Skocz do zawartości

O akumulatorach do samochodów elektrycznych i nie tylko....


Gość
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli chodzi o zawieszenie w samochodach to cofnęliśmy się do przełomu XIX i XX wieku. Jak ktoś ma z tyłu belkę skrętną to można powiedzieć, że ma ultrasportowy zawias. W XXI w. króluje drążek Panharda. To jest dramat i do tego niebezpieczny. Ja już wolę sztywną oś na resorach.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Granacik napisał:

Ja już wolę sztywną oś na resorach. 

90% współczesnych kierowców pozabijałoby się  mając takie auta, szczegółnie z napędem na tył

5 minut temu, Marek_Spy napisał:

A ja Citroenem

Marku, oczywiste  ale to inna klasa auta jest

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, d9Jacek napisał:

Marku, oczywiste  ale to inna klasa auta jest

To zawieszenie jest genialne obniża się po przekroczeniu 100km/g a na zakrętach nie czuje za bardzo ze się pochyla a siła odśrodkowa przesuwa na fotelu, zdarzyło mi się parę razy wejść za szybko w zakręt i samochód dał rade. A najfajniejsze jest to ze ma stały prześwit ile nie zładujesz stała wysokość szkoda ze to rozwianie porzucono 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i znowu sie nie zgodzę, w warunkach gdy ABS się uruchamia i pozwala zahamować, samochód bez się ślizga, więc trudno mówić o hamowaniu. Przejeżdżam średnio od 120 000 do 190 000 i nigdy nie remontowałem silnika, w samochodach, którymi jeździłem nie wzrastało jakoś zużycie oleju (no chyba że było to pierwsze dziadostwo jakim jeździłem wieki temu, czyli maluch, ten pił olej od nowości).  Powiem więcej od wielu już lat nie uzupełniam samodzielnie oleju, bo nie ma takiej potrzeby (oczywiście mam monitoring, ale pokazuje, że pomiędzy przeglądami nie ma takiej potrzeby), uzupełnia mój mechanik przy przeglądach w miarę potrzeby. Jedyny płyn jaki zdarzyło mi się uzupełniać poza paliwem przez ostatnie kilkanascie lat to płyn do chłodnicy przy wyprawie do Grecji, było ekstremalnie gorąco, samochód załadowany i raczej nie oszczędzany. Nie jeżdżę japończykami lub koreańczykami, więc gwarancję miałem najwyżej 3 letnią i jakoś przez pozostały okres użytkowania te samochody nadal były w dobrej formie, jakoś się nie rozpadały.

Proponuję więc pozostać przy swoich racjach, ja będe kupował nowe, a pozostali rozmówcy niech kupują używane, ale skoro one takie słabe i sie rozpadają to jaki jest sens je kupować (jakiś błąd logiczny) 🤪

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Viper napisał:

Jedyny płyn jaki zdarzyło mi się uzupełniać poza paliwem przez ostatnie kilkanascie lat to płyn do chłodnicy przy wyprawie do Grecji, było ekstremalnie gorąco.....

ooo . a to bardzo interesujące a wiesz moze dlaczego  ubyło płynu ?

 

edit

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Shock napisał:

Wracając do elektryków to taki zonk

Było gdzieś o tym. Serwis tłumaczył się tym, że z obawy o bezpieczeństwo i niemożności określenia czy to zdarzenie nie doprowadziło do ukrytego uszkodzenia baterii procedura nakazuje wymianę akumulatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Viper napisał:

Powiem więcej od wielu już lat nie uzupełniam samodzielnie oleju, bo nie ma takiej potrzeby (oczywiście mam monitoring, ale pokazuje, że pomiędzy przeglądami nie ma takiej potrzeby), uzupełnia mój mechanik przy przeglądach w miarę potrzeby

Marcin, proponuje zmienic  mechanika ..jeżeli on w Twoim aucie nie wymienia oleju a tylko  w miarę potrzeby uzupełnia

  • Lubię to 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Viper napisał:

Jedyny płyn jaki zdarzyło mi się uzupełniać poza paliwem przez ostatnie kilkanascie lat to płyn do chłodnicy

 To mowisz Marcin, ze poza paliwem i glikolem nie dziabnales nic wiecej przez ostatnich kilkanascie lat ? 

 

 

3 godziny temu, Granacik napisał:

W XXI w. króluje drążek Panharda

 

Na drazkach sie nie znam, ale dawno temu, Panhard popelnil kilka fajnych modeli samochodow. 

