Skocz do zawartości

Z cyklu: "Pośmiejmy się, życie jest wystarczająco stresujące.. "


RomanJ4
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Przysiadł raz na gałęzi mały wróbelek obok wielkiego orła, i patrząc na niego z wielkim podziwem pyta:

- A kto Ty jesteś?

- Ja jestem Orzeł, a Ty?

- Ja też jestem Orzeł, tylko chorowałem..

 

81039365_3185892591426606_2916938433626636288_n.jpg.85fd5bbf2abd0574bd58741897615573.jpg

 

 

 

Czytanie prasy też bywa przyjemne... pfeif.gif

 

376755_511437222205503_794365148_n.jpg.0361529b4bd91ceabc9dd40a96f6791c.jpg

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę jak w tym dowcipie o Rosjanach i pile łańcuchowej * :mrgreen:

 

 

 

 

* - Rosjanie kupują od Japończyków pilę spalinową do drzew. Jest na niej napisane: ścina do czterdziestu pięciu drzew. Rosjanie zatrudnili najlepszego drwala, ale on wyciął tylko dwadzieścia pięć drzew... Rosjanie dzwonią więc do Japończyków z reklamacją i mówią:
- Na pile jest napisane, że ścina ona do czterdziestu pięciu drzew, a nasz drwal ściął nią tylko dwadzieścia pięć!
Japończycy przyjechali do Rosji, odpalają piłę, a zdziwieni Rosjanie na to:
- To ona ma silnik ??

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grasant-łasuch zatrzymuje tylko ciężarówki wiozące trzcinę cukrową... i grzecznie bierze tylko troszkę.
https://s3-us-west-1.amazonaws.com/hmt-forum/thailand_elephant_sugarcane.mp4
A mówią, że zwierzęta nie mają rozumu...  :wink:

 

 

Zresztą naśladowców nie brakuje... icon_biggrin.gif
https://kwejk.pl/obrazek/3908060/zboj-na-drodze.html

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Smutne, życiowe...

Kiedy byłem dzieckiem mój ojciec zdradzał moją mamę i nie kochał naszej rodziny. Po pewnym czasie się rozwiedli, ale niedługo potem moja mama zginęła w wypadku samochodowym. Musieliśmy zamieszkać z bratem w starym domu babci. Siostra mojej babci była alkoholiczką. Ogólnie cała rodzina żyła na koszt babci. Babcia niestety niedawno zmarła. Mój wujek Andrzej każdego dnia ledwo unika więzienia. Mój brat opuścił dom i już z nami nie rozmawia. Mój ojciec, który ma teraz 73 lata musiał pójść do pracy, żeby utrzymać nasza rodzinę, ale kiedyś ja też tak będę musiał zrobić.
Z poważaniem,
Książę William

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.