Skocz do zawartości

Piper Cub 40% 3D


Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Prac ciąg dalszy, zrobiłem instalację elektryczną. Do zasilania tradycyjnie użyłem akumulatorów Li-ion, do serw 2 zestawy Samsung 21700, 35A, 4000mAh. Do zapłonu Samsung 18650, 30A, 3000mAh. Taki zestaw sprawdza mi się z nawiązką w Ekstrze 2,7, Cub będzie miał jedno serwo więcej no i jest większy, jak będzie za mało dam większe. Polożenie akumulatorów, powerboxa i odbiornika jest na ogonie, niestety inaczej nie dało by się wyważyć modelu bez balastu. Zobaczymy jak to się sprawdzi w praktyce.

 

20230416_154312.thumb.jpg.41e082839b49e13c0cbc0b714cf29891.jpg20230416_154319.thumb.jpg.e3c381227e937a0c93237f4a698eb9e0.jpg20230416_154323.thumb.jpg.01cfb914cdc1d4a057d0baf2fe0a8a06.jpg20230416_154336.thumb.jpg.1a070fb7cc38c1605de5c461a24fbb83.jpg

Do budowy skrzydła wsparłem się Cadem. Projekt jest już gotowy, żebra i ścianki dźwigara zamówie wyfrezowane ze sklejki na cnc. Dźwignie lotek i wzmocnienia węzłów zastrzałów będą z kompozytu a okucia mocowania zastrzałów planuje zrobić z blachy duralowej.

1661015868_SKRZYDO4.thumb.jpg.84fd4a1af38a2c0df046c37f65874883.jpg

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za dobre słowo. Akumulatory zawsze ładuję w modelu, dorobiłem do ładowarki metrowe przewody. Z przodu kadłub będą drzwi zgodnie z planami co da dostęp do aku zapłonu. Z tyłu zrobię  odkręcaną klapkę tak aby mieć latwy dostęp do wtyczek, aku, PB i odbiornika od góry.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Namawiam do zastosowania oryginalnego mocowania płatów do kadłuba za pomocą dwóch węzłów przegubowych tak jak to było w genialnej konstrukcji Piper'a Super Cub (PA-18 też). Zamiast rurek w kieszeniach dźwigarów proponuję zamontować krótkie i lekkie okucia przykręcone do dźwigarów oraz drugie - do półwręg w kadłubie nad głową pilota. Skoro oryginalnie są zastrzały i  wsporniki to całość będzie pracować jak chciał Piper czyli zgodnie z rozkładem sił. Przy tej wielkości modelu nie bez znaczenia są siły bezwładności skrzydła np. podczas lądowania czy gwałtownych manewrów, które ze swojej natury niszczą sztywną konstrukcję zrobioną poprzez sztywne zamocowanie płatów. Pokazuję na zdjęciach oryginalne węzły mocowania skrzydeł oraz okucia przykręcone do tych węzłów. Dodam, że aktualnie pracuję nad modelem Piper PA-18 (rozp. 2800mm) w barwach NASM i tam będzie  (już prawie jest) zrobione wszystko co opisuję.

Węzły Dźwigarów.png

Węzły Płata.png

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Stan za komentarz, rozważalem takie mocowanie skrzydła jak w oryginale jednak ostatecznie zdecydowałem się na klasyczne rury jak w większości dużych modeli 3d, stwierdziłem że takie połączenie będzie mi najłatwiej wykonać. Rury łączące dobrałem ze sporym zapasem. Podobne rozwìązanie ma model który mnie zainspirował:

A tutaj "bardziej akrobacyjny" Decathlon w podobnej skali, także z rurą łączącą skrzydła:

https://www.flyinggiants.com/forums/showthread.php?t=289733&page=15

Myślę że zarówno oryginalne połączenie jak i uproszczone z rurami się sprawdzi.

