Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja bym powiedział że te z carbon center są rewelacyjne jakościowo ale drogie. Ale jak to mówią to moje subiektywne zdanie. Poparte doświadczeniami bo mam te rury w każdym modelu I latają już parę sezonów. Ja latam tylko na tych rurach.

Opublikowano
12 godzin temu, FockeWulf napisał:

Carbon Center były słabe, a polecane były z Modelemax

Rury z Carbon center to wysoka półka ale były drogie i wagowo nie było przepaści pomiędzy tymi z modelemax , ale te z modelemax to były rury duralowe.

Rura duralowa w modelemax kosztowała coś około 100zł , ale powykupywaliśmy wszystkie więc później w ofercie mieli tylko z kieszenią laminatową w komplecie za 130 czy 140zł.

Opublikowano

Ja mam w obu Mx-ach rury duralowe z modelemax , rurę karbonową miał Marcin (Viper) stąd wiem że w wadze nie było dramatycznej różnicy.

Rurę z carbon center w skrzydłach mam w Extrze 2,7m, nie miałem wyjścia i poniekąd zostałem zmuszony do jej zakupu , w duralu ta średnica nie występuje , chłopaki niby zmniejszali średnicę za pomocą redukcji wklejanych w żebra , ale ja doszedłem do wniosku że jak Krzysiek zaprojektował 38mm średnicy to 38mm ma być.

A jedynym wyjściem aby mieć rurę o średnicy 38mm było wykonanie jej z węgla na zamówienie , za jedyne 500zł kupiłem rurkę 120cm długości.

16 minut temu, FockeWulf napisał:

zatem jakaś różnica jest?

Tak największą zauważysz w cenie, a po za tym węglowa się wyciera.

Miałem węglową w statecznikach w Mx-sie i tak się wytarła na styku statecznika z kadłubem że strach ją było zostawić i na niej latać, więc ją już wymieniałem , ale ten kaliber w stateczniki to jest tani i wymiana takiej rurki nie jest problemem, gorzej jest ze średnicą w skrzydła bo te grubsze rurki karbonowe za tanie nie są.

Opublikowano

Widzę, że Modelemax nie mają już rur, pozostaje Carbon Center albo aliexpres wskazane przez kolegę Konrada. Chyba zdecyduję się na tę ostatnią możliwość, ale przez święta jeszcze przeszukam zasoby polskiego Internetu.

Opublikowano
21 godzin temu, FockeWulf napisał:

Zabralem Sie wreszcie na poważnie za budowę modelu. Frajda niesamowita! Poniżej pierwsze rezultaty.

Pytanie gdzie kupić rurę węglowa. Przejrzałem wątek i wydaje mi się, że te w Carbon Center były słabe, a polecane były z Modelemax, tylko że nie widzę odpowiedniej rury. Ktoś może pomóc i wskazać dobre i polskie źródło rur, które nie rozpadną się przy pierwszej okazji? ae02dddeb3b60c5f8a8c606b94d532bc.jpg9e6a1c9d71cbeab38d274bb40af48e01.jpg7cf969fd7e93d96a8c633349f5f65f7a.jpg

Ładna , czysta robota . Podoba mi się .

Opublikowano

Dzięki, fajnie się składa, wszystko spasowane to też fajnie wychodzi. W zasadzie zawsze robiłem z planów, tutaj zestaw. Coś czuje, że wsiakne jak Wiesiek

Opublikowano

Hej, nie zapomnij o wklejeniu do kadłuba wzmocnień mocowania rury statecznika poziomego i kołków ustalających kąt zaklinowania statecznika.

Opublikowano

Ok, dzięki za czujność. Faktycznie mógłbym zapomnieć. Mam te wszystkie podkładki kołowe w woreczku na później, rozumiem, że o nich mówisz? Boki jeszcze nie są sklejone, chce to zrobić soudalem.

Opublikowano

Mam jedną uwagę co do mocowania tłumika w kadłubie . Jestem przeciwnikiem sztywnego jego podparcia w bliskiej odległości od kolanka a tak jest w twoim modelu.

Ja robię podparcie zawsze w tylnej części . Dla czego ? łatwo to sprawdzić robiąc model mocowania i zaobserwować jak pracuje tłumik kiedy telepie silnik.

To tylko moje sugestie .

Opublikowano
3 godziny temu, FockeWulf napisał:

Mam te wszystkie podkładki kołowe w woreczku na później, rozumiem, że o nich mówisz?

Tak, najłatwiej je wkleić przed sklejeniem kadłuba, ewentualnie przed doklejeniem garbika.

  • Dzięki 1
Opublikowano

Balsa 2 mm wklejona w natarcie statecznika pionowego, klocki pod zawiasy też, tyle że tutaj aby oszczędzić sobie wycinania otworów pod zawiasy, wkleiłem po dwa klocki na zawias z odpowiednim na zawias. Myślę że się sprawdzi. 4129478ec3bf237e167c0bbc325aebd7.jpgee9184c85596442658dd5f68cfd917b0.jpg

  • Lubię to 1
  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Prac ciąg dalszy:

  • wklejenie garbika:

1123242139_20220109_185327(s).jpg.d570a2fafa036651f0002dc579b295bf.jpg

 

Balsa dwukrotnie moczona dla uchwycenia prawidłowego profilu garbika, ale dla lepszego docisku rdzeń został lekko przesunięty w tył.

 

872401537_20220109_201103(s).thumb.jpg.7ed90cccb525b89a713df8d2edcf1b28.jpg

 

Ku mojemu zdziwieniu penetracja soudala jest tak dobra, że przebił się przez garbik i lekko skleił się z rdzeniem w tylnej części. Kleju dużo nie było, nakładany szpachelką metalową.

