Skocz do zawartości

Replika Polskiego silniczka SiM 2b - ambitny projekt


Paweł Prauss
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Pierwsza gilza wykonana. Wiem jakie muszę dorobić sprawdziany. Wiem jakich noży mi jeszcze brakuje. Mam nadzieję tylko że te ustawienia technologi wykonania cylindra pod hartowanie i szlifowanie będą pasować do czteronożowego imaka elektrycznego w tokarce CNC i na każdej tulei zaoszczędzę 40 minut.

post-16795-0-85458500-1547920206_thumb.jpg

post-16795-0-49500700-1547920216_thumb.jpg

post-16795-0-73337500-1547920224_thumb.jpg

w sumie ścianka grubsza o ponad 0,3 mm od oryginału.Mając sztukę w ręku z kanałami i bez kanałów na spokojnie wymyślę albo wymyślimy sposób wykonania tych kanałów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziękuję za konkretną podpowiedz na temat wyboru narzędzi. Problem tylko taki że te narzędzia nie są do wykorzystania na mojej frezarce z "mokrym chińczykiem" bo to "trochę" za duże obroty ma jak na stalowe nawet z SW18 ostrza skrawające w hutniczym NC10. Teraz toczenie odbyło się na 560 obrotach na minutę i nóż z płytką H10 wytrzymał i pewnie wytrzyma robiąc dzisiaj kolejne sztuki bez ostrzenia.W sumie nie problem skorzystać z normalnej frezarki CNC. Na pewno maszyny CNC bo zupełnie sobie nie wyobrażam stania przy konwencjonalnej maszynie. Zobaczymy co i jak będzie bo najpierw to muszę kolejne zrobić gilzy. Takie same. Mniej więcej takie same bo całe szczęście idzie to do hartowania i szlifowania później po zrobieniu okien płuczących. 

 W orginalnych cylindrach widać że wirujące  narzędzie skrawające było szerokości dokładnie 3 mm a kanał większej szerokości był frezowany na dwa razy co widać na załączonej fotografii 

post-16795-0-76273100-1547954085_thumb.jpg

to zdjęcie jedynego kanału na wszystkie osiem frezowanych okien w dwóch cylindrach gdzie widać dokładnie geometrię narzędzia skrawającego. Inne kanały mają po prostu czyste wykonanie gdzie nie widać ani promienia narzędzia ani szerokości narzędzia. Ta fotografia przedstawia cylinder z tłokiem w wyfrezowanym oknie. 

 

Piłki typu "Globus" mocowane na trzpieniu skręcanym lubią się obracać podczas pracy a to bywa niebezpieczne dla wykonywanego detalu... :(  :(  :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 nie mam jeszcze dostępu do elektrodrążarki CNC z magazynem elektrod przygotowanych wcześniej co by się to samo wydrążyło bo tylko taka możliwość byłaby brana pod uwagę. Na konwencjonalnej maszynie po prostu za dużo pilnowania czyli samo się nie dzieje. Musi operator być przy stanowisku praktycznie cały czas słuchać i obserwować czy nie ma zmian akustycznych (ciągle tak samo musi skwierczeć) czy wizualnych (wydobywający się "dym" z produktami erozji musi być taki sam) . W dobie WiFi dla mnie to wtedy nie problem bo mogę być w necie. Kiedyś namiętnie podczas takiego drążenia i pilnowania gazety czy wręcz książki czytałem. A tu przy tych małych okienkach więcej by było podczas erozyjnego ich palenia przestawiania detalu (kontroli równoległości do prowadnic łapania na nowo zera detalu) i regeneracji elektrody. Jak to się mówi więcej ustawiania niż samego drążenia przy tym detalu.

 Niestety jest taka możliwość wykonać okna płuczące w cylindrze nawet po hartowaniu ale przed szlifowaniem ale nie biorę tej możliwości pod uwagę ze względów wymienionych wyżej.

 

post-16795-0-31605100-1547973705_thumb.jpg

to taki konkretny przykład jak poziom elektrolitu opadnie poniżej pracy elektrody to to lubi się zapalić. Kiedyś jak była używana przysłowiowa nafta prymu-sówka pożar był gwarantowany. Osobiście przeżyłem dwa takie pożary na Politechnice Warszawskiej na MEiL przy śmigle. Tam bardzo szybko to gaszono wychodząc z pomieszczenia i zamykając szczelnie bardzo szczelne drzwi. Pomieszczenie także było szczelne bez okna i małe. Wanna aby być napełniona do odpowiedniego poziomu to 100 litrów w naszym przypadku oleju parafinowego bezwonnego czyli bez oparów. A więc jak widać na zamieszczonej fotografii samo gaśnie a nie rozprzestrzenia się bo jak na filmie wcześniej pokazałem płomień jest zalewany płynem. Generalnie niebezpiecznie. Nigdy bez dozoru nie zostawiłem a jak muszę odejść to po prostu przerywam proces.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Dokładnie w niektórych trzpieniach u mnie jest rowek także zrobiony przez przedniego użytkownika tego narzędzia. Ale to dotyczy trzpieni od 16 mm wzwyż na Morse'a 3 i 4.

Moja pierwsza frezarka pozyskana z Politechniki Warszawskiej miała tylko poziome wrzeciono a w dobie Socjalizmu i trudności pozyskiwania materiałów bardzo dużo rozcinałem stali właśnie piłkami I jedyny sposób aby zabezpieczyć przed obrotem to właśnie mechaniczna blokada klinem tej że piłki. Ja będąc na Ukrainie na zawodach pokupowałem sobie bardzo porządne trzpienie z dużymi maksymalnymi średnicami mocującymi z drobnym gwintem na częściach skręcających. Ale tam tylko tarcie przenosi siły skrawające.

 Zobaczymy co i jak. Jak najbardziej dziękuję za podpowiedz ale jaki sposób wybiorę do wyprodukowania przedprodukcyjnej serii 10 sztuk to czas pokaże a właściwie możliwości wykonawcze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 obróbka iskrowa i to produkcyjna na pewno nie na takiej frezarce gdzie śruby kulowe czy prowadnice kulowe Hiwin są praktycznie odkryte. Owszem próbowałem a nawet coś konkretnego zrobiłem bo było nie do kupienia. 

post-16795-0-22020300-1547986281_thumb.jpg

 tak wygląda gotowy zrobiony od ręki klucz nasadowy z wielowypustami koronkowy z klucza nasadowego 32 mm.

post-16795-0-93241600-1547986286_thumb.jpg

 

post-16795-0-79451900-1547986298_thumb.jpg

 sama obróbka poprzedzona bardzo dokładnym odizolowaniem części wrażliwych folią i plastrami. Stół frezarki mógł się tylko poruszać z zakresie obrabianego przedmiotu. A po obróbce dokładne sprzątanie odkurzaczem.

post-16795-0-04865900-1547986309_thumb.jpg

 

post-16795-0-26298700-1547986317_thumb.jpg

 złośliwość przedmiotów martwych jest zadziwiająca. Tylko to znalazłem a wiem że jest tego dużo więcej. Bo narzędzia specjalnie zawsze po jakiejś pracy zostają.

 

post-16795-0-61128400-1547987026_thumb.jpg

 nabyłem tego typu piłki wczoraj fi25 x0,8 mm 48 zębów i taką piłkę po prostu kolejny raz przyspawam do zatoczonego trzpienia na tulejowym przyrządzie gwarantującym prostopadłość osi jak i rozproszenie ciepła co by spaw nie pękł podczas stygnięcia. Czyli całość podgrzeję jak i samo ostygnie przykryte rękawicą odporną na temperaturę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda, jak średnica piłkowego duża a średnica docisku na trzpieniu niezbyt, i parametry skrawania wyśrubowane, to może się zdarzyć że obróci(bo duże ramię siły). Ale tu do wycięcia okna trzeba jak mniemam raczej małej średnicy piłki (o ile taką potrzebną średnicę dostanie) jeśli szerokość ścianek okna ma być niewielka,

post-3384-0-49554900-1547987977.jpg

 

i wtedy to raczej mało prawdopodobne by obróciło przy mocnym jej zaciśnięciu na trzpieniu...

 

A przy szlifowaniu np na tokarce sprawdza się zapożyczona z chirurgii metoda przykrywania całej reszty chusta operacyjną poza samym polem operacji, do tego szeroka ssawka odkurzacza jak najbliżej, i nie było tak źle..

