Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

 

Mam pytanie do kolegów o celowość stosowania silników z przekładnią. Jestem pewien, że jakaś jest, ale ja jej nie widzę...

Do pytania popchnął mnie kolega sprzedający w dziale giełda silnik:

"Silnik Phasor 15-4 z przekładnią Mega Gear."

 

Z wad które dostrzegam na pierwszy rzut oka to zwiększone opory i waga  takiego zestawu(i bez wątpienia cena). Dodatkowo konieczność zastosowania większego(cięższego) śmigła...chyba, że o to właśnie chodzi :D. Dać większe śmigło wolniej się kręcące bo obroty w mniejszym wychodzą poza skalę..

 

Proszę o wytłumaczenie..

;-)

Opublikowano

Dokładnie tak. Możliwość wolniejszego kręcenia wielkim śmigłem. Do wytworzenia danej ilości ciągu wymagana jest mniejsza ilość energii. Co prawda trzeba ująć trochę z tytułu większej masy no i sprawności samej przekładni.

Opublikowano

Cechą każdej przekładni zmniejszającej obroty jest proporcjonalne zwiększenie momentu obrotowego Mo . Przykładowo przekładnia rowerowa(popularna przerzutka) zwiększając przełożenie zmniejsza obroty tylnego koła (pod górkę) co powoduje, że lżej się kręci pedałami bo moment obrotowy na wyjściu został zwiększony. I odwrotnie. Podobnie przekładnia śmigła zmniejsza obroty zwiększając Mo co pozwala założyć większe i cięższe śmigło.

Poniżej masz ogólny wzór na policzenie sobie wpływu wielkości obrotów na moment na wale (przy założeniu stałej mocy napędu),

- Mo1 na wale silnika,

- a Mo2 na wale przekładni (przyjmując do obliczenia obroty na wyjściu przekładni)

moment (Mo) = 9550 * moc(W) / obroty(obr/min)

Oczywiście jest to wynik przybliżony, bo trzeba by uwzględnić wpływ wielu innych czynników, oporów itd....

Opublikowano

No dobrze, ale czy tego samego nie uzyskamy szybciej kręcąc mniejszym śmigłem(tego samego co stosując przekładnie i większe śmigło)?

Bo w ostatecznym rozrachunku nie chodzi przecież o moment na wale silnika tylko moment ciągnący śmigła...

Boli mnie ta strata energii na przekładni..:-)

Opublikowano

Napisałem że nie. Jak popatrzysz na tabele ciągu vs moc to zobaczysz że wraz ze wzrostem ciągu moc rośnie nie liniowo lecz wykladniczo. A to oznacza że ciąg właściwy jest największy dla wolnych obrotów. Najlepiej zamiast przekładni zastosować wyższe napięcie i dużo mniejsze Kv i tym samym osiągnąć większy moment - równoważny po zastosowaniu przekładni.

Opublikowano

A czy bierzecie jeszcze panowie pod uwagę dwa aspekty związane z przekładnią.

Pierwszy to pobór prądu. Mój silnik z przekładnia bierze około 55A a ten sam tylko bez przekładni około 90A.

Zakładając, że do szybowca nie jestem w stanie wsadzić nic większego poza 3s 850mAh to może mi ktoś powie jak będzie wyglądał pakiet jak wyjmę z niego 70% pojemności biorąc 90A przez 30s

 

A druga sprawa. Potrzebuje silnik który będzie mógł targnąć model o wadze około 2200-2400g na 300m w 20s. Warunek jest jeden silnik nie może mieć większej średnicy niż 28mm. Ciekawe czy panowie znajdą bez przekładni taki silnik. Moc takiego silnik powinna oscylować w granicach 600-700W. 

 

Bardzo mocno żeście spłaszczyli temat przekładni rozważając tylko ciężar i niewielką stratę energii a całkowicie abstrahując od praktyki. Niestety trochę chyba teoretyzujecie.

Opublikowano

No dobrze, ale czy tego samego nie uzyskamy szybciej kręcąc mniejszym śmigłem(tego samego co stosując przekładnie i większe śmigło)?

Bo w ostatecznym rozrachunku nie chodzi przecież o moment na wale silnika tylko moment ciągnący śmigła...

Boli mnie ta strata energii na przekładni..:-)

 

A wiesz o jakich stratach piszesz? Poczytaj jakie sprawności osiągają jednostopniowe przekładnie planetarne, najczęściej stosowane w modelarstwie... i potem policz ile mocy stracisz stosując przekładnię...

 

Pozdrawiam

Krzysztof

Opublikowano

A wiesz o jakich stratach piszesz? Poczytaj jakie sprawności osiągają jednostopniowe przekładnie planetarne, najczęściej stosowane w modelarstwie... i potem policz ile mocy stracisz stosując przekładnię...

