stema Opublikowano 16 Stycznia 2020 Opublikowano 16 Stycznia 2020 W dniu 11.01.2020 o 15:33, jacek_podwysocki napisał: Szczęśliwie fałszywy alarm z kątem zaklinowania skrzydeł Zrobiłem ten kąt nawet o tym nie pamiętając. Widzę że nie jest idealnie ale mam nadzieję że następny model będzie bardziej precyzyjnie zbudowany. ... Gdyby przy oblocie było "coś nie tak" wymyśl obecnie takie mocowanie st. poziomego aby można było zrobić korektę jego kąta zaklinowania. 1
jacek_podwysocki Opublikowano 16 Stycznia 2020 Autor Opublikowano 16 Stycznia 2020 35 minut temu, stema napisał: Gdyby przy oblocie było "coś nie tak" wymyśl obecnie takie mocowanie st. poziomego aby można było zrobić korektę jego kąta zaklinowania. Dziękuję za podpowiedź. Obecnie statecznik jest tak osadzany, że prawdopodobnie bez większego problemu będzie można go zdjąć i podłożyć pod spód płytkę korygującą kąt zaklinowania.
d9Jacek Opublikowano 16 Stycznia 2020 Opublikowano 16 Stycznia 2020 Godzinę temu, f-150 napisał: Ok ale według mnie 2mm wystarczy.Co do mocowania na gumę to sprawdza się tylko w majtkach i wicherku.Zrobiliśmy takie w Cessnie z planów Fary powiększonej do rozpiętości 180 cm.Skrzydła miały tendecję do rozsuwania się w podstawowych figurach i zmiany charakterystyki podczas lotu.Tym bardziej że tu dochodzi zastrzał i może być mniej ciekawie. Kolego Wojtku, nic twórczego do wątku o Piperze nie wniosłes, no może po za tą gumą do majtek ( latających) no i balsą # 2mm na żeberka..., Spokojnie nic się nie rozsunie, patrz Wicherk 50, a zamocowanie będzie i pewne i elastyczne.Zastrzały pomoga a nie zaszkodzą. W obecnej fazie budowy modelu to raczej skomplikowane przeróbki nie wchodzą w grę.
f-150 Opublikowano 17 Stycznia 2020 Opublikowano 17 Stycznia 2020 Niestety nie utrudniają.Tak zdecydowanie śruby,wystarczy po jednej na skrzydło
jacek_podwysocki Opublikowano 17 Stycznia 2020 Autor Opublikowano 17 Stycznia 2020 Chyba jednak będę przymierzał się do zrobienia śrubowego mocowania płatów skrzydeł. Tylna cześć płatów tak czy inaczej ma już przygotowane mocowanie na śruby a przednia część sądzę, że będzie się pewniej trzymała przymocowana także przy pomocy śrub. Tym samym zarówno przednie i tylne mocowanie będzie sztywne. Obejrzałem kilka planów konstrukcyjnych oraz instrukcji składania modeli Pipera rc i w bardzo wielu z nich połówki skrzydła trzymane są tylko jedną śrubą w ich przedniej części a w tylnej poprzez węglowy pręt pełniący rolę kołka ustalającego co pozwala mi sądzić, że nawet takie rozwiązanie nie powinno pozwolić płatom na przemieszczanie się w trakcie lotu.
d9Jacek Opublikowano 17 Stycznia 2020 Opublikowano 17 Stycznia 2020 Jacku, w srodkowej częsci planów na podstawie których budujesz swojego Pipera masz dokładnie pokazane jak dziąła zamocowanie płatów w tym modelu.. Pokaż proszę jak koncepcyjnie i w których miejscach ma być to mocowanie płata na te śruby ? Do czego chcesz je zamocować i jak ? Gdyby to był płat wolnonośny to Ok zgoda , dwa kołki z przodu i dwie sruby z tyłu - zastrzały tylko dla ozdoby ale Ty masz płat dzielony
jacek_podwysocki Opublikowano 17 Stycznia 2020 Autor Opublikowano 17 Stycznia 2020 42 minuty temu, d9Jacek napisał: Jacku, w srodkowej częsci planów na podstawie których budujesz swojego Pipera masz dokładnie pokazane jak dziąła zamocowanie płatów w tym modelu.. Pokaż proszę jak koncepcyjnie i w których miejscach ma być to mocowanie płata na te śruby ? Do czego chcesz je zamocować i jak ? Gdyby to był płat wolnonośny to Ok zgoda , dwa kołki z przodu i dwie sruby z tyłu - zastrzały tylko dla ozdoby ale Ty masz płat dzielony Tylna część płata ma zamocowaną w żebrze nakrętkę kłową a w centropłacie jest otwór przez który wkręcam śrubę i łączę płat skrzydła z centropłatem. Zaraz obok jest ustalający pręt węglowy. Natomiast przednia część płata będzie opierała się na centropłacie dźwigarem wpuszczonym w jego bok. Podobnie jak z tyłu, tutaj też planowałem wkleić nakrętkę kłową w żebro płata i skręcić to żebro z żebrem centropłata śrubą przed przednim dźwigarem (patrząc od strony nosa). Reasumując, płaty będą opierać się na pręcie węglowym i dźwigarze, będą spięte z centropłatem śrubami wkręcanymi w pierwsze żebro płata skrzydłowego. Bardzo poglądowy rysunek poniżej A to zdjęcie pokazujące miejsce umieszczenia śrub przy tylnym dźwigarze. Uprzedzając pytania: tylny dźwigar okazał się za słaby, żeby wpuścić go w centropłat (źle dobrana balsa), został skrócony i na jego wysokości od strony zewnętrznej (od wewnątrz jest dźwigar więc nie było możliwości) wklejona jest nakrętka kłowa. Od wewnątrz centropłatu wkręcę śrubę łączącą żebra.
d9Jacek Opublikowano 17 Stycznia 2020 Opublikowano 17 Stycznia 2020 hmmm............bardzo to wszystko skomplikowałeś... rozrysuj to sobie wektorowo i sądzę że dojdziesz do pewnych wniosków nie chcę prorokować bo model zapowiada sie ładny ale.... pierwsze lądowanie , krzaczek , patyk czy kretowisko i masz wyrwane płaty z mięsem
jacek_podwysocki Opublikowano 17 Stycznia 2020 Autor Opublikowano 17 Stycznia 2020 hmmm............bardzo to wszystko skomplikowałeś... rozrysuj to sobie wektorowo i sądzę że dojdziesz do pewnych wniosków nie chcę prorokować bo model zapowiada sie ładny ale.... pierwsze lądowanie , krzaczek , patyk czy kretowisko i masz wyrwane płaty z mięsemMasz rację że w przypadku uderzenia skrzydłem, najprawdopodobniej ucierpi także cała kabina. Może wobec tego zamiast stalowych śrub użyję plastikowych i to da solidne połączenie a w przypadku dużych sił uchronią samolot przed całkowitym zniszczeniem.
paweln7 Opublikowano 17 Stycznia 2020 Opublikowano 17 Stycznia 2020 Witam Jacku w Piper Cub 2,8m 10kg do lotu mam skrzydła osadzone na rurce z OBI i pręcie stalowym fi 5 z pracującymi zastrzałami a skrzydła łącze sprężynami (dwie sztuki w jednym mocowaniu ) 1
d9Jacek Opublikowano 17 Stycznia 2020 Opublikowano 17 Stycznia 2020 22 minuty temu, jacek_podwysocki napisał: 51 minut temu, d9Jacek napisał: hmmm............bardzo to wszystko skomplikowałeś... rozrysuj to sobie wektorowo i sądzę że dojdziesz do pewnych wniosków nie chcę prorokować bo model zapowiada sie ładny ale.... pierwsze lądowanie , krzaczek , patyk czy kretowisko i masz wyrwane płaty z mięsem Masz rację że w przypadku uderzenia skrzydłem, najprawdopodobniej ucierpi także cała kabina. Może wobec tego zamiast stalowych śrub użyję plastikowych i to da solidne połączenie a w przypadku dużych sił uchronią samolot przed całkowitym zniszczeniem. tu nie chodzi o to że ma być solidne, bo jeżeli skleisz na żywicę to też napewno bedzie solidne tylko ma być pewne a w sytuacji kryzysowej ma zapewnic minimalne straty czyli płaty maja sie rozpiąć chroniąc w ten sposób resztę konstrukcji..Guma czy sprężyna( y) Ci to zapewni , śruby nie, szczególnie wkręcone tak jak to chcesz zrobić
jacek_podwysocki Opublikowano 17 Stycznia 2020 Autor Opublikowano 17 Stycznia 2020 Plastikowe śruby także nie są rozwiązaniem? Urwą się i skrzydło wysunie się z centropłata jeśli dobrze to sobie wizualizuję.
paweln7 Opublikowano 17 Stycznia 2020 Opublikowano 17 Stycznia 2020 Sztywne połączenie na śruby przy jakiejś przygodzie rozerwie ci kadłub ( i , lub ) skrzydła
d9Jacek Opublikowano 17 Stycznia 2020 Opublikowano 17 Stycznia 2020 9 minut temu, jacek_podwysocki napisał: Plastikowe śruby także nie są rozwiązaniem? Urwą się i skrzydło wysunie się z centropłata jeśli dobrze to sobie wizualizuję. nie urwą się....stawiam $$$ przeciwko orzechom Jacek , nie kombinuj...szkoda Twojej pracy i modelu a Paweł dobrze napisał co się stanie 1
Bax Opublikowano 5 Lutego 2020 Opublikowano 5 Lutego 2020 W dniu 17.01.2020 o 17:16, jacek_podwysocki napisał: Plastikowe śruby także nie są rozwiązaniem? Urwą się i skrzydło wysunie się z centropłata jeśli dobrze to sobie wizualizuję. Popieram takie rozwiązanie, przy kraksie śruby wymieniasz i nie masz uszkodzonych głównych elementów modelu. Sprawdzone wielokrotnie. Trzymam kciuki za postępy i oblot ! ?
