Skocz do zawartości

EXTRA 300 K.S 2,7m amatorska budowa modelu


Rekomendowane odpowiedzi

Oba skrzydła mam już sklejone, przygotowałem także komplet kesonów. Dziś rano przykleiłem jeden z nich.

20220123_105538.thumb.jpg.30f7408cfd40c703b2358028f9c5135d.jpg

Na te kesony poszło 13 deseczek balsy 2mm. Tym razem wszystkie deski miałem z jednego zamówienia także ładnie pasowały do siebie grubością.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Planuje do końca marca skończyć ten model, muszę jeszcze skompletować wyposażenie. Ciągle zastanawiam się nad wyborem serw, początkowo miały być savoxy 1270 na 7,4V bo są lekkie, mocne dość szybkie i sprawdzone. W ostatnim czasie zrobiła się "moda" na Bluebirdy które są cięższe,  droższe, chociaż trochę mocniejsze i szybsze. Dziś zrobiłem jeden lot Extrą 2,3m gdzie mam savoxy 1270 na 7,4 V i dźwignie 1,5 cala i stery chodzą równo z ręką a ja głownie latam imaca wiec niepotrzebuje super szybkich serw raczej precycji.

Kolejna decyzja przede mną to ile serw na kierunek. Czy dać jedno 50 kilogramowe (najtaniej i najlżej) czy dodac do tego dodatkowy orczyk odciążający serwo z naciągu wstępnego linek co bedzie rozwiazaniem ciezszym niż zalozenie 2 savoxow 1270 czyli opcji nr3.

Muszę to jeszcze przemyśleć, w sumie każde z tych rozwiązań pewnie będzie dobre.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, koniorc napisał:

Muszę to jeszcze przemyśleć, w sumie każde z tych rozwiązań pewnie będzie dobre.

Ciężko coś doradzić bo tak jak piszesz każde rozwiązanie jest dobre , w każdym razie miej na uwadze że ten model ma bardzo lekki ogon.

Ja widziałem Maćka model jak nim jeszcze latał ,  latał na puszkach więc miał troszkę lżejszy dziób ale na ogonie miał naklejone wiadro obciążników.

Ja budując swój już i widziałem i wiedziałem że w tym modelu z ogonem nie ma sie co cackać i trzeba pakować na ogon co się da, i przewidziałem   że dociążę trochę dziób tłumikami i będzie jeszcze gorzej , oczywiście pojawiła sie krytyka ale ja tam swoje wiem.

W efekcie nie mam ani grama balastu na modelu , ani z przodu ani z tyłu , jedynie pakiety mam w okolicy domku bo trochę zaszalałem z wagą ogona, ale model jest bez dokładanego balastu a w ogonie pod sterami wysokości mam zamontowane dwa serwa steru kierunku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja planuje tłumiki jbm, więc z tego co piszesz to powinienem poważnie rozważyć opcję nr 4, czyli jedno 50 kG na ogonie. Myślę ze jak juz zacznę montować wyposażenie to decyzje z ilością i połozeniem serw kierunku zostawię na sam koniec.

Irku, a u Ciebie jak z wyważeniem, także wyszedł ci lekki ogon?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, koniorc napisał:

Przy okazji pokażę wam jak wyciąłem podcięcia pod zawiasy przy użyciu Proxxona OZI/E.

Temat otworów na zawiasy jest warty poruszenia, bo to nie koniecznie się robi łatwo i szybko i wygodnie.

Ja te otwory wycinam zmodyfikowanym nożykiem do metalu i wyrzynarką , ale kiedyś wycinałem piłą , i też dobrze szło , tylko piła którą wycinałem ma mniejszy skok ostrza , strzelam że wychyla się połowe tego co proxon , za to ostrze ma bardzo drobne ząbki więc finalnie idzie jak w masło.

Taką piłą kiedyś wycinałem te otwory.

spacer.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakończyłem budowę skrzydeł. Ich budowa poszła dość szybko, jednak prace wykończeniowe są dość czasochłonne. Tak to wygląda na tle mniejszego brata i mniejszej siostrzyczki:

20220206_120105.thumb.jpg.11213003eb73eea178f4b7ee7dedecdc.jpg20220206_120132.thumb.jpg.89ee3ea57f0478fb3eb2e2deaaa5552a.jpg

Rozpocząłem budowę lotek. Po przykręceniu odpowiednich profili do deski montażowej praca idzie sprawnie i przyjemnie:

 

20220206_120401.thumb.jpg.f8ba275b76a31f1bb2d3b5f988558a09.jpg

Wszystkie te modele wydają się jakieś małe :), rodzą się chęci na coś większego.

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, koniorc napisał:

Wszystkie te modele wydają się jakieś małe :), rodzą się chęci na coś większego.

Konrad z mojej kolekcji kurczącej się zastraszająco przy Twoim tempie prac zostały dwie 3metrówki. Extra na wzór Dalton Aircraft i Slick 540 na wzór Hiper Lite. Ten drugi raczej do latania w bezwietrzną pogodę i do wygłupów a pierwszy do IMAC. Pomijając mniejsze i już dość stare projekty typu Yak 54.

A tak swoją drogą to "szewc w dziurawych butach jestem" bo nawet ja nie mam takiej kolekcji jak Twoja.

GRATULACJE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za dobre słowo. Jeszcze pomyślę co będzie następne. Trzymetrówka byłaby naturalnym krokiem. Lubię latać akrobację przestrzenną więc Extra wzór Dalton to jedna z opcji. Puki co kończę to co mam na warsztacie i zaczynam sezon z dwiema Extrami KS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dzięki Marcina ofercie również mam czym polatać , a nawet doszło do tego że w najbliższych dniach uśmiercę jeden z modeli mimo że stoi w 100% sprawny i gotowy do lotu , nawet chyba zatankowany jest.

I pomyśleć że kilka lat temu sklejałem modele z podkładów pod panele a o jakimkolwiek modelu benzynowym to mogłem pomarzyć, wreszcie się odważyłem i kupiłem extrę 1,8m i wtedy dopiero mnie szczęście dopadło , latałem nim dwa lata i dał mi mnóstwo radości mimo że to nie był model najwyższych lotów.

A później awarii uległ budżetowy nadajnik i było po modelu , brak wsparcia producenta zniechęcił mnie do gotowych modeli po dziś dzień.

I tutaj koledzy którzy latają modelami np EF muszą brac na mnie poprawkę i wiedzieć że ja nie krytykuję gotowych modeli wręcz przeciwnie jestem nimi zachwycony, ale jak zniszczyłem sklepowy model to producent tak mniej więcej to pokazał mi środkowy palec.

A jak zapomniałem zatankować model od Marcina co też się kiepsko dla modelu skończyło , za 3 dni od kraksy miałem nowy kadłub w domu, więc związałem się z producentem którego modelami lata mi się bezstresowo i nie muszę się martwić gdy model  zdarzy mi się uszkodzić.

Konrad , nie wiem jakie jest twoje zdanie ale pytam ciebie bo juz zbudowałeś kolekcję modeli od Marcina.

Czy doszedłeś do takiego samego wniosku jak ja że wbrew logice , dwa ostatnie modele czyli extra 2,7 i extra 2,4 mimo że mają sporą ilość części i są bardziej skomplikowane to tak naprawdę są o wiele łatwiejsze w budowie niż np starsza konstrukcja takiego Mx-a?, Veloxa?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, enter1978 napisał:

Czy doszedłeś do takiego samego wniosku jak ja że wbrew logice , dwa ostatnie modele czyli extra 2,7 i extra 2,4 mimo że mają sporą ilość części i są bardziej skomplikowane to tak naprawdę są o wiele łatwiejsze w budowie niż np starsza konstrukcja takiego Mx-a?, Veloxa?

W tej kwestii mogę być nie do końca obiektywny. Budowa mojego Mxa faktycznie była dla mnie najtrudniejsza ale był to pierwszy tak skomplikowany model jaki budowałem od podstaw więc na każdym kolejnym nabierałem biegłości. Druga kwestia jest taka że ja chyba wole bardziej budować niż latać i z tej perspektywy pracochłonność i nawet budżet schodzą na drugi plan a ważne jest dla mnie aby zestaw był tak przemyślany aby osiągnąć efekt który "cieszy oko". Jeśli miałbym zdefiniować idealny technologicznie zestaw to wziął bym kadłub, skrzydła i lotki z Extry 2,7, usterzenie z Extry 2,3 i dodał w niej żebra przykadłubowe statecznika poziomego z Extry 2,7 ale bez wypustek na śrubki. Żebra z twardej sklejki znakomicie ułatwiają oszlifowanie natarcia.

We wszystkich konstrukcjach bardzo pomagają właściwe narzędzia. Przede wszystkim deska montażowa i te wdzystkie profile aluminiowe, idealnie płaskie klocki z naklejonym taśmą dwustronną płótnem ściernym, dobra pilarka, Dremel, lekka wkrętarka i oczywiście nożyki z czarnymi ostrzami Olfy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, koniorc napisał:

We wszystkich konstrukcjach bardzo pomagają właściwe narzędzia. Przede wszystkim deska montażowa i te wdzystkie profile aluminiowe

Bardzo ważne jest też aby mieć odpowiednie pomieszczenie, model 2,2m można zbudować i w małej klitce , model 2,7 już nie za bardzo.

Narzędzia bardzo ułatwiają  pracę i oszczędzają czas to fakt , na szczęście potrzebne narzędzia raczej każdy majsterkowicz ma na stanie, dla mnie kłopotliwe było wycinanie listew trójkątnych bo nie miałem czym, ale zorganizowałem odpowiednią piłę i po problemie.

Co do nożyków to używam skalpeli chirurgicznych , są bardzo ostre , na tyle ostre że można się uciąć i nie wiedzieć o tym , ale jak na stole pojawia się krew w większych ilościach to znaczy że znowu się uciąłem, ale głównie używam skalpeli dla tego że nie muszę ich kupować.

A rury i profile których używasz to ja jeszcze nie kupiłem , mam je w koszyku ale nie kupione , może dziś dorzucę pręt na dystanse silnika i zrobię zamówienie.

A masz może zdjęcie jak załatwiłeś temat dystansów do silnika GP-61? , bo silnik wydaje się być z 25mm za krótki do maski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamocowałem swój silnik używając śrub M5 klasy 8.8 oraz dystansów wykonanych z rury aluminiowej fi 10x2. Na śrubę nasunąłem koszulkę termokurczliwą aby wycentrować dystanse. Po obu stronach wręgi dałem duże podkładki fi 5. Nakrętki oczywiście na niebieski klej do gwintów.

20220108_114610.thumb.jpg.a2cb6fd1d174a7b290626b41b056756b.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Wojtekr napisał:

Wiesław w swojej relacji Konrad opisał mocowanie GP61...... Konrad był szybszy

Dzięki panowie , jakoś mi to umknęło.

Ja dziś kupie i rury do montażu skrzydeł i profile prostokątne  , i dorzuciłem do koszyka pręt PA6 20mm średnicy, i z niego mam zamiar wystrugać dystanse

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.