Skocz do zawartości

LITERATURA LOTNICZA


jarek996

Rekomendowane odpowiedzi

Niezle, niezle, Jarek.

 

Jakie trzydziesci lat wczesniej moj znajomy oproznial biblioteke i oddal mi caly karton ksiazek. Niektore ciekawe, inne nie. Na samym dnie, prawdopodobnie przez przypadek znalazla sie jedna o Adolfie, wydana w latach trzydziestych. Zapewne znajomy ja przeoczyl, gdyz darowania komukolwiek takiej "literatury" z cala pewnoscia nie mozna zaliczyc do dzialan celowych. W kazdym razie zawartosc ksiazki stanowila typowa brunatna propagande tamtego czasu, wiec o czytaniu tych bzdur nie moglo byc mowy, zeby oczy nie bolaly i zlosc nie ogarniala. Stan tej ksiazki byl wprost idealny - od razu dalo sie poznac, ze nigdy nie byla czytana. Zawierala setki zdjec ze stosownymi komentarzami - a to infantylny Adolf z dziecmi, a to na spacerze z psem, a to odwiedza Gdansk, a to na defiladzie, a to na wedrowce po gorach... Jedyna ciekawostka byl fakt, ze zdjecia nie zostaly wydrukowane wraz ze stronicami ksiazki, lecz stanowily normalnie wywolane, czarnobiale fotografie o wysokiej rozdzielczosci, ktore zostaly do ksiazki w odpowiednich miejscach pomiedzy tekstem powklejane. Podejrzewam, ze owczesna jakosc druku nie byla w stanie dorownac jakosci fotografii, wiec nie oszczedzajac kosztow siegnieto po takie rozwiazanie. Jakby nie bylo, chodzilo o wodza (?), wiec koszty chyba nie graly roli. Oczami wyobrazni widze satyryczny obraz setek siedzacych w rzedzie przy nieskonczenie dlugim stole niemieckich Hild, ktore pracowicie wklejaja fotki do poszczegolnych egzemplarzy owej ksiazki.

 

Z dzisiejszej perspektywy moze sie to wydac groteskowe, ale tez mrozi krew w zylach, jak tylko pomysle o okrucienstwach, ktore za sprawa tego na pozor infantylnego typka i jego poplecznikow mialy nadejsc pare lat po wydaniu owej ksiazki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odebralem ksiazke od Frau Schulz. Byl tez jej maz i pochwalil sie, ze ma cale kartony z ksiazkami o lotnictwie, ale gdzies w piwnicy! Wzial maila i mi poda wszystkie tytuly. Proponowano mi kawe, ale cora czekala w aucie, wiec podziekowalem. Panstwo Schulz mieszkaja w pieknej i wielkiwj willi w jednej z lepszych dzielnic Berlina ( Grunewald). Chyba mnie polybili, bo dostalem jedna knige extra (za friko) Moze wille tez mi przepisza, (maila maja w kazdym razie )?

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, jarek996 napisał:

Odebralem ksiazke od Frau Schulz. Byl tez jej maz i pochwalil sie, ze ma cale kartony z ksiazkami o lotnictwie, ale gdzies w piwnicy! Wzial maila i mi poda wszystkie tytuly. Proponowano mi kawe, ale cora czekala w aucie, wiec podziekowalem. Panstwo Schulz mieszkaja w pieknej i wielkiwj willi w jednej z lepszych dzielnic Berlina ( Grunewald). Chyba mnie polybili, bo dostalem jedna knige extra (za friko) Moze wille tez mi przepisza, (maila maja w kazdym razie )?

Ty to masz szczęście do odnajdywania skarbów ?

Ciekawe jakie białe kruki tam spoczywają...

W dniu 20.02.2024 o 10:33, mr.jaro napisał:

Niezle, niezle, Jarek.

 

Jakie trzydziesci lat wczesniej moj znajomy oproznial biblioteke i oddal mi caly karton ksiazek. Niektore ciekawe, inne nie. Na samym dnie, prawdopodobnie przez przypadek znalazla sie jedna o Adolfie, wydana w latach trzydziestych. Zapewne znajomy ja przeoczyl, gdyz darowania komukolwiek takiej "literatury" z cala pewnoscia nie mozna zaliczyc do dzialan celowych. W kazdym razie zawartosc ksiazki stanowila typowa brunatna propagande tamtego czasu, wiec o czytaniu tych bzdur nie moglo byc mowy, zeby oczy nie bolaly i zlosc nie ogarniala. Stan tej ksiazki byl wprost idealny - od razu dalo sie poznac, ze nigdy nie byla czytana. Zawierala setki zdjec ze stosownymi komentarzami - a to infantylny Adolf z dziecmi, a to na spacerze z psem, a to odwiedza Gdansk, a to na defiladzie, a to na wedrowce po gorach... Jedyna ciekawostka byl fakt, ze zdjecia nie zostaly wydrukowane wraz ze stronicami ksiazki, lecz stanowily normalnie wywolane, czarnobiale fotografie o wysokiej rozdzielczosci, ktore zostaly do ksiazki w odpowiednich miejscach pomiedzy tekstem powklejane. Podejrzewam, ze owczesna jakosc druku nie byla w stanie dorownac jakosci fotografii, wiec nie oszczedzajac kosztow siegnieto po takie rozwiazanie. Jakby nie bylo, chodzilo o wodza (?), wiec koszty chyba nie graly roli. Oczami wyobrazni widze satyryczny obraz setek siedzacych w rzedzie przy nieskonczenie dlugim stole niemieckich Hild, ktore pracowicie wklejaja fotki do poszczegolnych egzemplarzy owej ksiazki.

 

Z dzisiejszej perspektywy moze sie to wydac groteskowe, ale tez mrozi krew w zylach, jak tylko pomysle o okrucienstwach, ktore za sprawa tego na pozor infantylnego typka i jego poplecznikow mialy nadejsc pare lat po wydaniu owej ksiazki.

Patent z wklejanymi zdjęciami był chyba wtedy po prostu na czasie, w tej książce "Na RWD-5 przez Atlantyk 1934 r." jest tak samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj do kolekcji dotarła książka starsza od mnie ?. Dość ciekawie i profesjonalnie napisana. Posiada nawet czarno białe zdjęcia. Oraz kilka poglądowych planów modeli z tamtych lat . Ci co się tym interesują mogą mieć odniesienie do naszych krajowych publikacji.

 

IMG_20240227_164457610.jpg

IMG_20240227_164450367.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, jarek996 napisał:

W tamtych czasach, modelarze w koszulach i sweterkach modele kleili!!!

A na zawodach byli co często widać na zdjęciach bez koszulek , teraz to chyba nie do pomyślenia.

Zobaczcie jaki kosmiczny kształt kadłuba z przed 60 lat

1709060370951144495839011785895.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, jarek996 napisał:

W tamtych czasach, modelarze w koszulach i sweterkach modele kleili!!!

Widziałem fotki z dawnych lat z zawodów i modelarze w kategorii F1A ,B,C startowali w koszulach i krawatach. 

Poważnie :)

Wtedy Panie była "insza kultura" teraz to wszystko w dresach......

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, young napisał:

Dzisiaj do kolekcji dotarła książka starsza od mnie ?. Dość ciekawie i profesjonalnie napisana.

 

IMG_20240227_164450367.jpg

 

Ciekawe. Mozna prosic o fotke badz skan calej stronicy? Sadzac z powyzszego wycinka chodzi o zasady obliczania przyblizonego polozenia srodka cisnienia/parcia aerodynamicznego (w opisie rysunku wystepuje dosyc dziwaczne okreslenie "Druckmittel"). A co jest napisane na temat polozenia srodka ciezkosci?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz serdeczne dzieki.

Dzisiaj trafilem te sama ksiazke w Hannoverze, za 15 Euro! Jutro odbieram i moja ciekawosc zostanie calkowicie zaspokojona. ?

 

Tak przy okazji, moje poszukiwania ksiazki "Budowa litniczych makiet RC" Gordona Whiteheada nadal trwaja. Sprzedawca, ktorego wyniuchal Jacek, okazal sie niesolidny. Szkoda. Wyglada na to, ze w Polsce tez nie jest zbyt latwa do zdobycia, wiec jakby kto mial na zbyciu za humanitarne pieniadze, chetnie odkupie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.02.2024 o 21:01, jarek996 napisał:

Odebralem ksiazke od Frau Schulz. Proponowano mi kawe, ale cora czekala w aucie, wiec podziekowalem. 

To ty zrobiłeś sobie wycieczkę do Berlina po książkę autem? Nie rowerem. Jestem zawiedziony.?

  • Lubię to 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, kesto napisał:

To ty zrobiłeś sobie wycieczkę do Berlina po książkę autem? Nie rowerem. Jestem zawiedziony.?

 

Przecież nie napisał, że był w Berlinie autem. Autem była córka, żeby zabrać książki, bo takiej ilości nie był w stanie zabrać na rower. Załadował ile się dało książek na rower, bo to zawsze trening z obciążeniem skuteczniejszy a z resztą książek pojechała córka autem ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.