W swoim projekcie dżwigary wykonam z kompozytu węglowegi 6x4, trochę za duży przekrój ale tylko takie były dostępne długości 2m. W miejscach gdzie są rury łączące i mocowanie zastrzałów owinę oba pasy dzwigara rowingiem żeby nie odkleiły się od ścianek dźwigara, powinno być ok.

Większą zagwozdkę mam jak zakończyć zastrzały i zamontować do nich rozpurki. Zastrzały wykonam z rurki węglowej fi 14x1, siła dopuszalna rozciągająca zastrzał to około 1000 N,  podpowiesz?

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konradzie z rurami też będzie OK ale ja szukam frajdy w odtwarzaniu oryginału. Podzielę się swoim doświadczeniem.

1. Zakończenie zastrzałów z rurki węglowej.

W swoim RWD-4 zastosowałem długi popychacz steru wysokości z rurki węglowej, której zakończenie wykonałem tak jak pokazują zdjęcia (pręt z hakiem kotwiony w otworze rurki, derewniany wypełniacz i stożkowe zakończenie). W przypadku zastrzału pręt powinien być grubszy no i snap oczywiście też większy, z dobrym i długim gwintem i szerokim obrysem. Rozwiązanie jest mocne i lekkie. Wykonałem też test wytrzymałości (zdjęcie pokazuje testowanie zapinki snapa i gwintu ale w taki sam sposób sprawdzałem kompletny popychacz tj. rurkę i mocowanie). Rurka oczywiście będzie oklejona profilowaną balsą. Pokazuję też fotkę jak zakończenie (snap) zastrzału powinno być przywiązane do kadłuba.

2. Mocowanie rozpórki do zastrzału.

W moim Piper PA-18 mocowanie rozpórki do zastrzału będzie wykonane jak w oryginale czyli: obejma z blachy mosiężnej owinięta dookoła zastrzału i spięta uszkiem (mam takie metalowe), do otworu uszka zamontowane są rozpórki (pionowa i pozioma) zakończone widełkami (odpowiednio przerobione snapy). Załączam fotografie.

Końcówka Popychacza 1.jpg

Końcówka Popychacza 2.jpg

Końcówka Popychacza 3.jpg

Mocowanie Zastrzału.png

Mocowanie Wspornika Zastrzału Szczegół.jpg

Uszka.png

Próba Wytrzymałości.jpg

  • Lubię to 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za komentarz. Robiłem sprawdzenie środka ciężkości kompletnego i wyposazonego kadłuba, bez skrzydeł, śmigła i maski silnika. Podwozie przednie i ogonowe, usterzenie, silnik, wydech były zamontowane. Z takim rozmieszczeniem jak na zdjęciach sc był ok. Oczywiście sprawdzę raz jeszcze ze skrzydłami, w razie potrzeby skoryguje. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W weekend całą elektronikę i wiązki demontuje i wracam do prac brudnych przy kadłubie :). Na tym etapie, jeszcze przed oklejeniem folią kadłuba, dużo łatwiej było wykonać więzki, wszystkie przejścia i mocowania do płatowca.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ruszają prace nad budową skrzydła. Dziś odebrałem od Builder.rc wszystkie niezbędne elementy, super jakość, dzięki Marcin!

20230505_171946.thumb.jpg.de1cf83985761e6a31cbf1159acb163f.jpg

20230505_171929.thumb.jpg.13e7c654540080c3cabfd41c643f10ae.jpg

Pierwszy krok to klasyka czyli zaimpregnowanie sklejki rozcięczonym kaponem oraz sklejenie ze sobą podwójnych żeber:

20230505_190423.thumb.jpg.7f3a782833c312796b9cb37f92826125.jpg

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, enter1978 napisał:

Podglądałem na fejsie proces wycinania:)

Na fb nie poszło Wiesław, na grupie widziałeś bo Wszyscy pokazywali co aktualnie robią jak nie ma pogody 😉.

 

Praca z profesjonalistą Konrad to przyjemność, a pliki przygotowane perfekcyjnie. Miłego składania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.