



-
Postów
901 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez TooM
-
A gdzie wyniki, tajne ? Na razie słyszałem tylko o sukcesach naszego NC 1 ESA. Daniel gratulacje !!!!!!!!!!!!!!!!
-
Tu masz rację .Dawniej ESA miała więcej z zabawy a obecnie to wyścig zbrojeń coraz cięższe modele i walka o każdy punkcik. Szkoda.
-
Nie bywasz na zawodach ESA to nie widziałeś.Np finał B we Wrocławiu 2009 Piotrek (miszczu) i Andrzej Miazga latali pod ogrodzeniem elektrycznym dla koni -linka co 30 cm a reszta na nich polowała ,albo na Onkoigrzyskach latanie pod płotkami lekkoatletycznymi lub przelot przez otwarte drzwi garażu i wylot przez okno 3 razy pod rząd( taka zabawa). Co do amerykanów zwróć uwagę że w kategorii Open maja jedno najwyżej dwa cięcia w locie na 10 zawodników .U nas 6 cięć w locie ale w wykonaniu jednego zawodnika nie jest rekordem. To jest zupełnie innego rodzaju zabawa . ACES i potem ESA powstały nie tylko dla polatania .Chodziło o pilotów z WWII a później WWI i tam takie niemodne sprawy. Za oceanem też w to grają.
-
Dzięki Artur za wyszukanie załącznika.Wygląda na to że we Wrocławiu mamy praktycznie tylko 3 popołudnia z głowy.No jeśli nie liczyć zamkniętego lotniska modelarskiego na Rakowie już od początku wiosny
-
Zgodnie z punktem 3.1 regulaminu nie można wzmacniać krawędzi spływu . Jeśli skrzywienie jest niewielkie to po prostu powyginaj na siłę lotkę lub skrzydło . Nawet gotowe modele lubią się powykręcać np przy przechowywaniu. Jeśli to nie pomoże przejedź delikatnie żelazkiem od strony w którą chciałbyś żeby się wygięło . Najlepiej jakbyś pokazał na zdjęciach o co chodzi.
-
Na 80 % "nie ma jednej fazy" tzn jeden z kabelków lub złącze poluzowane,zimny lut ,urwany przewód lub coś w tym stylu. Obejrzyj dokładnie. Omomierz też może się przydać
-
Na 80 % "nie ma jednej fazy" tzn jeden z kabelków lub złącze poluzowane,zimny lut ,urwany przewód lub coś w tym stylu.Obejrzyj dokładnie.Omomierz też może się przydać
-
Napęd przeciwbieżny ( ciekawe rozwiązanie )
TooM odpowiedział(a) na Vertigooo temat w Silniki elektryczne
Zmajstrowałem takie coś a tą niebieską piastę pod śmigłem zrobiłem ze starego dzwonka .Łożyska od Mini Titana fi 3mm ,wytrzymywały zupełnie dobrze. Niestety cały ten patent był do bani . Dwa śmigła ciągną niewiele lepiej niż jedno ( próby na różnych śmigłach) .Podejrzewam że poszczególne śmigła potrzebują różnych skoków i obrotów ale może się mylę. Czy macie w tym względzie jakieś doświadczenia? Jedyny ciekawy efekt to wspaniały dźwięk świetnie nadający się do modelu Ki 64. -
Budowa pierwszego modelu RWD 5 - kilka pytań
TooM odpowiedział(a) na Japco temat w Od czego zacząć??
