Amadi Opublikowano 26 Grudnia 2023 Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2023 Pięknie. Dobrze Ci to wyszło. Gratulację Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. koniorc Opublikowano 31 Grudnia 2023 Autor Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2023 Ostatnie części do wykonania-zastrzały. Końcówki przygotowałem na bazie śrub M5 i pręta z włókna szklanego fi 12 do tego drewniane korki technologiczne: Na zastrzaly użyłem rurki węglowe, nawinięte z tkaniny, fi 14x1. Pierwszy krok, bardzo istotny to przygotowanie powierzchni klejenia, użyłem płótna gradacji 150 i drewnianego kołka, powierzchnia musi być dokładnie zmatowiona: Do zmatowienia powierzchni końcówek warto użyć wkrętarki, jest dużo szybciej: Pasowanie powino być luźne tak żeby zostawić szczeline 0,1-0,3 mm na klej. Skleina będzie mocna jeśli wszędzie będzie klej, żeby to osiągnąć wcisnałem w rurke drewniane kołki na głębokość końcówki i zabezpieczyłem kilkoma kroplami cyjanoakrylu: Po tym raz jeszcze przetarłem wnetrze rury płótnem ściernym. Obie powierzchnie klejone przedmuchałem spreżonym powietrzem i odtłuściłem acetonem: Przed klejeniem nawierciłem w korkach otworki 2mm, bez tego nie da się wsunąć końcówki z klejem. No i można kleić, klasycznie użyłem żywicy L 285 zagęszczonej pół na pół objetościowo aerosilem i mikrobalonem, klej nanosiłem dokładnie na obie powierzchnie klejone. Korki zapewniły wypłykę: po usunięciu nadmiaru kleju końcówki zapezpieczyłem taśmą malarską przed wysunięciem (ciśnienie wewnątrz je sprawnie wypycha) Po wyschnięciu próby statyczne, tu "stanowisko badawcze" i każdy zastrzał obciażony ciężarkami 100 kg: Wyglada na to że technologia klejenia jest ok. A tak to wygląda zamontowane, jeszcze bez rospórek: Miłej zabawy Sylwestrowej. 7 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eugeniusz Opublikowano 1 Stycznia Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia Świetna relacja.Dzięki. Jeśli chodzi o zabawę Sylwestrową, to wolę oglądać to co pokazujesz, bardzo dokładny opis. Można z tego dużo skorzystać. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. koniorc Opublikowano 1 Stycznia Autor Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia No i ostatnie detale modelu - rozpórki zastrzałów, chciałem żeby były lekkie także obejmy i nieregulowane końcówki zrobiłem z kompozytu: Końcówki regulowane oparłem na śrubach M4 z nasuniętą rurką węglową, na to nakręcone aluminiowe końcówki widełkowe. Zastrzały i pionowe rozpórki zrobiłem regulowane zostawiając sobie furtkę na wprowadzenie zwichrzenia skrzydeł gdyby model źle skręcał. Cyrax, Twój Cub ładnie zachowuje się w zakrętach, dałeś zwichrzenie skrzydeł? Rozpórki wykonałem z rurek węglowych fi 8x1. Wstępny montaż: i finalne sklejenie w złożeniu na modelu: I to by było na tyle jeśli chodzi o wytwarzanie części :), jutro startuje prace przegotowawcze do oklejania. 7 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stan_m Opublikowano 1 Stycznia Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia Bardzo staranne wykonanie. 1. Przed oklejeniem wykonałbym niwelację całkowicie zmontowanego modelu tak jak się robi niwelację samolotu. Co prawda sztywne mocowanie płata w rurkach ogranicza jej zakres bo wzajemne położenie płaszczyzn jest już w pewnym stopniu ustalone to jednak przy tak dużej konstrukcji mogą zaistnieć niespodzianki (przekosy, zwichrzenia, skrzywienia), które można jeszcze zniwelować długościami zastrzałów i rozpórek nawet wykonując niektóre na nowo. 2. Sztywne zamocowanie płata na rurkach powoduje to, że zastrzały będą pracować minimalnie tj. nie będą przenosić większości sił jak w oryginalnym Piper'rze ale z powodu krótkich rur mocujących płaty są niezbędne i dobrze ,że tak starannie zostały wykonane. Mały OT: widziałem kiedyś lot Bill'a Hempel'a kiedy to w jego modelu urwała się część skrzydła przy końcu kieszeni rury mocującej (błąd konstrukcyjny- za krótka rura). Pilot zdołał wyrównać lot lotką, nadać modelowi maksymalną prędkość i na tej prędkości przyziemić bez dalszych uszkodzeń. Nota bene była to odpowiedź na najważniejsze pytanie odnośnie najważniejszej polskiej katastrofy lotniczej: "czy samolot po utracie dużej powierzchni jednego ze skrzydeł może lecieć w locie poziomym?". Odpowiedź: może, jeżeli: 1) prędkość lotu jest odpowiednio duża (na pewno nie jest to prędkość lądowania) ORAZ 2) powierzchnia ocalałej lotki oraz siła fizyczna pilota są dostatecznie duże by zrównoważyć moment przechylenia samolotu. Oczywistością jest, że nawet niewielkie zmniejszenie wspomnianej prędkości spowoduje nieuchronne zwalenie się samolotu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ares Opublikowano 2 Stycznia Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia Model piękny i wzorowo budowany. Przed oklejeniem jak pisze Stanisław rzeczywiście warto sprawdzić geometrię bo czasem jakiś wymiar "ucieknie" . Na gotowym modelu dobrą praktyką jest powtórzyć raz jeszcze pomiary. Ale skoro budujesz tak duży model i tak ładnie to ci wychodzi z pewnością niepotrzebnie doradzam bo to doskonale wiesz. Powodzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koniorc Opublikowano 2 Stycznia Autor Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia Dziś sprawdziłem za Waszą radą geometrię, myślę że jest ok Ustawiłem model tak aby krzyż lasera pokrywał się liniami osi zawiasów usterzenia, następnie sprawdziłem i wyregulowałem długością zastrzałow odległości końcówek skrzydeł (na natarciu i spływie) od poziomej lini lasera. Dość pracochłonna robota przydały by mi się 2 przyrządy do pomiaru kąta natarcia skrzydeł było by dużo szybciej. Może wiecie gdzie można takie coś kupić, albo jakiś patent jak takie coś zbudować? Komplet zastrzałów waży 515g: 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. koniorc Opublikowano 7 Stycznia Autor Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia Zacząłem pomału oklejać model. Wzoruję się trochę na malowaniu Super Cubów. Skrzydła na razie w kolorach podstawowych, za tydzień dodam napisy i zdobienia: Skrzydła mają wiekość drzwi:). Zmajstrowałem sobie takie nożyki do równego przycinania folii wzdłuż krawędzi: 10 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Amadi Opublikowano 7 Stycznia Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia Ale gigant. W domu mi się wydaje, że moje modele są duże, ale ten to istny potwór. Jestem ciekaw, jak będzie latać i wyglądać po finalnym oklejaniu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enter1978 Opublikowano 9 Stycznia Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia Gabaryty robią wrażenie. nie wiem kiedy i gdzie ale chciał bym zobaczyć model na żywo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kszczech Opublikowano 9 Stycznia Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia Wybiorę się w łikend do Konrada popodziwiać tego giganta ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
young Opublikowano 9 Stycznia Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia Podziwiam! Jak z dzieckiem a tu duży model duży problem ale satysfakcja gwarantowana. Ładnie naciągnięta folia, zresztą wszytko ładne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koniorc Opublikowano 9 Stycznia Autor Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia Dzieki za dobre słowo, ale to poprostu taki Wicherek na sterydach:). Mam dylemat odnośnie doboru serw do lotek. Bedą po 2 serwa na lotke, wychylenia lotek +/- 30 stopni, dźwignia lotki 2 razy dłuższa od dźwigni serwa. Bill Hempel do identycznej wielkości modelu ale z silnikiem 120 cm zaleca 2 serwa na lotke po minimum 11 kGcm. Planowałem dać 2x savox 1270 35 kGcm ale jak wziąłem w rece oklejone skrzydło to mam wątpliwiści czy to nie zamało, lotka ma wymiary 155 x 1650 mm. Wg amerykańskiego poradnika AMA dla dużych modeli akrobacyjnych dla takiej lotki należy dać po 2 serwa po 45 kGcm. Co radzicie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. stan_m Opublikowano 9 Stycznia Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia Pozwól Konradzie, że w komentarzu o doborze serwomechanizmów do napędu lotek/sterów zacytuję samego siebie, gdyż już wielokrotnie zabierałem publicznie głos na ten temat: Nie jest prawdą, że w jakimkolwiek modelu latającym RC o masie np. do 25 kg powierzchnie sterowe lotek i sterów w pełnym zakresie prędkości użytkowych tych modeli poddawane są momentom sił aerodynamicznych jak sugerują stosowane serwomechanizmy np.18kGcm, 25kGcm, 80kGcm. Można to łatwo udowodnić obciążając ster lub lotkę dowolnego modelu 3D np. 20 kilogramowym ciężarem na ramieniu 1 cm od osi obrotu. Konstrukcja balsowa na pewno nie wytrzyma tego eksperymentu. W miesięczniku Model Airplane News 07/2007, w artykule "Servos. The inside scoop" autor pomierzył wartości prądów pobieranych przez serwomechanizmy w czasie lotu podczas wykonywanych figur akrobacyjnych przez model SIG Kadet o rozpiętości 80 cali filmując wskazania amperomierza oraz wychylenia steru w jednym momencie. Zestawił dane dla kilku serw, które były zmieniane do kolejnych lotów i napisał następującą konkluzję. „Przeglądając te dane, można dojść do wniosku, że przy odpowiednich połączeniach serw z powierzchniami sterowymi można zaoszczędzić na wadze i latać tym wielkim modelem SIG Kadet (80 cali rozpiętości) z małymi serwomechanizmami typu park-flyer. O wszystkim decydują „wnętrzności” serwa. „Wnętrzności” oznaczają – w tym przypadku koła zębate. Małe serwo ma małe koła zębate, a jeden lub dwa zęby jego koła zębatego jest wszystkim, co utrzymuje powierzchnię steru czy lotki na miejscu w każdej fazie lotu.” Istotą parametru serwa, który tłumaczy się jako „siłę trzymania” nie jest zdolność do utrzymania podawanej siły aerodynamicznej ale specyfika pracy serwa cyfrowego, którego silnik obraca się „tam i z powrotem” z częstotliwością 500 razy na minutę dając w efekcie tak pożądaną szybkość wychylenia lotki czy steru ale „atakując” przy tym zęby kół zębatych właśnie z impulsową siłą kilkudziesięciu kilogramów. To z tego powodu mówimy o serwach 20,30 itd. Kilogramowych. Jednak aby dopasować serwo do steru czy lotki trzeba wyznaczyć wartość momentu niezbędnego do ich wychylenia o zadany kąt przy określonej prędkości lotu. W dużym lotnictwie nazywa się tę wielkość momentem zawiasowym steru (lotki) i jest on praktyczną wielkością, gdyż umożliwia bezpośrednie porównanie obciążenia od steru z możliwościami serwa (określanymi również wartością momentu na osi jego dźwigni). Aby wyznaczyć moment zawiasowy musimy znać odległość między osią obrotu steru a jego środkiem aerodynamicznym. Dla większości powierzchni sterowych zawieszonych w punkcie ich krawędzi natarcia odległość ta będzie równa 1/4 długości średniej cięciwy aerodynamicznej steru a Moment Zawiasowy będzie równy iloczynowi Siły Aerodynamicznej steru i Odległości punktu w 1/4 SCA steru od osi obrotu. Jeżeli podzielimy wynik tego mnożenia przez 9,81 to otrzymamy wartość momentu zawiasowego w kGxcm czyli w takich jednostkach jak jest podany moment trzymający na pudełku serwa. Siłę Aerodynamiczną oblicza się z prostego wzoru (uproszczonego rzecz jasna). I na tym polega "siłowy" dobór serwa do sterów. Gdy policzymy np. momenty zawiasowe lotek (przy ich wychyleniu o 30 stopni)dla przykładowych modeli to otrzymamy: model typu "depron"-prędkość lotu=10m/s, moment zawiasowy = 0,17 kGxcm, model typu Trener-prędkość lotu=40m/s, moment zawiasowy=2,32 kGxcm, makieta klasy F4C (ciężar do lotu 14,99kG)-prędkość 35m/s, moment zawiasowy=11,76 kGxcm. Podkreślam, że są to momenty a nie siły! Wracając do praktyki modelarskiej trzeba też mieć świadomość, że ster (lotka) każdego modelu latającego RC (taniego i bardzo drogiego) w rzeczywistości "wisi" na jednym, maksymalnie dwóch zębach koła zębatego (zależy od modułu). Zatem dobór serw (jakość przekładni, cyfrowe czy analogowe) musi być bardzo przemyślany. Wzór na Siłę Aerodynamiczną Steru: Fst=0,0115×r×v2×S×β Gdzie: Fst – siła aerodynamiczna steru [N] r- gęstość powietrza (na poziomie ziemi 1,226 kg/m3) v- prędkość lotu modelu [m/s] S -powierzchnia steru modelu [m2] β - kąt wychylenia steru [ilość stopni] i jeszcze wzór na Moment Zawiasowy Steru: Mst=Fst ×Lst /9,81 Gdzie: Mst – moment zawiasowy steru [kGxcm] Fst - siła aerodynamiczna steru [N] Lst – odległość punktu ¼ SCA steru od osi obrotu steru [cm] SCA- średnia cięciwa aerodynamiczna Konkluzja: serwo do napędu steru/lotki należy dobrać wg wartości obliczonego momentu zawiasowego steru/lotki. 5 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 10 Stycznia Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia Jesli moge sie wtracic, dorzucilbym do tego jeszcze jakis wspolczynnik bezpieczenstwa, albo po prostu dobral serwomechanizm z pewnym zapasem momentu obrotowego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
diabolo Opublikowano 10 Stycznia Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 10 godzin temu, koniorc napisał: Dzieki za dobre słowo, ale to poprostu taki Wicherek na sterydach:). Mam dylemat odnośnie doboru serw do lotek. Bedą po 2 serwa na lotke, wychylenia lotek +/- 30 stopni, dźwignia lotki 2 razy dłuższa od dźwigni serwa. Bill Hempel do identycznej wielkości modelu ale z silnikiem 120 cm zaleca 2 serwa na lotke po minimum 11 kGcm. Planowałem dać 2x savox 1270 35 kGcm ale jak wziąłem w rece oklejone skrzydło to mam wątpliwiści czy to nie zamało, lotka ma wymiary 155 x 1650 mm. Wg amerykańskiego poradnika AMA dla dużych modeli akrobacyjnych dla takiej lotki należy dać po 2 serwa po 45 kGcm. Co radzicie? przy takiej długości lotki lepiej dać 3x np 25-30kg 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Waldibruch Opublikowano 10 Stycznia Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia Witam,może tu spróbować .Wrzucam screen ,resztę pozostawiam. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. cyrax_ojz Opublikowano 10 Stycznia Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia jak nic trzeba dać 2szt savoxa 2290 a na serio mam w moim po jednym 1270 35kg przy dźwigniach 2" jak kupisz te nowsze 1270+ to mają 45kg i będziesz mógł pompki na tych lotkach zrobić 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koniorc Opublikowano 10 Stycznia Autor Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia Porównałem metodę Stanisława i tę amerykańską AMAAMA RADIO CONTROL LARGE MODEL AIRPLANE PROGRAM - PDF Free Download.pdf, i dla prędkości 140 MPH (225 km/h) (taka jest prędkość graniczna w poradniku AMA), wychodzi podobnie, czyli 42-44 kGcm na serwo przy 2 serwach na lotkę i dźwigni serwa o połowę krótszej od dźwigni lotek. Ta niemiecka ap likacja od Waldemara daje 2 razy większe wartości ale nie wiem co to za parametr Ca=0,5, niestety nie ma instrukcji. Przy czym mój model nie będzie latał tak szybko, sądzę że nie przekroczy 150 km/h a przy tej prędkości wystarczą w g metody Stanisława serwa 20 kGcm. Wydaje się więc że użycie serw 35kGcm da bezpieczny zapas i będzie ok do oblotu. Natomiast to ostrzejszych figur jak pop up czy snap to może być za mało, nie bez powodu 3 metrowe akrobaty mają po 3 serwa na lotkę, ale to sobie sprawdzę empirycznie i najwyżej wymienię serwa na mocniejsze. Dzięki za podpowiedzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koniorc Opublikowano 14 Stycznia Autor Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia Dziś skończyłem skrzydła: Maksymalne wychylenia lotek ustawiłem góra +30, dół -28 stopni, z regulacją do -22 na pokrętle nadajnika. Jest możliwość jeszcze zwiększyć w obie strony o kilka stopni. Dźwignia serwa 1,25 cala. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi