d9Jacek Opublikowano 23 Kwietnia 2023 Opublikowano 23 Kwietnia 2023 7 minut temu, Ares napisał: Jeśli sie trafi to z pewnością kupię. https://www.ebay-kleinanzeigen.de/s-anzeige/6-5ccm-webra-speed-nitro-verbrenner-motoren-guten-zustand/2366669345-249-7739 https://www.ebay-kleinanzeigen.de/s-anzeige/flugmotor-webra-40-mit-schalldaempfer-rc-flugzeug/2409891518-249-3722 https://www.ebay-kleinanzeigen.de/s-anzeige/webra-40-nitro-motor/2384458958-249-2352 przesyłka do Polski DHL-em ,ubezpieczona ,format A, to okołó 14,99€...Hermesem będzie taniej Arku, szukaj w Niemczech, znajdziesz wiele silników o róznej pojemności za bardzo rozsądne pieniądze, a jak się dogadasz to pewnie i jakies bonusy dostaniesz... 1
Grzesiek Opublikowano 23 Kwietnia 2023 Opublikowano 23 Kwietnia 2023 Jacek dobrze prawi.Webra jest nie do zajeba...Tak samo jak MVVS ale ABC bo z dykesem to już rożnie bywa.Jak kupisz pierscieniowany z całym pierscieniem to bingo.Ale dużo sprzedawcow sprzedaje niestety uszkodzone ,i zaczyna sie zabawa.Ale pasuje garnitur od OPS-a 40 ABC po niewielkich przeróbkach a tego widzialem jest od hu.....
Ares Opublikowano 23 Kwietnia 2023 Autor Opublikowano 23 Kwietnia 2023 MVVSa nie chcę, uważam ,że mam do tych silników zbyt małe doświadczenie. Zresztą nie każdy egzemplarz jest dobry i daje się ułożyć. A Webra to jak najbardziej. Generalnie przydałby mi się silnik około 4 cm do napędu trenera o że tak powiem kompaktowych rozmiarach który zmieści się do mojego małego autka i tak aby bez wiekszych trudności móc sobie trenować latanie i "nabijać łapę".
Marek_Spy Opublikowano 23 Kwietnia 2023 Opublikowano 23 Kwietnia 2023 MVVS maja kiepskie gaźniki mam 10cm i po zmianie szatan i świeca musi być inna no i paliwo rycyna bez nitro
Ares Opublikowano 23 Kwietnia 2023 Autor Opublikowano 23 Kwietnia 2023 No tak , te motorki były specyficzne. Dosyć dużo czytałem o nich i opinie są skrajne: jak wspomniałem Os maxy zawsze ceniłem za bezawaryjną pracę i prostotę obsługi. Nie jestem fachowcem od spalinek, po prostu lubię sobie polatać modelem z silnikiem spalinowym a niekoniecznie chcę przerabiać lub poprawiać napęd. To raczej dla doświadczonych modelarzy-fanatyków silników spalinowych.
MASK Opublikowano 24 Kwietnia 2023 Opublikowano 24 Kwietnia 2023 W dniu 8.04.2023 o 11:41, Ares napisał: Witam , kupiłem os maxa fabrycznie nowego. Ale niestety pojawiły sie drobne komlikacje: silnik wyglądał w porządku ale gdy z wyczuciem próbowałem go obrócić nie można było ( bez założonej świecy) przejść GMP. posmarowałem tłok przez okno wylotowe olejem do paliw modelarskich i udało się obrócić. Ale silnik kręcił się tak jakby był złożony na sucho. Odkręciłem więc głowicę i posmarowałem równomiernie tuleję no i ostrożnie wszystko zmontowałem. Silnik teraz kręci się normalnie tak jak powinien i kompresja jest na oko dobra. (porównuję do moich poprzednich os maxów a miałem ich 4 szt.) Jednak po dokładnych ogledzinach zauważyłem pionową rysę na powierzchni tłoka od strony okna wylotowego ( dlatego widać) mniej więcej grubości ludzkiego cienkiego włosa. Na zdjęciu powinno być to widoczne . Pytanie odpalać , docierać czy reklamować? Pewnie odpali ale czy może stracić na mocy lub regulacja przez to będzie utrudniona? Pierwszy raz się spotykam z czymś takim Os-y zawsze były perfekcyjnie wykonane i po wyjęciu z pudełka nawet nie myślałem aby je rozbierać do mycia lub konserwacji: zawsze od razu odpalałem i nie było nigdy problemu. Pytanie co tą rysę zrobiło bo jak coś jest w silniku może narobić jeszcze więcej szkód. Jak smarowałem tuleję to nic tam nie było podejrzanego widać. Napiszcie swoje opinie. Arku, moim zdaniem silnik był w porządku. Im ciaśniejszy w TDC, tym lepszy po dotarciu (moja opinia). Na 7 stronie instrukcji jest napisane: To, że uznano reklamację o niczym nie świadczy - dzisiaj można oddać towar nawet dlatego, że narożnik pudełka jest zgnieciony. Silnik trzeba zwyczajnie odpalić i dotrzeć tak jak instrukcja mówi - bez grzebania w środku. Jeśli coś się stanie, to masz powód do reklamacji. 3
Ares Opublikowano 24 Kwietnia 2023 Autor Opublikowano 24 Kwietnia 2023 10 godzin temu, MASK napisał: Arku, moim zdaniem silnik był w porządku Cóż, silnik oddałem więc nie dowiemy się już tego , być może masz rację choć jak napisałem wczesniej nie wyglądało mi to na ciasne pasowanie a raczej na zablokowany wał. Ale nie będę się spierał bo być może Ty masz rację. To są subiektywne odczucia: trzeba wziąć silnik do ręki , sprawdzić i wtedy widać co i jak. Trudno pewne rzeczy opisać. Z reklamacjami jest dokładnie tak jak piszesz: można oddać towar i otrzymać zwrot gotówki nawet bez wyraźnego powodu. 10 godzin temu, MASK napisał: Silnik trzeba zwyczajnie odpalić i dotrzeć tak jak instrukcja mówi - bez grzebania w środku. Jeśli coś się stanie, to masz powód do reklamacji. Tutaj chciałbym tylko napisać ,że tak jak silnik się "zablokował" z pewnością nie dałoby się go obrócić rozrusznikiem . To napewno. Nie wiem też jak sprzedawca odniósłby się do reklamacji odpalanego już silnika. Tak więc wybrałem zwrot gotówki. Czy to dobrze czy żle trudno teraz gdybać. Eksploatowałem i ekspoatuję 4szt. silników firmy Osmax które kupiłem fabrycznie nowe i nigdy nigdy nie było najmniejszego problemu. Może rzeczywiście motor po dotarciu byłby dobry? Nie mam wystarczająco dużo doświadczenia z silnikami spalinowymi aby jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Ale jeśli silnik w środku był tak wykonany jak na zewnątrz to cieśzę się ,że go oddałem
jarek996 Opublikowano 24 Kwietnia 2023 Opublikowano 24 Kwietnia 2023 Za kase ktora dostales z powrotem, kup sobie taki silnik (180 EUR), to przynajmniej szybko polatasz ?: 1
jarek996 Opublikowano 24 Kwietnia 2023 Opublikowano 24 Kwietnia 2023 Wystarczy mu na 5 lat bez zadnych czesci.
jarek996 Opublikowano 24 Kwietnia 2023 Opublikowano 24 Kwietnia 2023 Nie badz takim pesymista Witek ? 21 minut temu, witold_pi napisał: do pierwszej gleby ? Ale JAKA to bedzie gleba!!!
Ares Opublikowano 24 Kwietnia 2023 Autor Opublikowano 24 Kwietnia 2023 Zależy jak kto lata. Mam silniki używane przez 6 lub 7 sezonów i to intensywnie i nie było żadnych gleb. Ale są tacy modelarze ,którzy ciągle niszczą modele więc mając takie doświadczenia myślą ,że u wszystkich to wygląda tak samo. Nie latając bardzo intensywnie i dbając o silnik spokojnie można ekspoatować taki napęd nawet kilkanaście lat. Pod warunkiem ,że potrafi się latać i dba się o silnik. 3 godziny temu, jarek996 napisał: kup sobie taki silnik Jarku , fajny silnik , dzięki za informację . Choć obecnie pasowałby mi jednak motorek troszke mniejszy. Co nie zmienia faktu ,że silnik jest bardzo fajny .
roger298 Opublikowano 25 Kwietnia 2023 Opublikowano 25 Kwietnia 2023 (edytowane) Arku a jakiego trenerka chcesz napędzać? ja mam ten sam problem z transportem, szukam jakiegoś modelu z dzielonymi skrzydłami. Kiedyś Arrow Tiger miał taką konstrukcję i dźwigar na rurce z duralu. Moja czerwona strzała ma za długie skrzydło i najchętniej bym się z kimś zamienił... przepraszam, miałem na myśli Arrow od Hacker Model - mieli je w różnych wielkościach (25, 40) Edytowane 25 Kwietnia 2023 przez roger298
Ares Opublikowano 25 Kwietnia 2023 Autor Opublikowano 25 Kwietnia 2023 13 godzin temu, roger298 napisał: jakiego trenerka chcesz napędzać? Jako ,że buduję modele od podstaw byłaby to raczej konstrukcja własna oparta o proporcje jakiegoś sprawdzonego modelu. Przy silniku 4cm model o rozpiętości 1200 - 1300mm o masie 1200-1400g lata jak combat Aces. Mam taki samolot ale już mocno zużyty i wymaga kapitalnego remontu lub właśnie wykonania od nowa. Tego typu modele są poprawne w pilotażu i jednocześnie można szybko i dynamicznie polatać oraz pokręcić podstawową akrobację. Mnie takie trenerki bardzo przypadły do gustu. Jednocześnie płat w tym rozmiarze nie musi być dzielony i mieści się do nawet małego samochodu. Poniżej fotka mojego modelu : zdjęcie stare i model jak wspomniałem wymaga remontu. Napęd OsMax 25 LA . Z FXem latałby jak szalony. Profil Clark Y. Plany ze starego numeru "Młodego Technika". Model pierwotnie projektowany i napędzany silnikiem szczotkowym klasy 600 po wzmocnieniu i dodaniu lotek i jeszcze kilku zmian pięknie lata na spalince. Przelatałem nim dosyć intensywnie 6 sezonów bez żadnych awarii czy przykrych zdarzeń. Silnik również chodził/chodzi znakomicie. Obecnie model leży na półce bo nie mam wolnego odbiornika ale jest sprawny. To jeden z lepszych modeli jakimi miałem okazję latać.
roger298 Opublikowano 25 Kwietnia 2023 Opublikowano 25 Kwietnia 2023 masz bardzo ciekawą technologię wykonywania skrzydła - prosta, praktyczna i nie wymaga wielkiego nakładu pracy (to się ceni). To chyba drugi model tak zrobiony? rozumiem, że rdzeń skrzydła to gotowiec, czy pokrywasz to jeszcze czymś przed taśmą? a jeśli wolno spytać to kadłubek robisz z balsy czy sklejki? pytam bo mam chęć zrobić sobie takie wydumane własne latadło i też mam plan podeprzeć się jakimiś planami, tylko w moim przypadku na pewno potrzebowałbym konsultacji tu na forum
Ares Opublikowano 25 Kwietnia 2023 Autor Opublikowano 25 Kwietnia 2023 48 minut temu, roger298 napisał: masz bardzo ciekawą technologię wykonywania skrzydła - prosta, praktyczna i nie wymaga wielkiego nakładu pracy Dziękuję. Obecnie robię skrzydła nieco solidniej tzn. wycinam rdzenie ze styropianu i pokrywam balsą miękką 1mm. Konstrukcja jest bezdźwigarowa gdyż pokrycie przenosi całe obciążenie.Natarcie z listwy balsowej 5 -8mm. Całość pokryta folią modelarską Czyli klasyka modelarska. Natomiast skrzydła na zdjęciach powyżej to technika nieco uproszczona: rdzenie wycięte gorącym drutem ze styropianu . Dźwigary z listew sosnowych 3x5mm. Natarcie i spływ z balsy i całość pokryta taśmą samoprzylepną w rolce. Lotki z pełnej balsy. O dziwo pomimo prostoty konstrukcji skrzydło okazało się całkiem trwałe. Do remontu w tym modelu kwalifikuje się głównie kadłub a raczej jego powłoka lakiernicza i komora silnika: na wskutek działania paliwa warstwa lakieru zamieniła się w lepką masę co utrudnia eksploatację. Kiedyś również rozszczelnił się zbiornik paliwa i wylało się go trochę do wnętrza kadłuba. Kadłub jest z balsy 3mm oklejony od srodka w przedniej części sklejką 0,6mm. Całośc oklejona papierem japońskim i malowana oraz lakierowana. Dziś mając większe doświadczenie wiele rzeczy zrobiłbym lepiej ale to były takie pionierskie czasy . To dobry samolot na którym w sumie opanowałem latanie modelami silnikowymi.
