Skocz do zawartości

CzarDrill - spalina 600mm rozpiętości


czarobest
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czy nie lepiej zawiesić model na wadze i sprawdzić ile ciągu daje ?

 

Możliwe, za bardzo nie mam gdzie złapać tego modelu taką wagą (której też w sumie nie mam :P), ale być może do następnej próby sobie to jakoś zmierzę.

Jednak następna próba niestety nie wiem kiedy, bo w przyszłym tygodniu trochę egzaminów się nazbierało  <_<

 

Czarek uprzejmie domosze, że obgaduja Cie w dziale s.spalinowe

 

Nie ważne, Czarek idz zrób tam porządek, ale za ten donos to odpal mi jedną Webre

 

Dobrze, że nie o tym jak mi idzie budowa Zero  :unsure: a tak to mi całkiem miło :P, bo jak napisał Jarek chyba bliżej tam do komplementów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to
  • 4 miesiące temu...

GX010830.00_02_34_03.Still001.thumb.jpg.aa7a7105cd661e9f19b5915378d1ab4e.jpg


Poleciał :D :D. Myślałem już że bez stabilizacji się nie obejdzie, ale spróbowałem ponownie bez i się udało :D. Strasznie się cieszę bo wyszło, że jednak tak źle go nie zaprojektowałem, nie odczuwam braku wzniosu, model przy maksymalnej prędkości jest jak przyklejony i leci całkiem stabilnie (nie musiałem nawet nic trymować), tylko prędkość jest duża - i to mi się podoba :D, bliski przelot na maksymalnym gazie jest super, do tego dźwięk Coxa w locie jest genialny :D. No i mam wielką satysfakcję, że to lata i to całkiem fajnie, a że wyszła wyścigówka to nawet lepiej :D. I mam nadzieję, że jeśli ktoś nie wierzył, że poleci i będzie sterowny to teraz będzie trochę zaskoczony :D.
Co pomogło? Myślę że ustawienie krzywych na sterach, no i z GPSem jednak lepiej się wyważa więc w sumie powiedziałbym, że jest wskazany :P. Poprawiłem też nieco działanie steru wysokości względem pierwszych lotów (poprawiłem zawiasy).

 

Leciał z GPSem ale niestety nie poznam prędkości, bo zapomniałem włączyć logowanie :P, ale może film odda trochę prędkości (jest parę bliskich przelotów). Następnym razem włączę.

Niestety lot zakończyłem kraksą, silnik zgasł i mimo że całkiem nieźle szybował do pewnego momentu to jestem beznadziejnym pilotem i sam nie wiem co odwaliłem że akurat musiałem walnąć tam gdzie nic nie rosło. Pancerne skrzydło znowu złamało kadłub, ale to jest szybka naprawa, tak samo przyklejenie tylnych stateczników. No i musiałem znowu rozebrać motorek żeby go przeczyścić.

No i filmik, zachęcam do całości bo jest troszkę bliższych przelotów, choć starałem się chociaż trochę przybliżyć model podczas lotu:



Tak to wygląda jeśli chodzi o naprawę, jak widać skrzydło nabrało ziemi pod naklejkę, a jest całe - no ono mi wyszło dość pancerne (i ciężkie) :P. Nawet nie jestem jakoś zły bo w końcu poleciał :D.


20200514_133551.thumb.jpg.f7ac0b94b797e88a6f6432664b0ba7a6.jpg20200514_133607.thumb.jpg.e034fcd3aa69bd009543995548a1e092.jpg20200514_133612.thumb.jpg.385082f6ebafd66720131401976298e4.jpg
  • Lubię to 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkody żadne, godzina na stole i powinien spokojnie latać dalej.

Troche szczęścia miałeś że ten klej na ogonie to chyba z mąki był robiony;):) że tak ładnie stateczniki odeszły.

No ale mam jedną uwagę. Uważaj Czarek żebyś do domu z broną w plecach nie wrócił. Łażenie po zasianym polu nie jest zdrowe.

 

PS

Ale popierdziela fest.:)

 

PS2

Tyś go tak na skrzydło zwalił czy sam przepadł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, jarek996 napisał:

 

Z drugiej strony , to wycie "Koksa" odstrasza wroble i chlop powinien byc wdzieczny ?

No rolnikiem to Ty nie zostaniesz na pewno.:D Niech będzie, że odstraszał dziką zwierzynę.

Wróble to tak za 2,5 miesiąca może odstraszać.    ;)                 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, robert.pilot napisał:

Gratulacje ?? ale modelik jest mega szybki...

Dzięki, teraz tak myślę, że to nie wada - podoba mi się takie latania :D.
 

13 minut temu, Konrad_P napisał:

Szkody żadne, godzina na stole i powinien spokojnie latać dalej.

Troche szczęścia miałeś że ten klej na ogonie to chyba z mąki był robiony;):) że tak ładnie stateczniki odeszły.

No ale mam jedną uwagę. Uważaj Czarek żebyś do domu z broną w plecach nie wrócił. Łażenie po zasianym polu nie jest zdrowe.

Ale popierdziela fest.:)

Tyś go tak na skrzydło zwalił czy sam przepadł.

Racja, za chwilę będzie cały. Tam jest bardzo mała powierzchnia i klejone to było kilkukrotnie do tego klejem do drewna (a większość to folia), ale ma to jak widać swoje plusy, bo lepiej tak niż mieć połamany statecznik.
Zgodzę się i trochę mi z tym głupio, co prawda starałem się wejść tam na środek po pasie z chwastami, ale wyrzucałem już z pola, liczyłem, że to zamortyzuje ewentualną kraksę, ale no nie powinienem.
Bardziej niż lądowania żałuję, że logów nie włączyłem, bo chciałbym wiedzieć ile szedł :D.
Na końcu zbyt zwolniłem, do tego pewnie odruchowo podciągnąłem wysokość i już było na tyle wolno, że przepadł, choć i tak nieźle się trzymał przy tak niewielkiej dla niego prędkości.

 

7 minut temu, jarek996 napisał:

Z drugiej strony , to wycie "Koksa" odstrasza wroble i chlop powinien byc wdzieczny ?

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tuż przed startem masz ponad 16.5 tysiąca obrotów, naprawdę ładnie, jakie śmigło?

Pracujesz przepustnicą w locie czy cały czas pełen gaz?

Przey lądowaniu staraj się trzymać nos jak najdłużej nieco w dół, nie zadzieraj bo model przepadnie, jak na filmiku. Wiem bo mam tak samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O nawet dzisiaj nie sprawdzałem :), ale chyba zmierzyłeś to całkiem dokładnie, bo przy poprzednich próbach miałem około 17 000 RPM na ziemi. Śmigło to "Coxowe" 5x3 - https://coxengines.ca/cox-.049-propeller-5-x-3.html
Mam wrażenie, że tuż po wypuszczeniu go w powietrze silnik zaczął kręcić się jeszcze wyżej, ale to może tylko odczucie. Co prawda nie jest to TeeDee który z tym śmigłem osiągał 21 000 RPM, ale fakt i tak jest całkiem nieźle.

Przepustnicy używałem, ale bałem się zejść do "wolnych" obrotów, bo silnik niby na ziemi nie gasł (pewnie w locie tym bardziej), ale jednak nieco się bałem :D, więc schodziłem do około 40-50%. A do tego byłem mocno zestresowany, aż trochę się trząsłem :D, więc zapomniałem wszystko przetestować, od fazy lotu z mniejszymi wychyleniami po logi. Ale może następnym razem.

Okej dzięki, postaram się pamiętać przy następnym locie :D.

Przyznam, że Twoje ostatnie filmy zmotywowały mnie do tej próby :D, bo ciągle bałem się rozbicia, ale chciałem w końcu polatać Coxowym modelem :D, teraz już jestem podjarany i mam chęć do kolejnych prób jak już wiem, że da się tym latać i nawet w miarę nad nim panuję :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluje oblotu ?

Naprawdę mały zapie..acz wyszedł i całkiem dobrze sobie radzi w powietrzu. Przy lądowaniu nie  będzie łatwy, czy silnik zgaśnie sam czy wyłączysz go przed przyziemieniem będzie ciężko go utrzymać w ostatniej fazie lotu. Szybko lata to i szybko będzie lądował.

