Skocz do zawartości

Jaką aparaturę kupić? Znana firma czy chiny?


Grzesiek1

Rekomendowane odpowiedzi

Nic nikomu nie chcę udowadniać. Test to test. Ciekawość pospolita to sięnazywa. Tak zdobywa się wiedzę ogólną i specjalistyczną.

Jarek na 5 km też można latać z prawem (z lewem też) - wystarczy obserwator.

Zauważ jedno jak mam stabilnego linka na 10 km to jaki będzie wtedy na 1km?

Piotrze na rybniku też chodzi fama że działa tam tylko fast a pochodzi to jeszcze z czasów jak proste chinole nie były tak dostępne. A co dziwne teraz chodzi też w tym samym miejscu I6 tylko ma mniejszy zasięg (bo przecież taki właśnie ma)

 

Posiadając futabę chciałbym wiedzieć i potwierdzić testem, że żaden chinol nie będzie mi pluł w twarz. :)

 

Propozycja testu zawsze aktualna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie muszę już potwierdzać. Zobacz na relację zawodów ESA w Krakowie bodajże z roku 2015 na terenie muzeum lotnictwa, gdzie parę "chinoli" traciło zasięg a Futaba i inne "markowe" nie traciły. Ale... kilkaset metrów dalej na północ jakieś 2-3 lata przed zawodami i moja Futaba straciła kontrolę na ca. 2 sekundy. Obyło się bez strat. Modele ESA spadały jak ulęgałki.

 

A stabilny link 2,4GHz na 10, czy na 1km jak są konkretne zakłócenia padnie bez różnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja latam na FS iA6B  , taki z dwoma antenami, i z możliwością podłączenia np czujników, co uczynię w nowym modelu.

Tyle że w obecnym modelu benzynowym mam ten odbiornik kupiony dwa lata temu i jest zasilany 4,8 - 6,5V.

A do nowego modelu na przyszły sezon , kupiłem z 3 tygodnie temu ten sam odbiornik ale jest już zasilany 4,8 - 8,4V , czyli można podpiąć prosto pod lipo 2s, co zresztą uczyniłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarek na 5 km też można latać z prawem (z lewem też) - wystarczy obserwator.

Naprawdę wystarczy obserwator? Nic więcej?

Rozwiń powyższe, bo wg tego, co napisałeś,  jak ktoś Cię posłucha i weźmie sobie kolegę obserwatora, który widzi na 5km (sic!) to będzie miał prawo myśleć, że spełnił wszystkie wymogi i lata legalnie.

 

Proszę o odpowiedź merytoryczną, bo rozmawiamy o odpowiedzialności prawnej - karnej i finansowej - operatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę wystarczy obserwator? Nic więcej?

Rozwiń powyższe, bo wg tego, co napisałeś,  jak ktoś Cię posłucha i weźmie sobie kolegę obserwatora, który widzi na 5km (sic!) to będzie miał prawo myśleć, że spełnił wszystkie wymogi i lata legalnie.

 

Proszę o odpowiedź merytoryczną, bo rozmawiamy o odpowiedzialności prawnej - karnej i finansowej - operatora.

Do tych pytań chciałbym jeszcze poprosić o odpowiedź na jeszcze jedno pytanie.

Czy ten model na  5 -ciu km to obserwator to ta na żywca widzi czy coś musi mieć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę wystarczy obserwator? Nic więcej?

Rozwiń powyższe, bo wg tego, co napisałeś,  jak ktoś Cię posłucha i weźmie sobie kolegę obserwatora, który widzi na 5km (sic!) to będzie miał prawo myśleć, że spełnił wszystkie wymogi i lata legalnie.

 

Proszę o odpowiedź merytoryczną, bo rozmawiamy o odpowiedzialności prawnej - karnej i finansowej - operatora.

Panie Bartku kochany. Twoje pytanie uważam za naruszenie pewnej zasady ustalonej w wiadomościach prywatnych z moderatorem i administratorem o niewchodzeniu sobie w drogę.

 

Aczkolwiek w tym przypadku odpowiem ci merytorycznie z odrobiną zadumy i samodzielnego myślenia.

Nowe rozporządzenie które znasz w załączniku pierwszym daje nam furtkę do ominięcia latania przy nodze operatora a jest to obserwator. Nie jest to moją winą, że nie byłeś na żadnym strzelaniu w wojsku i nie znasz zasad wyznaczania obserwatorów (na przykład). Wyznaczony obserwator który będzie stał obok operatora nie jest mu do niczego potrzebny. Obserwatora wyznacza się w miejscu w którym będzie on potrzebny i będzie spełniał wszystkie warunki rozporządzenia. No i najważniejsze nie ma przeszkód aby znajdował się 5km od operatora. Nie jest ważne czy będzie jechał na koniu czy będzie biegł za modelem, ma mieć go w zasięgu wzroku. Jak operator to sobie zorganizuje to jego sprawa. Organizacja łączności też nie interesuje ustawodawcy, ma po prostu być.

 

Myślę, że taka informacja powinna być wystarczająca do głębszej analizy tego elementu rozporządzenia. Mi to vwystarczy i nie potrzebuję więcej.Bartku - szczęśliwości w tym nowym roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jednak proponuję zamiast do wypowiedzi sięgać do materiałów źródłowych, do których linki można znaleźć chociażby na stronie www.droneradar.eu    Operator obiektu latającego zawsze odpowiada za to co robi. O tym należy pamiętać.

