Skocz do zawartości

Temat w języku angielskim z reklamą modelu.


jureks
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

A ja dołożę do pieca ...

Wszystkie posty poza pierwszym powinny być usunięte !!! WSTYD Panowie WSTYD

 

Badan robi zajebi... modele do 3D i nie tylko i w tym miejscu jak najbardziej może je reklamować i mówi to facet który powinien postrzegać Badana jako konkurencję !!!

 

 

Prośba do admina aby wywalił tą dyskusję jak najszybciej. Jeśli uważacie inaczej sam wykasuję swój post !!!

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem że trochę się czepiam.

No i powoli dochodzimy do konsensusu. :)

 

 

Konrad, masz rację, angielskim posługują się wszyscy: anglicy, amerykanie. I nie opowiadaj tu bajek że każdy ma znać go w Polsce. Bez pierdół. Czas kiedy jeden pajac tweirdził że "polskosć to nienormalność" już minęły.

 

Badan? Nie mam nic do niego ale od tego jest giełda i niech sobie przez translator przetłumaczy.

Sławek nie wiem jak byś się zapierał i nie wiem co pisał to język angielski jest językiem uniwersalnym i ogólnie stosowanym wszędzie. W niektórych firmach na terenie naszego kraju językiem obowiązkowym jakim pracownicy się mają posługiwać jest j. angielski.  :o

Takie są fakty. Nic na to nie poradzisz, że się wszystko zmienia. Jadąc gdziekolwiek poza granice naszego kraju jedynym językiem jakim się dogadasz jest właśnie angielski. Oczywiście szanuje Twoje zdanie że nie chcesz mówić w żadnym obcym języku i wymagasz od swoich rozmówców żeby posługiwali się tylko j. polskim. Naprawdę to rozumiem, tylko się z tym osobiście nie zgadzam. Wyznaje inną wiarę.

A ja dołożę do pieca ...

Wszystkie posty poza pierwszym powinny być usunięte !!! WSTYD Panowie WSTYD

 

Badan robi zajebi... modele do 3D i nie tylko i w tym miejscu jak najbardziej może je reklamować i mówi to facet który powinien postrzegać Badana jako konkurencję !!!

 

 

Prośba do admina aby wywalił tą dyskusję jak najszybciej. Jeśli uważacie inaczej sam wykasuję swój post !!!

To chyba najrozsądniejszy post w tej dyskusji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konrad, na Boga, w jakich firmach ?? W zachodznich koropracjach w których pracują wykształceni w Polsce ludzie napędzając zachodznią gospodarkę z których mało która odprowadza w naszym kraju podatki. Wiesz o czym to śwadczy ze jedynym dopuszczalnym jezykiem jest angielski czy inny? O tym że toższamość narodowa w tych firmach staje się fikcją a dyskryminacja staje sie faktem i dajemy sobie wejść na głowę w imię pieniądza. Nie walczymy o swoje. Oddajemy. Tak jak kazali nam się uczyć ruskiego tak teraz wymagają angielskiego. Zważ na jeden fakt: ukraińców w Polsce jest pewnie  z 10 x więcej niż anglojęzycznych obywateli. Mam z nimi do czynienia na codzień i to z różnymi osobami, technicznymi, murarzami, automatykami, sprzątaczkami, inżynierami itp. I wszyscy lepiej czy gorzej władają polskim w stopniu komunikatywnym. A jak przyjedzie anglojęzyczny to zaraz mam znać angielski. No nie.

 Kiedyś małem okazje pracować z jedną niemką, coś do mnie mówiła po niemiecku w sprawch automatyki. Nie wiem czy myślała że muszę znać niemiecki czy co. Powiedziałem jej koledze że albo będzie tłłumaczył albo współpracy nie będzie bo ja nie zamierzam załatwiać tłumacza. Załatwili takiego co tłumaczył na polski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuba, nie, nie uważam. Ale jak by napisał nawet przez translator tez było by dobrze. A jak by tak napisał w hiszpańskim ....? Przecież to żaden problem, mocja córka dobrze nim włada :D

Odpadam z rozmwy, mam inne zajęcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławek jak napisałem ja wyznaję inną wiarę niż Ty i jestem przekonany, że nigdy się nie dogadamy w tych kwestiach. Mnie, czyli ten post nie dziwi, mnie to nie gryzie i nie czuje się jak podczas zaborów zaszczuty. Nie obawiam się o swoją tożsamość, nie obawiam się, że obcokrajowiec wykupi knajpę w której się stołuję nie obawiam się że obcokrajowcy przyjeżdżają i się tu osiedlają. Ja jestem osobą otwartą która potrafi się odnaleźć wszędzie, toleruje wszystkich bez znaczenia pochodzenia bez znaczenia jakim językiem się posługuje i z kim sypiają. Dogadałem się w Finlandii i na Węgrzech więc nic mnie już nie jest w stanie zaskoczyć.  :)

