koledzy modelarze z Czech już się mnie parę pytali o co w tym chodzi...

Dawid może akurat nadarza się  szansa zrobić coś  bardzo dobrego i zacząć  walczyć z profanowaniem polskich barw  narodowych?

A jak TY i pozostali skoczkowie o tym zaczną mówić głośno, to odniesie to pożądany skutek i do historii nawet i w tym temacie przejdziecie, bo na Wasz apel być może przestaną te nasze flagi szargać.

A.C.

  • Dzięki 1
Opublikowano
W dniu 13.01.2020 o 19:01, Mustaf90 napisał:

 

Wywołany do tablicy postaram się odpowiedzieć:P

1) Podczas szycia kombinezonów bierze się wiele pod uwagę, jednak kształt uwarunkowany jest budową ciała (przepis mówiący że kombinezon po obwodzie to obwód ciała w danym miejscu + max 3cm, nie dotyczy paska biodrowego bo tam musi być na 0, oraz poniżej kolana gdzie może być więcej żeby się zmieściły buty). Turbulatory już były testowane ale jest też przepis mówiący o tym że materiał nie może mieć więcej niż 5mm grubości, wiec nakładając cokolwiek na powierzchnię już wychodzi się poza ten przepis.

2) Rozcapierzone palce to pewnie sprawa indywidualna, nie ma chyba badań ale powierzchnia ta sama a więcej załamań, podejrzewam ze opór indukowany może być wtedy większy. Błona oczywiście jest zakazana, nie można nawet skakać w pełnych rękawicach. Musi być 5 palców i muszą dochodzić do błon miedzypalcowych, nie można zrobić "półpalców".

3) W narty oczywiście nie wolno ingerować w żaden sposób (oprócz przykręcenia zapięć, dozwolone są też chyba odważniki naklejane na powierzchnię w celu zmiany środka ciężkości, ale ręki bym sobie za to nie dał uciąć:P)

 

Jakby były jakieś pomysły to zawsze chętnie wysłucham, a nuż coś się przyda:P

 

Dawid, dziękuję bardzo, że znalazłeś czas na odpowiedź.

1. Turbulizator nie musi być wypukły ? Może to być wklęśnięcie wzdłuż barków i ramion do końca rękawów. Chodzi jak rozumiesz o nieciągłość profilu. Możnaby to zrobić za pomocą "gorącego ostrza". Ale zapewne bez badań w tunelu to tylko takie nic nie warte dywagacje ?

2. A czy są ograniczenia co do "powierzchni" rękawic? Obejrzałem dokładnie filmy dostępne w necie i dam se rękę uciąć, że Noriaki ma rękawice o większej powierzchni nośnej niż inni ?

3. Ja nie mówię o modyfikacji, mówię o tym, czy fabryka nie mogłaby takich wyprodukować. 

 

Opublikowano
W dniu 13.01.2020 o 19:08, Shock napisał:

No a ten planowany/w badaniach tunel w którym jedzie skoczek jak Ci się widzi ?  ma to sens wg Ciebie w przyszłości ? ;)

 

 

Jeśli chodzi o ten tunel budowany na rozbiegu to moim zdaniem nie ma to sensu, chroni to jedynie przed padającym śniegiem. Jednak zawody kiedy ten śnieg bardzo przeszkadza zdarzają się rzadko a i tak w 90% radzą sobie z nim dmuchawy. Jak dmuchawy już nie dają rady to i tak robi się zbyt niebezpiecznie bo ten śnieg pada również na zeskok a to już mocne utrudnienie przy lądowaniu. Więc co z tego że rozbieg przykryją jak ze spadem sobie nie poradzą:)

 

W dniu 13.01.2020 o 20:49, Kamyczek_RC napisał:

Ja się cały czas zastanawiałem nad kształtem kasku ,czy on również nie może podlegać pewnym ulepszeniom . Patrząc na sylwetkę skoczka on również może w pewnym sensie służyć do korygowania trajektorii lotu i może  przy tej okazji generować mniejsze opory niż ruch ręką . Poza tym gratuluję i trzymam kciuki za kolejne występy i oczywiście dziękuję za wiele radości która sprawiłeś mi i moim bliskim .

 

Kask również jest warunkowany przepisami i nie można ingerować w jego powierzchnię. Swego czasu były duże problemy z malowaniem, i wszystko musiało być robione przez producenta żeby kask nie stracił homologacji.

 

W dniu 13.01.2020 o 21:44, AndrzejC napisał:

Mistrzu Dawidzie, na skokach to ja się nie znam, ale znam się na tym jak zrobić, żeby walczyć i jak się uda  wygrywać co się da.

Sam startowałem wyczynowo przez bardzo długi czas. Teraz pomagam synowi w startach w FSRach. Wyniki są.

 

Ale tez zastanawiam się nad jednym. Ty Dawidzie   Jesteś zawodnikiem w sile wieku, doszedłeś do najwyższego poziomu w skokach, ale przed Tobą także Kamil też doszedł. Jak dla mnie starego zawodnika Jesteście niesamowici, ale zastanawiam się dlaczego u Kamila nie ma takich skoków jak kiedyś.

WY OBAJ przecież poczuliście tego blusa i wiecie już dobrze jak się wygrywa z najlepszymi.... Więc ja się zastanawiam dlaczego Kamil skacze tak jak skacze choć widać gołym okiem ,że może o wiele dalej...

 

A TY teraz Jesteś najlepszy!!! Bo Jesteś ( co Ci z resztą swego czasu tu na tym forum przepowiadałem) Przecież WY dwaj Jesteście w tym sporcie ASIORY. Czy przypadkiem (może to głupie) ale sprawa ma drugie dno? Jak widzę te Wasze skoki, to obaj jesteście w stanie dowalać jak tylko chcecie 95% tym Waszym przeciwnikom.

 

Z doświadczenia wiem, że jak już się wejdzie na ten najwyższy poziom, to się wie co trzeba zrobić, żeby wygrać. Zwłaszcza,że macie pomoc fachowców.

Wy to już od dawna wiecie. Czy sprawa dotyczy psychiki? Czy może strategii...

A.C.

 

 

Doświadczenie to jedno a dyspozycja to drugie. Osiągając jakiś poziom wydaje mi się że łatwiej jest później do niego powrócić. Jednak nic nie trwa wiecznie, podejrzewam że część z nas nawet latając modelami tego doświadcza. Jednego dnia lata się fajnie a innego nic nie wychodzi, zdarzają się też dłuższe okresy kiedy nie chce wychodzić tak dobrze jak już nie raz wychodziło. Na to się składa wiele aspektów, motoryka, przygotowanie techniczne, psychiczne a nawet samopoczucie.

22 godziny temu, dariuszj napisał:

A ja mam pytanie z innej beczki. Dzieci mnie o to pytają i nie wiem co mam im odpowiedzieć.

Po co są powtykane te gałęzie jedliny/świerku i czy one nigdy nie stanowią jakiegoś utrudnienia? Jak jest z nich zrobiony np. napis w miejscu pod samym zeskokiem to to w niczym nie przeszkadza. Ale jak już niżej i po skoku się po nich przejeżdża zaraz po wylądowaniu to przy odrobinie pecha i nie najlepszym ułożeniu nart mogą chyba doprowadzić do wywrotki. Czy też nigdy się to nikomu nie zdarza?

 

Dołączam się do gratulacji, zazdroszczę sukcesów ;) i współczuję oblężenia przez dziennikarzy. Mimo wszystko raczej nie mów im wprost na wizji przed milionową publiką o odbębnianiu spotkań z nimi i o tym, że zadają głupie pytania.

 

Na "buli" są tylko jako ozdoba, przeważnie w formie nazwy miejscowości gdzie odbywają się zawody. Ale na spadzie to z nich robi się linie żeby człowiek widział jak daleko jest do spadu:) One są wbijane w spad na jakieś 5-10cm, to są cieniutkie patyki więc z nartą nie mają szans, jednak zdarza się że szpic narty taką cetyne podbije i można nią dostać w twarz albo korpus, jednak to się rzadko zdarza.

14 godzin temu, TeBe napisał:

 

Dawid, dziękuję bardzo, że znalazłeś czas na odpowiedź.

1. Turbulizator nie musi być wypukły ? Może to być wklęśnięcie wzdłuż barków i ramion do końca rękawów. Chodzi jak rozumiesz o nieciągłość profilu. Możnaby to zrobić za pomocą "gorącego ostrza". Ale zapewne bez badań w tunelu to tylko takie nic nie warte dywagacje ?

2. A czy są ograniczenia co do "powierzchni" rękawic? Obejrzałem dokładnie filmy dostępne w necie i dam se rękę uciąć, że Noriaki ma rękawice o większej powierzchni nośnej niż inni ?

3. Ja nie mówię o modyfikacji, mówię o tym, czy fabryka nie mogłaby takich wyprodukować. 

 

 

1)Co do wklęsłości w materiale to nie wiem jakie są przepisy i jest spora szansa że tego nie regulują:) Można by potestować:)

2) Powierzchnia jest ograniczona przez wielkość dłoni. Jednak jak zwykle sprawdza to człowiek i nie zawsze wszystko wyłapie. W sumie nie przyglądałem się czy Nori ma taką wielką łapę czy rękawiczki po młodszym bracie:P

3) Tu też nie jestem pewien, na pewno jest sporo wytycznych jak mają być zrobione narty, konkretne wymiary, szerokości itd. Każdy zawodnik ma i tak narty robione pod siebie, takie parametry jak środek ciężkości, sztywność, rozwarcie szpiców czy punkt od którego zaczynają się rozchodzić jest dobierany indywidualnie. Ale nawet jakby fabryka zrobiła inny profil to i tak każdy miałby lepiej a to nic nie zmienia w kwestii wyścigu zbrojeń:P

  • Lubię to 1
  • Dzięki 1
Opublikowano
W dniu 13.01.2020 o 19:01, Mustaf90 napisał:

 

...

2) Rozcapierzone palce to pewnie sprawa indywidualna, nie ma chyba badań ale powierzchnia ta sama a więcej załamań, podejrzewam ze opór indukowany może być wtedy większy.

...

Jakby były jakieś pomysły to zawsze chętnie wysłucham, a nuż coś się przyda:P

 

Gdyby to była prawda to nie stosowali byście techniki "wentylacji" czyli V.

Spróbuj na treningu,  co Ci szkodzi?  ?

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.