Skocz do zawartości

Motorek mi się rozleciał...


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nic straconego gdyż w październiku będzie jeszcze jedna nasza impreza, o wiele większa niż ta w Brzegu. Wszystkie kategorie FSRów

Jedna z większych w tej części Europy.

Ostatnia w tym sezonie, termin 18-20 październik. W Jaworze.

Oczywiście zapraszam, bo poziom tych zawodów zawsze jest wysoki i  udział bierze wielu bardzo dobrych zawodników.  Kilku medalistów z Konopisk też tam będzie.Już się zapowiedzieli.

Jeszcze o tym będzie dużo pisane.

A.C.

  • 5 tygodni później...
Opublikowano

Tym razem nie będzie o "szrocikach". Raczej o innowacjach. Ostatnio zostałem szczęśliwym posiadaczem zintegrowanego gaźnika z tylnym denkiem. Pomysł nie jest nowy, ale tym razem dopracowany

Wykonano na Białorusi...

Wykonanie idealne. W sobotę będzie testowanie. Na razie wstępne, bo takie wykonanie powinno się łączyć z przeróbkami wewnątrz silnika.

Ale wszystko po kolei :)

Myślę, że w następnym nowym silniku w wykonaniu CMB takie wykonanie będzie normą.

Na razie mam wersję do CMB 90. Czekam na wersję do CMB 45... Ale chyba trochę poczekam.

Tak czy, inaczej, my w tych naszych łódkach też kombinujemy, żeby była MOC.

A.C.

 

post-197-0-43730200-1568832273_thumb.jpg

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Parę dni temu spotkała mnie niespodziewana awaria motorka.

Lecąc modelem  rc z pełna mocą , silnik nagle lekko osłabł i po kilku sekundach gwałtownie zgasł.

Po wylądowaniu śmigło było odkręcone, co już zapowiadało problemy.

Wałem już nie szło obrócić dookoła, czuć było metaliczny opór.

Po rozebraniu silniczka ukazał się taki widok.

 

Na czopie została brązowa tulejka, czop nie przytarty.

 

Jaka może być przyczyna?

korbowód  wygląda na  wykonany solidnie i ma pewno ze 30 lat.

 

 

post-818-0-81821300-1571150246_thumb.jpg

post-818-0-18374900-1571150260_thumb.jpg

post-818-0-49939100-1571150274_thumb.jpg

Opublikowano

Parę dni temu spotkała mnie niespodziewana awaria motorka.

Lecąc modelem  rc z pełna mocą , silnik nagle lekko osłabł i po kilku sekundach gwałtownie zgasł.

Po wylądowaniu śmigło było odkręcone, co już zapowiadało problemy.

Wałem już nie szło obrócić dookoła, czuć było metaliczny opór.

Po rozebraniu silniczka ukazał się taki widok.

 

Na czopie została brązowa tulejka, czop nie przytarty.

 

Jaka może być przyczyna?

korbowód  wygląda na  wykonany solidnie i ma pewno ze 30 lat.

chyba PESELICA :)

Opublikowano

A w cylindrze i na pierścieniach nie widać przytarcia?

Może jednak zgrzał się pierścień,spuchł i zblokował tłok,po czym poddał się korbowód.

Opublikowano

tłok i cylinder bez zastrzeżeń.

Natomiast wygląd tulejki brązowej może świadczyć, ze obróciła się w stopie korbowodu.

Na zewnątrz tulejki jest  cieniutka warstwa aluminium.

post-818-0-59065600-1571157615_thumb.jpg

post-818-0-45444600-1571157627_thumb.jpg

post-818-0-89861100-1571157638_thumb.jpg

Opublikowano

tłok i cylinder bez zastrzeżeń.

Natomiast wygląd tulejki brązowej może świadczyć, ze obróciła się w stopie korbowodu.

Na zewnątrz tulejki jest  cieniutka warstwa aluminium.

a wewnątrz rysy od przytarcia :(  :( + to co napisałes = taki efekt

Opublikowano

Jak sie oszczędza na oleju to tak sie ma.Już kiedyś pisałem,ale jeszcze rąz napisze to jest dwusow i ma smarowanie mieszankowe.Koledzy zmniejszaja ilośc oleju w paliwie bo im brudzi model,a konsekfencje są opłakane.

Opublikowano

Jak Kolega Zbyszek będzie dbał o swój motorek, to będzie miał o wiele rzadziej takie "sztrypsiki"

Z fotografii widać, że to co za wałem jest czarne, a zwłaszcza łożysko (widzimy tylne, ale przednie pewnie też nie lepsze)...

 

Napisane było, że korbowód wytrzymał 30 lat. I moim zdaniem to i tak bardzo długo.

A łożyska wymienić Kolego Zbyszku to niełaska? A umyć silniczek po startach choć co trzecie latanie?

A później się dziwimy, że mamy to co mamy :) .

 

Wg mojej oceny na podstawie fotografii korbowód pękł, bo miał za duże opory i luzy (jedno drugiemu nie przeczy) generowane przez zużyte łożysko tylne.

Dodatkiem może być także, tak jak pisze Grzesiek, zbyt mała ilość oleju, lub w ogóle źle dobrany olej.

Dlaczego to piszę? A dlatego, że te motorki nie są w ogóle wyżyłowane, i przy prawidłowej eksploatacji nie maja prawa się rozlatywać.

 

Moim zdaniem zawiódł tzw czynnik ludzki. I tyle.

 

A teraz należy nabyć nowy korbowód, rozebrać silnik na czynniki pierwsze, posprzątać w nim tzn:  usunąć wszystko co czarne, umyć porządnie to wszystko  wymienić łożyska, "wyglasować" czop na wale ale BARDZO delikatnie , złożyć, sprawdzić czy nie ma oporów, odpalić i "ułożyc" motorek na małych obrotach, wmontować na miejsce i latać :) I już...

A.C.

Opublikowano

No i Andrzej jak zwykle wszytko objawił

Zbyszek się nie zna, na oleju oszczędza, nie dba o silniczki - to temu  się rozlatuje - a świstak zawija w sreberka :)

A zapomniałem, jeszcze sam paliwo miesza, to pewnie też zawiniło

Ja z lepszym ekspertwem od modelarskich silniczków lotniczych - jak Zbyszek to nie miałem na żywo kontaktu. I moje silniczki na tych Zbyszkowych zupach jakoś lepiej chodziły - zawsze. A uwagi, regulacje i sugestie w zasadzie w 100% się potwierdzały

A tak z zupełnego niektaktu spytam. Andrzej wiesz może jaki to kokretnie silniczek  Zbyszek zepsół? To pewnie nie ma żadnego znaczenia - przeciesz silnik to silnik

Opublikowano

Widzialem wiele silnikow naprawionych i przywroconych do zycia przez Zbyszka.

Nigdy nie widziałem silnika zepsutego przez Zbyszka.

Silniczków Zbyszek troche ma .....

 

Wszystkie jego Lasery i nie tylko chodzą jak przysłowiowe zegarki, a nawet  inny Laser w tym samym modelu na tym samym paliwie śmigał aż milo.

Niektórych rzeczy nie da się przewidzieć tak jak nagłej chęci tulejki korbowodu do zatarcia się na czopie wału po 30 latach pracy

Rozbieranie, ale częściowe  i mycie / czyszczenie  silników po sezonie jak najbardziej, ale rozbieranie w sezonie normalnie eksploatowanego silnika, to już raczej przesada.

 

Takie rzeczy to bardzo słusznie tylko w FSR czy podobnych wyżyłowanych na maksa a nawet troche bardziej...……

 

JD

Opublikowano

Trochę teorii (opisowej):

W czasie pracy silnika spalinowego na mechanizm korbowy działają jednocześnie siły ciśnienia gazów i siły bezwładności. Siła działająca na tłok jest wypadkową siłą (sumą algebraiczną) sił bezwładności mas wykonujących ruch postępowo zwrotny oraz siły ciśnienia gazów spalinowych. Siła wypadkowa jest przejmowana przez sworzeń tłokowy jak też przez gładź cylindra. Z kolei ta siła wypadkowa rozkłada się na dwie siły składowe:

a) silę działającą wzdłuż korbowodu

b)siłę prostopadłą do osi cylindra (decyduje o zużyciu gładzi cylindra i płaszcza tłoka)

Siła działająca wzdłuż korbowodu jest przenoszona z kolei na czop korby i rozkłada się na dwie składowe:

1) siłę styczną do okręgu zataczanego przez ramię korby (wytwarza chwilowy moment obrotowy na wale)

2) siłę promieniową skierowaną wzdłuż promienia (ramienia) korby o zwrocie do osi obrotu wału korbowego

Wzdłuż ramienia korby działa też:

3) siła odśrodkowa wywołana ruchem obrotowym masy czopa korbowego oraz niewyrównoważeniem ramion korby.

Wniosek z powyższego jest taki , że najbardziej narażony na działanie sił (o różnym kierunku i zwrocie) jest czop korby, który poddawany jest działaniu: siły stycznej do okręgu - 1), siły promieniowej - 2),  oraz siły odśrodkowej – 3). Jeżeli chodzi o sam korbowód to trzeba brać też pod uwagę fakt, że 25 procent masy korbowodu jest skupiona w rejonie sworznia tłoka a pozostałe 75 procent masy jest skupiona w rejonie czopa korby co wyjaśnia działanie sił bezwładności.

Opublikowano

Może trochę bardziej obrazowo to co napisał kolega Stanisław...

2(2)-8d4e2c35072c6daafafdc9f58c2840d6.jp

Siły działające na mechanizm korbowy w suwie spalania: siła styczna FT wytwarza poprzez promień korby r moment napędowy silnika. p – ciśnienie powstające w wyniku spalania AK – powierzchnia tłoka, FN – siła zwykła, FK – siła tłoka FP – siła korbowodu, FR – siła promieniowa, FT – siła styczna r – promień korby

https://docplayer.pl/9954344-Modelowanie-i-analiza-dynamiki-zespolu-walu-korbowego-silnika-spalinowego.html )

https://www.prs.pl/uploads/p8p_pl.pdf

i jeszcze ciekawostki...

https://www.motorowy.com/blog/krzysztof-zbierski/innowacje-jachtowych-silnikach-spalinowych-import-silnikow-samochodowych

http://www.konstrukcjeinzynierskie.pl/redakcja/151-wybor-redakcji-2016/1728-dwusuwowy-silnik-spalinowy-nowej-generacji

Opublikowano

No i Andrzej jak zwykle wszytko objawił

Zbyszek się nie zna, na oleju oszczędza, nie dba o silniczki - to temu  się rozlatuje - a świstak zawija w sreberka :)

A zapomniałem, jeszcze sam paliwo miesza, to pewnie też zawiniło

Ja z lepszym ekspertwem od modelarskich silniczków lotniczych - jak Zbyszek to nie miałem na żywo kontaktu. I moje silniczki na tych Zbyszkowych zupach jakoś lepiej chodziły - zawsze. A uwagi, regulacje i sugestie w zasadzie w 100% się potwierdzały

A tak z zupełnego niektaktu spytam. Andrzej wiesz może jaki to kokretnie silniczek  Zbyszek zepsół? To pewnie nie ma żadnego znaczenia - przeciesz silnik to silnik

Andrzej niczego nie objawił, tylko napisał na podstawie tego co widać na zdjęciach.

I tak: czop korbowy w części widocznej-Czarny

Przeciwwaga  w całości pokryta czarnym nalotem.

Łożysko jak mi się wydaje także czarne.

Panewka korbowodowa  ma rysy, świadczące o zacieraniu.

 

Więc moje wnioski (choć subiektywne)są następujące:

1.Silnik w którymś momencie  mógł zostać mocno przegrzany, przez co łożysko mogło zostać uszkodzone.

 

2. łożysko mogło dostać luzów ze starości, przez co silnik przestał pracować optymalnie i zaczęło się osadzanie nalotu na wale czopie itp.

 

3. Paliwo mogło być w nim za dużo oleju  lub olej był niskiej jakości przez co  praca silnika także nie była prawidłowa.

 

4. Silnik mógł być niekonserwowany po startach przez co nawet w silniku lotniczym mogła wdać się korozja, kótra najczęściej atakuje najbardziej czułe miejsca, czyli łożyska i czopy.

 

Nie twierdzę, że wszystkie te ewentualności się wydarzyły akurat  jednocześnie, ale wystarczy jedna, i słaby jak widać korbowód się otworzył.

Absolutnie nie twierdze, ze Kolega Zbyszek się nie zna. Na pewno się zna, ale silniczek i tak się rozleciał :(

I nie ma tu znaczenia co to za motor, wszystkie są podobne i wszystkie wymagają podobnego traktowania.

 

Metodą dedukcji dochodzę do wniosku, ze silnik pochodzi z drugiej ręki, czyli nowy nie był, i nie wiadomo jak używany. Czyli historia tego silnika jest nieznana

W takim przypadku ja osobiście bym ten motorek dokładnie obejrzał sprawdził co i jak i na 100% z urzędu wymienił łożyska.

Osobiście przy  motorkach, które trafiaja w moje ręce, a mają jeszcze pracować- zawsze tak robię.

I jeszcze raz to napiszę: Po skończonej pracy silnika, zostawiam tłok w górnym położeniu.ZAWSZE.

 

A.C.

Opublikowano

Andrzej a uzasadnij dlaczego tłok w górnym położeniu?

aby ten cały syf który przypadkiem może sie zebrać nie trafił do układu stopa korbowodu+czop wału korbowego

  • Lubię to 1
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.