 

Jest Węgier, jest Brazylijczyk, jest Izraelczyk, jest Bułgar, jest Ukrainiec, jest Rosjanin i jest Polak. Pracują od 3 miesięcy do 2 lat. Tak fluktuacja. Możesz powiedzieć jak ci wszyscy ludzie mają się dogadać między sobą robiąc bardzo specjalistyczne oprogramowanie. 

I przestań gadać o wyzysku polaków przez obcych bo Polacy robią to dokładnie tak samo i wyzyskują w sposób karygodny moim zdaniem obcokrajowców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławek jak napisałem ja wyznaję inną wiarę niż Ty i jestem przekonany, że nigdy się nie dogadamy w tych kwestiach......

 

 Wiara nie ma z tym nic wspolnego, jaką Ty wyznajesz to Twoja sprawa. Ja jestem patriotą i mnie interesuje kto wykupuje polski majątek . W sprawie dogadywania, jak widać nic się nie zmieniło od lat...

Dobranoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Wiara nie ma z tym nic wspólengo, jaką wyznajesz to Twoja sprawa. W sprawie dogadywania, jak widać nic się nie zmieniło od lat...

Dobranoc.

Pisząc o wierze miałem na myśli światopogląd. 

Nic się nie zmieniło Sławek od lat i nic się nie zmieni. Ja się ciesze swoim życiem, nie narzekam na wszystko i wszystkich i biorę życie takie jakie jest i nie oglądam się za bardzo za siebie. Po prostu jestem ze swojego życia bardzo zadowolony i szczęśliwy. A to że czasami to życie mnie wnerwia i że od niego dostanę w dupę, no to co, stwierdzam takie jest to życie, i idę dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na statkach tylko angielski- jak inaczej dogadać się z innym statkiem ,jakie ma zamiary. Dzisiaj załogi są międzynarodowe ,tylko język międzynarodowy. W sklepach Skandynawii dogadasz się po angielsku. Nawet w przygranicznych sklepach Niemieckich ,też angielski. W naszych Szczecińskich też angielski- dużo cudzoziemców i jakoś nikt nie woła o Polski język egzotycznego marynarza. Dzisiaj młodzież mówi lepiej po angielsku jak my w tamtych czasach po rosyjsku. Znajomość tego języka wymusiła technika komputerowa. Czemu nasi naukowcy nie publikują po Polsku swoich badań na arenie międzynarodowej?Jakoś nikt w Hiszpanii czy Francji , nie ma pretensji o publikacje badań w języku międzynarodowym- my jak zwykle" Polska ,tylko dla Polaków" Nie chcę czytać w innym języku ,tylko w Polskim ,to nie czytam- proste ja budowa kultowego narzędzia do młócenia.-, nit nikogo nie zmusza ,zapewnia to jeszcze konstytucja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie czeski czy słowacki nie przeszkadza bo mieszkam na pograniczu i spotykam często miłych gości stamtąd a wrogość wyssana z mlekiem matki z powodu zaolzia jest mi obca. Trzeba iść na koncert Janka Nohavicy to można zrozumieć , że wrogość tworzą politycy a zwykli ludzie wbrew temu są przyjaźnie nastawieni i można liczyć na ich pomoc. Co tu mówić w modelarstwie też byliśmy za nimi i nadal pozostajemy o lata świetlne.

tak dokładnie  to Jarka Nohavicy czyli Jaromira ...On ci z Ostrawy jest i po polsku gada

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Sławka po części rozumiem. Przykład z życia. Duża międzynarodowa firma gdzie angielski jest językiem korporacyjnym i wymaganym od wszystkich (warunek zatrudnienia). Pracownicy w biurze, ci odpowiedzialni za wysyłanie informacji do wszystkich kolegów: w Niemczech i Austrii piszą po niemiecku + czasem dołączą tłumaczenie na EN, we Francji o francusku, itd. w innych krajach poza... poza naszym ponieważ z lenistwa jak jest choćby jeden pracownik obcojęzyczny w firmie nasi wolą napisać wszystko po angielsku bez wersji polskiej bo to już zbyt wielki wysiłek. Działa tu nasze kombinatorstwo, tj. jeżeli jest wymagany angielski od wszystkich to napiszę tylko w tym języku i dzięki temu będę miał miej roboty.

 

Niestety przez to lenistwo, czy też wygodnictwo przeoczamy rzeczy ważne teraz i na przyszłość.

 

Co do samego postu Badana to bardziej razi niepełny awatar niż post w języku angielskim, który można olać. Przecież to jego sprawa, że nie trafi do XX procent potencjalnych klientów z powodu myślenia, że ktoś sobie przetłumaczy :lol: My tego czytać nie musimy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde a miałem sie już nie odzywać.

 

... my jak zwykle" Polska ,tylko dla Polaków" Nie chcę czytać w innym języku ,tylko w Polskim ,to nie czytam- proste ja budowa kultowego narzędzia do młócenia.-, nit nikogo nie zmusza ,zapewnia to jeszcze konstytucja

Ja tego nie chciałem pisać ponieważ znów spadłaby fala krytyki na mnie, że jak to moderato takie rzeczy pisać. Ale jest dokładnie tak jak piszesz. Nie akceptuje i  ..... nie mogę napisać co jeszcze, z całą siłą takie właśnie postępowanie. To jest takie zaściankowe myślenie, które nic dobrego dla rozwoju kraju własnej osoby nie przynosi.

Moje motto jest niezmienne od 50 lat, żyj i daj żyć innym. 

 

 

... w innych krajach poza... poza naszym ponieważ z lenistwa jak jest choćby jeden pracownik obcojęzyczny w firmie nasi wolą napisać wszystko po angielsku bez wersji polskiej bo to już zbyt wielki wysiłek. Działa tu nasze kombinatorstwo, tj. jeżeli jest wymagany angielski od wszystkich to napiszę tylko w tym języku i dzięki temu będę miał miej roboty.

 

Niestety przez to lenistwo, czy też wygodnictwo przeoczamy rzeczy ważne teraz i na przyszłość.

Zgadzam się Piotrze z tobą, ale wnioski mam trochę inne. 

Według socjologów, psychologów itp. postęp światowy, wynalazki, odkrycia na świecie są domeną ludzi leniwych. Właśnie lenistwo pcha ludzi do odkrywania nowego tylko po to żeby się nie narobić. :)  ;)

Cóż, z własnego podwórka mogę te teorie potwierdzić. Ponieważ z natury jestem leniwy to zawsze tak kombinuję coby zrobić a się kurde przy tym nie narobić. Czasami wychodzi a czasami płakać się chce z rozpaczy ile se narobiłem. :)  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konrad, przestań marudzić i zanudzać tekstami " Polska do dla Polaków' . I przestań gadać androny o zaściankowości, zaraz zaczniesz tu wyjeżdżać  o prowincjach. 

 Problem jest zgoła inny ale Ty go nie dostrzegasz. Nie patrz na ten kraj przez pryzmat korporacji. 

Jeszcze mi powiedz że w sklepach na byle zadupiu czy mieście w Polsce bijące w oczy napisy typu "Outlet' czy "Sale" to normalna sprawa....

Nie chce mi się nawet pisać na ten temat. Skwituję to cyctatem z filmu, zdaje sie z "Kochaj albo rzuć" cyt. "Wy polacy jesteście bardziej amerykańscy niż amerykanie" Słowa z lat 80-tych ale jakże aktualne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezależnie od tego, co piszecie lubię Was wszystkich. Choć czasem lekko nie jest B)

Korzystam z Waszych opinii i rozwiązań konstrukcyjnych od lat, więc pora na mnie by znaleźć coś fajnego do posklejania na jesień/zimę i zaprezentować na forum i tym sposobem wnieść coś więcej do naszej społeczności niż tylko gadanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na koniec dam przykład z mojego rodzinnego miasta. Pewna, chyba holenderska firma otworzyła zakład produkujący jakieś tam podzespoły do chłodnictwa. Nieważne. I ichniejsza kadra zakazała rozmów po polsku w ich obecności. I to na produkcji. Debilizm w czystej postaci. No ale to są światowi goście. Dali pracę.....

 

Samolocik, znalazłem sobie na zimę projekt, nawet modelarski, projekt starej daty. Nie samymi "guitar amplifierami"  :lol:  :lol:  :lol:  człowiek żyje. Prezentacji  z budowy  nie będzie raczej, z finału tej budowy pewnie tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.