 

maxresdefault.jpg

 

(u mnie za chustę robiło prześcieradło z wyciętym otworem)

 

 

P.S. Znalezione przez jednego z kolegów z www.cnc.info.pl

http://www.plans-for-everything.com/hen_ic_engine_plans.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak cylinder silnika będzie zamocowany w oprawce  typu ER25 tulejka 15-16 a w środek cylindra wypełniony pasowanym kołkiem to nie ma co obrócić. Mnie tu już podpowiedzieli w prywatnej rozmowie że konstruktor i wykonawca Michał Oldachowski wykonywał kanały płuczące na tokarce mając nóż tokarski do wewnętrznych kanalików zamocowany w uchwycie a cylinder z oprawce zamocowany na suporcie. 

post-16795-0-24253400-1547989151_thumb.jpg

Widać tokarka tak jak i u mnie miała rowki do kamieni teowych na suporcie w celu mocowanie dodatkowego oprzyrządowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tą metodą się także wytacza za pomocą wytaczadła zwanego tez "borsztangą"(ang. "boring bar")

np korpus konika przy remoncie

 

5eccd8eb883b6d6dgen.jpg

 

można w ten sposób wytaczać i duże, i także drobniejsze prace zarówno wytaczadłami mocowanymi w imaku/koniku jak i we wrzecionie tokarki bezpośrednio w gnieździe wrzeciona jeśli ma stożek, pośrednio w oprawce ER gdy ma chwyt walcowy, czy też uchwycie (a materiał obrabiany na suporcie)

https://www.cnc.info.pl/proste-wytaczadlo-t63501.html

 

1908f878651bf62e230e73de079f4016.jpg906fd756c774b7c90309128236a162e8.jpg72a40dbdcff904638b6d30f74a0d51cc.jpgboring-bar-23.jpg09-21-16-01.jpg

maxresdefault.jpg

 

 

Otwory o praktycznie dowolnie małej średnicy, ograniczonej tylko wielkością noża, można też wytaczać w zamocowanym na suporcie materiale(jeśli nie mamy frezarki) za pomocą wytaczadła mikrometrycznego mocowanego bezpośrednio w stożek wrzeciona lub pośrednio w uchwycie

boring.jpg

 

201701195247_618_19735.jpg

 

 

P.S. Jak zamocować kwadrat w 3-szczękowym uchwycie

650a0dde510d108646ac9fdad6cb010c.jpg9127198680184b85fca3473ae383b4cb.jpg

 

A do odkręcania nakrętek koronowych i z otworkami do klucza trzpieniowego można wykorzystać taki wynalazek(do zrobienia samodzielnie)

e2397d7e9db4adf0ccbef7ff995dd61d.jpgf8d24dd3e75905a22f91b96bc0d186be.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tokarkę jak i inne maszyny zawsze można wykorzystać w nietypowy sposób. U mnie prym wiodła OUS-1 niestety nie mam fotografii a opisywać bez rysunku czy właśnie fotografii jest trudno. Podane przykłady na zamieszczonych tutaj fotografiach rozwijają wyobraźnię i podnoszą kulturę techniczną zainteresowanych. Ja TOS-a czy inną podobną tokarkę z miejscem na suporcie do mocowania wykorzystywałem głównie do wiercenia w długich formach otworów pod wodę do chłodzenia czy termostatowania form do produkcji tworzyw sztucznych 

 Wszystkie takie nietypowe rozwiązania bardzo popieram w jednostkowej produkcji. Natomiast nie wyobrażam sobie wykonania kanałów płuczących metodami konwencjonalnymi. Dlatego że mam co innego do roboty a nie stanie fizycznie cały czas przy maszynie. Teraz wykonuję cylindry w sposób konwencjonalny bo widzę potrzebę znalezienia optymalnych narzędzi niezbędnych do wykonania cylindra na gotowo na tokarce do dalszej obróbki wykonania kanałów płuczących, hartowania i szlifowania.

 Na tej tokarce jak i na tej co przyjdzie CNC210 są tylko imaki czteronożowe a wytaczak to praktycznie dwa zajęte miejsca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wracając jeszcze do klucza wielowpustowego koronowego. Ja go dorobiłem bo tylko taki rodzaj klucza gwarantuje prawidłowe przykręcenie tego typu nakrętki. (Ileś tam niutonometrów). Po za tym co dla niektórych jest też ważne nie dewastujemy elementów mechanizmu pobijakami i młotkiem.

post-16795-0-20237300-1548012347.jpg

ten rysunek miał być dla mnie dowodem że tak się robi. Ponieważ parę razy sam to robiłem to potwierdziłem że w ten sposób młotkiem i obłym pobijakiem języczek zabezpieczenia odchylałem w podkładce zabezpieczającej. Dodam że i nakrętkę dorabiałem bo widać była poobijana. A wszystko jest schowane w skrzyni biegów więc nie widać ale na wierzchu pozostaje nazwisko osoby zajmującej się restauracją zabytkowego samochodu... na razie skrzyni biegów i silnika 6,3 litra którego zaszczyt miałem w jakiejś części także remontować

post-16795-0-96728300-1548013441_thumb.jpg

 

Kochaj to co robisz a nigdy nie będziesz w pracy !!!

 

post-16795-0-45598200-1548013452_thumb.jpg

 

 Rodzimy przykład:

 Od Pawła dostałem drugi silnik do rysowania równie stary jak pierwszy.

post-16795-0-23709800-1548012076_thumb.jpg

bez komentarza zostawię zamieszczoną fotografię. 

 

post-16795-0-08318700-1548013549_thumb.jpg

wpadłem po południu do pracy i zrobiłem drugą przygotówkę

 

 


Chyba, że może z czasem zmienisz sobie na głowicę rewolwerową wielopozycyjną (czego Ci życzę :))...

 

182189_cnc-zyklen-drehmaschine_numturn-4

 

 

 szybciej kupię dorosłą używaną jak na zamieszczonej fotografii tokarkę CNC albo podobną. Bo ta co będzie także będzie do wykorzystania w zakresie na jaką konstrukcja maszyny pozwala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak to funkcjonuje ale kolejna przesyłka z Chin i nowa Agencja Celna. Kolejne dokumenty niezbędna aby dostać maszynę. Formalności załatwione. A maszyna jeszcze w Hong Kongu.

post-16795-0-05255500-1548077277_thumb.jpg

dzisiaj dostałem to co dawno temu zamawiałem jak była dyskusja na temat zrobienia odlewów na działce. Działka jest. Piec do grzania aluminium także to myślę że w lato zrobimy jak Paweł będzie na kolejny weekend w Warszawie odlewy tych mniejszych elementów sami. Przy grillu  :)

post-16795-0-41862600-1548077073_thumb.jpg

tygiel grafitowy to średnica wewnętrzna 28 mm przy wysokości 40 mm (40 gram roztopionego aluminium) 

post-16795-0-83170700-1548077109_thumb.jpg

post-16795-0-46298700-1548078541_thumb.jpg

spokojnie wlejemy w formie piaskowej zrobionej na działce ten element (13,5 grama). Kwestia zrobienia z gipsu jak u odlewnika albo z laminatu jak u mnie fałszywki do podziału piaskowego co by piasek bez lepiszcza miał na podziale bardzo ostre krawędzie. A to zaowocuje pięknymi odlewami z czystym podziałem. A piasek kwarcowy formierski jak za dawnych lat przywiozę z pod Tomaszowa wracając od kolegów modelarzy ze Śląska. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to śmieszne ale wczoraj cięty materiał NC10 na cylindry dzisiaj powierciłem zgrubnie na OUS-1. Przyzwyczajenie? czy po prostu wygodniej odsuwać konik niż kręcić lewo prawo przybierając w NC10. 

post-16795-0-46974000-1548165737_thumb.jpg

post-16795-0-19379100-1548165762_thumb.jpg

 w każdym razie zrobiłem stojąc przy maszynie przygotówek na 22 pary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie mam ale jak mam stać i ręcznie wykonać coś to najbardziej mi ta pasuje. To dotyczy konkretnego przypadku. Czyli wiercenia bo odsuwając i dosuwając konika zdecydowanie szybciej i mniej się namęczę niż na dorosłych maszynach gdzie samo przesunięcie konia na świeżo wytartych i posmarowanych prowadnicach to po prostu wysiłek i nieźle na początek trzeba się zaprzeć aby to żelastwo ruszyć. W OUS-1 do tego wystarczy jedna ręka. Dalsza obróbka tak jak na pokazanych na fotografiach gdzie zrobiłem dwie sztuki. Przygotówka w zacisku na TOS-e. Bo to tylko na posuwach na mokro do zderzaka. I to czasami samo się kręci bez sensu zanim nie podejdę a zderzak już dawno zadziałał...

 Generalnie czekam na tokarkę CNC210 z Chin. Ale teraz to robię bo muszę oprzyrządować się do wykonania kanałów płuczących jak i zobaczyć umiejętności hartownika. Nie wspomnę o szlifierzu na okrągło. I wewnątrz i na zewnątrz tuleje zahartowaną trzeba wyszlifować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.