Skocz do zawartości

Art Hobby Odyssey-ECL 2.7m build log


mRqS

Rekomendowane odpowiedzi

32 minuty temu, Marcin83 napisał:

Marek, polataj najpierw takim golasem jak jest. Mnie osobiście się takie modele podobają. Zobacz go pierwsze w locie. No chyba,  że przeszkadza Ci latająca,,deska,,?

 

Nie, nie.. to nie tak, że mi sie deska. nie podoba (bardzo mi się podoba).

Chodzi o widoczność. Niestety, zaczynam mieć problemy z oczami i wszystko co może większyć widoczność się przyda

 

4 minuty temu, Patryk Sokol napisał:

Nawet nie próbuj tego malować :D

Wylezie wtedy bardzo paskudna faktura tkaniny i zostaniesz z kolorową kratką.

 

 

Uff.. dobrze, że mnie ostrzegłeś. Czyli co? Nie ma innej opcji tutaj (folią tego lepić nie chcę)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich doświadczeń dla poprawienia widoczności szybowca najlepsze są 2-3 szerokie, ciemne - granatowe lub czarne pasy poprzeczne (prostopadłe do natarcia i spływu) na każdym skrzydle tylko na dolnej powierzchni. Takie malowałem w moich szybowcach z Art Hobby. Modelu już nie widać a kontastowe paski jeszcze "pobłyskują".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mRqS napisał:

 

Nie, nie.. to nie tak, że mi sie deska. nie podoba (bardzo mi się podoba).

Chodzi o widoczność. Niestety, zaczynam mieć problemy z oczami i wszystko co może większyć widoczność się przyda

 

 

Uff.. dobrze, że mnie ostrzegłeś. Czyli co? Nie ma innej opcji tutaj (folią tego lepić nie chcę)?

Zostaw w spokoju i tyle :)

Wyżyj się na skrzydłach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, art_c napisał:

Z moich doświadczeń dla poprawienia widoczności szybowca najlepsze są 2-3 szerokie, ciemne - granatowe lub czarne pasy poprzeczne (prostopadłe do natarcia i spływu) na każdym skrzydle tylko na dolnej powierzchni. Takie malowałem w moich szybowcach z Art Hobby. Modelu już nie widać a kontastowe paski jeszcze "pobłyskują".

 

Taki był też mój plan na spód: szerokie czarne pasy :)

 

 

19 godzin temu, Patryk Sokol napisał:

Zostaw w spokoju i tyle :)

Wyżyj się na skrzydłach

 

No dobra - black and white fuselage it is then ;) 

A skrzydła będą miały czerwone akcenty u góry (nie wiem jeszcze konkretnie jakie....) a dół, jak wspomniałem, dostanie "pasy inwazyjne" :D

Odyssey Mustang Edition ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Legenda głosi że pasy żółte są lepiej widoczne, a z różowymi szybciej lata.

 

Tak na poważnie,  to chyba jeden z forumowiczów coś pisał że jest cienka prawie transparentną folia, ale nie wiem czy da się na ten lakier położyć. Pod wpływem ciepła pewnie zacznie bąblowca.

Farba też chyba raczej powinna być dedykowana pod ten lakier. 

 

Chyba Jurek Markiton o tym pisał że płaty malowane zywica daja większe możliwości do oklejania czy malowania.

Ale zobaczysz sam co zdecydujesz. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz to już za późno na debatowanie: żywica czy lakier. Płaty dostały 3 warstwy lakieru, wyschły i lotki/klapy powycinane :)

A szybciej to lata z czerwonym ;) Dlatego wybrałem kolor "Italian Red". Musi być szybki prawda? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w skrzydłach arthobby wyklejam boczne ścianki otworu balsą. Robię to tak, że serwo oklejam płytkami z balsy poza skrzydłem, na stole. Dzięki temu otwór jest dopasowany do serwa na lekki wcisk. W jednej ściance trzeba przygotować otworek pod kabel serwa, w innej wypiłować szczelinę na dźwignię. Dla takiego pudełka o 4 ściankach wycinam otwór w skrzydle i wklejam "pudełko". Po wyschnięciu wystające ścianki szlifuję do płaszczyzny płata, lakieruję i  serwo przyklejam silikonem do bocznych ścianek. Dzięki temu przy ew. wymianie serwa nie uszkodzi się górnej powierzchni forniru płata. Silikonu jak najmniej, tylko tyle co trzeba. Laminatową pokrywkę serwa mocuję po prostu dobrą samoprzylepną taśmą bezbarwną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, mRqS napisał:

Zastanawiam się czy montować ramki do serw. Niby to 2.5g na ramkę, ale czy nie jest to przerost formy nad treścią i silikon wystarczy?

 

Ja bym wkleił na silikon. Zawsze to zaoszczędzisz 10g . 

Ale swoją drogą ramka fajna?Do większego modelu to bardzo praktyczne  rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł fajny, choć osobiście stosuję tradycyjnie ramkę i 3 wkręty, ale można też zastosować na serwo folię termokurczliwą. W razie wymiany rozcinam termokurcz i wyciągam serwo. Do tego modelu, to raczej... no ale... co kto lubi.

