Skocz do zawartości

Nasze Pedałowanie ...


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kiedyś na Biegu Piastów pomykał w środku stawki facet bez kijków no bo nie miał w czym je trzymać.

Dzisiaj wybraliśmy się na wycieczkę po milickich trasach i tak trafiliśmy na Galerię Drucha Bolka

 

 

 

Ten człowiek przejechał w wieku 65 lat maraton niepełnosprawnych dookoła świata na rowerze widocznym na filmie.

106 pucharów z zawodów w tym matatonów biegowych ,rowerowych i narciarskich robi niesamowite wrażenie .

Natomiast za największe życiowe osiągnięcie uznał  cyt. żyłem normalnie . A niech Go , ale normalnie.

https://naszesprawy.eu/edukacja/wzor-godny-naladowania/

 

  • Lubię to 4
Opublikowano
 
 
 
Pospalem calkiem niezle, choc pospalbym ze dwie godzinki dluzej, ale zycie jest niestety brutalne. Moj prom na druga strone Galati odplywa o 7.30, a musze zdazyc do Tulcea (90 km) na statek, ktory plynie o 13.30. Wole miec troszke luzu, kosztem snu . Zrywam sie wiec o 6.30, zjadam zakupione wczoraj wafelki popijajac kompotem, toaleta i nie ubierajac sie w zadne dodatkowe rzeczy (jest juz 18 stopni) jade w kierunku promu.
IMG_9931.thumb.JPG.864cb2fd32fa4c2ba9d99a16b3c2cca4.JPG
 


Piekny wschod slonca nad Galati i tylko niecale dwa kilometry do przeprawy.

 

IMG_9934.thumb.JPG.3124920e48c408b8dc6a87833e3b6c2a.JPG
 
IMG_9935.thumb.JPG.7dd284ad3b0dbb9019665fbbb757325d.JPG
 


Prom robi juz drugi kurs dnia, wiec podplywa z drugiej strony

 

IMG_9937.thumb.JPG.27f89bf37daeb228c42a8f615180148c.JPG
 


wjezdzam, stawiam rower i ide kupic bilet (5 Lei).
Przeprawa zajmuje okolo 25 minut.

 

IMG_9939.thumb.JPG.fecae9a0bd7ff28d1d03b19c162eeaf3.JPG
 


Na srodku Dunaju stoja dziesiatki zakotwiczonych barek, czekajacych na rozladunek w miejscowym porcie

 

IMG_9942.thumb.JPG.8119789e81285f3097d0f66a7af1b134.JPG
 


Doplywamy do brzegu i od razu po 200m wskakuje na waly.

 

IMG_9946.thumb.JPG.3e24fef3baea10a167eb16e92cceaee0.JPG
 
IMG_9948.thumb.JPG.b9fc748bccdc2768a987c7a62744272f.JPG
 

 

Po drugiej stronie majaczy skapane we wschodzacym sloncu Galati

IMG_9949.thumb.JPG.d802734d86ee0c4d47dffb201285aa2b.JPG
 


Ja w kazdym ostro “waluje” wiele kilometrow. Nic ciekawego sie nie dzieje, kolcow w oponach na razie brak 

 

IMG_9951.thumb.JPG.1643fa579aa7ac499d95a2607dadda74.JPG

 
 
IMG_9954.thumb.JPG.4f38b7d33cfccfae046743ef3d19ed07.JPG
 


Czesto widac opuszczone chalupy. Widac, ze Rumuni TEZ albo uciekaja z kraju, albo wyprowadzaja sie do miast, zostawiajac swoje “posiadlosci” .
Po lewej stronie piekne widoki na Dunaj ", ktora po wymarciu pozostawia domy ku upadkowi.
Wskakuje na asfalty

 

IMG_9952.thumb.JPG.2245fde258a397e811a221c0380c31f4.JPG
 


I przejezdzam obok JEDYNEGO w Unii szpitala dla tredowatych 

 

IMG_9953.thumb.JPG.346f85176f56e298ede074f201aecd2d.JPG

 

Tichilești – Wikipedia, wolna encyklopedia

 

Naturalnie przyspieszam i przestaje na chwile oddychac :joy:

Po lewej stronie piekne widoki na Dunaj i na lezaca za nim Ukraine.

IMG_9955.thumb.JPG.69194f6dac026d4864ddc8199dda5dc5.JPG

 


Droga jedzie wiele ukrainskich tirow, ktore przekraczaja granice w Tulcea (prom).
Ja dojezdzam do miejscowosci Isaccea i widzac, ze mam spory zapas czasu staje na sniedanko i piwko. Tym razem lane!

IMG_9958.thumb.JPG.c86ce695893aa65ba130fd3758411923.JPG

 


Zamawiam sandwicha, ale dostaje dwa. Jest to kajzerka (na cieplo) z grilowana piersia kurczaka, serem, jakas zielenina i sosem. Zjadam spokojnie obserwujac klotnie dwoch zuli nieopodal knajpy.

IMG_9961.thumb.JPG.a4134b14b319f67d75dd32ac670aab6a.JPG

 


Mijam meczet, co swiadczy o tym , jak bardzo mieszaly sie tutaj rozne kutury

 

IMG_9957.thumb.JPG.01e6bc8e44f1f1b80358145588558dd5.JPG
 

 

Jadac dalej, trafiam na winobranie. Staje i zostaje zaproszony na probe zbiorow

 

IMG_9962.thumb.JPG.3e1e823bc41a9c92c68305d1446bbcc5.JPG

 
 
IMG_9964.thumb.JPG.fb236a21f5d19b39157831a38fca57d9.JPG

 

Mijam szyld, ktory przypomina mi GDZIE jestem

 

IMG_9956.thumb.JPG.d5b9b06b18f580c0b46b7faadbba138d.JPG
 

 

Winnice ciagna sie kilometrami!

 
IMG_9963.thumb.JPG.339d27771d0012d1b39799efabb0eeb1.JPG


Z innych owocow, najczesciej widuje sliwki (ale to juz koncowka).
Mijam posterunek policji

 

 

IMG_9966.thumb.JPG.1890ab28b8c62d63a075c066222f01e9.JPG

 

i po kilkunastu kilometrach wjezdzam do Tulcea.
 
IMG_9967.thumb.JPG.7a245dc103f38d5a1a2a40c9ce78ee97.JPG

Na poczatek postanawiam znalezc port, zakupic bilet na moj statek i spedzic gdzies reszte czasu (jest dopiero 12.15)
 
IMG_9969.thumb.JPG.2bcda715bfb0e6ef4b983c5355189841.JPG
 


Moj statek stoi juz przy nabrzezu, kupuje bilet (60 Lei), a za rower (10) doplace pozniej na statku. Na wszystko dostaje bilety!

 

IMG_9970.thumb.JPG.051aa362d9c8e34d46c55c0d1d50e498.JPG

 

Jade najpierw na loda (robi pani Rumunka). Lod drogi i wodnisty, do tego dwa razy mniejszy jak w domu.

 
IMG_9973.thumb.JPG.1270bd5928b552dc2242e291ac227fb2.JPG


Pozniej znajduje knajpe z lanym piwem. Zamawiam jedno

IMG_9974.thumb.JPG.53e3d395213dfc40f087800f214830d7.JPG

 

 

zamawiam drugie

IMG_9975
IMG_9975.thumb.JPG.3d1d6838a2ff997bb3aae7d99097d888.JPG

 

i biore jeszcze slynne rumunskie paczki serowe PAPANASI

 

IMG_9976.thumb.JPG.6b39e1caefeba48b8a9cb978e8b8af85.JPG

 

Ciorba de burta (flakow) nie mieli

Po spozyciu jade powolutku w strone statku i laduje sie nan z rowerem.

 
IMG_9978.thumb.JPG.e5bcb1ab02526cfa354e5d67b43a0bdd.JPG

 

Przebieram sie w “cywilki” i zasiadam na pokladzie.

 
IMG_9979.thumb.JPG.b7d3cf25022517b70f09ebe3d2b4b4fa.JPG
 

 

Rusza punktualnie o 13.30. Rejs zajmie 3 godziny 45 minut.

 

IMG_9981.thumb.JPG.4f885fa85eecfb723e05e48b45762e7f.JPG

Plyniemy srodkowa odnoga Dunaju, ktora nazywa sie Bratul Sulina.
 
IMG_9987.thumb.JPG.111ee59d6c51f75b07598e1a844ccdfe.JPG

Jest jeszcze gorna (na granicy z Ukraina ) i dolna. Dolna NIE jest zeglowna dla duzych statkow!

 

Piekna pogoda i piekne widoki. Po drodze zawijamy doi kilku portow, w ktorych ludzie i wsiadaja i wysiadaja, taszczac ze soba olbrzymie toboly.

 

IMG_9994.thumb.JPG.ca878b6adc3ac4ba2f525b2082516913.JPG

 
 
 
Mijamy statek pelen owiec
 
IMG_9984.thumb.JPG.c2bdd3a5b3e0b8fdd662ed63a34034e5.JPG

Mijamy “szybki” statek
 
IMG_9996.thumb.JPG.417542a32fe7c6d3f0f182220f335a57.JPG


Plyniemy dalej, a mi zaczynaja sie walic powieki. Wypijam browca i zapadam w gleboki sen

 

IMG_0004.thumb.JPG.33ab4785c6357d0e78dc695b7cda7660.JPG

Budza mnie podniesione glosy i okazuje sie, ze doplynelismy do celu podrozy, czyli Suliny! Przespalem prawie 1,5 godziny!
 
IMG_0005.thumb.JPG.05e9efd02783696bb19e051aad519ef3.JPG

Zakladam buty (nie przebierajac sie) i jade w strone ujscia Dunaju do Morza Czarnego. Wyjezdzam z Suliny i mam okolo 6 km szutrami.
 
IMG_0008.thumb.JPG.1298d43837506cb69c32312169a137d8.JPG
 
 

Droga robi sie coraz wezsza
 
 
IMG_0009.thumb.JPG.5eb95c9357320634ef8282b4d8008b1b.JPG

 

konczac sie nagle i przechodzac w podmokle pastwiska.
Prowadze wiec rower idac w strone morza

 

IMG_0013.thumb.JPG.f0bd0928e382b86bbb3217f23d4dfb3c.JPG

 

Mijam krowy wesolo do nich “muczac”. Gdy sie do nich zblizam, okazuja sie BYKAMI 

 

IMG_0014.thumb.JPG.6b66b358f06f99642e5b9d0c6923d23d.JPG

 

 

Brne dalej, czujac pod nogami wode.

Dochodze do momentu gdzie dalej isc sie nie da (podmokly treren), ale widze przed soba budynek, ktory wg mapy lezy przy ujsciu

 
IMG_0017.thumb.JPG.afeca88d811d849d33ead5af80a0f636.JPG


Niestety dalej sie nie da! Do budynku tylko woda. Tutak KONCZY sie moj Dunaj. Nie mam cisnienia isc dalej, bo mialem go przejechac rowerem, a dalej nie ma drogi.

 

IMG_0012.thumb.PNG.bc4a675788fddf4eef0cb30afcfecd49.PNG

 
 
 
IMG_0021.thumb.JPG.e2851ab7d33ff68b24b4c7dcf673499d.JPG
 
 

W oddali widze statki, czekajace na wejscie “w rzeke”
Zawracam i tym razem ostroznie przechodze kolo bykow. Pasa sie tutaj dziesiatki koni, ktore hasaja sobie zupelnie wolno! Klimat niesamowity. Wracam w strone Suliny, ale zanim wjade do miasta, jade sie wykapac w Morzu Czarnym.
witaja mnie oczywiscie miejscowe psy

 

IMG_0024.thumb.JPG.8e2d5c232c7709e8c16667c516aa344a.JPG

 
 

IMG_0025.thumb.JPG.670fd051beffa56698234204c7e750da.JPG

 

 

 

 

 

 

 
IMG_0031.thumb.JPG.5482f67adbd51d80142d948123a4e7cc.JPG
 
IMG_0032.thumb.JPG.22d02142a323e6d4e0dde7be2219a579.JPG


Plaza prawie zupelnie pusta. Woda ma 22 stopnie.

 

IMG_0035.thumb.JPG.6798a8d4c7727cccba94df59dcfc55c3.JPG
 
 
 
IMG_0036.thumb.JPG.f63396445caa83cd513116d40a60ed45.JPG
 


Zamawiam browca i wznosze toast za zakonczenie DUNAJSKIEJ WYPRAWY

 

IMG_0037.thumb.JPG.be4be90dbab45e99d289fd0767cb9d43.JPGIMG_0039.thumb.JPG.a571dc8a0709ca46c78a53ccff1a8aca.JPG
 

Po wypiciu i wyschnieciu wracam do Suliny szukac noclegu. Znajduje szybko (prawie w centrum) , biore pryche i zmykam podsumowac koniec podrozy rybka z Dunaju. Sulina jest klasycznym UPADLYM miastem.

 

IMG_0044.thumb.JPG.26862ef6c10d300e146b7399337f6922.JPG

 
IMG_0045.thumb.JPG.a0eac4be4531d762ce9521a1832bb7f3.JPG
 
 
IMG_0054.thumb.JPG.301efc08bbf8155e0df5e328c1bcdaef.JPGIMG_0066.thumb.JPG.e36a16e7cb9b935c1681aa0b89b8dd48.JPGIMG_0064.thumb.JPG.4b2e2e8bf46d0481e7c7455e32b9a874.JPG
 

 

 


Dziesiatki bezpanskich psow
IMG_0048.thumb.JPG.2ed1bc489a36edb665c18d985fa1059f.JPGIMG_0051.thumb.JPG.48ff12a2c2be3d6ca05fc8143e5ce8a5.JPGIMG_0053.thumb.JPG.0f8aa0cc5a4d2a587b5ba807405471c1.JPGIMG_0055.thumb.JPG.fe60593c8ed4b834ec9d64ad3e7952dc.JPG
 

 

i klasyczny klimat KONCA SWIATA 

Jedynie knajpy jakos wygladaja. Zamawiam suma + piwko i racze sie niespiesznie posilkiem w towarzystwie restauracyjnego kota, a po posilku udaje sie lulu.

100 km rowerem i z 80 statkiem

 

IMG_0071.thumb.JPG.5e711adbd9fbb980a3f3e812d3334c8c.JPGIMG_0070.thumb.JPG.09f71c0212de7b77e1769912a390e184.JPGIMG_0073.thumb.JPG.684005068e68d4dca0a1f7becd1a6204.JPG
 
 
 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

CDN

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.