Skocz do zawartości

Opowieść o lotnictwie i sekcji modelarskiej z dawnych lat


mjs

Rekomendowane odpowiedzi

jak się pojawiają takie wpisy i filmy ....

Cytat

Wicherkowe latanie:

to budzą sie w człowieku wspomnienia ....

Już kilka razy gdy widziałem filmiki z latania Wicherkiem to mnie brało ale teraz już poszło po całości. Poszedłem na strych, odszukałem stare skrzydła, kadłub, statecznik poziomy, zastrzały. Właściwie jest komplet, lekko sfatygowany zębem czasu ale jest wszystko ?

Mój Wicherek 25P ma kilka dziurek w japonce, przebudowane skrzydła z kesonem nawet się trzymają, ogon ucierpiał najbardziej a kadłub jest nieco rozeschnięty i chyba połączenia na starym wikolu trzeba będzie wymienić. Wszystko można zrobić ...

Moje pierwsze "wzloty" Wicherkiem podobne do tych na filmie o szybowcu, w moim wykonaniu raczej mierne i krótkie było to latanie. Nie miałem wtedy silnika ale zabudowane było sterowanie - PILOT2. ?  Potem długa przerwa i kolejne próby na dwukanałowej Sanwie z silnikiem samozapłonowym. Do trzech razy sztuka, zabieram się za przygotowanie do lotu mojego Wicherka z roku 1984 ?

 

ms

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mirolek napisał:

Potem długa przerwa i kolejne próby na dwukanałowej Sanwie z silnikiem samozapłonowym.

Mirku , cóż za zbieg okoliczności: ja również zaczynałem modelarstwo na Wicherku - szybowcu używając 2 kanałowej aparatury Sanva 40Mhz:)

Potem kupiłem silnik ( żarowy).

Także podobieństwo naszych początków zdumiewające.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś tu pisał o piwnicach, belach pod sufitem , ze to niby złe Feng Shui ... A  mnie przypomina się właśnie schodzenie do podziemi , ten zapach, wysokie pomieszczenie  z belkami  jako coś wspaniałego. Gdyby to było bliżej domu - pewnie bym tam wrócił dla tej właśnie atmosfery. Pamiętam takiego smarkatego synka z 6 kl. podstawówki jak przyszedł pierwszy raz .... a potem został mistrzem Polski w silnikówkach, trenerem kadry Narodowej. Pierwszy instruktor - Kazimierz Strycharski, stary przedwojenny modelarz ... MOSiR Chrzanów

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E tam... :) z tym FengShui, ale światło dzienne w dużej ilości wpadające do pomieszczenia to fajna sprawa. Przy malowaniu w sztucznym świetle to nie rozróżniam ciemno szarego od ciemno zielonego robiąc kamuflaż na sklejanym myśliwcu. W świetle dziennym jest o wiele lepiej.

Gratulacje z powodu zdobytego mistrzostwa. Bycie pierwszym w takiej dyscyplinie musi być wspaniałą nagrodą za włożony wysiłek ?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Architektura, Feng Shui czyli sztuka aranżacji wnętrz i nie tylko, kolory, zapachy, dźwięki, mikroklimat - to tylko dodatki do funkcji podstawowej, jaką jest warsztat. On potrzebuje funkcjonalności i organizacji. Natomiast owe dodatki, to podnoszenie standardu w stronę komfortu. Jest zasada Pareto (80/20) dot. zjawisk społecznych i tutaj tez działa: 80% modelarzy nie potrzebuje komfortu pracy w modelarni, a 20% tego oczekuje. I tak to jest.

A Feng Shui to m.in. pole Bagua, obrazujące się w pomieszczeniu, budynku czy ogrodzie:

image.png.bbfe501a681b99cc5939929e9a439e00.png

Nakłada się to na rysunek pomieszczenia zakładając, że linia na dole jest linią ściany z drzwiami wejściowymi.

Jak widać drzwi powinny być na środku (kariera) lub z prawej strony (przyjaciele), unikać należy z lewej (wiedza), bo przez takie drzwi wiedza będzie uciekała... Widać też, że narożniki (kąty) są ścięte, gdyż tam gromadzi się zła energia. Dobre miejsca dla półek i szafek. Kolory odpowiadają stronom świata: czarny na Pn, czerwony na Płd., wschód zielony, zachód biały.

Ogólnie ważne, by pomieszczenie było prostokątne lub kwadratowe. Wszelkie wnęki i rozgałęzienia dodają lub ujmują energii w danej strefie. To fajnie widać w sklepach, wystarczy spojrzeć na usytuowanie kasy i już widać jaki jest sklep (tani czy drogi).

Muzykę jedni lubią, inni nie.

Ale kolory oddziaływują na wszystkich wg pory dnia:

- godz. 8-12 zieleń,

- 12-16 żółty,

- 16-20 pomarańczowy,

- 20-24 czerwony,

- później niebieski.

Najważniejszy jednak jest entuzjazm i przyjemność tworzenia.

Żarówki lepsze od jarzeniówek.

W sumie każde miejsce dla zgranej grupy jest dobre, bo w zespole energie się nakładają i uzupełniają.

Czyli w modelarni jest większa moc, niż w domu. Chociaż wydaje się odwrotnie...

  • Lubię to 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety - drzwi z lewej strony i to jeszcze wrogu....- poddasze. Ale jak tam wyjdę to ubywa mi .... x  lat, czas się zatrzymuje. Gdyby nie praca mógłbym siedzieć całą noc. To mój najlepszy czas do pracy.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, RobRoy napisał:

Niestety - drzwi z lewej strony i to jeszcze wrogu....- poddasze.

Wszystkiemu można zaradzić, wzmocnić. Zawieś w drzwiach koraliki, będą symbolicznie zamknięte. :) 

-

Jakiś czas temu trafiłem na ten film - Wicherek 3m - ale powiadają, że to troche przerobiony wicherek , waga 15 kg 62 cc.

Pięknie lata, dobre ćwierć wieku temu...

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Market napisał:

Skleroza (no chyba jeszcze nie w takim wieku), wyparcie albo idealizowanie czasów własnej młodości:

Cóż ,masz jak widać typową polską mentalność: tyle pisania dat i liczb tylko po to aby udowodnić komuś swoją rację.......no bo to przecież najważniejsze.

Także: MASZ RACJE

Ja tam bym wolał czas poświęcony na pisanie kilometrowych i nic nie wnoszących postów wykorzystać na modelarstwo.

A tak w  ogóle to pisząc "spokojne czasy" miałem na myśli modelarstwo a nie ówczesną politykę........

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że choć do NATO się udało wejść bo inaczej teraz byłoby jeszcze bardziej nieciekawie.

Godzinę temu, mjs napisał:

Spokojne szybowanie.

Już dobre kilka lat nie byłem na Działach. Ciekawe czy tam już wszystko poogradzane czy jeszcze nie :).

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Jak to są "spokojne" czasy to ja wolę obecne.

Jak widzę spodobał się areszt domowy, noszenie szmaty na twarzy i donoszenie na tych co pożyczyli psa aby rozprostować kości na spacerze.... 

 

Wspominamy tu raczej modelarstwo w różnych czasach i wiadomo, że każdy będzie uważał czas swojego dzieciństwa czy młodości za najlepszy, mimo politycznej zawieruchy, stanu wojennego, czy drapieżnego budowania kolejnej rzeczypospolitej. Można stwierdzić, że nigdy nie było dobrego czasu na modelarstwo a można wprost przeciwnie ....niezależenie od czasu w swoim hobby starać się odnaleźć spokój, swój czas i harmonię istnienia dla siebie i dla swoich marzeń których nikt nigdy nam nie odbierze, niezależnie od tego co na około.

 

ms

  • Lubię to 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W połowie ubiegłego roku w Muzeum Lotnictwa Polskiego otwarto wystawę poświęconą Jerzemu Ostrowskiemu.

https://dlapilota.pl/wiadomosci/polska/jerzy-ostrowski-modelarz-konstruktor-mistrz-nowa-wystawa-od-24-czerwca-w-muzeum

Pamiętam reportaże w TV z budowy Lockheeda P-38 Lightning, gdzie pokazano poszycie modelu blaszką aluminiową, przynitowaną... 3 tys. nitów! Szkoda, że nie ma tych filmów obecnie dostępnych.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.