Gość Opublikowano 10 Stycznia Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia Cholera, ale Wy wyzerke robicie. Zlitujcie sie i przestancie zdjecia zamieszczac, bo mi slina na biurko kapie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RomanJ4 Opublikowano 10 Stycznia Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 3 godziny temu, mr.jaro napisał: Zlitujcie sie i przestancie zdjecia zamieszczac, bo mi slina na biurko kapie. A może sam spróbuj uwędzić jakąś wędlinę jednorodną typu szynka, polędwica, boczek, co na początek jest łatwiejsze od kiełbasy. To naprawdę tylko wygląda na trudniejsze niż jest w rzeczywistości, zwłaszcza jak się nieco doświadczeń innych "wędzarników" w praktyce uwzględni. Mogę się założyć o dobre piwo, że połkniesz bakcyla równie szybko jak w przypadku modelarstwa, że o satysfakcji nie wspomnę... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek Opublikowano 10 Stycznia Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 19 godzin temu, d9Jacek napisał: to podstawa..nigdy nie daję dębu bo własnie taki kwaśny posmak daje A gdzie pisałem Jacek ze kwaśny posmaķ.Pisałem o kondensacji ale nie jest kwaśne.Jest smaczne tylko ten kolor taki jakiś nie fajny. 4 godziny temu, mr.jaro napisał: Cholera, ale Wy wyzerke robicie. Zlitujcie sie i przestancie zdjecia zamieszczac, bo mi slina na biurko kapie. Zawszenmazesz też zacząć przygode.Na poczatek zrób sztneczke dojrzewająca.Proste a gwarantuje że smaczne.I wędzarnia nie potrzebna. https://youtu.be/HK9HUW7pMfw?si=G3A-igJ5o62IHKRe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 10 Stycznia Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia Lubie wedzone. Sasiedzi by mnie zatlukli za zadymianie okolicy. Niestety, tylko oblizac sie moge. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek Opublikowano 10 Stycznia Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia No coś wiem o tych niemieckich restrykcjach.Ogniska nie zapalisz ,grila nie zapalisz bo sąsiedzi zaraz na Polize dzwonią.Ahh czasy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RomanJ4 Opublikowano 10 Stycznia Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 21 minut temu, Grzesiek napisał: .Pisałem o kondensacji ale nie jest kwaśne. Jest smaczne tylko ten kolor taki jakiś nie fajny. Jak w komorze wędzarni jest za dużo pary(dopóki nie wyparuje z dymem), to działa podobnie jak mokra wędlina - wilgotny dym klei się do mięsa i wszystkiego innego. Dlatego przed włożeniem wsadu musi być wygrzana a wędliny osuszone, ale to zapewne wiecie.. Różnica w wędzeniu suchej a mokrej wędliny(tym samym składem dymu) macie naocznie poniżej mokra sucha Jak kto ma ochotę, to polecam blog Wędzarniczej Braci, Forum - Wędliny domowe - forum (wedlinydomowe.pl), jest tam naprawdę dużo przydatnych informacji pogrupowanych tematycznie, przepisów, sposobów, tricków, oraz nieco niezbędnej teorii n/t. Najlepiej się (bezpłatnie) zarejestrować, bo po przeczytaniu free bodaj 8 tematów się blokuje, niezły jest też Blog o wędzeniu (wedzarnia.net) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
d9Jacek Opublikowano 10 Stycznia Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2 godziny temu, Grzesiek napisał: A gdzie pisałem Jacek ze kwaśny posmaķ.Pisałem o kondensacji no to była moja nadinterpretacja bo mu mnie kondensacja prawie zawsze dawała lekko kwasny posmak...widocznie inne zrębki tam byli 1 godzinę temu, mr.jaro napisał: Sasiedzi by mnie zatlukli za zadymianie okolicy. jest metoda...idz do sąsiadów i zapytaj czy lubia Hausmachen Wurst ? na 1oo% odpowiedzą Ci ,ze lubia .No to Ty na to będzie Wurst i Bittburger ale i troszke dymu. Masz sprawę załatwioną...no chyba ,że za sąsiadów maasz mieszaninę zielono/czerwoną , to wtedy sprawa