Skocz do zawartości

Samolt z silnikiem odrzutowym


Kubuś

Rekomendowane odpowiedzi

Kuba.

 

Bardzo Cię proszę stań twarzą do ściany tak pół kroku od niej.

Następnie delikatnie się nachyl a potem wal głową w tą ścianę tak długo aż wybijesz sobie ten pomysł z głowy.

I żeby była jasność ja na poważnie tą rade podpowiadam, bo widzę że żadne uwagi doświadczonych kolegów nie pomagają.

 

Założenia 

20 studentów chętnych budować to coś po 50 zł = 1000zł

Tą stronę oczywiście znasz. 

Zerknij ile kosztują turbiny. To robią zawodowcy, Wy jesteście amatorzy i wasz koszt będzie x2 w najlepszej wersji a ja stawiam na x4 zanim zacznie taka turbina prawidłowo pracować.

https://www.jetpol.tech/produkty/silniki-gtm/gtm-85ast---bez-wyposazenia

 

Stać was na budowę takiej turbiny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuba.

 

Bardzo Cię proszę stań twarzą do ściany tak pół kroku od niej.

Następnie delikatnie się nachyl a potem wal głową w tą ścianę tak długo aż wybijesz sobie ten pomysł z głowy.

I żeby była jasność ja na poważnie tą rade podpowiadam, bo widzę że żadne uwagi doświadczonych kolegów nie pomagają.

 

Założenia 

20 studentów chętnych budować to coś po 50 zł = 1000zł

Tą stronę oczywiście znasz. 

Zerknij ile kosztują turbiny. To robią zawodowcy, Wy jesteście amatorzy i wasz koszt będzie x2 w najlepszej wersji a ja stawiam na x4 zanim zacznie taka turbina prawidłowo pracować.

https://www.jetpol.tech/produkty/silniki-gtm/gtm-85ast---bez-wyposazenia

 

Stać was na budowę takiej turbiny?

Myślę, że nie ma tu nawet jednej takiej osoby, która by sama zrobiła taki silnik a chociażby same łożysko do tego silnika.

Poskładać gotowe elementy w cały gotowy produkt tak jak model samolotu z pudełka kit, który został przygotowany przez grupę specjalistów to żaden wynik.

Nie wiem nawet jak się robi takie łożyska ale chyba są do tego potrzebne jeszcze droższe urządzenia i maszyny jak sam gotowy silnik. A pozostałe podzespoły?

Tylko ze zwykłej ciekawości się tym interesuję ale może jak wygram w totolotka to wtedy zajmę się na poważnie odrzutowcami ha ha ha...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dla przeglądających forum i przecierających oczy ze zdumienia powiem, że widziałem już kiedyś podobny poziom indolencji.

 

{...} Wiec gdy młodzież reprezentuje sobą taki poziom to czego oczekujecie?

Bez wątpienia są to inaczej skonstruowane/zaprogramowane istoty niż My, z dawniejszych roczników. Ich rzeczywistość zawiera się w 99% w smartfonie. Przypadki włażenia odrealnionego ekranikiem dzieciaka prosto pod jadący pojazd są nagminne, jakaś panienka nawet pod pociąg towarowy wlazła (jest film w sieci). Toteż ich sposób kojarzenia (bo do myślenia to jeszcze daleko) jest równie eskapiczny. Pamiętacie tego młodego, który chciał zbudować tłokowy silnik modelarski (wątek jest na tym forum)? W swoim przekonaniu budował, w rzeczywistości tylko e-rysował... Próba wytoczenia czegoś najprostszego realnego była jak cebrzyk lodowatej wody na rozmarzoną głowę i zakończyła bujanie w obłokach.

Tu będzie analogicznie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tu i teraz chciałem podziękować Japimowi. Dzięki Przemku za wskazanie EDF-a. 

Dzięki temu tematowi coś zobaczyłem, a tematy "lotniskowiec" zawsze wywołuję fajną czy nie ale dyskusję i czasami można coś dla siebie wyciągnąć. Mnie się udało zobaczyć -  chyba....

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tu i teraz chciałem podziękować Japimowi. Dzięki Przemku za wskazanie EDF-a. 

Dzięki temu tematowi coś zobaczyłem, a tematy "lotniskowiec" zawsze wywołuję fajną czy nie ale dyskusję i czasami można coś dla siebie wyciągnąć. Mnie się udało zobaczyć -  chyba....

Pozdrawiam

 

Cała przyjemność po mojej stronie :)

 

Myślę, że taki EDF i model do niego z drukarki 3D byłby w zasięgu koła naukowego. Całość kosztowałaby 1/10 tego co projekt z silnikiem odrzutowym. Poza tym proces iteracyjny (czyli najciekawszy z punktu widzenia inżyniera) mógłby być idealnym tematem na jakąś pracę naukową. Autor tego EDF zaprojektował 11 różnych wirników z różnymi łopatkami. Kurcze - sam chciałbym mieć tyle czasu :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak mnie już w kole nie ma. Obrazili się, że ich tu obmawiam. Zresztą trochę ich rozumiem, nikt krytykowany nie chce być, ale oni też mogliby być milsi.


Chyba przesadziliśmy w krytyce, jest im teraz przykro :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cała przyjemność po mojej stronie :)

 

Myślę, że taki EDF i model do niego z drukarki 3D byłby w zasięgu koła naukowego. Całość kosztowałaby 1/10 tego co projekt z silnikiem odrzutowym. Poza tym proces iteracyjny (czyli najciekawszy z punktu widzenia inżyniera) mógłby być idealnym tematem na jakąś pracę naukową. Autor tego EDF zaprojektował 11 różnych wirników z różnymi łopatkami. Kurcze - sam chciałbym mieć tyle czasu :P

 

Ale bardzo fajny wątek wyszedł tam, pomimo mojego braku rozumienia angielskiego czytałem go kilkukrotnie, goglowałem i goglowałem tłumaczem. 

Wirnik już wydrukowałem, raptem 5 godzin i szacun dla autora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, niestety Kubuś, jako zodiakalny Lew, mógł być liderem i pociągnąć grupę do sukcesu. Bardzo dogłębnie się szkoląc i doświadczając oraz pomagając słabszym, zachęcając i motywując ich do wspólnego działania. Tym bardziej, że PP, choć młoda lotniczo, to ze sporymi osiągnięciami modelarskimi.

Jest tam też prężny AKL PP, w którym jest wiedza i doświadczenie modelarskie, lotnicze, inżynieryjskie i naukowe.

http://www.aerodesign.put.poznan.pl/tag/modelarstwo/

Kubuś wybrał manowce i liderowanie samemu sobie... To bardzo trudna i czasochłonna droga. Oni będą zorganizowani i pójdą równolegle na 29 par rąk, a Kubuś będzie zaiwaniał po kolei, krok po kroku. Oni zrobią 29 kroków naprzód, a Kubuś tylko jeden.

:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale bardzo fajny wątek wyszedł tam, pomimo mojego braku rozumienia angielskiego czytałem go kilkukrotnie, goglowałem i goglowałem tłumaczem. 

Wirnik już wydrukowałem, raptem 5 godzin i szacun dla autora.

 

Jest też mniejsza wersja - 70mm - na pewno tańsza w eksploatacji: https://cults3d.com/en/3d-model/various/70mm-12-blade-edf-fan-fits-starmax-f-5-edf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak mnie już w kole nie ma. Obrazili się, że ich tu obmawiam. Zresztą trochę ich rozumiem, nikt krytykowany nie chce być, ale oni też mogliby być milsi.

Chyba przesadziliśmy w krytyce, jest im teraz przykro :wacko:

Kuba Ty się ciesz a nie smuć, szukaj grupy która chce odnieść sukces a nie porażkę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuba Ty się ciesz a nie smuć, szukaj grupy która chce odnieść sukces a nie porażkę. 

Dokładnie. Kuba i reszta chłopaków. Trzeba mierzyć siły na zamiary.

Jesteście jeszcze bardzo młodzi i pełni entuzjazmu. Niestety tym entuzjazmem nie zbudujecie turbiny.

 

Skoro chłopaki są niezadowolone a Tobie jest przykro to ja ma dla Was wszystkich propozycję.

Zadzwońcie do Tomasza Kicińskiego z JETPOL i pogadajcie czy Tomek nie zaprosiłby Was do swojej firmy i pokazał jak sie produkuje turbiny i zrobił Wam mały wykład. Tomek kiedyś był na tym forum i pisał świetne posty o turbinach ale jeden z user -ów bardzo na niego naskoczył i Tomek olał forum.

To jest fajny facet i jak się przedstawicie jako koło naukowe i pogadacie że chcieli byście zobaczyć to podejżewam, że będziecie mieli taką możliwość. A jeśli okaże się, że nie to może zaprosicie go na uczelnie jako prelegenta. 

Wy jesteście z Poznania on jest z Poznania, więc dlaczego by nie spróbować.

 

Nie ma co się załamywać tylko trzeba ten zapał wykorzystać ale w bardziej realnym projekcie.

Załóż nowy wątek a w nim:

1) Określ budżet nowego projektu. Bez tego może się okazać że każda propozycja powędruje do kosza.

2) Określ obszar zainteresowania. Model konstrukcyjny, z silnikiem, szybowiec, laminat, model spalinowy, skrzydło, deltę etc. To co byś chciał w ramach swojego budżetu. I przy swoich propozycjach czy chęciach budowy mierz się z możliwościami i swoimi i ewentualnie kolegów którzy by chcieli pomóc. 

 

Zobaczysz, że zaraz dostaniesz dziesiątki propozycji i podpowiedzi. Tu są naprawdę bardzo życzliwi ludzie a to, że spadła na Ciebie i kolegów taka krytyka to świadczy tylko o tym, że nam zależy żebyście nie ponieśli dotkliwej katastrofy finansowej i się zniechęcili na dobre.

Nie ma nic bardziej motywującego jak udany, nawet bardzo skromny, projekt.

 

Tak więc głowa do góry, wysil swoje szare komórki, pogadaj z chłopakami i zakładaj nowy temat. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Oni zrobią 29 kroków naprzód, a Kubuś tylko jeden.

:lol:

Tylko, że Kubuś to w przeciwną stronę, dalej od plajty, nie bliżej  :lol:.

@mjs, mam kontakt z ludżmi z PP z tej ekipy, która rozwalała konkurencję na Florydzie i nie tylko. To zupełnie inna grupa - wiekiem i mentalnością. Szwadron porażki marzeń, z którego opatrzność i pfmrc uratowały Kubusia, Twoim zdaniem zrealizuje swój szczytny plan z rurą PCV i wypasioną elektroniką sterownika jeta ? Znaczy, że nie trzeba umieć zainstalować i podłączyć serw, odbiornika, skonfigurować nadajnika, wyregulować modelu, a wcześniej opanować sztukę pilotażu RC... Wystarczy sobie chcieć i można wszystko ? 

No to może Ty poprowadzisz tę grupę aleją urojeń wprost po laury ? Bo Kubusia to jakoś nie chcieli słuchać, mimo że chyba więcej wie na temat niż oni wszyscy razem wzięci.

Życzę sukcesów  :D.

A Lwy... Jak mają motywację i życzliwą, aktywną publiczność to potrafią wiele dokonać. Franciszek Żwirko też miał Słońce w Lwie. Kilkuset innych sławnych ludzi - też.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że Kubuś to w przeciwną stronę, dalej od plajty, nie bliżej  :lol:.

Tak na czuja, KN ma potencjał 100%, z Kubusiem mieli 90% czyli Kubuś ich osłabiał, a nie wzmacniał. Wiedzę Kubusia w tym temacie określiłbym na 10%. Kubuś przedstawił się jako samozwańczy przedstawiciel KN, przedstawił temat i od razu nakrył go swoim Wicherkiem. Usiłował taką formę narzucić innym. A jak to się skończyło? Motoszybowcem. I dymisją Kubusia. 

 

 

Znaczy, że nie trzeba umieć zainstalować i podłączyć serw, odbiornika, skonfigurować nadajnika, wyregulować modelu, a wcześniej opanować sztukę pilotażu RC... Wystarczy sobie chcieć i można wszystko ? 

Nie należy o tym myśleć na początku. Do tego trzeba dojść po kolei, krok po kroku, systematycznie przygotowując się i wykonując poszczególne zadania. Najpierw wizja. Potem PROJEKT. Dalej plan działania. I realizacja. Do pilotowania można zaprosić pilota doświadczalnego.

 

Wystarczy sobie chcieć i można wszystko ? 

To jest najważniejsza cecha. Bez chęci nie zrobisz nic.

 

No to może Ty poprowadzisz tę grupę (...) po laury ?

Czemu nie? A, ile płacisz?  B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

To jest najważniejsza cecha. Bez chęci nie zrobisz nic.

