Skocz do zawartości

O akumulatorach do samochodów elektrycznych i nie tylko....


Gość
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Kakabe napisał:

Raz jeszcze zaznaczam że to tylko moja prywatna opinie w tym temacie .

pod którą i ja podpisuje się "oboma ręcami"

mieszkam mniejsze miasto ,mam trochę mniej lat -ale cała reszta wychodzi podobnie jak u  Krzysztofa...  tyle, że szybkiej ładowarki w ogóle nie ma w okolicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Norwegii załamała się sprzedaż samochodów elektrycznych. Co więcej, norwescy kierowcy... wrócili do aut spalinowych. Sprzedaż samochodów z silnikami benzynowymi, Diesla oraz hybrydowym napędem bez możliwości ładowania w styczniu 2023 roku stanowiła 23,7 proc. całej sprzedaży i był to wynik najwyższy od od ponad dwóch lat.  
Co ciekawe, w styczniu w Norwegii nie sprzedano ani jednego egzemplarza Tesli.... Wszystko przez ponowne wprowadzenie vatu na elektryki  Ponadto w Norwegii wprowadzono podatek od masy samochodu. Wynosi on 12,5 korony (5,5 zł) za każdy kilogram wagi samochodu ponad 500 kg. Brzmi niegroźnie, ale diabeł tkwi w szczegółach. Dla samochodu, który waży 2 tony (przykładowo Skoda Enyaq) podatek ten, płatny jednorazowo przy zakupie, wynosi 18 750 koron (około 8250 zł). Ale już dla ważącego 3 tony Mercedesa EQS wyniesie 31 250 koron (13 750 zł)


 

  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.02.2023 o 16:44, d9Jacek napisał:

Nadal nie ma tam nic o dystrybucji metanolu. No chyba że masz na myśli to, że motocykle żużlowe jeżdżą na metanolu, no ale to dziwna logika, równie dobrze mógłbyś pytać redbull o tanią benzynę, bo przecież mają swój team f1.
 

 

W dniu 23.02.2023 o 16:44, d9Jacek napisał:

i z matematyka też jest u ciebie słabo

 

3zł plus drugie tyle haraczy i to razy 150%, jak byś tego nie liczył, jakim geniuszem byś nie był, to nie ma szans wyjść taniej niż te 7zł które kosztuje litr benzyny, nie wspominając o lpg kosztującym 2x mniej.
 

 

W dniu 23.02.2023 o 18:44, dziobak napisał:

Popularne ogniwa Samsung SDI, stosowane w wielu autach elektrycznych powinny zachować 80 proc. pojemności nawet po 4600 cykli ładowania, co może się przekładać nawet na milion przejechanych kilometrów.  Wiele aut elektrycznych po kilku latach i kilkuset tysiącach przejechanych kilometrów wciąż ma baterie o pojemności rzędu powyżej 90 proc. wyjściowej wartościNa złomowiskach zużytych akumulatorów do hybryd czy aut elektrycznych można ze świecą szukać – nikt ich nie wyrzuca, bo są po prostu zbyt cenne. Akumulatory, które są wymieniane w autach z powodu zużycia z reguły mają przed sobą jeszcze bardzo długie życie. Te, których wydajność spadła poniżej 70 proc. (z reguły wtedy działa gwarancja producenta) są rozmontowywane na poszczególne moduły, a pochodzące z nich ogniwa są wykorzystywane m.in. do magazynowania energii produkowanej ze źródeł odnawialnych, np. na tzw. farmach solarnych czy w domowych instalacjach fotowoltaicznych. 

Mam takie ogniwa samsunga, w zeszłym sezonie zacząłem testowanie, jeżdżone codziennie, ładowanie co 2 dni, wcześniej leżały 4 lata, degradacja bliska zeru, w momencie zgrzewania nadal mieściły się w katalogowych parametrach, W ds żywotność 3000 cykli, co w tym tempie powinno mi zając jeszcze 16 lat. Ale i tak znajdzie się grupa takich, którzy naoglądali się filmików na yt nastawionych na nabijanie wyświetleń i będą twierdzić, że akumulator po 2 latach już do niczego się nie nadaje, a utylizuje się go przez wrzucenie do rzeki albo zakopanie w lesie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Adam P. napisał:

Nadal nie ma tam nic o dystrybucji metanolu. No chyba że masz na myśli to, że motocykle żużlowe jeżdżą na metanolu, no ale to dziwna logika, równie dobrze mógłbyś pytać redbull o tanią benzynę, bo przecież mają swój team f1.
 

 

3zł plus drugie tyle haraczy i to razy 150%, jak byś tego nie liczył, jakim geniuszem byś nie był, to nie ma szans wyjść taniej niż te 7zł które kosztuje litr benzyny, nie wspominając o lpg kosztującym 2x mniej.
 

 

Mam takie ogniwa samsunga, w zeszłym sezonie zacząłem testowanie, jeżdżone codziennie, ładowanie co 2 dni, wcześniej leżały 4 lata, degradacja bliska zeru, w momencie zgrzewania nadal mieściły się w katalogowych parametrach, W ds żywotność 3000 cykli, co w tym tempie powinno mi zając jeszcze 16 lat. Ale i tak znajdzie się grupa takich, którzy naoglądali się filmików na yt nastawionych na nabijanie wyświetleń i będą twierdzić, że akumulator po 2 latach już do niczego się nie nadaje, a utylizuje się go przez wrzucenie do rzeki albo zakopanie w lesie.

moj post z  czwartku  godz.16.44.....

nie dotarło ? to może w końcu dotrze..

"

edit...

amerykański, znakomity pisarz Mark Twain, wypowiedział kiedys pewną  mądrą sekwencję....... Sekwencję, która znakomicie opisuje  dyskusje z Tobą....

Pozwolisz ,że ją  zakończę"

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.02.2023 o 08:58, Kakabe napisał:

Od wielu, wielu lat kupuję tylko nowe samochody w salonie. Zasada ta również dotyczyła by samochodu elektrycznego !

Kilka używanych jakie kupiłem okazało się kompletną porażką a ich remont kosztował zdecydowanie za dużo ….

 

Pozwolę się odnieść do wybranych punktów Twojego podsumowania które w większości uważam za słuszne ale do powyższego dopowiem swoje doświadczenia. Absolutnie nie jestem przeciwnikiem zakupu "nówek" i jak kogoś stać to czemu nie .

Natomiast nie do końca się zgodzę że to gwarancja pewności zakupu- po necie jest kilka przykładów że i nówki bywają kłopotliwe czy problematyczne.

Nie uważam też że zakup używki to zły pomysł. Sam miałem kilkanaście samochodów- używanych i na żadnym się nie przejechałem, żaden nigdy mnie nie zawiódł, żaden poza podstawowymi wymianami eksploatacyjnych rzeczy nie był problematyczny. Obecne możliwości pozwalają na naprawdę bezpieczny i pewny zakup auta używanego gdzie też nie twierdzę że nie można trafić na "szrota". Moja definicja zakupu używki jest taka że obieram model, jakiś pułap finansowy i szukam najdroższego auta . W teorii przepłacam bo są dużo tańsze (dany model) ale oczekuję że dane auto nie kosztuje tyle bez powodu i z reguły to się sprawdza -auto służy bezawaryjnie.

Być może fakt że jeszcze nie zawiodłem się na używce jest to że kupuję benzyniaki z reguły z gazem i dużo czytam, zasięgam opinii o danym modelu -wadach, zaletach ,usterkach, kosztach ewen. napraw. I albo omijam albo decyduję się na zakup.

 

W dniu 24.02.2023 o 08:58, Kakabe napisał:

Cena nowego samochodu elektrycznego ze średniej półki (który by mnie interesował) to okolice 300 000 zł

 

O, to tu poleciałeś grubo... 300 000 zł na pojazd to kupa kasy jaki by nie był (zważywszy w kontekście wcześniejszej dyskusji)

Dla mnie nie osiągalny pułap czy może niewyobrażalne dać tyle kasy za auto.

Być może dlatego że zawsze płacę gotówką i nie decyduję się na kredyty, leasingi itp.

Oczywiście dla niektórych trzysta koła to pestka, czy nic szczególnego. Miałem przyjemność jeździć i droższymi autami z tym że każde było wzięte na firmę ...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam posty i u Adama wyraźnie widać zaklinanie rzeczywistości, paliwa i energia to towar strategiczny np. ceny paliw w unii są zbliżone to nie przypadek, produkcja biopaliw to tez identyczny temat, elektryki no cóż grupa ekoterrorystów wymusza a osoby bez wykształcenia technicznego wierzą w rożne cuda typu energia za darmo z paneli, wiatraków itp. Niestety do tej za darmo energii trzeba doliczyć koszty zakupu, montażu, eksploatacji i potem utylizacji ( ktoś chce budować z łopat albo mielić i  dodawać do betonu ) ostatnio modny ślad węglowy tak jakby ilość węgla była zmienna a wegoiel potrzebny jest florze ale znowu należy flore niszczyc w zamian za to wprowadzać robaki. Czasem mam wrażenie ze świat zwariował ale to moje prywatne zdanie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Shock napisał:

O, to tu poleciałeś grubo... 300 000 zł na pojazd to kupa kasy jaki by nie był

 

Tesla - na polskim rynku dostępne są cztery wersje, a ich ceny rozpoczynają się od wspomnianych już wcześniej 200 000 złotych w przypadku Modelu 3 do około 660 000 złotych przy Modelu X

 

45 minut temu, Shock napisał:

Natomiast nie do końca się zgodzę że to gwarancja pewności zakupu

 

Zgadzam się - nie masz pewności. Dam przykład - kupiłem w salonie Hyundaia I30 cw. Mój samochód został wyprodukowany w Korei (miałem szczęście).

Handlowiec który sprzedawał mi to auto pół roku później kupił taki sam model ale wyprodukowany w fabryce w Czechach. Gdy się spotkaliśmy w salonie KIA powiedział że była to totalna porażka ...... Poprzedni Koreańczyk też służył mi bezawaryjnie przez kilka lat ....

 

51 minut temu, Shock napisał:

Nie uważam też że zakup używki to zły pomysł. Sam miałem kilkanaście samochodów- używanych i na żadnym się nie przejechałem,

Miałeś szczęście ja odnotowałem totalne porażki .......

Renault 8 po dwóch tygodniach skrzynia biegów odmówiła posłuszeństwa - części tylko za dolary i cena przekraczał dwukrotnie wartość samochodu.

Ostatecznie został zamontowany silnik i skrzynia od Dacia 1300 kupione po znajomości w Polmozbycie 2900 zł - trzy miesięczne pensje w 1981 r.

Fiat 125 p - po trzech miesiącach wysiadł silnik ...... zakończyło się kapitalnym remontem za grubo ponad 300 $ a był to rok 1984 - zarabiało się wtedy około 8000 zł a 1$ kosztował 600 zł

Kolejny to Peugeot 305 - pojawił się bąbel pod lakierem i gdy chciałem go wyczyścić i zabezpieczyć okazało się że blacharka jest w fatalnym stanie ....

Po dwóch latach intensywnego użytkowania policja w trakcie kontroli zatrzymała mi dowód rejestracyjny. Pojechałem do kuzyna który prowadził warsztat.

Obejrzał i poinformował mnie że same części będą kosztowały ponad 45 000 zł przy średnich zarobkach 13 000 zł .......

Pojechałem do salonu na Jagiellońskiej w Warszawie i za te 45 000 zł wyjechałem nowym Lanosem . Peugeot 305 dokonał żywotu na złomie na Żeraniu ....

Jak widzisz miałem pecha .... lub nie potrafię kupić dobrego używanego samochodu - chyba to drugie 🤣

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Kakabe napisał:

Tesla

Nie no spoko, ceny Tesli znam po prostu myślałem że krążymy tematem wokół aut dostępnych dla "zwykłych i przeciętnych " ludzi w kwotach

 80-200 000 tyś zł ;) . 

Jak tak marzymy to taki E-tron Gt  bardzo by mi się wpasował w blaszaka :D.

 

Być może do zakupu auta trzeba mieć trochę farta. Ja i mój teść zakupiliśmy swego czasu auta tej samej marki, ten sam model,  identyczny silnik.

Ja tłukłem prawie 8 lat bezproblemowo, on wiecznie coś dłubał, naprawiał, wymieniał. On złomował ja jeszcze trochę poużywałem i sprzedałem młodemu studentowi :) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Shock napisał:

po prostu myślałem że krążymy tematem wokół aut dostępnych dla "zwykłych i przeciętnych " ludzi w kwotach

 80-200 000 tyś zł ;) . 

Przyznam że elektryka za 200 000 zł też bym nie kupił ........

6 minut temu, Shock napisał:

Jak tak marzymy to taki E-tron Gt  bardzo by mi się wpasował w blaszaka :D.

Też mi się podoba ...... jednak marzenia to fajna rzecz 🤣

9 minut temu, Marek_Spy napisał:

Masz, może patrzysz na kolor ?

Kolor zupełnie mi nie przeszkadza - tak jak muzyka w tańcu ......🤣

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Shock napisał:

po prostu myślałem że krążymy tematem wokół aut dostępnych dla "zwykłych i przeciętnych " ludzi

Krzysztof pisał w podsumowaniu  "samochód średniej klasy" czyli "segment D" -już spalina  segmentu D  przynajmniej nowa to tak średnio dla zwywykłych i...

natomiast używki -kilku letnie spalinowe w dobrym stanie (5-7lat) z silnikami  150-200 koni np.  peugeot 508, reno laguna, ford mondeo, mazda 6     itp mozna kupić  za 40-50k.

w podobnej cenie z elektryków będzie 5letni miejski maluch o mocy 50koni     lub około 10letni kompakt/prawie kompakt  z zajechanym aku...   Renault Zoe 90kucy, Nissan Leaf  110 kucy -starsze, mniej komfortowe -i w sprawnośćoraz zasięg 1o letniego samochodu absolutnie nie wierzę. za dużo aku choćby modelarskjich jak i w rowerach, hulajnodze przerzuciłem... owszem -po kilku latach działają ale... człowiek i 90 latek też chodzi  i w teori może startować w maratonie lub na 100m ... kwestia efektów.

 

a nowe elektryki klasy średniej 300k to dość skromna cena.    zazwyczaj  cena nowego elektryka to minimum 2x cena porównywalnej klasą i wyposażeniem spaliny...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Shock napisał:

Być może do zakupu auta trzeba mieć trochę farta.

pewnie trzeba...od połowy  lat 80-tych  jezdzimy z żona samochodami na literę R i C , nie  to nie Robury:). Podobno z obciachowego kraju na F. Dwa z  tych aut były nowe z salonu, reszta używane  ale nie  eksploatowane w Polsce.

Z żadnym z nich nie było najmniejszego kłopotu. Fajnie jest  wyjechac z salonu nowa furą ale....samochód dla nas  to taki sam przedmiot jak lodówka czy pralka, Mamy w tyle  tzw prestiż jeżdzenia co 2 lata nowym autem. Po prostu szkoda kasy( ale to moje zdanie ) bo jak wiadomo  auto traci  na wartości po wyjeżdzie z salonu. A co do naszych aut, mamy zapewniony dostęp  do tanich  częsći z pominięciem posredników. Więc wybór jest jasny. Czy  100k dla auta  to dużo czy mało ?

moim zdaniem niewiele

1 godzinę temu, Kakabe napisał:

Renault 8 po dwóch tygodniach skrzynia biegów odmówiła posłuszeństwa -

zapraszam do mnie  wybierzesz sobie jakąś ...silnik  też się  znajdzie,,nawet 1398

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, d9Jacek napisał:

zapraszam do mnie  wybierzesz sobie jakąś ...silnik  też się  znajdzie,,nawet 1398

 

Jacek w roku 1981 był jeden sklep w Rembertowie na ul. Strażackiej  gdzie te części można było kupić za dolary albo Bony.  Miałem znajomego w Polmozbycie i po konsultacji z mechanikiem kupiłem komplet silnik + skrzynia .... mała przeróbka i wszystko jakoś śmigało.

 

43 minuty temu, d9Jacek napisał:

Fajnie jest  wyjechac z salonu nowa furą ale....samochód dla nas  to taki sam przedmiot jak lodówka czy

 

Zgadza się . Ja po swoich doświadczeniach z używanymi samochodami mimo sporej straty wolałem nowy samochód z salonu.

Kupując na raty nie odczuwałem tak bardzo jego ceny.  A pięć lat szybko mijało......

 

43 minuty temu, d9Jacek napisał:

Mamy w tyle  tzw prestiż jeżdzenia co 2 lata nowym autem.

 

W moim przypadku zupełnie nie chodziło o prestiż tylko wygodę !

Okresowe przeglądy, wymiana płynów, klocków bez poważnych napraw.

 

Peugeot 305 doprowadzał mnie do szału ...... do tego stopnia że gdy chciałem wymienić automat w rozruszniku to musiałem podjechać pod sklep na Czernikowskiej wymontować z samochodu rozrusznik i zanieść go do sklepu aby gość mógł odszukać właściwy model.

Okazało się że dla tego rocznika auta montowano trzy rodzaje rozruszników i pięć rodzai automatów .........

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, d9Jacek napisał:

moj post z  czwartku  godz.16.44.....

nie dotarło ? to może w końcu dotrze..

"

edit...

amerykański, znakomity pisarz Mark Twain, wypowiedział kiedys pewną  mądrą sekwencję....... Sekwencję, która znakomicie opisuje  dyskusje z Tobą....

Pozwolisz ,że ją  zakończę"

Ale ty już się odezwałeś, to że przestaniesz się odzywać nic nie zmieni, wszyscy już się dowiedzieli...
 

 

1 godzinę temu, Shock napisał:

Być może do zakupu auta trzeba mieć trochę farta. Ja i mój teść zakupiliśmy swego czasu auta tej samej marki, ten sam model,  identyczny silnik.

Ja tłukłem prawie 8 lat bezproblemowo, on wiecznie coś dłubał, naprawiał, wymieniał. On złomował ja jeszcze trochę poużywałem i sprzedałem młodemu studentowi :) 

Najważniejszą zmienną wpływająca na niezawodność używanego samochodu jest poprzedni właściciel :) 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam, dam CI dobra porade. Z Jackiem sie najprzyjemniej dyskutuje, jak wrzuci sie go do  IGNOROWANYCH.

IGNORUJE go od kilku lat i jest naprawde WSPANIALE!!!  Moj komfort na forum poprawil sie o jakies 95% 😉 

Nie widze co on pisze ( jedynie jakies jego cytaty, ktore inni zamieszczaja, ale to jest rzadkosc i  utwierdza mnie tylko w przekonaiu, ze SLUSZNIE zrobilem) i mam swiety spokjoj. 

  • Lubię to 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • temat został zablokowany
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.