 

Natknąłem się na wiele stron internetowych i wypowiedzi które nie odpowiadają aktualnym regulacjom ponieważ nie są aktualizowane. A to zbyt odpowiedzialny temat aby polegać wyłącznie na interpretacjach bądź streszczeniach obowiązujących przepisów, które są dosyć rozległe i to co przedstawia jedna osoba niekoniecznie musi być obwiązujące dla innej, która lata innym modelem, o innej wadze, w innej strefie itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że taka informacja powinna być wystarczająca do głębszej analizy tego elementu rozporządzenia.

Nie jest wystarczająca. Opisałeś na czym polega rola obserwatora. Nie o to pytałem. Napiszę wprost: pytałem o słowo "wystarczy" w zdaniu, że do latania na 5km wystarczy obserwator".

Dalej uważasz, że do latania na 5km wystarczy obserwator? Ja sugeruję Ci delikatnie, że nie wystarczy i możesz kogoś wprowadzić w błąd za który słono zapłaci.

 

Twoje pytanie uważam za naruszenie pewnej zasady ustalonej w wiadomościach prywatnych z moderatorem i administratorem o niewchodzeniu sobie w drogę.

Proponuję, żebyś uwagi do mnie, zwłaszcza nawiązujące do ustaleń z PW kierował na PW. Chociażby po to by nie zaśmiecać tematów prywatą. Zwłaszcza, że piszesz bzdury o jakichś ustaleniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak trochę na marginesie to jest jeszcze jeden problem. Mowa tu o lataniu na odległość 5 km z zastosowaniem częstotliwości 433 Mhz i mocy 100 mW. Trzeba pamiętać, że dopuszczalna na tej częstotliwości jest moc 10 razy mniejsza czyli tylko 10 mW. A wtedy już nie ma takich rewelacji jeśli chodzi o zasięg. Do tego jest jeszcze jedna ciekawa rzecz o której prawie nikt nie wie. Z tego co kiedyś czytałem przepisy to na tej częstotliwości jest ograniczony czas nadawania chyba do 10 minut. Tak więc legalne latanie na 433 MHz jest mocno utrudnione.

Swoją drogą uważam, że w tym przypadku przepisy są chore. Narzuca się tutaj ograniczenie do 10 mW podczas, gdy krótkofalowcy mogą nadawać na tej częstotliwości z bardzo dużymi mocami chyba nawet kilkuset W.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą uważam, że w tym przypadku przepisy są chore. Narzuca się tutaj ograniczenie do 10 mW podczas, gdy krótkofalowcy mogą nadawać na tej częstotliwości z bardzo dużymi mocami chyba nawet kilkuset W.

Tyle, że krótkofalowiec nie wleci w strefę CTR i nie zrobi realnego zagrożenia katastrofy lotniczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat częstotliwości był poruszany już wielokrotnie. Na częstotliwości 433mhz nie mogą pracować nasze radyjka bez względu na moc z jaką nadają.

Jedyną dozwoloną częstotliwością jest 35 i 40 mhz.

 

A tak poza tym ludzie latali na 2km przy mocy 1mW na 433mhz ale mi nigdy nie udało się uzyskać takiego wyniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kup sobie jaką chcesz czy tak na jaką Cie stać. Jak latasz na lotnisku z kolegami to każda będzie dobra. Normalnie i tak nie wykorzystuje sie wszystkich funkcji. A zaawansowanych to może kilka procent. I raczej celuj w te tańsze. 8 kanałów będzie super. 10 to rewelka.

Nieporadny modelarz z najdroższą aparaturą i/lub najbardziej bajerancką.... nie ma śmieszniejszego widoku :D :D :D

A w wątku głupawa dyskusja nie na temat o tym jak daleko mozna poleciec na jakiejś aparaturze. Tylko ze z torem nadawczym nie dopuszczonym do użytku w pl i okolicy. Żenujące pier...

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taranis jest rewelacyjny dla zaawansowanych modelarzy bo potrafią wykorzystać jego programowalnosc. A zarazem jest utrapieniem dla wielu modelarzy nie obytych z komputerem czy dla tych dla których aparatura jest dodatkiem do modelu. I jesli sie nie ma postaw to taranis nie uczy a wręcz demoluje umiejetność poprawnego zaprogramowania modelu. W tych wypadkach lepsza jest aparatura bardziej tradycyjna.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, ale średnio ogarnięty człowiek, który nie uważa się za tak zwanego "humanistę", zna trochę ang i umie czegoś wyszukać w interncie na pewno sobie poradzi. Jest masa filmików na YT.

Tak jak piszesz, możliwości są praktycznie nieograniczone. Do tego masa akcesoriów w rozsądnej cenie. 

Może zawodowi latacze widzą potrzebę posiadania "renomowanego" radia, ale do latania amatorskiego Taranis rozbija bank.

Ja latam na taranisie od 3 lat i nigdy nie miałem żadnych kłopotów. Grunt to używać stabilnego firmware'u.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do latania zawodniczego taranis (tylko link bywa taki sobie), do rekreacyjnego może być co innego. Większość modelarzy nie potrafi przez tego typu aparatury zaprogramować poprawnie modelu. Uważają sie za średnio rozgarniętych. A radia maja zaprogramowanego na poziomie malucha w przedszkolu. Pobieranie wszystkiego z netu i wiara w to ze jest to remedium na wszystko, bez solidnych podstaw prowadzi do karykatur. Net i fora w większości przypadków zieją głupotą i niewiedzą. I nikogo nie chciałem obrażać. To po prostu diagnoza współczesnej rzeczywistości

Ludzie zapatrzeni w net...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.