sie rypnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek Opublikowano 10 Stycznia Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia Ja nie używam zrębek tylko drewno sezonowane bez kory Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 10 Stycznia Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 56 minut temu, d9Jacek napisał: jest metoda...idz do sąsiadów i zapytaj czy lubia Hausmachen Wurst ? na 1oo% odpowiedzą Ci ,ze lubia .No to Ty na to będzie Wurst i Bittburger ale i troszke dymu. Masz sprawę załatwioną...no chyba ,że za sąsiadów maasz mieszaninę zielono/czerwoną , to wtedy sprawa sie rypnie Rozni sa. Niektorzy bardzo rowni, inni z kolei niczym policja - sam nie zrobi i innemu nie pozwoli. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qba Opublikowano 10 Stycznia Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia Jarek, całkiem sporo można bez wędzarni cudów narobić: https://www.youtube.com/@NomartPl/videos 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
d9Jacek Opublikowano 10 Stycznia Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia Godzinę temu, mr.jaro napisał: sam nie zrobi to pewnie ten "czerwony" zacznij tak jak Grzegorz napisał od długodojrzewających takich jak Mettwurst, pancetta, schab czy boczek..toz to bogactwo smaków od ponad roku nie kupuję żadnych wędlin ani wyrobów wędliniarskich- tylko domowe wyroby. Przy tym syfie przemysłowym no ale zgodnym z normami EU ( polędwica sopocka 45% mięsa ) prznajmniej sie nie truje i wiem co jem 1 godzinę temu, Grzesiek napisał: Ja nie używam zrębek tylko drewno sezonowane bez kory przeszedłem na zrębki po tym jak mi moja żona wysezonowane drewno przeznaczone do wędzenia w kominku spaliła.. Zrębek nie spali 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RomanJ4 Opublikowano 10 Stycznia Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 9 godzin temu, Grzesiek napisał: Ja nie używam zrębek tylko drewno sezonowane bez kory Z mojego doświadczenia - zrębki pala się bardziej równomiernie od drewna w szczapkach, mają zdeklarowaną wilgotność, i łatwiej z nimi sterować temperaturą... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
d9Jacek Opublikowano 11 Stycznia Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 7 godzin temu, RomanJ4 napisał: Z mojego doświadczenia z mojego tez..pomijając inne aspekty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 11 Stycznia Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 18 godzin temu, qpa napisał: Jarek, całkiem sporo można bez wędzarni cudów narobić: https://www.youtube.com/@NomartPl/videos Zapewne masz racje, ale ja lubie wlasnie ten posmak wedzonego. No i do tego dochodzi fakt, ze ja zdecydowanie kulinarnym orlem nie jestem, choc porzadny stek ledzwiowy potrafie ugrillowac. Ale grillowane, to nie wedzone. Wy tu o jakichs zrebkach, a ja nie kumam o co chodzi. ? U nas jest sporo wedlin suszonych, jak na przyklad znana szynka Schwarzwälder, ale to jednak nie to, co polskie wyroby wedzone. Poledwica tez jest, gotowana, ale nie wedzona, lecz co najwyzej odrobinke podwedzana - mokra, sliska, pozbawiona smaku, a jak im cos nie wyjdzie, wowczas jest zbyt sucha i tez pozbawiona smaku. Zjem dwa razy i mam dosyc. Zawsze mnie dziwi, jak mozna sknocic dobry kawalek miesa. Nawet ta niby slawna niemiecka salami jest miekka, polsurowa, w moim mniemaniu niedostatecznie podsuszona. I wcale nie mowie o produktach tanich - te z wyzszych polek cenowych takze nie odbiegaja od typowych tutaj standardow. Diabli wiedza, dlaczego tak jest. Jak spojrze na Wasze zdjecia, to juz od samego ogladania czuje smak wedzonego i slina kapie na biurko. Moj dzadek posiadal kiedys masarnie (dopoki jej komuna w piecdziesiatych latach nie upanstwowila) i tez potrafil wspaniale wedliny robic. Dziadkowie mieli maly domek w Olsztynie, a na nieogrzewanym strychu zawsze wisialo mnostwo wspaniale uwedzonych wedlin i stala beczka kapusty (z kminkiem). Jako dzieciaki mielismy prawo do nieograniczonej wyzerki w kazdej chwili - kawalek swiezego chleba od babci, suchego kabanosa i troche kiszonej kapusty ze strychu... Takie wspomnienia trzymaja sie do konca zycia. 17 godzin temu, d9Jacek napisał: to pewnie ten "czerwony" Czort ich wie. Obecnie zieloni bardziej wredni anizeli czerwoni. Czarni tez wiele nie odstaja - za rzadow ciotki mocno zjechali na czerwona strone tracac popularnosc. Jedyna nadzieja pozostaje w alternatywach, ktorych sa dwie: jedna juz dluzej istniejaca, druga powstaje z odlamu czarnych i jak na razie tenduje w kierunku zblizonym do tej pierwszej. Przyczyna tkwi w fakcie, ze "ampel" (barwna analogia do swiatel na skrzyzowaniach: czerwona, zolta i zielona) obdarza siebie hojnie, rownie hojnie obdarza absurdalne projekty w odleglych zakatkach swiata i coraz wiecej zabiera wlasnemu spoleczenstwu - to stalo sie przyczyna obecnych wydarzen i wcale nie chodzi o poprawe sytuacji agralnej, lecz o duzo wiecej. Sytuacja jest nader powazna. Pokrotce tyle odnosnie kolorow. ? Teraz lepiej o zarciu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek Opublikowano 11 Stycznia Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 54 minuty temu, d9Jacek napisał: z mojego tez..pomijając inne aspekty Rozwiń proszę powyższą wypowiedz.Moze sie czegoś nauczę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
d9Jacek Opublikowano 11 Stycznia Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2 godziny temu, Grzesiek napisał: Rozwiń proszę powyższą bardzo prosze...nigdy nie trżymaj drewna do wędzenia w zasięgu ręki swojej żony. Po prostu kobiety są nieprzewidywalne... A na Twoje stwierdzenie , że przecież wielokrotnie mówiłem to jest drewno do wędzenia ...usłyszysz..."taaak, nic nie pamiętam 2 godziny temu, mr.jaro napisał: lecz o duzo wiecej. Sytuacja jest nader powazna tak Jarku, dokładnie tak jest...i tu i tam 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Granacik Opublikowano 11 Stycznia Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 22 minuty temu, d9Jacek napisał: ...usłyszysz..."taaak, nic nie pamiętam u mnie z moją najdroższą jest tak: ".. nic mi nie powiedziałeś, gdybyś powiedział to bym na pewno pamiętała..". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 11 Stycznia Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia U mnie dokladnie odwrotnie. Piekna nadmieni cos jednym slowem, ja nie mam pojecia o co chodzi, pytam i otrzymuje odpowiedz: - No przeciez wlasnie Tobie mowilam. Tobie wszystko trzeba kilka razy powtarzac. Nastepnym razem sluchaj uwaznie i patrz na mnie, kiedy do Ciebie mowie. ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
young Opublikowano 11 Stycznia Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 45 minut temu, mr.jaro napisał: patrz na mnie, kiedy do Ciebie mowie. ? Trzeba być odważnym i się nie bać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
d9Jacek Opublikowano 11 Stycznia Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 1 godzinę temu, mr.jaro napisał: - No przeciez wlasnie Tobie mowilam. Tobie wszystko trzeba kilka razy powtarzac. Nastepnym razem sluchaj uwaznie i patrz na mnie, kiedy do Ciebie mowie. ? kurdeeeeee...chyba mamy wspólna? ale ja swoja zalatwiłem jednym ciosem...padła jak kawka jak ktoś będzie zainteresowany podam szczególy ( nawet publicznie )...nie sa specjalnie kosztowne a satysfakcja gwarantowana 55 minut temu, young napisał: Trzeba być odważnym i się nie bać tak , odwaga teraz w cenie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi