Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Proszę bardziej doświadczonych kolegów o poradę w kwestii dla mnie zupełnie nowej. Otóż nabyłem do nauki latania piankolot Sky King, który ma rewelacyjne recenzje i podobno nawet dzieci mogą nim latać. Na wszystkich filmikach które oglądałem lata przyjemnie. W tym sęk, że mój jest jakiś okropnie nerwowy, ciągnie go do ziemi w sposób nienaturalny a czasem skutkuje to ucieczką w niekontrolowany manewr oczywiście w jednym kierunku. Próbowałem przesuwać bateryjkę, sprawdzałem wyważenie. niby wszystko OK ale bez skutku. Dziś po kolejnych dziwactwach dotarła do mnie odkrywcza myśl że być może ujawniły się jakieś wewnętrzne naprężenia struktury kadłuba, które spowodowały jego wygięcie i przestawienie kąta statecznika poziomego. Rzeczywiście porównując wygląd mojego modelu z innymi fotografiami stwierdzam, że to wygięcie jest nienaturalne. Załączam zdjęcie.

Przypuszczam że po jego skorygowaniu modelik powinien lecieć normalnie.

Moje pierwsze pytanie: Czy możliwe są takie naprężenia?

Drugie: jak skorygować kształt? Przychodzi mi na myśl przecięcie wzdłużne i wklejenie balsowego kręgosłupka. Pewnie nie najlepsze bo zmieni się wyważenie.

Inne prymitywne rozwiązanie to naciąć kadłub wycinając mini klinek i skleić? Trochę nieeleganckie.

A może skrepować kadłub dwoma listewkami i polewać wrzątkiem?

Jeszcze nie mam doświadczenia z tymi technologiami więc dopytuję czy jest inne rozwiązanie?

Będę wielce zobowiązany za Waszą wiedzę. Proszę pomóżcie bo chciałbym bardzo latać precyzyjnie - w kolejce czeka już Cessna.

Sky King 2.jpg

Opublikowano

Ja bym spróbował najpierw zrobić taki naciąg i doświadczalnie zobaczyć dla jakiego ustawienia statecznik poziomego lata najlepiej. Statecznik powinien być poziomolub malutkim kątem na plus.
A jak już będziesz miał pozycje to np naciąć wzdłuż kadłub i kleić patyczek od szaszłyka aby utrwalić ta pozycję.d1aba68a0ea8b191430185dd21ffe847.jpg

  • Lubię to 1
Opublikowano

Zaskoczyłeś mnie bo to podobny sposób tworzenia jak styropian czyli kulki do formy i może tez para wodna do formowanianie wiec jakie naprężenia ? kulki są luzem trzymają się dzięki tarciu. Ale patrzac na model to pchełka wiec czuła na ruchy powietrza, możesz usztywnić kadłub prętami węglowymi  Z opisu nic nie wynika bo nie bardzo wiem jak się zachowuje w powietrzu.

Opublikowano
37 minut temu, Marek_Spy napisał:

Z opisu nic nie wynika bo nie bardzo wiem jak się zachowuje w powietrzu.

Lot szybowy jest bardzo krótki i szybko schodzi w dół. Podtrzymywany sterem wysokości jakoś wyrabia ale nie ma tej lekkości. W locie na silniku na wprost również musi być podtrzymywany sterem wysokości. W zakrętach bardzo łatwo i szybko przechodzi do nurkowania i trzeba go ciągnąc na maksa do góry.

Opublikowano

Jeśli kadłub jest tak wygięty jak to widać i nie jest to kwestia deformacji obrazu, co mogło by mylić, to ewidentnie jest to przyczyną tego nurkowania. Jest niewłaściwy dekalaż- relacja geometryczna, kątowa, pomiędzy kątami zaklinowania skrzydła, statecznika i osi kadłuba. Zrób jak sugeruje Robert- podwiąż koniec stat. pionowego np. do silnika. Jak będzie leciał poprawnie, a chyba będzie, to trzeba to powtórzyć na trwałe, czyli już bez nitki. Bez nacięcia się nie obejdzie, może wystarczy po prostu skleić ew. z wykałaczką i będzie OK.

Opublikowano

Od początku tak miał? Być może za szybko wyjęty z formy i się odkształcił.

Zrobił się banan. Jak przetniesz i skleisz to będziesz miał dwa sklejone banany ;)

Lepiej podgrzać, wyprostować, nawet lekko przegiąć w drugą stronę (bo sprężyście trochę wróci) i ostudzić. Tylko ostrożnie z podgrzewaniem - gorącą wodą lub suszarką do włosów, nie wrzątkiem bo się bąble zrobią i absolutnie nie jakaś nagrzewnicą. Trzeba zacząć delikatnie i metodą kolejnych prób dojść do odpowiedniej temperatury.

