jędrek Opublikowano 30 Marca 2017 Autor Opublikowano 30 Marca 2017 Wykonanie kołpaka pokazałem na fotkach wcześniej, a mocowanie hmm... sklejony jest ze śmigłem . Za dużo kombinacji było z mocowaniem osobno. No jest dobra wiadomość, model OBLATANY . Trafiła się prawie bezwietrzna pogoda to trzeba było spróbować. 3
TOMEK.CEKALA Opublikowano 30 Marca 2017 Opublikowano 30 Marca 2017 Teraz dopiero widać rozmiar modelu, gratuluje oblotu, mam nadzieje że nic się nie stało przy tym twardym lądowaniu .
stema Opublikowano 30 Marca 2017 Opublikowano 30 Marca 2017 Gratuluję. W dziennym świetle to i ten błękit jest intensywny, cudnie modelik wygląda.
Tom Opublikowano 30 Marca 2017 Opublikowano 30 Marca 2017 Gratuluję i mam nadzieję że model nie ucierpiał. Wagę już nową kupiłeś ? :-)
jethrotull Opublikowano 30 Marca 2017 Opublikowano 30 Marca 2017 Coś nie mogę nigdzie znaleźć fotki z wykonania kołpaka, tylko gotowy produkt. On jest wytoczony z balsy?
jędrek Opublikowano 30 Marca 2017 Autor Opublikowano 30 Marca 2017 Nic wielkiego się nie stało , śmigło "pynkło", ale już poklejone. A fotki kołpaczka post nr 45.
kesto Opublikowano 30 Marca 2017 Opublikowano 30 Marca 2017 Fajnie że poleciał, ale takie maleństwa to nie moja bajka.
rajaner Opublikowano 30 Marca 2017 Opublikowano 30 Marca 2017 Gratuluję oblotu tego maleństwa. A głos silnika słyszany na filmie to dopiero coś.
Bartek Piękoś Opublikowano 30 Marca 2017 Opublikowano 30 Marca 2017 Rozmiar tego modelu w Twojej ręce robi podwójne wrażenie. Gratulacje! Ciekawe, ilu postronnych obserwatorów będzie sobie zdawało sprawę, że tak latającego malucha zrobić jest wielką sztuką.
Matijus Opublikowano 30 Marca 2017 Opublikowano 30 Marca 2017 Ciekawe, ilu postronnych obserwatorów będzie sobie zdawało sprawę, że tak latającego malucha zrobić jest wielką sztuką. Patrząc na relacje Pana Andrzeja wygląda banalnie łatwo ale pewnie tak nie jest
jędrek Opublikowano 30 Marca 2017 Autor Opublikowano 30 Marca 2017 Fajnie że poleciał, ale takie maleństwa to nie moja bajka. A jak mu dorobię pływaki i będzie startował z wody (kałuża )? Przed kolejnymi lotami muszę go trochę wyważyć bardziej na przód, jest nerwowy na wysokość. Ponadto dokładnie muszę sprawdzić aparaturkę, to gwałtowne lądowanie to nie moja sprawka, trochę dziwnie latał. Jeszcze jeden filmik , start z ziemi.
TeBe Opublikowano 30 Marca 2017 Opublikowano 30 Marca 2017 On chyba jest masakrycznie przeważony na ogon?
jędrek Opublikowano 30 Marca 2017 Autor Opublikowano 30 Marca 2017 On chyba jest masakrycznie przeważony na ogon? Nie jest tak tragicznie, pierwszy filmik z tym samym wyważeniem. Drugi filmik to drugi start z ziemi, pierwszego nie publikuję, bo padło za dużo słów niecenzuralnych . Dopracuję wszystko i pokażę jak lata. Hmm... zacząłem nawet rysować następnego malucha, będzie trochę poważniejszy
ssuchy Opublikowano 30 Marca 2017 Opublikowano 30 Marca 2017 Gratulejszen! No to chyba pierwszy na tym forum tak elegancko wykonany mikrus, o tak małej masie startowej i co najważniejsze - ulotniony. Chyba nie było zupełnie bezwietrznie, bo wiatr (?) robił psikusy, albo coś z modelem jest jeszcze nie tak? Mam wrażenie, że jakby był trochę niedoważony (sam to zresztą podejrzewasz). Może masz również za duże wychylenia steru wysokości (szczególnie do dołu) dla tak małego, lekkiego i wolno latającego modelu (+/- ile stopni masz tam ustawione)? Chodzi mi o te gwałtowne przepadania (prawie całkowita utrata nośności na płacie), które się pojawiają przy zejściu do pikowania - widać to wyraźnie w 1 minucie 31 sekundzie pierwszego filmu (prawie już była kraksa, ale jeszcze uratowałeś sytuację tuż nad ziemią). Bardzo niespokojnie lata, póki co, a może pilot chciał poakrobacić? Ten napęd jest chyba tylko "na styk" do tego modelu - samolocik wytraca szybko prędkość przy raptownych "ewolucjach" (tak jak to widać na drugim filmie). Zauważyłem też dziwne zachowanie (widać to przy starcie 4-5 sekunda drugiego filmu) - po osiągnięciu pewnej prędkości podnosi tyłek (normalnie jak to przy starcie), ale potem zadziera gwałtownie kuper i nagle opuszcza jeszcze przed wyraźnym oderwaniem się od podłoża (tak jakby chciał zrobić kapotaż) - to już chyba normalne nie jest?
jędrek Opublikowano 30 Marca 2017 Autor Opublikowano 30 Marca 2017 Nie jest tak źle. Przede wszystkim muszę go dobrze wyważyć. Te dziwne zachowania w locie to głównie z powodu niewyważenia dokładnego. Napęd w zupełności wystarczający. W pierwszym filmiku, mniej więcej w połowie, zmniejszyłem gaz prawie do połowy i bez problemu był lot. Ponadto masa modelu robi swoje, każdy najmniejszy podmuch wytrąca go ze spokojnego lotu. A to zachowanie modelu przy starcie w drugim filmiku, o którym pisałeś hmmm... jak się startuje takim piórkiem z wiatrem do tego jeszcze niedoważonym........... Ale damy radę . A jak będą problemy ze startami, to mam dla niego nosiciela
ssuchy Opublikowano 30 Marca 2017 Opublikowano 30 Marca 2017 Z tego "nosiciela" to by pewnie to biedactwo zdmuchnęło jak nic! PS Masz gdzieś filmik z lotów tego "nosiciela"? Z ręki go chyba nie wypuszczasz? (z wozka startuje, czy jak?)
herkristo Opublikowano 30 Marca 2017 Opublikowano 30 Marca 2017 W maluszku, też taki mini spadochronik zamontuj... Fajnie wyszedl modelik, gratuluję udanego oblotu.
TeBe Opublikowano 30 Marca 2017 Opublikowano 30 Marca 2017 Ładne, można u Was zamówić taki spadochron w znormalizowanym kontenerze, wyzwalany kanałem PWM?
Rekomendowane odpowiedzi