Wysłane z mojego SM-M127F przy użyciu Tapatalka



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A no właśnie. Ramka fajna ale jak piszecie - do większego modelu. Ścianki balsą i tak bym okleił. Podoba mi się pomysł z obudowaniem serwa balsą do kształtu komory. Tak chyba zrobię. Dodatkowo, w przypadku "z-ki" po obu stronach popychacza to jest jedyny sposób aby wycentrować lotkę w neutrum serwa bez dotykania subtrimów. Termokurcza tej średnicy nie mam niestety więc użyję standardowej taśmy klejącej. Może to mniej eleganckie ale też działa.

2 godziny temu, Ares napisał:

Ale swoją drogą ramka fajna?Do większego modelu to bardzo praktyczne  rozwiązanie.

 

Te ramki są dostępne w predefiniowanych rozmiarach pod różne serwa. Jest też plik źródłowy do SCAD'a aby ustawić swoje wymiary (plus dodać ścianki komory itp)

 

https://github.com/guillaumef/wing-servo-frame

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym szedł w ramkę. Mam Serenity z Arthobby, niestety jeszcze nie ulotnioną. Profil skrzydła jest cienki, aby serwo się zmieściło dokopałem się do tkaniny szklanej podklejonej pod fornir. Efekt jest taki, że górny fornir się poddaje / wygina, gdy pracuje serwo. Umieszczenie serwa w ramce pozwoli chyba przenieść siły z poszycia górnego na ramkę j rdzeń oraz ograniczy wyginanie usztywniajac konstrukcję. No chyba że coś źle zrobiłem, ale ewidentnie poszycie pracuje wraz z serwem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, FockeWulf napisał:

poszycie pracuje wraz z serwem.

Wiesz co Sławek, ja również wklejając serwa musiałem wybrać rdzeń do górnego poszycia (płat to rdzeń styrodurowy oklejony tkaniną szklaną) dopiero wtedy weszło serwo. Ale zrobiłem tak, żeby płaszczyzna serwa była równoległa i na tej samej wysokości co spodnia powierzchnia płata. Jak już wkleiłem serwo to na taśmę dwustronną przykleiłem przykrywki. Taśma łapie i serwo i trzyma do powierzchni skrzydła i nic się nie wygina. To jest jakieś rozwiązanie ale u Marka może i rzeczywiście ramki będą lepsze? 

Ilu modelarzy tyle patentów a wszystko ma i wady i zalety. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Ares napisał:

Ilu modelarzy tyle patentów a wszystko ma i wady i zalety. 

 

 A jakie wady mają ramki? Bo ja nie widzę. 10g w takim modelu? Nie bądźcie śmieszni. Przecież to zwiększy opadanie i przesunie biegunową w stronę większych prędkość o tyle, że nikt tego nie jest w stanie zauważyć ani nawet nie da się tego zmierzyć w warunkach innych niż laboratoryjne. Natomiast wymiana serwa dużo łatwiejsza, zamocowanie sztywniejsze i bardziej pewne.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, waga symboliczna. Ale z drugie strony nie można luźno podchodzić do tego, bo oszczędności nie biorą się z nikąd. Tutaj jednak nie ma co oszczędzać.

Co do mocowania serwa, też tak zrobilem ale jednak poszycie pracuje. Może mam za duże wychylenia nie wiem. Ale jeśli uda mi się wydrukować to zamienię mocowanie na ramki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, dariuszj napisał:

Przecież to zwiększy opadanie i przesunie biegunową w stronę większych prędkość o tyle, że nikt tego nie jest w stanie zauważyć ani nawet nie da się tego zmierzyć w warunkach innych niż laboratoryjne.

Dołożenie masy zwiększa opadanie? 

Ja myślałem że zwiekszone ob. pow. nosnej to wieksza doskonałość.

Oczywiście nie od tych 10 gramów ale generalnie jak napisał Sławek tu 10 tam 10 i finalnie się nazbiera całkiem sporo. Kto buduje szczególnie od podstaw modele ten wie jak to jest?

Nie twierdzę że ramki mają wady. 

Napisałem po prostu swoją opinię. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, dariuszj napisał:

 

Zmiana obciążenia powierzchni nośnej nie zmienia doskonałości.

Trochę tak, trochę nie. 

 

W warunkach perfekcyjnych by nie zmieniało. Ale modele są małe, więc wpływ liczby Re jest duży. Kiedy balastujesz model, to lata on szybciej. A szybszy lot to większą liczbą Re, więc doskonałość się podnosi. 

Nie jest to dużo, ale zawsze coś tam jest. :)

 

A jeśli chodzi o masę w skrzydle, to polecam wozić balast w kadłubie. W skrzydle zwiększa to moment bezwładności i model gorzej pokazuje termikę. 

Poza tym, to ogólnie polecam eksperymenty z balastem, większość moich szybowcóww jest odciążona. Szczególnie te na starszych profilach. 

  • Lubię to 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.