Prostowałem tak nos w swoim po tym jak się zrobiła harmonia po "zbyt szybkim" ;) przyziemieniu.

Opublikowano
8 godzin temu, Market napisał:

Od początku tak miał? Być może za szybko wyjęty z formy i się odkształcił."

 

No i tu się spotykają nasze domysły. Pierwsze loty były bardziej akceptowalne z tym, że dla mnie również one były pierwszymi więc nie miałem jeszcze doświadczenia poza ogólnym rozumieniem aerodynamiki lotu. Ale dopiero później przyszły refleksje związane z reakcją na moje próby kontroli. Też te pierwsze loty były wyłącznie ze stabilizatorem.

No i zdecydowanie stwierdzam, ze to wygięcie musiało się powiększyć a model zrobił się o wiele bardziej nerwowy. Nawet lot ze stabilizatorem nie jest właściwy. Dopiero jego wyłączenie pozwalało mi na korygowanie błędnego toru lotu choć nie do końca bo jak już wspomniałem ten lot był taki ciężki i nerwowy.

Opublikowano
8 godzin temu, zbjanik napisał:

Jeśli kadłub jest tak wygięty jak to widać i nie jest to kwestia deformacji obrazu...., 

Nie. Zdjęcie jest realistyczne. Powiedziałbym również, że na oko to wygląda nawet na większe wygięcie.

Opublikowano
2 godziny temu, Marek_Spy napisał:

Moze przyłóż linijkę tak żeby pokazać kat zaklinowania statecznika ? potem pomyślimy co dalej

Przyłożyłem. Niestety w tej pozycji bardzo trudno mi o zdjecie z którego w dodatku można by to dokładnie odczytać. W każdym razie tak na oko statecznik jest dokładnie na zero w stosunku do skrzydła lub nawet na min. plus. I to właściwie wyjaśniałoby jego zachowanie w powietrzu.

Opublikowano
W dniu 21.07.2023 o 21:40, robertus napisał:

Ja bym spróbował najpierw zrobić taki naciąg i doświadczalnie zobaczyć dla jakiego ustawienia statecznik poziomego lata najlepiej. Statecznik powinien być poziomolub malutkim kątem na plus.
A jak już będziesz miał pozycje to np naciąć wzdłuż kadłub i kleić patyczek od szaszłyka aby utrwalić ta pozycję.d1aba68a0ea8b191430185dd21ffe847.jpg

W takim razie zrób coś takiego a nie używasz trymerów ? teraz zauważyłem ze kadłub jest wykrzywiony w dół

Opublikowano

Wszystkie pianki jakie stosujemy w modelach, są do trwałego wygięcia. 

Kwestia jedynie przyłożenia siły i temperatury, wtedy relaksacja naprężeń z c, asem zrobi swoje i odkształcenie zostanie. 

Temperatura zaś ten proces przyśpiesza. 

 

Masz dwie opcje - albo przegiąć ogon do góry i zostawić tak napiętego na dzień, dwa, albo przegiąć i podgrzać przez parę godzin (np. w samochodzie na słońcu). 

Możesz też dodać ten odciąg/zastrzał nie zaszkodzi na pewno. 

 

A i jedna uwaga - ta pianka to nie EPP tylko modyfikowany polistyren. 

  • Lubię to 2
Opublikowano

Dzięki wszystkim Kolegom za cenne uwagi i porady. Wytłumaczyły mi wiele. Przede wszystkim przypomniałem sobie że któregoś razu modelik leżał w bagażniku na ostrym słońcu. Nie było to długo, dojazd na lotnisko ale mogło spowodować wspomniane wygięcie kadłuba. W tym samy czasie czarna osłona kabinki się nieco zniekształciła z tegoż właśnie powodu.

Trymerów próbowałem używać ale miały zbyt słabe działanie. Widzę już że pianka reaguje nawet na podgrzewanie suszarką więc korzystając z Waszych porad podziałam i zgodnie z tym co Patryk napisał wystawię na dłuższe działanie temperatury./odciągu.

Opublikowano
1 godzinę temu, Marek_Spy napisał:

A jak dasz max trymera w gore to nadal na nos przepada ?

Tego chwilowo nie jestem w stanie sprawdzić bo dodatkowo śmigiełko jest niesprawne i szukam alternatywy. Po prostu plastikowa piasta się wyrobiła.

Opublikowano

Ten kadlub cieniutki jest, nawet lezac na ziemi badz w aucie mogl sie nagrzac na sloncu i zdeformowac. Do tego duzo nie trzeba.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.