 

Czemu nie? A, ile płacisz?  B)

Z tym pierwszym to się zgadzam. Ale samymi dobrymi chęciami to wiesz co...

 

Z tym drugim to nie. Efektywność wykorzystania czasu za niska. Studia od zawsze bywały sposobem na przedłużenie dzieciństwa  ;), na naukę - dużo rzadziej. To dość kosztowne. Dla Nas.

Jesteś przekonany, że wszyscy w tej grupie chcą podjąć trudy nauki i pojmowania zagadnień lotnictwa ?

Polecam przedstawić tym chłopcom tematy autorskie Patryka Sokola z zakresu aerodynamiki, z tego forum. Już widzę tam erupcję entuzjazmu  :lol:.

Mirek, to jest konsumpcjonizm nowszych czasów, powszechny. Chęć jest, ale wysiłek to coś okropnego, pracują tylko frajerzy a nauka jest dla zarozumialców. Znajdziesz to wszystko choćby na fujzbuku.

Jakbyś nawrócił tych młodych, to bilet do nieba masz pewny  :unsure:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś przekonany, że wszyscy w tej grupie chcą podjąć trudy nauki i pojmowania zagadnień lotnictwa ?

Nie. Każda grupa składa się z optymistów, realistów i pesymistów. Sztuka polega na tym, żeby ich poznać i ustawić do funkcjach im pasującym. Jeśli poszli na PP (a to jest niełatwe) i zapisali się do KN, to jest to potencjalnie studencka elita lotnicza. Z tym, że na początku oni niewiele wiedzą, dopiero zaczynają swoją przygodę z nauką lotniczą.

 

Polecam przedstawić tym chłopcom tematy autorskie Patryka Sokola z zakresu aerodynamiki, z tego forum. Już widzę tam erupcję entuzjazmu  :lol:.

Na początek dałbym im do przeczytania Miniaturowe lotnictwo W. Schiera.

 

to jest konsumpcjonizm nowszych czasów, powszechny. Chęć jest, ale wysiłek to coś okropnego, pracują tylko frajerzy a nauka jest dla zarozumialców. 

To prawda. Jednak można na chwilę o tym zapomnieć (schować komóry) i zrobić coś dobrego. Jeśli się chce. A jeśli jest odwrotnie, to należałoby zatrudnić trenera motywacji, który w czasie paru godzin przekonałby wszystkich, że to ma sens. To takie nowoczesne. No i musi być w tym też jakiś interes, dla każdego. 

 

Jakbyś nawrócił tych młodych, to bilet do nieba masz pewny  :unsure:.

Tak mówisz? My tu wszyscy jesteśmy po trochę takimi przewodnikami. Każdy coś napisze, nawet krytycznie, ale przemycamy do nich sens tego, za co się wzięli. Może z tego skorzystają, a może nie. Przecież sztuka życia polega na wyborze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Na początek dałbym im do przeczytania Miniaturowe lotnictwo W. Schiera.

 

 

Wiesz, kto to jest pesymista ?

To jest były optymista, obecnie dobrze poinformowany.

 

Myślisz, że chcieliby to czytać ? Choć sam pomysł jest jak najbardziej słuszny i trafiony, to jednak wątpię, aby rzucili się na to jak kmiotkowie na "Fakty". Prócz przeczytania trzeba by jeszcze:

 

- zapamiętać coś z tego

- zrozumieć, o co właśnie chodzi

- użyć w praktyce nabytej wiedzy

- uzupełnić ją i rozwinąć własnym doświadczeniem

 

 

 No i musi być w tym też jakiś interes, dla każdego. 

 

 

I tu mamy PAT - chyba, że wymyślisz jakąś uniwersalną przynętę. Na obiecanki mogą się nie wziąć.

Musiałbyś tym młodym zresetować ich procki, te programowane od urodzenia. Nie mam na to pomysłu, chyba że elektrowstrząsy albo coś w tym stylu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzeju widzę, że Ty jesteś były optymista;)  Nie znamy tej grupy, nie znamy prowadzącego (w stopniu dr. inż.), w zasadzie nic nie wiemy o programie KN, nie znamy reguł gry, klimatu, posługujemy się ogólnikami. W sumie, to co to nas obchodzi, kiedy nasz sprawozdawca abdykował, a innych rzeczników prasowych brak.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.