 

 

panhard-pl-17-buitenkant.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Viper napisał:

 

😃😃😃 A jak myślisz ? 😜

Jednak mnie rozbawiłeś ale cóż należysz do gatunku współczesnych użytkowników dla takich w instrukcji pisze żeby nie pili wody z akumulatora, kiedys pisali np. o regulacji zaworów. OK ile traciłeś na nowym aucie ? Domyślam się ze dla Ciebie jedynym słusznym autem jest Passat albo VW ? Mysle ze mechanik robi co nalezy ale Ciebie to nie interesuje a wiesz co mnie jeszcze dziwi ? ze uważasz się za modelarza.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Viper napisał:

i znowu sie nie zgodzę, w warunkach gdy ABS się uruchamia i pozwala zahamować, samochód bez się ślizga, więc trudno mówić o hamowaniu.

samochód bez ABS się ślizga jeśli kierowca popełni błąd i nie potrafi dawkować siły hamowania. Nawet ślizgający się samochód hamuje nie gorzej niż ten z ABS. Samochód z ABS -hamulec wciska  się mocno -i przez 30% czasu hamowania nie ma wcale...

    Współczesne samochody  z ABS nie mają jakoś wyraźnie dłuższej drogi hamowania -ale mają oprócz  ABS i inne systemy wspomagające -łącznie  sterujące niezależnie siłą hamowania każdego koła.

Jeździłem wspomnianym fordem escort z ABS (który kosztował dodatkowo dość słono )  jeździłem i z wyłączonym abs... bez abs hamował wyraźnie skuteczniej.  i dawał się lepiej kontrolować.

i abs nie to, że  pozwala zahamować w trudnych warunkach  -abs wyłącza na moment hamowanie żeby samochodem dał się kierować. 

 

ABS niczego nie poprawia w prowadzeniu wozu  -abs służy maskowaniu błędów niewprawnego kierowcy .  dobry kierowca pojedzie lepiej bez abs -bo abs trochę ogranicza i pogarsza hamowanie. abs to takie kółka boczne do dziecięcego rowerka -zabezpieczają przed wywróceniem się -ale jedzie się z nimi wolniej i jednak gorzej zakręca...

 

     To co mnie wręcz przeraża -to powszechne wmawianie na kursach, że jak się wpadnie w poślizg to jest się bez szans ,żeby za wszelką cenę unikać poslizgu itp.  i masowe wypuszczanie kierowców którzy absolutnie nie czują swojego samochodu... za moich młodszych czasów na początku każdej zimy jechało się na pusty plac poćwiczyć poślizgi, wyprowadzanie z nich, zawracanie na ręcznym itp.

     widziałem w latach 80ych w realnym ruchu jak gościowi w średnim wieku na dwupasmówce weszła prawie pod koła kobitka -ślisko, prędkość jak w pysk strzelił z 90km/h -żadnej szansy na  zahamowanie... a jednak. gość na hamulcu skręcił koła ułamek sekundy chyba odpuścił  -zarzucił wozem i-odbił się lekko od krawężnika wytracił prędkość praktycznie w miejscu wykonując kilka bączków - zatrzymał się przed kobitą...  zamienił prędkość jazdy na obrotową .

Jako nastolatek jechałem kilka km  z jednym z czołowych polskich  kierowców rajdowych -zima, gołoledź -też ciekawe doświadczenie...  (abs albo nie miał albo co bardziej prawdopodobne wyłączony)

  • Lubię to 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.02.2023 o 22:04, pietrku napisał:

Pany idziecie w takie kwoty, że kupcie samolot za darmochę. Pole wam udostępnię, albo macie swoje modelarskie. I będzieta latać: https://allegrolokalnie.pl/oferta/minifox-samolot-ultralekki-ekt

 

A jaki to ma zasięg? Da radę przejechać 1500km bez zatrzymywanie? :D A ma klimę, zabiorę wygodnie tym rodzinę 2+3+pól tony bagaży w alpy? :D A zatankuję w 3minuty? :D Jeśli nie to znaczy że to tylko bezsensowna zabawka dla miliarderów :D 
 

 

15 godzin temu, pietrku napisał:

Dokładnie. Ma imitować zachowanie doświadczonego kierowcy próbując przez hamowanie pulsacyjne nie dopuścić do poślizgu. Co często może wydłużyć drogę hamowania, ale w przypadku kierowcy w stresie może pomóc i skrócić, o ile jedzie z rozsądną prędkością i warunki na drodze nie trafiły się jakieś nietypowe. Bilans posiadania systemów wychodzi na plus, o ile nie ufa systemom bezgranicznie i nie zastępują one znajomości praw fizyki.

Tylko że żaden kierowca nie osiągnie parametrów takich jak nawet zabytkowy abs, nie mówiąc już o współczesnych. Były porównania gdzie kierowca rajdowy dawał radę zrobić podobny wynik z abs i bez abs, tylko dlatego, że jest kierowcą rajdowym, że wiedział dobrze że w tym momencie będzie robił próbę(nie było żadnego zaskoczenia, był skupiony tylko na tym) i że znał bardzo dobrze samochód i nawierzchnię. W warunkach realnych praktycznie nie ma szans żeby jakikolwiek kierowca w jakichkolwiek warunkach zrobił wynik lepszy niż abs, z prostych faktów-nawet jak znasz fizykę perfekcyjnie, wszystkie zwory wykute na blachę, to nadal nie potrafisz liczyć tak szybko jak komputer i nie sterujesz każdym kołem osobno.
 

 

21 godzin temu, Marek_Spy napisał:

ABS ma za zadanie zachować sterowność samochodu i faktycznie wydłuża drogę hamowania ale nie wpada się w poślizg.

ABS skraca drogę hamowania.
Proste porównanie:

Na wypadek jakby ktoś uważał, że kierowca słaby i zepsuł wszystko bo zablokował koła, tu to samo z jednymi z najlepszych kierowców świata :D :

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Adam P. napisał:

A jaki to ma zasięg? Da radę przejechać 1500km bez zatrzymywanie? :D A ma klimę, zabiorę wygodnie tym rodzinę 2+3+pól tony bagaży w alpy? :D A zatankuję w 3minuty? :D Jeśli nie to znaczy że to tylko bezsensowna zabawka dla miliarderów :D 
 

 

Tylko że żaden kierowca nie osiągnie parametrów takich jak nawet zabytkowy abs, nie mówiąc już o współczesnych. Były porównania gdzie kierowca rajdowy dawał radę zrobić podobny wynik z abs i bez abs, tylko dlatego, że jest kierowcą rajdowym, że wiedział dobrze że w tym momencie będzie robił próbę(nie było żadnego zaskoczenia, był skupiony tylko na tym) i że znał bardzo dobrze samochód i nawierzchnię. W warunkach realnych praktycznie nie ma szans żeby jakikolwiek kierowca w jakichkolwiek warunkach zrobił wynik lepszy niż abs, z prostych faktów-nawet jak znasz fizykę perfekcyjnie, wszystkie zwory wykute na blachę, to nadal nie potrafisz liczyć tak szybko jak komputer i nie sterujesz każdym kołem osobno.
 

 

ABS skraca drogę hamowania.
Proste porównanie:

Na wypadek jakby ktoś uważał, że kierowca słaby i zepsuł wszystko bo zablokował koła, tu to samo z jednymi z najlepszych kierowców świata :D :

 

I to jest najlepszy dowód na to ze internet kłamie a Adaś wierzy internetowi

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ABS umożliwia kontrolę prowadzenia, kierunku jazdy, w czasie hamowania.

Nie, ABS nie skraca sam z siebie drogi hamowania, umożliwia jedynie wykorzystanie maksymalnej przyczepności kół do nawierzchni. Pod warunkiem, że mamy dobre opony i właściwe ciśnienie w kołach. Bo to od opon zależy przyczepność i droga hamowania. Na starych zdębiałych gumach będziesz się ślizgał jak na łyżwach.  

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Granacik napisał:

Tak, ABS umożliwia kontrolę prowadzenia, kierunku jazdy, w czasie hamowania.

Nie, ABS nie skraca sam z siebie drogi hamowania, umożliwia jedynie wykorzystanie maksymalnej przyczepności kół do nawierzchni. Pod warunkiem, że mamy dobre opony i właściwe ciśnienie w kołach. Bo to od opon zależy przyczepność i droga hamowania. Na starych zdębiałych gumach będziesz się ślizgał jak na łyżwach.  

on tego nie rozumie, obecne ABS maja duża częstotliwość pompy, kierowca nie da rady tak szybko deptać

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • temat został zablokowany
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.