Tomasz Opublikowano 9 Lutego 2020 Opublikowano 9 Lutego 2020 Jacku nie kombinuj z mocowaniem skrzydeł na śruby. Szkody wyrządzone przy twardszym lądowaniu mogą być bardzo duże. Ja miałem też PAJPERKA 2,75m i wadze 8kg. Skrzydła były spięte dwiema sprężynami z CASTORAMY. Skrzydła miały też tylko po jednym zastrzale i było super. Poprzednicy w swoich wpisach też tak doradzają.
jacek_podwysocki Opublikowano 28 Marca 2020 Autor Opublikowano 28 Marca 2020 Po dłuższej przerwie wstawiam kolejną porcję relacji z budowy. Zastrzały są już gotowe, ich mocowanie do skrzydeł także. Pozostaje zrobienie dodatkowych wsporników mocowanych w połowie długości każdego z zastrzałów, to zostawiam na później. Koszyk na baterie jest także gotowy, pakiet mocowany jest za pomocą rzepa i stabilizowany za pomocą ograniczników na obu końcach koszyka. Koszyk można demontować po odkręceniu dwóch śrub, na przykład w sytuacji gdyby zaszła potrzeba użycia pakietu o innych rozmiarach. Luk w dachu posiada już swój dedykowany uchwyt zrobiony z rurki o średnicy 3 mm, która docelowo będzie pomalowana srebrną farbą. Mocowanie skrzydeł do centropłata zrobiłem, nie idąc za sugestiami większości osób wypowiadających się w tym wątku, za pomocą plastikowych śrub o średnicy 3 i 5 mm wkręcanych tuleję kłową osadzoną w żebrze. Prawdopodobnie do skrócenia pozostają jeszcze dźwigar przedni i węglowy pręt przy dźwigarze tylnym, aby wchodziły w całości w gniazda żebra, ale nie głębiej w centropłat. Uformowałem na gorąco przednią szybę z plexi o grubości 2mm, okleiłem jej krawędzie folią Oracover a całość przymocowałem do kabiny za pomocą kilku wkrętów. Kadłub samolotu został też w ostatnim czasie pomalowany szarą farbą oraz oklejony czerwoną folią Oracover Scale, do oklejenia pozostał jeszcze statecznik pionowy. Białą folią okleję natomiast skrzydła, statecznik poziomy oraz ster kierunku.
jacek_podwysocki Opublikowano 6 Kwietnia 2020 Autor Opublikowano 6 Kwietnia 2020 Krycia folią ciąg dalszy, stateczniki poziome i pionowy są już gotowe. W międzyczasie maluję też elementy podwozia oraz kończę jego mocowanie do kadłuba.
jacek_podwysocki Opublikowano 16 Kwietnia 2020 Autor Opublikowano 16 Kwietnia 2020 Podwozie jest gotowe do testu w warunkach bojowych. Nie jestem z niego jakoś szczególnie zadowolony, chociaż nadal wierzę, że spełni swoją rolę podczas startu i lądowania. Po pierwsze mam obawy co do wytrzymałości miejsc lutowanych, zwłaszcza tych narażonych na działanie największych sił. Po drugie miedziana konstrukcja była stosunkowo dobrym materiałem do lutowania, ale jak się okazało bardzo niefortunnym do malowania. Pomimo oczyszczenia powierzchni i zmatowienia jej, farba bardzo słabo trzyma się powierzchni. Nawet ponowne zdarcie farby, przygotowanie powierzchni od nowa i potraktowanie pomalowanej powierzchni bezbarwnym lakierem niespecjalnie pomogło-farba odchodzi od miedzianych rurek koncertowo. Trzeci problem to sam mechanizm w którym zastosowałem 4 sprężyny a i tak okazały się niewystarczające do ponownego "podniesienia" samolotu po przyziemieniu. Zastąpiłem więc sprężyny, choć niechętnie, gumkami co dało lepszy efekt, ale i tak podwozie nie wraca płynnie do pierwotnego stanu po przyłożeniu do niego siły ok 1,5kg. Wobec powyższych, podwozie najprawdopodobniej będzie musiało zostać zbudowane od nowa, ale to pieśń przyszłości, najpierw zobaczymy jak zachowuje się w prawdziwych warunkach startu i lądowania. Skrzydła są już oklejone w większej części, pozostało okleić lotki, zamocować zawiasy, dobrać popychacze. Pierwsze testy wykazały, że samolot jest poprawnie wyważony i nie przechyla się na żadną ze stron. W późniejszym etapie do weryfikacji pozostanie jego wyważenie w drugiej osi. 1 1
Rekomendowane odpowiedzi