Przy zakupie aparatury 2,4 Ghz podstawowa sprawą są ceny odbiorników,ponieważ każda firma ma swój system i będziesz do niego przywiązany. Kupuje się zawsze nieco lepsza niż jest ci potrzebna ,ponieważ b. szybko będziesz taką potrzebował do następnych modeli , a i co niebagatelne jeśli cię modelarstwo przerośnie łatwiej sprzedać markowa aparaturę niż wynalazek. Nie wiem czy dobrze radzę ale zawsze kupowałem najlepszą na jaką w danej chwili było mnie stać i nigdy na tym źle nie wyszedłem. -
Bo obywatel musi samodzielnie myśleć a to takie trudne. Kilka dni temu leżałem w szpitalu i przysłuchiwałem się głośnej ocenie programu TV, prowadzonej przez kierowcę zatrudnionego w znanej korporacji i szefa logistyki w tejże firmy. Jeden wykształcenie średnie ,drugi wyższe. Wniosek tych panów -jedyny program godny oglądania to "Świat wg. Kiepskich ", ponieważ nie jest brutalny i pokazuje realne życie PRAWDZIWEJ polskiej rodziny. :shock: Powiedziane to było bez ironii. Koledzy pomóżcie,może to ja jestem chory psychicznie. Powiedzcie mi prawdę. Bo jeśli jestem zdrowy, to gdzie ja żyję.
-
Napewno, ale na ich obronę pozostaje fakt że krawędzie natarcia mają miękkie a śmigło z tyłu.
-
DUŻO STREF A ja myślałem że my mamy narąbane w tych finałach B
-
Zobacz nowego Graupnera MX 12 lMam Futabę TC 10 2,4 i Graupnera MX 16 35 Mhz .Oba niezawodne Jednak mechanicznie MX zdecydowanie lepszy.Natomiast TC 10 łatwiejsze i wygodniejsze menu. Wadą Futaby okazały się strasznie drogie cam packi a szybko zobaczysz że może zabraknąć modeli. Nowe Graupnery mają natomiast zwykłą kartę SD na którą wchodzi kilka tysięcy modeli :jupi: Co do ceny odbiorników to wybór jest taki albo drogie i niezawodne albo .... Model tyle jest wart ile jego najsłabsze ogniwo np dźwigienka steru wysokości lub ręka pilota
-
Czy jesteś pewny że w instrukcji napisali 20% RYCYNOWEGO ! Jeśli tak ,to musi być jakiś problem z pasowaniami . Rycyna odkłada się tam gdzie jest gorąco np na krawędziach. Nieco większe ASP z powodzeniem dociera się na paliwach proponowanych przez Marcina i Radka . Z moich obserwacji ( no i odrobinki wiedzy) nie jest tak istotne na jakim paliwie, ale jak to zrobisz. Mam praktykę w przygotowywaniu małych silników do bardzo ciężkiej pracy na poziomie konkurencji z zawodowcami.Z tego doświadczenia wynika że najbardziej procentuje spokój i opanowanie w pierwszych minutach docierania. Jeśli nie masz szczególnych wymagań jak np.FSR-owcy to wystarczy przelewać silnik tak aby kontrolować temp. np trzymając głowicę palcem, zapomnieć o przygazówkach i nie dopuścić do nadmiernego wzrostu obrotów kiedy będzie się kończyło pierwsze paliwo w zbiorniku. Jakbyś miał jakiś problem pisz na pw.
-
Pytasz czy warto -nie warto i już. Nie tylko z powodów opisanych wyżej ( wszystkie jak najbardziej prawdziwe) ale co zrobisz jak modelarstwo RC nie Ci nie pójdzie . Przecież tego nie sprzedaż a np Turnigi 9x lub taniutką Futabę na 35 Mhz zawsze. Natomiast jak zaskoczysz w RC to też szybko WYRZUCISZ tą zabawkę . Szkoda kasy.Na alledrogo widziałem kiedyś Flasha 5 za 100 zł ,sam sprzedałem rocznego Optica za 250 zł .kolega ma do sprzedanie Futabę 6 tkę w wersji heli ( nie powinien sprzedać drożej niż toto z allegro bo nie ma lotek różnicowych ) . Wszystkie te aparatury mają jednak wspólną cechę -ZAPAMIĘTUJĄ ustawienia danego modelu i to jest najważniejsze.
-
Adrian od tego masz głowę i rozum żeby zanim dasz cokolwiek sprawdzić co się z tym będzie działo. Ja przynajmniej tak robię. Z drugiej strony ,między innymi koledzy modelarze ,podarowali mojemu Piotrkowi ( wątek Mistrz w TVN powyżej) co najmniej jeden rok życia, wpłacając 1% na fundację Na Ratunek Dzieciom Z Chorobą Nowotworową , kiedy NFZ się wypiął na dalsze leczenie niestandardowe. Nie pytali się i nie sprawdzali ,po prostu zaufali że nasza prośba ma sens. Gdyby nie to to Piotrek nie zdobyłby Pucharu Polski ,tytułu Mistrza Polski ,tytułu HAC (Honoured Air Combatant 2010) przyznawanego w Europie raz do roku . Nie stałby na pudle Mistrzostw Świata i polewał kolegów szampanem co było jego największym marzeniem . Wszystko to w tym roku, kiedy urzędnicy stwierdzili brak sensowności dalszego finansowania leczenia.Gdyby nie odważni lekarze ,dobrzy ludzie i fundacja nie przeżyłby tego. Szkoda że usunęli z archiwum TVP co miał do powiedzenia dziennikarce o Orkiestrze pół roku przed śmiercią .Może zmieniłbyś zdanie. Na razie KOLEDZY JESZCZE RAZ DZIĘKUJEMY i dziękować będziemy zawsze. P.S. Polecam tekst Krzysztofa Krauze o tym czym powinniśmy się naprawdę przejmować >>> dekalog Krauzego<<<
-
Możecie też spróbować założyć fundację np typu non profit .Daje to dość duże możliwości zwłaszcza w pozyskiwaniu środków z różnych funduszy np gminy. Zobacz statut Fundacji Hobbit z Wrocławia .Ciągnie to jeden człowiek przy pomocy różnych wolontariuszy.
-
Marcin ( Aimeiz) kręci filmy kamerą z przyklejoną obok tulejką fi ok 15 i długości ok 150 mm jako celownik-wizjer.Paralaksa ustawiona na ok 70-100 m .Pozwala mu to śledzić modele i bez problemu obsługiwać zoom.Polecam to proste ale skuteczne rozwiązanie do filmowania szybko poruszających się obiektów. Mówię to o prędkości kątowej
-
Irek o jakich silnikach konkretnie piszesz bo mam podobny problem i niestety na własnej skórze przekonałem się że to co piszą producenci ,nawet reenomowani ( oj poszło kaski w błoto ), a to co jest naprawdę to inna bajka. Amperomierz ,watometr i hamownia ,wtedy dopiero wiemy co mamy. Szukam silnika który na śmigle(firma do dobrania) średnica +skok <=15 brał by prąd ok 33A przy 3S a byłby tańszy niż Graupner 345Z (spełnia te warunki) lub miał trwalsze łożyska.
-
Jak widać nie wszyscy pamiętają ale przecież nie ma obowiązku. Mamy dymokrację więc postaram się wypowiadać tylko na tematy stricte techniczne.
-
Zobacz KI 61 w pierwszych zawodach w Parzniewie 4.04.2009.Ten co zrobił 6 cięć w pierwszym locie. :mrgreen:
-
Marek brawo za film . Przypomniałeś po co powstały walki aircombat.To nie tylko nawalanka, bo można by jak amerykanie, stworzyć klasę walk latającymi skrzydłami. Oni mają takie i takie jak nasze. Bijemy się również aby pamiętać o pilotach WWI i WWII Piotrek -Andrzej tu nikogo nie obrażał .Spawarka to gwarowa nazwa klasy motoszybowca .Bierze on do 300A prądu ,prędkość ma jak pylon i stąd ta nazwa.
-
Uśmiałem się . :jupi: Wrzuć na luz i wymyśl jak wyeliminować silniki zamieniające ESA w pylony. Tak to będziemy mieli co roku cięższy model aż zacznie brakować lotnisk bo 100 km/h to już niektórym za mało. Na szczęście zostanie jeszcze aircombat spalinowy gdzie dawno się skończyło kombinowanie jak ominąć regulamin i została tylko świetna zabawa. Gdyby w ESA od 2011 roku nie pojawiło się tylu zawodników usilnie omijających regulamin to nie trzeba by go było poprawiać. Jeśli jestem niegrzeczny :oops: to przepraszam i będę słuchał pokorniej ciągle tych samych propozycji ,bo o tym piszę,może wśród nich pojawi się coś nowego . Już Lem stwierdził czym jest internet.
-
Dlaczego wszyscy modyfikatorzy regulaminu myślą że ESA powstała w chwili kiedy stanęli pierwszy raz na starcie . Te wszystkie propozycje zmian juz były próbowane w praktyce i piszę tu o obu forach. Wystarczy poczytać posty od początku a i to nie wszystko tam pisze. Zanim coś koledzy zaproponują mam prośbę -spytajcie Wowę lub Wodza , założycieli ESA w Polsce czy taka lub inna propozycja była testowana. Tak to mamy kolejne bicie piany i układanie regulaminu tak aby mi było wygodnie. Jedna jedyna rzecz która od początku ESA nie znalazła rozsądnego wyjścia to kontrola mocy silnika tak jak to ma zastosowanie w ACES . Po co nam zawody międzynarodowe skoro nikt nie szanuje wspólnych ustaleń.Przyjedzie taki np.Słowak i otworzy oczy dowiadując się że pręt węglowy jest linką , kadłuby mamy pokryte szkłem a model na pełnym gazie lata 2 minuty. Będzie się tak samo dziwił jak Słowak widzący szybowiec na wyciągarce w klasie dobrze znanej Kamilowi,Gumie czy Wodzowi Tochy ma rację. ESA osiągnęła stan krytyczny . To że punkt 1.1 regulaminu WWII mówi cos o historycznej perspektywie to widać Druga sprawa to dziwna tendencja do modeli cięższych,szybszych o mocniejszych silnikach. Już się pojawiły na zawodach silniki z kombatu 1/8 a propozycja wagi osiąga wartość modeli WWII 1/12 zwłaszcza tych z klasyfikacji TOP GUN. Po co to .Brakuje adrenaliny, to stańcie na starcie zawodów 1/8 lub 1/12 Jak 3- 766 mm rozpiętości Me 109 E - 827 mm P 40 Tomahawk - 865 mm CR 714 to nawet -747 mm ONE SĄ MNIEJSZE NIŻ ESA ! Macie wtedy większą wagę mocniejszy i silnik . Kto broni w WWII 1/12 startować modelem z EPP no i można mieć legalnie węgiel na krawędziach i karabiny na skrzydłach.
-
Kamil jako paralotniarz czy masz jakieś zastrzeżenia co do ubezpieczenia w Polskim Stowarzyszeniu Paralotniowym. Ja ubezpieczyłem siebie i żonę, ponieważ jako jedno z nielicznych, jeśli w ogóle jedyne ,bez warunków wstępnych, obejmowało udział w zawodach . Jest to ubezpieczenie zbiorowe ,więc PSP mogło negocjować warunki . Umowa i warunki ogólne jakie otrzymałem przy polisie były OK ale jak to wygląda w praniu to nie wiem. Poprzednio miałem w Alianz wykupione zbiorowo przez Dolnośloąskie Stowarzyszenie Sportów Modelarskich ,ale jak kolega pokonał :? szybę samochodu to likwidacja szkody mimo że się odbyła, nie należała do prostych . Pytania zadane przez likwidatora uzmysłowiły mi że w przypadku zawodów lub pokazów nic by z tego nie było.Dlatego spróbowałem w PSP. polisa w PSP wątek o ubezpieczeniu