 

637552190_20220115_163731(s).thumb.jpg.14cc83770914947fa8f5ce59240d8ca3.jpg

 

  • lewy bok kadłuba

1870987904_20220109_201052(s).jpg.f2ba4998a72732922412f066b4845877.jpg

 

  • prawy bok kadłuba - myślałem, że mam dużo ścisków, ale nie wiedziałem, że tak dużo pójdzie na jeden bok. Przy okazji dla tych, którzy jeszcze nie próbowali patentu z klipsami biurowymi do papieru (te czarne klamry) - świetnie trzymają i bardzo łatwo się nimi posługiwać. Bardzo dobry patent, obowiązkowo do przejęcie w konstrukcjach przestrzennych. Przy okazji nie wystrzegłem się błędu: wszystko podociskałem, ale nie zadbalem o dociśnięcie konstrukcji do deski. Skutek taki, że zamki wpuszczane w plecki (na desce montażowej) nie zawsze dobrze weszły. No trudno, trzeba z tym jakoś żyć. Pozostaje kupić worki soli lub jakieś żelastwo i tym operować.

1042179680_20220115_173056(s).jpg.e04ca9bdb4d64dae011e6b7dcd2dc0ca.jpg

  • wklejanie listew w dole kadłuba

340262563_20220116_163501(s).jpg.919d20f39ab4e9b87829419400c4d0d6.jpg

 

  • prace nad kabinką

109820071_20220116_204037(s).jpg.9908c19f1b4f3b34206ff3497e36f1be.jpg

 

  • kesonowanie statecznika - tutaj też niestety nie ustrzegłem się błędu - wklejając żebra jedno z nich musiało nie być idealnie pod kątem prostym. Przy szlifowaniu zamków na listwę natarcia tego nie zauważyłem, przy wklejaniu dopiero wyszło - krawędź wygięła się w lekki łuk. Postanowiłem to zeszlifować. Zemściło się przy kesonowaniiu, gdyż jedno żebro wybrzuszyło mi poszycie w okolicy krawędzi natarcia. Myślę, że do wyprowadzenia później, dramatu robić nie będę ? Uwaga do kesonowania - nie wiem, czy jest sens robić to na modelu - dla dobrego dopasowania pewnie tak, ale jest to niewygodne. Jakoś ten etap mi nie podszedł ? Nie wiem czy też kleju nie dałem za mało (dozuję małą strzykawką z igłą do punkcji zaopatrzoną w antenkę, którą opieram o krawędź celem sprawnego rozprowadzenia kleju tylko na krawędzi). Niemniej wszystko ładnie trzyma, poszycie jest na swoim miejscu.

79868673_20220116_222834(s).thumb.jpg.24d63dbc4d45bc6c1f6ec6d42fb8024b.jpg

 

Czekam na kolejny weekend, zabiorę się za oklejanie kabinki oraz statecznik poziomy. W międzyczasie zamówię profile aluminiowe według "patentu" @koniorc

 

Ogólnie mam bardzo dużą satysfakcję z budowy modelu. Pierwszy model w tej skali (wyłączając motoszybowce) - robi się prościej. Pierwszy też kontakt z klejami soudal oraz rakol, którym głównie się posługuję przy budowie modelu. Czuję się trochę jak stolarz, nie jak modelarz ? Myślę, że kolejna zima będzie 2,7 o ile coś innego w międzyczasie nie powstanie.

  • Lubię to 2
Opublikowano

Gratuluję czystości .

Z tym modelem będziesz miał jeszcze wiele radości podczas budowy , nerwów tez ci jeszcze naszarpie zacznij robić lotki;).

Później będzie masę radości z latania tym , to jest naprawdę fajny , ładny , dobrze latający i tani model.

Mój niebieski ma cztery lata na karku , pewnie jeszcze jeden sezon i zajadę drugi silnik , na szczęście eksploatacja tego finansowo jest w granicach rozsądku , ale żeby mi sie ten model po czterech latach zabawy znudził to co to to nie.

18 minut temu, FockeWulf napisał:

 Myślę, że kolejna zima będzie 2,7 o ile coś innego w międzyczasie nie powstanie.

Model 2,7 jest łatwiejszy w budowie mimo że ma więcej części do sklejenia, wszystkie niefajne prace z Mx-a zostały wyeliminowane , czyli lotki natarcia sterów itp to co w mx-sie było przekleństwem w extrze 2,7 jest atrakcją i fajnie spędzonym czasem.

Niestety wadą są koszty wyposażenia , no i trochę miejsca na budowę trzeba mieć bo to jest naprawdę duży model.

Opublikowano

Przyklejenie kesonów jest zawsze małym wyzwaniem szczególnie przy krawędzi natarcia. Też zaczynałem od spinaczy ale dużo lepsze efekty osiągnąłem taśmą malarską którą lapalem oba kesony do siebie. Dobrze to działa pod warunkiem że kesony tylko minimalnie wystają przed listwę krawędzi natarcia (tę z balsy 2mm)

Ja Soudal odlewam w małych porcjach do kubka po jogurcie nakładam patyczkiem lub pędzelkiem.

Opublikowano

@koniorc Taśma malarska może być, dotychczas kesonowałem na desce montażowej przygniatając ciężarkami. No ale tutaj miało być na modelu, to też tak zrobiłem dla lepszego spasowania.

 

Edit: a takie pytanie - kabinka jest mocowana do balsy na styk, czy jest jakiś patent, aby mocniej siedziała? Kabinkę mam węglową.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.