Skocz do zawartości

FrSky X20 Tandem.


Ryszard_I
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałem pójść w Futabe 18IZ albo jeti ds 12 ale powiem szczerze jak liczę sobie taki zestaw nadajnik + powiedzmy 4 odbiorniki i mam wydać na to w okolicach 4 tys złotych to zastanawiam się czy warto przepłacać. FrSky wychodzi połowę tego. Stąd moje pytania o ten konkretny nadajnik bo uważam ze stosunek ceny do jakości ma bardzo dobry. Tak jak pisałem wcześniej są promocje na BG można (nawet teraz) czarny x20 kupić za 1400zł. U nas w Polsce u dealera wychodzi 1700zł. Nie wiem jak ma się uznawanie gwarancji po zakupie z BG i jakiejś ewentualnej wady produktu, może śledziliście temat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawiera już VAT. Mam alert cenowy na ten produkt na BG i widzę jak okresowo te nadajniki tanieją i rosną ceny. Akurat jest teraz na czarny taka promocja. Ostatnio było jeszcze taniej coś ok 1300zł. Polski dystrybutor pewnie ma marżę. Pisałem do Frsky w sprawie gwarancji jak to wygląda na terenie Polski. Zobaczymy co odpowiedzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dziwne. Żeby serwisować sprzęt kupiony w dowolnym kraju - a mogą Ci przysyłać klienci z całego regionu; to trzeba mieć podpisaną umowę z producentem o zwrot kosztów. Dodatkowo gdyby się okazało, że napraw jest dużo trzeba zatrudnić kolejną osobę znającą się na sprzęcie i naprawach. Inaczej można popłynąć z kosztami i zamknąć biznes. Dlatego też ceny muszą być troszkę wyższe bo muszą pokryć koszty ew. napraw gwarancyjnych i nie tylko te koszty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację Piotr, dlatego rozmawiałem z pracownikiem Frsky gdzie można w europie serwisować ich sprzęt na gwarancji jeśli będzie taka konieczność. Tutaj nie rozmawiałem o żadnym przedstawicielu z Polski, od razu otrzymałem odpowiedź że w Czechach. 
Generalnie to nie jest tak do końca że zakupiony sprzęt serwisuje dystrybutor. Jeśli firma ogłasza się dystrybutorem jakiejś marki na dany kraj to musi zapewnić serwis zgodny z normami producenta. Jeśli takowego nie ma to musi posiłkować się podwykonawcami, którzy mają dostęp do oryginalnych części i na nich spada odpowiedzialność za naprawy zgodne z normami i wytycznymi producenta. Kilka krotnie przerabiałem temat i niestety różnie to w Polsce wygląda. 
Szczerze wątpię że wspomniana firma nawet jak się kupi u nich sprzęt i w przypadku np awarii elektroniki takiej oczywistej (dajmy na to nie włącza się w ogóle aparatura) będzie skłonna pójść na rękę i załatwić sprawę poza serwisem oficjalnym. Nie wierzę w to. Dlatego uważam że nie warto dopłacać do nowego radia w Polsce jak w dystrybucji zagranicznej jest tańsze. Gwarancja i tak jest międzynarodowa. 

Dam Wam prosty przykład. Kask motocyklowy firmy Schuberth za kilkanaście tys zł. Kupiony za połowę ceny w Anglii. W polsce serwis w Mysłowicach nie chciał uznać mi gwarancji (oficjalny dystrybutor marki) bo kupiony za granicą. Napisałem do przedstawiciela firmy w Polsce. Oczywiście gwarancja uznana a serwis pouczony o prawach konsumenta o gwarancji międzynarodowej. Może przykład nie jest do końca trafny, ale pokazuje że niestety wiele firm co sprzedaje produkty czy to tanie czy klasy premium nie koniecznie chce później oferować wsparcie po zakupowe. Nie wspominając już o prawach konsumenta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To troche kwestia podejścia producenta, LG tez uznaje międzynarodową gwarancje i nie ma tematu. Jak się chce zagrać na bycie zwycięzca to trzeba myśleć jak zwycięzca. Oczekiwał bym że skoro Frsky tylko jednej firmie w Polsce dało prawo być wyłącznym importerem to też bedzie od nich oczekiwało że się zajmą zgłoszeniami w swoim kraju. Ole ok, Czechy to też unia i w sumie w razie czego można problem tam wysłać. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możliwe że po prostu osoba, z którą korespondowałem (od frsky) mimo iż rzetelnie odpowiedziała. Mogła nie wiedzieć że w Polsce też jest taki przedstawiciel. Wiadomo Polska dla Chin to jest punkt na mapie, nie jesteśmy takim rynkiem zbytu dla modelarzy jak Niemcy czy USA bądź Australia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciągnąc dalej temat x20, chciałbym zapytać dlaczego Polski dealer firm 77hobby, daje 12 miesięczną gwarancję na nadajniki oraz odbiorniki? Czy czasami nie jest tak że sklepy sprzedające w UE są zobligowane do gwarancji 2 letniej? Zaskoczony jestem tym faktem, a do tej pory gwarancja była dla mnie wyznacznikiem na korzyść dla zakupu w PL. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z uwagi iż miałem ostatnio okazję pobawić się tandemem jak również namacalnie sprawdzić możliwości Futaby 16IZ (którą chciałem kupić) oraz mając styczność z produktami JETI chciałbym napisać kilka zdań na temat produktu frimy Frsky nawiązując do wątku na forum.

Przede wszystkim chcę powiedzieć że jestem ogromnie zaskoczony skokiem jaki zrobiła firma FrSky na przestrzeni ostatniej dekady. Miałem od nich kiedyś system, odbiorniki, jednak to co teraz widziałem zrobiło na mnie ogromne wrażenie. 
Mając w rękach nadajnik serii X20 ma się wrażenie nie trzyma się taniego chińskiego produktu. Plastik, wyświetlacz, przełączniki robią na prawdę bardzo dobre wrażenie. Płynność z jaką pracuje wyświetlacz i możliwości ETHOSA w porównaniu do Opentx wydaje mi się że jest o wiele prostszy i przystępniejszy dla nowych użytkowników niż opentx. Jeśli chodzi o same możliwości nadajnika, możliwość przypisywania tego co nas interesuje na wyświetlaczu i wiele, wiele innych szczegółów jak dla mnie bomba. Jedyną rzeczą, która mogłaby lepiej wykonana to pokrętła systemowe (te od obsługi menu i enter) mimo wszystko uważam że tutaj stosunek jakości do ceny na prawdę jest bardzo dobry. Podwójne łącze też jest fajnym rozwiązaniem można bindować dwa odbiorniki przy użyciu tego nadajnika w jednym modelu i latać na dwóch pasmach (zabezpieczenie przy drogich modelach). Drugą sprawą są nowe odbiorniki serii archer. Miałem okazję zobaczyć 6,8 kanałowe z wbudowanymi variometrami. Bardzo fajny patent oszczędzający miejsce jak i kablologię w małych i wąskich kadłubach. Aktualizacja odbiorników bez potrzeby ich podłączania do komputera czy wyciągania z modelu, również super sprawa i to wszystko w cenie ok 200zł. (nie muszę mówić że w przypadku futaby czy jeti jest to kilkakrotnie więcej)

 

Powiem szczerze że mając w rękach wspominaną futabę mimo iż jest to marka premium nie zrobiła ona na mnie takiego wrażenia. Powiem więcej w porównaniu do starych nadajników prezentuje się średnio. O jeti nie będę pisać bo dla mnie to najlepsza firma, która robi nadajniki w tej chwili i tutaj jakość szczególnie w wyższych modelach jest perfekcyjna.  Ale pieniądze też są kilkakrotnie większe.

Pragnę nadmienić że nie robię tutaj w żądnym wypadku reklamy firmie Frsky.  Napisałem te kilka zdań obiektywnie, może to pomoże ludziom, którzy chcą kupić nadajnik w dobrym stosunku ceny do jakości. Ja będę przechodzić na system frsky, bo uważam że po prostu się to opłaca cenowo i jakościowo. Na wiosnę będę kupować dla siebie nadajnik (czekam jeszcze na spadek cen bo teraz są wywindowane zarówno w polsce jak i w BG). 

Przy okazji mam pytanie dla posiadaczy tych nadajników:

 

- czy przy nowej serii nadajników (archer) można latać jednocześnie na paśmie 2.4 i 900mhz? w celu poprawy jakości sygnału, wiem że przez redundancy bus można to widziałem artykuł w Internecie na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mar_io ma prośbę, czy mógłbyś rozwinąć dlaczego finalnie zrezygnowałeś Futaby 16IZ ? Sam napaliłem się mocno na ten nadajnik ale jak zacząłem czytać i zagłębiać się w temat Jeti to dochodzę do wniosku, że będzie to lepszy wybór. Mam wrażenie że Futaba stanęła w miejscu w pewnym momencie a nowe modele są to porostu starsze nadajniki nowych obudowach. Futaba zaczyna zalatywać tanią chińszczyzna...Jeti ma pomysł na siebie, ciągle się rozwija i ma rozwiązania, których nie znajdzie się u konkurencji. Co do ceny rzeczywiście nie są niskie ale to nie jest typowa masówka a za ceną idzie jakość. Przykładowo DS 12 wyjdzie podobnie kosztowo jak 16IZ a kolejne odbiorniki i tak będą tańsze w Jeti. W Jeti dochodzi koszt ewentualnych rozszerzeń ale pytanie czy od razu potrzebujemy i czy je wykorzystamy. Może okazać się że dla przeciętnego użytkownika wystarczy podstawowa konfiguracja. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, JakubW napisał:

@mar_io Futaba zaczyna zalatywać tanią chińszczyzna.

 

To jest sedno sprawy dlaczego zrezygnowałem. Nie chciałem tego głośno pisać aby nie zostać zjedzony. Nie jest ten nadajnik ani ten system wart tej kasy w mojej skromnej opinii.

Nadajnik kosztuje tyle co ds12. Odbiorniki w najnowszym systemie (futaby) kosztują tyle co jeti albo i więcej. Telemetria tańsza niż w jeti. Jeśli ktoś ma wiele odbiorników już od futaby to warto bo kupuje się za 2.5k zł nowoczesny nadajnik (wtedy chyba 16mz żeby działała ze starymi odbiornikami) Co do jeti to uważam że ds 12 to nie jest dobra opcja. Jest to najtańszy nadajnik i widać to w ręce porównując go np do ds 16. Druga sprawa to uważam że nie porozumieniem jest żeby w jeti płacić za odblokowanie na dzień dobry vario czy innych podstawowych rzeczy, które mają nadajniki za 500zł. Jak już to bym poszedł w droższe wersje, które faktycznie są zrobione perfekcyjnie i tam wiadomo za co się płaci. 

Ja wybrałem zdroworozsądkowo czytając dziesiątki postów m.in w USA. Tam chwalą JETI o frsky nikt źle nie pisze a o futabie różnie. Na pewno są to bardzo dobre nadajniki,  ja będę kupować wszystko od zera. Zestaw nadajnik + 4 odbiorniki + telemetria to rachunek jest prosty. W moim przypadku X20 (ok 2500zł całość) Jeti, futaba ( co najmniej 5000zł).  Każdy musi odpowiedzieć sobie na Pytanie czy warto płacić za odbiorniki futaby czy jeti po 500zł, do tego inne rzeczy jak można taniej. W drogich modelach się zgodzę ( jakieś modele za 10 000zł ) ale przy modelach za kilka tys ? tutaj bym polemizował czy system FrSky będzie aż tak gorszy, bardziej niezawodny jak pół świata tym lata i nie narzeka.  Decyzja należy do każdego. Wiadomo jak kogoś stać to nie ma tematu, ale jak ktoś liczy pieniądze to już trzeba to wszystko dokładnie przemyśleć. Dla mnie wyciąganie odbiorników i latanie na dwóch nie ma sensu, wolę mieć każdy model gotowy do lotu i wyposażony na sto procent. A kupowanie do modeli używanych odbiorników bo nowe są okropnie drogie to też jest półśrodek, nigdy nie wiadomo czy odbiornik nie jest po krecie, czy ktoś go nie uszkodził itd... trzeba pamiętać że nie zawsze to widać na pierwszy rzut oka. Tutaj przy Frsky można spokojnie pozwolić sobie na nowe odbiorniki.

To jest tak jak z modelami możesz mieć banan na twarzy latając modelem zrobionym za 2 tys złotych w garażu na chińskich serwach, który jak się rozwali wyrzucisz i robisz następny, albo płakać rozbijając model za 10 000zł i zwalać winę na powerbox czy odbiornik za wiadro monet bądź źle podłączoną elektronikę. 

 

Dodam jeszcze że ten X20 nie jest wcale tani wychodzi w tej wersji S prawie 2200zł z polskie dystrybucji, czyli zbliżamy się do ds 12 i futaby, Mnie jednak przekonała o wiele, wiele niższa cena odbiorników i telemetrii oraz sama praca nadajnika. Po prostu fajnie go zrobili i ergonomicznie i pod względem obsługi. Na pewno nie jest to nadajnik dla kogoś kto nie chce korzystać z możliwości telemetrii czy innych gadżetów, które ten nadajnik oferuje. Wtedy lepiej pójść w sprawdzone ale  i o wiele prostsze nadajniki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mar_io napisał:

Nie chciałem tego głośno pisać aby nie zostać zjedzony

 

Ale takie są fakty, 16IZ pod względem wykonania  to już nie ta sam Futaba co kiedyś, wystarczy wziąć ten nadajnik do ręki. Pod względem oprogramowania cały czas to samo, zero nowinek. O braku kompatybilności wstecznej już nie wspomnę. Jeżeli chodzi o FrSky to wydaje się być systemem idealnym: nowoczesny, dobrze wykonany a przede wszystkim przystępnym cenowo zwłaszcza jeżeli chodzi obiorniki i telemetrię. Problem tkwi w braku zaufania do marki, której FrSky jeszcze sobie nie wyrobił. Użytkownicy wolą dopłacić do Jeti bądź Futaby ale latać ze spokojną głową i nie martwić się jakością linku. Czy obawy są słuszne? Niech wypowiedzą się użytkownicy. Myślę, że to kwestia czasu ale przed FrSky jest przyszłość jeśli dobrze rozegrają swoją strategię,  taki  Samsung np. musiał wykonać ogromną pracę aby przekonać ludzi, że chińskie nie zawsze oznacza złe. Co do Jeti to z tą marką jest trochę tak jak z produktami Appla: super jakościowo wykonane, innowacyjne, niezawodne ale drogie. Mają swoją rzeszę zakochanych fanów, którzy nigdy nie przejdą na inny system. Mają też masę przeciwników najczęściej tych, którzy nigdy nie mieli do czynienia z takim produktem a jeszcze częściej tych, którzy nie mogą sobie na niego pozwolić. Jeti to aktualnie top i niebawem wyprze Futabę z podium ale nie będę też mocno bronił Jeti bo czasami naprawdę przeginają np. każąc sobie płacić za odblokowanie funkcji, która i tak już jest w nadajniku np. alarmu wibracyjnego. Reasumując, wybór nadajnika obecnie naprawdę nie jest łatwym wyborem i z góry trzeba nastawić się na kompromisy. Gdy lata się pianką na łące to niema aż takiego znaczenia inaczej jest gdy w powietrzu mamy grube tysiące.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam przeczytać wątki na forach zagranicznych, tam naprawdę masy ludzi latają na frsky i sobie bardzo chwalą. 
Jeti na pewno wyprze futabę, jest to klasa premium i wg mojej nic nie znaczącej opinii klasa, którą trzeba naśladować po prostu widać jakość tutaj nie ma dyskusji.

Dla mnie, dzisiaj nadajnik musi być nowoczesny i dać się tak zaprogramować jak ja tego chcę. Niestety, niektóre firmy nie dają takich możliwości. Jeszcze 10 lat temu nigdy bym nie napisał takiego postu, w życiu nie poszedłbym w "chińszczyznę" wtedy jak ktoś powiedział że zawiódł przy krecie odbiornik z futaby czy graupnera to byłaby obraza majestatu. Nie liczyło się że ktoś źle dobrał wyposażenie, czy moc serwomechanizmów i rozwalił model przez wadę konstrukcyjną. Nie przez  link czy jego jakość bądź konkretny system. 
Dzisiaj mam w domu Iphon'a za kilka tys złotych a robię wszystkie zdjęcia xiomi bo po prostu robi je lepsza a kosztuje 1/4 ceny appla. Znajomi pracują w czechach w fabryce elektroniki grupy VAG (która teraz stoi - skoda) bo są problemy z dostawami elektroniki z chin (zarówno do skody jak i do audi). Sedno tkwi w tym ile jest chińszczyzny w japońskiej, "niemieckiej' bądź też czeskiej marce i faktycznie ile jest ona lepsza czy gorsza i za co faktycznie płacimy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć ! Mam pytanie techniczne do posiadaczy ( albo i nie ) tandema. 
Interesuje mnie gniazdo smart port ( to schowane pod klapką za ekranem-do aktualizacji firmware odbiornika ) 

Gdzie jest plus, minus i sygnał, Pytam bo w x9d jest inaczej, a w qx7 jeszcze inaczej.  Swego czasu namieszali z tymi pinami i po podłączeniu odbiornika z odwrotną polaryzacją potrafiły się sfajczyć. 
Dzięki z góry za pomoc. Hej !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

X9d czy x9d+?

X9d+ ma tylko z tyłu, w gnieździe jr, piny do Smart/aktualizacji i ma je rozmieszczone tak samo jak Qx7 i x9d. Podejrzewam, że x9d, tak jak x9d+ nie ma dodatkowego portu.

Za to w Qx7 jest dodatkowy, bardzo wygodny, port pod zaślepką z dołu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.