leszek-bart Posted November 1, 2020 Share Posted November 1, 2020 Jako , że z powodów zdrowotnych nie mogę już latać to zabrałem się za modele pływające. Miałem z ubiegłego wieku 2 silniki szczotkowe to dokupiłem regulator i do roboty . tak powstały 2 modele . Budowa pancernika Musashi trwała 6 miesięcy , lotniskowca CV-10 Yorktown 3 miesiące . Modele pływają tylko do przodu i tyłu oraz w lewo i prawo ale mi to wystarcza . W tej chwili kadłuby są dodatkowo pokryte 3 warstwami bezbarwnego lakieru chemoutwardzalnego bo pokrycie nawet 5 warstwami zwykłego lakieru nie chroniło kadłuba przed palcami . teraz nie sposób przebić kadłuba . Do wiosny trysnę lakierem matowym i dorobię relingi i takie tam inne wyposażenie . Jeden samolot z pancernika mi odleciał podczas pływania niestety . Modele mają ponad 130 cm . 132 cm 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
skipper Posted November 1, 2020 Share Posted November 1, 2020 Leszku, Gratulacje, nie wiem jak Yorktown, ale Musashi na pewno jest za lekki, za płytko siedzi w wodzie. Jeżli możesz dorzuć mu trochę amunicji, gdzieś przy dnie. Samoloty czasem odlatują a modele robią wrażenie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
leszek-bart Posted November 1, 2020 Author Share Posted November 1, 2020 To był o zdjęcie z pierwszego wodowania . Obecnie model ma dodany ołów . postaram się go zważyć . Link to comment Share on other sites More sharing options...
robertus Posted November 1, 2020 Share Posted November 1, 2020 Takie zboczenie zawodowe - okręty stoją na macierzy czy na serwerze? Link to comment Share on other sites More sharing options...
leszek-bart Posted November 2, 2020 Author Share Posted November 2, 2020 Na serwerze Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viper Posted November 2, 2020 Share Posted November 2, 2020 Tak z ciekawości jakim klejem klejone, butapren? wikol?, czyli tak jak się kiedyś kleiło, czy jakieś nowe wynalazki? Mam tego Yamato, którego zacząłem kleić chyba z 15 lat temu i zostawiłem na etapie rusztowania kadłuba i częściowego poszycia, może się kiedyś zabiorę i w końcu skończę. Jak patrzę na te modele to przypomina mi się moje dzieciństwo i modele z Małego Modelarza. Na ich tle modele Halińskiego to zupełnie inna liga. Gratuluję pomysłu i wykonania Link to comment Share on other sites More sharing options...
leszek-bart Posted November 3, 2020 Author Share Posted November 3, 2020 To modele firmy Angraw. Kleiłem je i budaprenem w spraju - duze powierzchnie a potem klejem UHU Contact Liquid - zmywa się acetonem , łapie natychmiast oraz gętestym cyjanoakrylem z przyśpieszaczem . Nie polecam klejów typu budapren - porażka , chyba że duże powierzchnie . No i lakierowanie pokładu i nadbudówek prowadzić oszczędnie bo nadmiar rozpuszcza drobne kartonowe elementy . Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viper Posted November 3, 2020 Share Posted November 3, 2020 O proszę, a ja jestem wielkim fanem butaprenu stosowanego do modeli kartonowych. W niektórych przypadkach również wikolu. Wszystkie Małe Modelarze (okręty, samoloty) tak kleiłem, do dziś mam Vittorio Veneto, spoczywa na parapecie w modelarni, model, który robiłem z 30 kilka (prawie pod 40) lat temu i nadal się trzyma Dzięki za info o tym UHU, nie znam tego kleju, a generalnie lubię kleje tej firmy, chętnie sprawdzę. Link to comment Share on other sites More sharing options...
leszek-bart Posted November 4, 2020 Author Share Posted November 4, 2020 Kiedyś też kleiłem butaprenem . Ale obecne kleje to nie to samo co te stare . Wypróbowałem różnych firm z mizernym efektem . Link to comment Share on other sites More sharing options...
302_Osh Posted November 4, 2020 Share Posted November 4, 2020 Wszystko z małego modelarza kleiłem butaprenem. Cienko na obu powierzchniach, 2 minuty czekania, połączenie i żadnych cudów ani brudu. Wikol do podklejania wręg. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viper Posted November 4, 2020 Share Posted November 4, 2020 Tak jak piszesz, szybka i mocna spoina. Wikol pięknie łapie krawędzie dając praktycznie niewidzialną spoinę, ale do dużych powierzchni to odradzam, bo jako klej na bazie wody potrafi deformować i gubić geometrie i kształt. Ale tego UHU chętnie potestuję. Już nie zaśmiecam o klejach. Link to comment Share on other sites More sharing options...
bubu2 Posted November 4, 2020 Share Posted November 4, 2020 Leszku, dobrze mówisz. Stare kleje były zupełnie inne, rozcieńczalniki (np. nitro, również). Zachowało się u mnie kilka modeli sprzed czterdziestu lat (u wnuków), kartonowych, klejonych butaprenem. I nic w nich się nie rozpada. Ale wówczas, jak zapewne pamiętasz, butapren miał kolor biało-różowy. To był zupełnie inny klej niż dzisiaj, jakiś brązowawy. Link to comment Share on other sites More sharing options...
ahaweto Posted November 4, 2020 Share Posted November 4, 2020 Leszek pięknie ci to wyszło ! Ja przed wielu, wielu laty próbowałem "upłynnić" model Orła z MM. Niestety nie powiodło się Do swoich modeli kartonowych używałem kilka rodzajów kleju, w zależności od rodzaju detalu. Butapren jak najbardziej, do podklejania kartonem części. Nie powoduje "falowania" części. Link to comment Share on other sites More sharing options...
young Posted November 5, 2020 Share Posted November 5, 2020 z papieru na wodę , bałbym się ale widać że się da . Fajne modele . Pozdrwiam. ps kiedyś sklejałem samoloty z MM i je puszczałem przez okno :) żaden nie poleciał ! tylko spadały ale frajda była Link to comment Share on other sites More sharing options...
leszek-bart Posted July 25, 2021 Author Share Posted July 25, 2021 Yorktown znowu pływa . Udało się wymienić zepsute serwo steru . Praktycznie nie widać naprawy . Użyty silnik wielkości 540 jest za duży w zupełności wystarczy 400 . Kłopot jest w tym , że wykłada się na boki , raz na lewo a raz na prawo o jakieś 10 stopni i pływanie jest możliwe tylko przy bezwietrznej pogodzie . Z Musahi nie było tego problemu sam wracał do pionu . Z Musahi jest gorzej bo przez zimę zardzewiał wał i przy próbie rozruszania ukręcił się . Chyba kupię nową kartonówkę i zrobię remont . Link to comment Share on other sites More sharing options...
cezar65 Posted July 25, 2021 Share Posted July 25, 2021 Konstrukcję kadłuba w trakcie krycia wręg segmentami dobrze jest od srodka powlec lakierem do podłóg ,, DOMALUX" , sprawdzony patent bo mój pierwszy model pływający zbudowany po długiej przerwie w 2003 r. tj. holownik BOGDAN w skali 1;25 też był cały z tektury. Owy lakier jest bardzo twardy i mocno wzmacnia tekturę. Link to comment Share on other sites More sharing options...
leszek-bart Posted July 25, 2021 Author Share Posted July 25, 2021 Ja stosuję lakier dwuskładnikowy chemoutwardzalny na kadłub a potem akrylowy matowy na całość . Nie ma mowy by przerwać poszycie . Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts