Skocz do zawartości

Jantar Magic F5J - jak to było liczone i jak wyszło w rzeczywistości


Patryk Sokol

Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, Patryk Sokol napisał:

 

 

Dobra, Jurku, powiem Ci szczerze.

Piszesz dokładnie takie rzeczy jak się spodziewałem, że napiszesz i dokładnie tak samo jak się spodziewałem - nie mam pojęcia co Ci odpisać.

...

 

Patryk,

Jurek jeszcze nigdy nie wzniosl nic pozytywnego/wartosciowego do technicznego tematu.  Podobnie tem razem, opis jeszcze sie nie zaczal a on juz twierdzi, ze nie bedzie dzialac.  A model lata doskonale!

 

Mysle, ze niepotrzebnie tracisz czas i energie na dyskusje z nim i opozniasz tylko opis projektowania na ktory wielu kolegow czeka ?.  

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patryk, ja po prostu byłem bardzo ciekaw tych teorii. I wynikło to co było już w prawdziwym szybownictwie.

Jeden z chyba 4 pierwszych egzemplarzy szybowca Diana trafił do jednego z najlepszych zawodników. Po jakimś czasie dostawali wiadomości od tej osoby, że szybowiec się do niczego nie nadaje i jest znacznie gorszy od innych szybowców tej klasy. Okazało się, że szybowiec został całkowicie rozregulowany, nawet śruby używane do regulacji były pozmieniane, bo "nie dawały wystarczającego zakresu regulacji do dobrego ustawienia". A jakimś cudem 3 pozostałe szybowce nie miały takich problemów. Spisek i źle zaprojektowany szybowiec!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dla odmiany poproszę o wypowiedź o laminowaniu Magica. Może coś co przystawałoby do mojego poziomu, czyli np. stateczniki ?

Chciałbym sobie w tym roku wykonać własnoręcznie do F3K, więc za każdą informację będę wdzięczny, czy to słowną, czy obrazkową.

Oczywiście, gdyby pojawiły się informacje o innych elementach modelu to byłoby jeszcze ciekawiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.06.2020 o 13:45, Wojciech_Byrski napisał:

Ja jeszcze chciał bym dodać,  że do sukcesu przyczyniła się jeszcze jedna osoba.  Dokładnie chodzi o arcymistrza frezarki  CNC czyli Maćka  Ozge  z RC model project.  Niesamowita jakość frezowania  :)

 
Oj tak, ten gość robi WSPANIAŁĄ robotę! :)
 

13 godzin temu, samolocik napisał:

Ja dla odmiany poproszę o wypowiedź o laminowaniu Magica. Może coś co przystawałoby do mojego poziomu, czyli np. stateczniki ?

Chciałbym sobie w tym roku wykonać własnoręcznie do F3K, więc za każdą informację będę wdzięczny, czy to słowną, czy obrazkową.

Oczywiście, gdyby pojawiły się informacje o innych elementach modelu to byłoby jeszcze ciekawiej.


Chyba robię coś źle z statecznikami że posiadacz moich Albatrosów chce robić własne stateczniki :o :D 
Stateczników do F3K już trochę zrobiłem z worka i formy więc coś tam mogę podpowiedzieć. Jeśli chce się mieć dobre, skuteczne i mocne stateczniki to trzeba mieć do dyspozycji frezarkę inaczej to będzie ... średnio ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Boogie napisał:

Patryk, ja po prostu byłem bardzo ciekaw tych teorii. I wynikło to co było już w prawdziwym szybownictwie.

Jeden z chyba 4 pierwszych egzemplarzy szybowca Diana trafił do jednego z najlepszych zawodników. Po jakimś czasie dostawali wiadomości od tej osoby, że szybowiec się do niczego nie nadaje i jest znacznie gorszy od innych szybowców tej klasy. Okazało się, że szybowiec został całkowicie rozregulowany, nawet śruby używane do regulacji były pozmieniane, bo "nie dawały wystarczającego zakresu regulacji do dobrego ustawienia". A jakimś cudem 3 pozostałe szybowce nie miały takich problemów. Spisek i źle zaprojektowany szybowiec!

 

Natomiast nasuwa mi się pewna analogia z obliczeniami skrzydła dla Magika i Diany II, ale nie wszystko o tym oczywiście wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś Jantar dostał status gotowy do oblotu.

Z racji tego, że czekam na wieczór, aż przestanie wiać, to klepnąłem Wam całość o tym jak zamontowany i zaprogramowany jest FC w Jantarze.

Miłego czytania Punktów B.2 i B.3  :)

 

Trzymajcie kciuki za oblot dziś, ja już się dawno oblotem tak nie stresowałem jak dziś :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i Jantar wczoraj poleciał.

Tak wyglądał przed lotem:
1.thumb.jpg.6fab647bd66d1687a01dc5393f7cc678.jpg

A tak już w locie:
2.thumb.jpg.f2e297a850c92cd9716b5761c6732966.jpg

3.thumb.jpg.2a34827a8ba58a94daa7f5b64335f4c1.jpg

4.thumb.jpg.a3bb09f4dea8dd206309ff2621e17553.jpg

 

O samym oblocie nie ma za bardzo co gadać. ŚC od Wojtka, nastawy klap jakie sam zaleciłem iłem i cała regulacja to było dobranie kompensacji SW do klap na prędkość, kompensacja do BFa i trzy kliknięcia trymem od SW.

O samych własnościach lotnych to nie ma co pisać :D

Moja ulubiona zabawa to stawianie modelu w pion ogonem do dołu, zaciąganie SW i patrzenie  jak ten durny manewr kosztuje metr wysokości.

 

I to te fajne rzeczy. Z mniej fajnych, to moduł GPS mi zdechł (z mojej winy, przez przypadek zerwałem mu antenę ? ), więc pomiarów dużo nie mam (ale też i nie planowałem to miała być regulacja).

Udało mi się ustalić, że prędkość przeciągnięcia jest około 5m/s (ale przy takim przeciąganiu lotki wciąż pracują :D Żeby przestały pracować, to trzeba przeciągnąć z prędkości).

 

Ale z pozytywnych rzeczy - nie mam GPSa, nie mogę robić pomiarów, więc idę szukać termiki :D

 

A organizacyjnie - planuje niedługo wrzucić parę próbek jak wygląda to co wypluwa aparatura w Jantarze (pewnie w przyszły weekend - bo koło środy będę miał nowy moduł GPS) i nie będę więcej śmiecił randomowymi wynikami, następne wrzutki z pomiarów będą już opracowane (z metodyką jak to opracowuje, więc każdy będzie mógł zrobić to samo ze swoimi modelami z podobnym sprzętem na pokładzie).

Za to, zależnie od pogody, będę wrzucał już opis metodyki projektowania. Oczywiście, jak będzie słońce i termika, to będę po pracy raczej latał niż klepał klawiaturę

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopisałem dziś części A.0 i A.1.

 

Dodatkowo - dotarł do mnie nowy moduł GPS, tym razem Beitan BN-880. Magnetometru nie planuję używać, ale jestem ciekaw czy duża antena poprawi coś w szybkości łapania fixa, czy ilości widzianych satelit.

Po weekendzie powinienem mieć już jakieś wykresy i będę się publicznie tutaj zastanawiał jak zaprojektować już właściwe serie pomiarowe :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sobotę był test nowego GPSa w warunkach bojowych.

W dużym skrócie - działa :D

gps.thumb.jpg.2587843cc5049ab72e7a3652cc20fef1.jpg

 

A nie w skrócie:
Te dane to zlogowany jeden lot, z użyciem wbudowanej pamięci w FC.

To co widać, to to, że próbowałem trzymać się 120m jako sufitu w którym latam (uroki Pałacowej), ale pierwsze noszenie było tak potężne, ze uciekając po prostej wybiło mnie na 188m :D.

 

Problem polega na tym, że ten jeden, niepełny do tego, lot wystarczył aby zapchać 16MB pamięci w FC. Innymi słowy - na tym pomiarów sensownych nie zrobię, w kilkanaście minut to można sobie rundkę F5J zrobić, nie pomiary czegokolwiek.

W efekcie - logowanie do pomiarów doskonałości, opadania itp. będę przeprowadzał logując na kartę SD w nadajniku, z częstością 2hz.

 

Teraz pytanie - jak zaprojektować pomiary. Wniosków mam kilka:
1. Atmosfera - Ten model jest tak cholernie czuły na termikę, że nawet wieczornej flaucie nie ma co wierzyć . To jest akurat by design, bo termiczny model ma termikę pokazywać, ale wygląda na to, że bez paru sesji o świcie się nie obędzie. Nie jestem zadowolony z tego, ale może choć pierwszy raz w życiu ujrzę ten mityczny wschód słońca w inny sposób, niż kładąc się spać, bo robi się jasno.

2. Świt raczej nie wystarczy, jestem prawie pewny, że będę musiał się bawić w jakąś grubszą analizę danych aby wykroić błędy grube. Jakiej metody użyje to jeszcze nie wiem.  Pewnie będę kombinował coś z wyznaczaniem krzywej dzwonowej i odrzucaniem ewidentnych ogonów krzywej

3. Wysokość z GPSa jest do zakopania i zalania betonem. Ustawię w iNavie wagi przy ustalaniu wysokości tak, aby brany był pod uwagę jedynie barometr, a nie barometr do zmian i GPS do dłuższej korekty. To jest fajne, bo gubi w locie zmiany ciśnienia atmosferycznego, ale zmniejsza mi szybkość i precyzję reakcji (wysokość z GPS jest wartością dyskretną, bodaj co metr podawaną, a odczyt z barometru jest całkowicie ciągły, więc wychodzi cudny aliasing, albo obcinanie dokladności przez filtr ADC).

4. Samo badanie chyba dosyć klasycznie - tzn. ustawić się na przelot, łapki wziąć od drążków, z kilometr przeszybować, zawrócić i z powrotem, później oba kierunki uśrednić i analizować. Zobaczymy na ile uda się mi trymować na rożne prędkości, bez zaganiania do pracy stabilizacji.

5. Rozważam zrobienie sobie małego przyrządu, który będzie pikał zależnie od prędkość z jaką Jantar będzie leciał. Pozwoli mi to na trymowanie i pilnowanie prędkości, bez odrywania oczu od modelu. Jak będę robił to opisze jak w OpenTXie zrobić coś takiego.

 

I to są plany. Załóżcie, że dla każdego nastawu klap mam do zrobienia z 5 różnych prędkości, każda po kilka serii pomiarowych (nie wiem jeszcze co znaczy kilka, zależy jak duża wariancja wyników wyjdzie) i nawet zakładając, że nie będzie suprise'ów z wykonaniem planu to od razu zobaczycie, że jest to zagadnienie na kilka, kilkanaście sesji na lotnisku

 

A z rzeczy mniej nerdowych, a bardziej latalnych - w sobotę Warszawę odwiedził Wojtek.

Nagraliśmy ze dwie godziny ujęć dwóch Jantarów z lotu ptaka, więc pewnie coś fajnego z tego będzie zmontowane (tu podziękowania dla Tomasza, za latanie najnudniejszym quadem świata, przepraszam, chciałem powiedzieć, - Maviciem)

Jak możecie na takim małym tesearku zobaczyć:

 

Są efektowne ujęcia :D

 

A jakie ja mam wnioski po tym lataniu?

Wojtek lata lepiej ode mnie :D 

Ale parę rzeczy podpatrzyłem, głównie to, że krążę zbyt ciasno.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.06.2020 o 17:13, Patryk Sokol napisał:

Cz=0,5 z grubsza odpowiada lataniu w termice.

 

Czy Cz=0,5 to trochę nie za mało? Tym bardziej, że mowa jest o profilu, a nie całym płacie. Taki lot termiczny to lot z prędkością ekonomiczną co odpowiada dużym wartościom Cz. Niestoj w swojej książce "Zdalnie sterowane modele szybowców" w projekcie modelu F3B dla konkurencji długotrwałości lotu porównuje profile dla Cz w przedziale 0,7 do 1,0.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, dariuszj napisał:

 

Czy Cz=0,5 to trochę nie za mało? Tym bardziej, że mowa jest o profilu, a nie całym płacie. Taki lot termiczny to lot z prędkością ekonomiczną co odpowiada dużym wartościom Cz. Niestoj w swojej książce "Zdalnie sterowane modele szybowców" w projekcie modelu F3B dla konkurencji długotrwałości lotu porównuje profile dla Cz w przedziale 0,7 do 1,0.

 

Trochę nieprecyzyjnie się wyraziłem. Tzn. mówiąc latanie w termice miałem na myśli powolny przelot między noszeniami, nie typowe krążenie.

 

Tzn. Trochę idąc do przodu, zobacz na ten wykres:
1588953017_clcdskrzydla.thumb.png.a7855a04a4c27eeba277c80055a509ef.png

Masz tu wykres jak zachowuje się skrzydło Jantara dla różnych wychyleń klap.

Widać, że szczyt doskonałości masz właśnie w okolicach 0,5Cz. I w momencie kiedy po prostu bujasz się między noszeniami, to tak jest najefektywniej (zakładając, że nie ma wiatru oczywiście).

 

Inaczej jest w kwestii krążenia (acz też nie do końca jak Niestoj pisze):

301867624_funkcjaenergetyczna.thumb.png.286b40a2dd5575fd317103d68d52a418.png

Tu masz wykres funkcji energetycznej od współczynnika siły nośnej (im większa tym opadanie mniejsze).

Tutaj fajnie widać, że faktycznie minimalne opadanie wypada dla okolic 0,9-1 Cz.

Problem polega na tym, że tak to można sobie dobierać tylko wtedy profil, kiedy ma on klapy.

Tzn. żeby profil sobie radził na tak dużym współczynniku siły nośnej, to zawsze będzie fatalny w zakresie przelotowym (czyli koło 0,4-0,5Cz), nie mówiąc już o locie na prędkość..

Stąd jak klap nie robimy, to takich profili po prostu unikamy. Wstawia się profile sporo mniej nośne (np. seria AG20), a ciasne krążenie robi się niską wagą.

 

 

Niemniej - podejście Niestojowe, że jak do termiki to profil na 0,9Cz dobrany do dziś pokutuje. Tzn. często widuje 2m modele 'termiczne' które latają na SD7037, czy innym SD7084.

Problem polega na tym, ze te modele od czasów Niestoja sporo schudły i zwyczajnie na takim profilu nie ma żadnej prędkości przelotowej, a próba rozpędzenia tego kończy się tylko zwiększaniem opadania.

Teoretycznie może i to minimalnie lepiej wyjdzie w krążeniu, ale nie będzie to miało znaczenioa, gdy termiki zwyczajnie nigdy się nie doleci :D

 

I stąd właśnie metodyka dobierania po 0,4-0,5Cz profilu - jeśli nie stosujemy klap, to w czasie lotu termicznego najwięcej czasu w tych okolicach spędzamy.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.