Patrząc na zachowanie modelu tuż przed lądowaniem latasz prawdopodobnie w mode 2 czyli SW i lotki na wspólnym drążku. Proponuję ustawić konfigurację do lądowania z minimalnym wychyleniem lotek. Często przy lądowaniu chcąc podtrzymać model na ogonie, zaciągając drążek pojawiają się minimalne ruchy lotek a to okazuje się zgubne dla modeli o tak małej stateczności poprzecznej .

 

Miło zobaczyć własny projekt w locie ? ... gratuluje raz jeszcze a skoro tak dobrze czujesz się przy takim szybkim lataniu to może kolejny model powstanie do walk aircombat?

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, jethrotull napisał:

OK, czyli śmigło 5x3, już sie bałem że masz takie obroty na śmigle 6x3 co by znaczyło że musze całą swoją flotę COXów wymienić na Rangery ;)

:D niestety, aż taki dobry nie jest, ale i tak jestem zaskoczony że tak dobrze radzi sobie z tym dość ciężkim modelem.
 

3 godziny temu, mirolek napisał:

Gratuluje oblotu ?

Naprawdę mały zapie..acz wyszedł i całkiem dobrze sobie radzi w powietrzu. Przy lądowaniu nie  będzie łatwy, czy silnik zgaśnie sam czy wyłączysz go przed przyziemieniem będzie ciężko go utrzymać w ostatniej fazie lotu. Szybko lata to i szybko będzie lądował.

Patrząc na zachowanie modelu tuż przed lądowaniem latasz prawdopodobnie w mode 2 czyli SW i lotki na wspólnym drążku. Proponuję ustawić konfigurację do lądowania z minimalnym wychyleniem lotek. Często przy lądowaniu chcąc podtrzymać model na ogonie, zaciągając drążek pojawiają się minimalne ruchy lotek a to okazuje się zgubne dla modeli o tak małej stateczności poprzecznej .

 

Miło zobaczyć własny projekt w locie ? ... gratuluje raz jeszcze a skoro tak dobrze czujesz się przy takim szybkim lataniu to może kolejny model powstanie do walk aircombat?

ms

Dzięki :)
Pewnie z tym lądowaniem będzie tak, że po każdym locie będę musiał coś naprawiać :P, muszę zdecydowanie dać jakąś nylonową śrubę na skrzydło żeby tak nie łamało kadłuba.
Okej, tak, latam na mode 2 i tak jak pisałem miałem przygotowany tryb lotu z mniejszymi wychyleniami z myślą o lądowaniu właśnie, ale no zapomniałem :P, jednak może zmniejszę w nim jeszcze bardziej zakres lotek.


Na pewno daje to dużo frajdy, ale pewnie muszę jeszcze poćwiczyć. Miałem już dość dawno chęci spróbować zrobić jakiś modelik do ESA, kto wie może spróbuję :), tylko na razie jeszcze muszę ogarnąć inne projekty. 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.05.2020 o 16:33, czarobest napisał:

Pewnie z tym lądowaniem będzie tak, że po każdym locie będę musiał coś naprawiać
 

 

Najlepiej znaleźć sobie kawałek ziemi zarośnięty trawą, tak co najmniej do pasa, i lądować tam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

No nie udało się znowu zmierzyć prędkości ?. Tym razem do przyklejenia tylko statecznik pionowy i kołki w skrzydle (te do mocowania w kadłubie), silnik na ziemi kręcił się do 17 000 RPM, ale wygląda jak by brakło mu trochę mocy. Być może gdyby nie to że puściłem go nad pole to by się udało, bo przy zwolnieniu widać, że zahaczył, a może gdyby nie to nabrałby już odpowiedniej prędkości. Ale nie ma co gdybać, naprawiam i będę próbował dalej :). Swoją drogą muszę chyba zacząć zbierać te filmiki i kiedyś zrobić kompilację z kraks :P.

A i w ciągu tego "lotu" GPS odnotował prędkość maks około 36 km/h jak widać to jeszcze "troszkę" za mało :D.
image.png.796c2f843e91651923c373621ba069c7.png

 

Tak to wyglądało :):

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.