 

Bardzo się zawstydziłem, bo nie wiedziałem o jakich stratach pisze :-( Poczytałem i wygląda, że ~3% na dobrej jednostopniowej przekładni.. rzeczywiście mało ale dalej nie rozumiem po co?

Nawet mała strata, to strata, dodatkowa waga i przede wszystkim element mechaniczny, który ma prawo się popsuć. Przecież są silniki o bardzo niskim KV rzędu 150..

Mam silnik 900KV i śmigło 12x6 i daje mi to jakieś parametry w postaci ciągu i szybkości, że w 99% wykorzystuję moc tego silnika.

Czy gdy dołożę do tego silnika przekładnię 1:3 i odpowiednio duże śmigło (strzelam 18x9, by skompensować pomniejszone do 300KV obroty za przekładnią i dalej obciążać w 99% silnik) to zyskuje coś na takim układzie?

Nie czuje tego, czy ktoś jest to w stanie wytłumaczyć?

Opublikowano

Nie czuje tego, czy ktoś jest to w stanie wytłumaczyć?

Nie masz daleko to przyjedź do Kęt i to Twoje teoretyzowanie zobaczysz w praktyce....

Zobaczysz start Toxica z Phasorem z przekładnią ze śmigłem 16x10 na 4 S i zrozumiesz.

Jak potem znajdziesz silnik "ośkę" która da Ci tyle momentu i siły by napędzić takie śmigło i da takie osiągi to będziesz gość.

A gwarantuję Ci że nie znajdziesz takiego silnika (czyli nie będziesz gość ;) ) bo takich po prostu nie ma .

A myśli o stratach nawet nie przejdą Ci przez głowę tylko będziesz zastanawiał się jak i gdzie zakupić taki silnik z przekładnią :P .

Opublikowano

Sprawność śmigła się zwiększa wraz z jego średnicą. Pomijam tu resztę zjawisk i ich wpływu na sprawność. Im lepsza sprawność, tym mniej strat, co w przypadku napędów elektrycznych modeli jest bardzo istotne. Modele szybowców latają wolno, więc śmigło powinno mieć niezbyt duże obroty i odpowiednio dużą średnicę. Uzyskasz to, w przypadku naszych, modelarskich silników, tylko za pośrednictwem przekładni. Małe obroty i duża średnica śmigła. Nie ma tak prostej zależności, jak piszesz, ze małe śmigło i większe obroty, dadzą ten sam efekt. Owszem, może tak być, ale za cenę większego zużycia energii elektrycznej z baterii niż przy śmigle większym. Poprawiłbyś jeszcze sprawność, stosując śmigło jednołopatowe, ale w modelu motoszybowca byłby duży problem z zadowalającym jego wyważeniem.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Sprawność śmigła się zwiększa wraz z jego średnicą..

 

no i to zaczyna mieć sens...czyli ~3% tracone na przekładni planetarnej jest niwelowane przez znacznie wyższą sprawność odpowiednio dużego śmigła..

 

Czyli problemem (powodującym konieczność stosowania przekładni) jest brak silników o odpowiednio niskim KV i na tyle małej średnicy by weszły do szybowca (bo silniki o KV rzędu nawet 150 są ale za duże jak rozumiem)

Jakie prędkości obrotowe oferują takie silniki z przekładnią, jak np. przywoływany tu Phasor ?

Opublikowano

silnik z przekładnia ma sens -zazwyczaj jeśli chcemy mocny mały napęd lub napęd o dużej sprawności -lub mały mocny i sprawny (kompromisowo).

 

Praktycznie z danego rozmiaru można uzyskać normalne moce -albo bardzo baaardzo duże -ale przy dużych obrotach.

 

 silnik wysokoobrotowy względem typowego =mniejsza oporność uzwojeń  =większy dopuszczalny prąd, dużo wyższa moc , lepsza sprawność przy dużej mocy    -ale i dużo wyższe obroty

 

wiesze śmigło = dużo lepsza sprawność.

 

przekładnia =dopasowanie wysokoobrotowego sprawnego mocnego silnika  do dużego sprawnego śmigła kosztem minimum strat przekładni.

 

w tej samej wadze...    zyskujesz  4x mocy i 30% sprawności silnika + zyskujesz 2x lepsza sprawność śmigła (np 50% zamiast 25%) -tracisz 3%  na przekładni.

 efekt -4x lepszy napęd.

 

w sumie zysk ponad 100% przy stratach 3 do 5%

 

Ale albo drogi -albo awaryjny.  

 

sens -albo  bardzo duża moc i drogie             -albo  2x dłuższy lot w powolnych modelach motoszybowców  i tu da się względnie tanio .

 

np. latałem 2m motoszybowcem -dobra przekładnia + silnik szczotkowy klasy 500 od modelu samochodu.  Chodziło lepiej od większości bezszczotkowych także już mocno drogich.   waga zespołu silnik przekładnia 220g -ciąg około 1kg -pobór prądu 17A -w spokojnym locie 1,5 kg model brał niecałe 6A przy 8,4V.   śmigło 33cm średnicy było.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Latacz, dziękuję za kompleksowe i praktyczne wytłumaczenie tematu - tego oczekiwałem po zadanym pytanie. Jak widać wcale nie jest łatwo sensownie odpowiedzieć, nawet jak się coś tam niby wie...

 

Po tym co napisał @latacz temat przekładni do silnika zaczyna mi się na prawdę podobać :-)

Gdzie znajdę przekładnię do standardowej bezszczotki z osią 4-5mm (czy coś takiego występuje w sprzedaży) ?

Opublikowano

Temat jest tak obszerny, że można by tu napisać kilkudziesieciostronicowy elaborat na temat zastosowania przekładni w modelarstwie, a Ty Piotrze, coś mi się wydaje oczekujesz odpowiedzi zero-jedynkowej. W każdej odpowiedzi masz wyjaśniony ułamek zagadnienia.

A teraz do rzeczy. Odnośnie Phasora, próbowałeś sam wpisać do przeglądarki hasło "Jeti Phasor" ? znajdziesz tam wszystko o tych silnikach... z przekładniami...

A tu masz rozszerzenie do odpowiedzi Stefana:

http://www.megamotor.cz/v4/script/default.php

 

Pozdrawiam

Krzysztof

Opublikowano

generalnie "normalny" (nie wyczynowy) napęd z przekładnią  -około 1,5 do 2x większe kv silnika niż bez przekładni, przełożenie rzędu 3 do 5 -i średnica śmigła 1,5 do 2 x większa.

 

 

 

nie ma sensu dawać przekładni do typowego silnika (z  KV typowym do danego modelu)  -bo wyjdą bardzo małe obroty -wielkie śmigło -ciąg duży ale bardzo mała prędkość.

 

zazwyczaj podnosi się obroty stosując "szybszy" silnik  -po to żeby je przekładnią  zmniejszyć  mocniej niż się podniosło. Wtedy wychodzi optymalnie. Zazwyczaj jest trochę zabawy z doborem -kłania się program symulacyjny do obliczeń napędów -oraz przykładowe dane producentów. 

 dobór -to kompromis zależny od tego co się chce uzyskać  i  w jakich proporcjach  -duży ciąg -czy dużą prędkość -czy wysoką sprawność napędu -czy mały pobór prądu....   -dobór leży gdzieś kompromisowo .

 

Napisz do jakiego modelu -waga, rozpiętość, rodzaj      -może coś podpowiem

 

tu masz przykładowy link do względnie tanich przekładni dobrej jakości

 

      http://www.nastik.pl/przekladnia-mega-gear-p-1668.html

Opublikowano

Bardzo dziękuję za linki.

Na razie nie mam konkretnych potrzeb bo ta impreza z przekładnią jak widzę jest dość kosztowna :-) a mam trochę outranerów 800-1000kv jeszcze w pudełeczkach...

Sprawa do przemyśleń na przyszłość, ale dziękuję bardzo za wprowadzenie do tematu i otwarcie oczu

Na pewno będę brał pod uwagę przekładnie w kolejnych napędach

:D

Opublikowano

model około 1,5 -2kg wagi -przyzwoity mocny napęd z przekładnia około 500 -600 zł.   Prawie  wyczynowy napęd od około 1000 w górę.

 

model motoszybowca 2,5-3,5 kg  przyzwoity mocny napęd przekładniowy około  700-800zł.  prawie wyczyn -od około 1200 w górę.  czasem sporo więcej.

 

2 metrowy motoszybowiec rekreacyjny -robiony na spokojny długi lot z małym poborem prądu -napęd przekładniowy za około 300zł zmontujesz. 

 

  we wszystkich przykładach liczę silnik + przekładnie. Dojdzie śmigło, regulator, pakiet...   ale w napędach bez przekładni to też dochodzi.  

Jak będę miał wolną chwile to sfotografuje kilka napędów...

Opublikowano

Zapaliłem się do tej przekładni, bo pomyślałem że uda się to połączyć ze zwykłym outrunerem, a z tego co widzę to chyba musi być inruner...

W moim przypadku to trochę rozrzutność bo mam całkiem spory zapas outrunerów o mocach 200-500W i kv od 800 w górę więc trzeba je najpierw wykorzystać...

;-)

ale z chęcią zobaczę zdjęcia jak będziesz tak uczynny.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.