Skocz do zawartości

Bartek Piękoś

Modelarz
  • Postów

    4 705
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Treść opublikowana przez Bartek Piękoś

  1. Może, panie Tomku. Tylko co to znaczy "nie pisać w powietrze"? Uprzedzając pana odpowiedź: nie muszę mieć silnika, żeby zdobywać i mieć o nim wstępną wiedzę, pozwalającą na trafiony zakup i ustrzeżenie się błędów przy np: docieraniu. I nie muszę mieć silnika, żeby przytaczać czyjeś doświadczenia pomagając jeszcze komuś innemu podjąć decyzję o kupnie. A akurat o niektórych modelach NGH i ROTO zebrałem ostatnio sporo informacji od użytkowników i to takich, którzy sroce spod ogona nie wypadli;). A jak już będę miał własny, to z pewnością się podzielę wrażeniami
  2. Oczywiście masz rację, chodziło o Roto. Reszta moich uwag - bez zmian. Zostawmy. Autor wątku ma już chyba jasność co do wyboru.
  3. Faktycznie, zapomniałem o tym, co pisał Henryk. Nie zmienia to jednak faktu, że Twoja, Paweł, bardzo krytyczna opinia bazuje na jednostkowym doświadczeniu i to kogoś innego. Warto brać czyjeś doświadczenia pod uwagę, ale robienie z tego uogólnienia i to dość radykalnego to wprowadzanie w błąd potencjalnych nabywców, m. in. mnie , bo ten silnik mam na celowniku od dawna i zbieram o nim info. W dodatku porównujesz ten silnik z OS gf sugerując, że jest słabszy, a nie jest to prawdą.
  4. "Nie kupuj NGH. Silnik bardzo problemowy, niedopracowany konstrukcyjnie. Temat tego silnika, a raczej problemów był przecież tu na forum opisywany przez doświadczonych modelarzy." Pawle, możesz doprecyzować? Jesteś 1szą mi znaną osobą na forach polskich i zagranicznych, wypowiadającą się tak radykalnie źle o tym silniku. Z testów jakie przeprowadza na YT niejaki Brian Winch wynika, że Roto35fs jest nieco mocniejszy od os gf40.
  5. Seba tak to wykombinował, że buduje se na relaksie kolejne modele a od latania ma Tomka
  6. To ja jeszcze tytułem dopowiedzenia do tego, co napisał Stanisław: wspomniane premie dla pilotów myśliwców miały zniechęcać do wdawania się w pojedynki z myśliwcami wroga a zachęcać do atakowania bombowców i samolotów transportowych zgodnie z przyjęta doktryną, że lotnictwo ma niszczyć bombowce wroga oraz wspierać działania wojsk lądowych, a formacje myśliwskie pełnią rolę służebną wobec bombowych i szturmowych. W jednym z rozkazów Stalin nakazał wypłacać większe premie myśliwcom wykonującym loty szturmowe z bombami niż typowe loty myśliwskie.
  7. Ale on był absolutnie niesubordynowanym wyjątkiem A niemieckie "asiory" miały oficjalne zielone światło. I sporo zachęt.
  8. Mark Sołonin "Na uśpionych lotniskach" Czytając Sołonina, wszystko powyższe się potwierdza. Dodam jeszcze, że niemieckie "asy" miały wyjątkowo paskudną filozofię i odzwierciedlającą ja taktykę walki służącą gromadzeniu zestrzeleń. Asy zazwyczaj specjalizowały się w polowaniach na maszyny uszkodzone, pojedyncze, samotnie powracające z misji lub odstające od formacji po czym często przerywały atak. Podobnie było, gdy myśliwce wroga przeważały liczebnie. Wiele (nie tylko u Sołonina) jest opisów, gdy Niemcy wycofywali się przy wyrównanych siłach lub kiedy na początku nie mogli zająć idealnej pozycji do ataku. Powyższemu sprzyjały decyzje sztabu i polityka - propagandowy wydźwięk sukcesów asów lotniczych. U Rosjan wyglądało to zupełnie inaczej. Stalin zabronił pilotom "popisów" i krucjat na wroga i myśliwce grzecznie latały w osłonach bombowców.
  9. Jakie przewidujecie korzyści takiego rozwiązania?
  10. Z powyższych zgodzę się tylko z fatalną organizacją (z dużym zastrzeżeniem), a przestarzałość techniczna i niewyszkolenie to kolejne mity, rozpowszechniane przez historiografię radziecką, w które mieli wierzyć sami Rosjanie. Warto poczytać Sołonina, Naprawdę otwierają się klapy. W kontrze do Pokryszkina, polecam wypowiedzi pewnego asa radzieckiego o Hurricanie i jego porównanie z "przestarzałym" I-16. Bardzo ciekawy wątek, ale zaśmiecamy temat
  11. No to punkt dla Roto, bo o nich jest jeszcze mniej niż o OS-ach:) Jedna i druga firma bardzo dobra, ja bym brał Roto, bo podobno ich jakość robi doskonałe wrażenie i są fabrycznie odpalane i regulowane.
  12. Roto nie kupuje się dla taniości, a i tak po ostatniej obniżce cen jest tańszy od os gt22, od którego jest większy, wyraźnie cięższy, wyraźnie mocniejszy i "mniej chiński", tzn. produkowany nie przez Chińczyków, a przez braci Czechow. Edit: Opisywane na forum problemy z luzem korbowodu dotyczyły Roto 35Vi.
  13. To warto równocześnie pamiętać, jak długo Stali czekał i prosił aliantów o otwarcie frontu południowego, żeby mógł przystąpić do kontrofensywy. Nie da się tak, że dzięki frontowi wschodniemu Zachód wygrał, bo to półprawda, nie istniejąca bez równoważnego stwierdzenia: Stalin wyparł Niemców z ZSRR dzięki frontom zachodniemu i południowemu. Ilościową? Nad lotnictwem ZSRR? Było dokładnie odwrotnie... Między innymi ten mit był utrwalany przez dekady, także przez historyków radzieckich, oczywiście nieprzypadkowo. Zostawmy. Temat na inny wątek.
  14. Zjadło mi posta. To znak;), więc krótko: 1. Rozkład strat na obu frontach to jedno, stosunek dowództwa do strat oraz przyjmowana strategia prowadzenia walk w państwach zachodnich i w ZSRR szanująca życie żołnierza lub nie - to drugie. 2. Widzę, że cenisz Rosjan za ich wkład w zwycięstwo. Czytałem, że Luftwaffe po klęsce w BoA nigdy do końca nie uzupełniła strat, zwłaszcza w personelu (Edit: poprawka, pomyliłem z kampanią francuską , nie dotyczy to liczby pilotów, która faktycznie się zmniejszyła). Masz świadomość co by było, gdyby ewidentnie niedoceniana przez ciebie BoA zakończyła się klęską? Wyobraź sobie co by było, gdyby już w marcu 1941r. a więc 3 miesiące wcześniej (jak mu doradzano), Hitler rzucił zwolnione znad brytyjskiego nieba dywizje Luftwaffe i rzucił je na ZSRR. Co by było, gdyby mając ponad 3 miesiące dłużej do dyspozycji, zdążył zająć Moskwę przed zimą?