mirolek Opublikowano 26 Kwietnia 2023 Opublikowano 26 Kwietnia 2023 Dopiero teraz przeczytałem ten wątek, silnik oddany zatem problem nieaktualny ale może ktoś kiedyś przeczyta i skorzysta. Miałem analogiczny przypadek w silniku OsMax 25 AX - był tak ciasno spasowany, że nie dawał się przekręcić. Nic wtedy na siłę ... po odkreceniu świecy płukałem go dwa razy paliwem wlewanym z góry z wylotem prze karter tłumika. Nic to nie pomogło ale upewniłem się, że nic z obróbki w nim nie zostało. Odpalenie silnika nie było możliwe bo starter nie dawał rady i paluchem też nie było szans. Zalewanie olejem to zła droga bo olej tylko dodatkowo go uszczelnia. Tylko paliwo i jak najmniej nitro. Odpaliłem go po rozszczelnieniu czyli odkręceniu świecy o 1/4 obrotu .... pracował może na wolnych 2 minuty i był tak gorący nie szło kontynuować docierania. Po wypaleniu pierwszego zbiornika chyba w pięciu czy sześciu etapach dokręciłem świecę i silnik juz dawał się normalnie uruchomić. Docieranie trwało długo ale ten silnik jest obecnie moim najlepszym motorkiem ?Ma już na pewno pięć sezonów latania albo więcej i raczej ulgowo go nie traktuję. Czasem przekraczam nim regulaminowe 15'500 obrotów i musze go przelewać ? to istny wariat który latał w modelu Su-4 a obecnie w C3603 i nigdy nie kręci mniej jak 15'000 ? Reasumując, zbyt ciasne spasowanie zdarza się każdemu producentowi i nie jest to wada silnika. Trzeba więcej spokoju przy docieraniu ale silnik odwzajemnia się potem obrotami i długą żywotnością. ms 3 1
Ares Opublikowano 26 Kwietnia 2023 Autor Opublikowano 26 Kwietnia 2023 5 godzin temu, mirolek napisał: Miałem analogiczny przypadek w silniku OsMax 25 AX O widzisz , dobrze ,że podzieliłeś się swoim przypadkiem. Mimo wszystko nie żałuję ,że oddałem silnik.W moim egzemplarzu podejrzewam pozotałość po obróbce stąd ryska na tłoku. Pewnie podobnie jak u ciebie dało by radę odpalić i dotrzeć ale po co , skoro mogę kupić sobie motor pozbawiony wad i spokojnie go ekspoatować. Bardzo kiepsko wykonane są te współczesne Os Maxy a szkoda bo moim zdaniem to najlepsze dwusuwy. Nie opluwam firmy , bo każdemu może się zdarzyć drobny błąd a najważniejsze ,że otrzymałem pieniądze . Pozdrawiam
Marek_Spy Opublikowano 26 Kwietnia 2023 Opublikowano 26 Kwietnia 2023 podejrzewam ze po krótkim czasie będzie trochę takich rysek
Rekomendowane odpowiedzi