Skocz do zawartości

Latanie F3F w okolicach Wrocławia - rozpoczynamy


Rekomendowane odpowiedzi

Koledzy przyjezdni zaszaleli. Mimo ze to ich pierwszy raz na zawodach, to widać ze w palcach swoje juz mają ;) jak nic juz niedługo bedą nam baty dawać!

Z nienacka wyszła bardzo fajna impreza. Dziękuje wszystkim za przybycie i uczestnictwo

post-9196-0-51159100-1488125289_thumb.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serdeczne dzięki za możliwość uczestnictwa w tych treningo-zawodach.

Mogliśmy się przekonać na czym polega prawdziwe f3f ,w zasadzie wskoczyliśmy od razu na bardzo głęboką wodę ;) .

Start dał nam (przynajmniej mi) obraz, jak sporo pracy-latania ,zaangażowania,ustawień modelu trzeba jeszcze włożyć by latać na dobrym poziomie .Niemniej podejście na zasadzie zabawy ,treningu,bez ciśnienia ,nauczenia się zasad startu dało sporo satysfakcji,emocji,wrażeń,adrenaliny.

Mimo w sumie niedługiego czasu lotu ja wróciłem mocno zmęczony ,nie fizycznie ale psychicznie :) .

Znakomita była organizacja jak i końcowe nagrody ;)

Mimo ok.300 km w jedną stronę czas upłynął niepostrzeżenie dzięki świetnej 5 osobowej ekipie ,szczególnie dzięki naszemu guru ,gawędziarzowi Michałowi ;) .

Do następnego razu.

 

P.S Jurek na żywo jest spoko,na forum tylko zgrywa ważniaka :D

P.S 2 .Latanie ze śmigiełkiem wśród samych zboczówek to obciach ...

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serdeczne dzięki za możliwość uczestnictwa w tych treningo-zawodach.

...

P.S Jurek na żywo jest spoko,na forum tylko zgrywa ważniaka :D

P.S 2 .Latanie ze śmigiełkiem wśród samych zboczówek to obciach ...

 

AdPS: bo na zboczu są ważniejsi. :D  [Jurek to żart. Nie złość się]

AdPS2: Przecież Jurek radził zdjąć śmigła, zakleić dziury.  :D

 

Acha, PS: bardzo Wam zazdroszczę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też chciałem bardzo podziękować za możliwość uczestnictwa w zawodach :) . Przede wszystkim Jurkowi za danie nam szansy :D , Michałowi za cenne porady i pilnowanie nas :) i opowieści w drodze powrotnej . No i cóż przed nami jeszcze długa droga , żeby latać na takim poziomie jak wczorajsza czołówka :) ale jak to Jurek z Michałem powiedzieli , trening i jeszcze raz trening bo potencjał jakiś drzemie w Nas :D .

Do następnego razu .

 

P.s Jurek to naprawdę spoko Gość

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za odwiedziny i bardzo miłe spotkanie. Ja już wcześniej wiedziałem że jesteście spoko :lol:

Michała przepraszam za wiatr - miało być max 6-7m/s - a że było więcej - no pech :D Do tego miało być miłe 5 stopni, a było beznadziejne 10 (chyba że więcej). No i miały być chmury - a tu dupa - opaliłem facjate...

 

Według mnie (i nie tylko mnie) zaprezentowaliście się rewelacyjnie. I do tego wszyscy! Już po drugim locie było widać że macie palce wyćwiczone i macie potencjał! Co prawda momentami chcieliście z Waszych modeli zrobić akrobatki (co oczywiście rozumiem), no ale u nas na klifiku za blisko do ziemi na takie eksperymenta. Lepiej zmienić przyzwyczajenia :P

Ja po każdych zawodach na spokojnie analizuje wyniki (nie tylko swoje bo lubię wiedzieć kogo i dlaczego mam się bać lub kogo gonić) i jestem w szoku po tym co zobaczyłem!

Dajmy na to - taki Tester 1 zrobił coś niesamowitego - praktycznie nie spotkałem gościa co tak równo lata. Odchyłka w zdobytych punktach w każdej kolejce wynosi niecałe 5%!! Czyli bez względu na to kto wygrał, Tester1 był ZAWSZE w takiej samej odległości do najlepszego! Genialne! Dla porównania moje niestabilności wynosiły prawie 26% (Michała podobnie).

Tester 2 - wahnięcia to niecałe 13% - ale On miał najtrudniej bo Michał mu nie podpowiadał (z przyczyn oczywistych) - czyli walczył sam z paskudną naturą, z bazami co były nie tam gdzie by się chiało, z modelem i ze sobą. Gratuluje!

Tester 4 - trochę nerwowy na początku, potem latał równiutko, do czasu aż mu się serwo nie uszkodziło. Bardzo fajnie lotka machała do nas w locie ;) Dla mnie bardzo duże zaskoczenie na plus. Szczególnie, że po pierwszym locie przed zawodami, wyglądało to bardzo źle. Czad!

Tester 3 - jak to mówią "shits happens but life goes on" ;)

 

Więc nie narzekać. Trenować, kombinować, latać w zespole i wymieniać sie uwagami. Jak nie stracicie zapału to będziecie bardzo silnym zespołem! A zapał i moc w Was widzę wielki. W Polsce może już pod koniec roku (a może i szybciej) swoimi wynikami zaczniecie nam wszystkim uprzykrzać życie.

 

A co do Jurka - jego latanie uspokaja. On właśnie wtedy jest sobą - takim łagodnym barankiem :lol:  A jak nie może latać, i np. siądzie do komputera, a w dodatku jak zobaczy, że ktoś wciska kit, że głupota jest niezła, no to wstępuje w niego wielkie zło :ph34r:

Pod koniec roku to zrozumiecie. Tak samo zrozumiecie dlaczego większość zawodników tylko bardzo sporadycznie (albo wcale) zagląda na fora :)

 

PS1 - na tym zboczu Respecty zboczowe latają rewelacyjnie :) Więc wyposażajcie je póki jeszcze jest zima i wiosna, no i przyjeżdżajcie na testy.

PS2 - Fajnie, że zabieracie Michała! Ciągajcie go na wszystkie zawody - nawet siłą. Jemu latanie jest potrzebne :) Jak i nam jego towarzystwo :wub:

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwila widziałem jak wiatr chciał przewrócić dwa dostawczaki. Jechały na dwóch kołach :/ znak ze pora pojechać polatac :)

Budy niet ;) prądu na kopalni tez niet ;)

post-9196-0-18137900-1488465317_thumb.jpg

 

Poza tym trochę wieje

post-9196-0-50118200-1488465353_thumb.jpg

A teraz wieje mocniej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.