  15. Jakość (1080, 720, itd.) to jedno, format to drugie. Sporo kamer/aparatów, np: mój Canon, zapisuje materiał w plikach MKV, z którym to formatem jeszcze kilka lat temu spora część telewizorów miała problem. Musisz dowiedzieć się, jakie pliki obsługuje Twój TV. Ustaw w kamerze zapis w takim formacie (zazwyczaj można tow wybrać spośród kilku), jaki obsługuje Twój TV. Jak nie wiesz jaki - szukaj metodą prób i błędów, dużo tych formatów nie jest. Z tego, co wiem, popularne są AVI, MP4
  16. Maciek, potężnie upraszczasz temat. Twoje twierdzenie da się odnieść do Frontu Wschodniego i do podejścia Stalina do życia swoich żołnierzy. Nieco podobnie było w Japonii, ale umocowanie kulturowe było inne. Amerykanie dbali i dbają o swoich żołnierzy, Anglicy mieli jedną z mniejszych armii i wygrali, nie mówiąc o bitwie o Anglię i liczebności personelu lotniczego. Podobnie trudno się zgodzić z brakiem znaczenia wyszkolenia żołnierzy. Wykruszanie się asów lotniczych i gwałtowne skrócenie okresu przeżywalności na szybko szkolonych młodzików Niemcy dotkliwie odczuli podczas zmasowanych nalotów na Berlin, ale to tylko jeden z przykładów. O akcjach komandosów, z których wiele przechylało szalę zwycięstwa nie wspomnę. Możesz powyższe rozwinąć? Abstrahując od precyzji określenia "aż tak". Trzeba mieć dużą odwagę, żeby o historii chcieć wypowiedzieć 1 zdanie podsumowania, które będzie prawdziwe/miało sens
  17. Fajny projekt. Aż dziw, że do tej pory nikt się nie wypowiedział. Jeśli planujesz go kończyć, to ja chętne popodglądam Jeśli mogę zasugerować: dodaj w pierwszym poście info o modelu (rozpiętość/skala, przewidywana waga, jaki napęd przewidujesz, czy to scratch czy budujesz wg czyichś planów). Skala/rozpiętość powinna być również podana w temacie. Powodzenia!
  18. Dym w oczy... Jednego nie zmienisz - piszesz coś o kierunku prac ustawodawczych, powołujesz się na nie, ale jak Cię zapytać o konkrety, to po raz kolejny okazuje się, że wolisz mieć opinię niż wiedzę Dla zainteresowanych - ostatnie zmiany w prawie dot. BSP (Bezzałogowych Statków Powietrznych) z sierpnia 2016r, zgodne z ostatnimi euro-dyrektywami, nie idą wcale w kierunku wyposażanie je w dodatkowe urządzenia i systemy elektroniczne, zwłaszcza jeśli piszemy o zastosowaniach niekomercyjnych. Ustawodawca kładzie za to duży nacisk na oddzielenie amatorów i niedzielnych pilotów od znających się (modelarzy i komercyjnych operatorów, nierzadko żyjących z latania). Od 2 lat dużo mówi się i pisze o odpowiedzialności, zarówno na poziomie prawnym jak i pilotażu i obsługi technicznej BSP, nakładając tu na operatorów komercyjnych nowe obowiązki i śrubując procedury bezpieczeństwa (check-listy, plany lotów, itp.). Ogranicza się pilotom rekreacyjnym strefy latania, ale w strefach dozwolonych (zwłaszcza aeroklubowych) pozostawia się im stosunkowo dużą swobodę. Tu i tu (w rekreacji i komercji) nacisk jest na podnoszenie wiedzy i umiejętności oraz na odpowiedzialną postawę, nie na doposażanie BSP w kolejne systemy i magiczne pudełeczka. Krótko mówiąc, ostatnie zmiany w prawie oddają żywo to, o czym zdecydowana większość kolegów w tym wątku napisała: inteligencja, wiedza i ostrożność - tak, ale nie sztuczne, w postaci elektronicznego implantu, tylko własne. Elektronika ma być wtórna. Z mojej strony tyle
  19. Dokładnie to rok temu. I to świadczy o nieuchronności instalowania coraz bardziej rozbudowanej elektroniki? Nie "widać". Podaj konkretne przykłady. Wylicz, powołując się na literę prawa, działania ustawodawcy zwiększające w zeszłym roku (kiedy wprowadzono tabliczkę znamionową) ilość elektronicznych zabezpieczeń w lotach komercyjnych, na które się powołałeś. Poza tym, podając przykład regulacji odnośnie komercyjnych BSP, zdajesz się nie widzieć różnicy między lataniem komercyjnym a rekreacyjnym z całą listą tego konsekwencji, w tym związanych z wypadkowością.
  20. Dyskusja idzie (zresztą w kolejnym tego typu wątku) w pakowanie kolejnych elektronicznych pudełeczek do modelu, które trzeba kupić, ustawić, kontrolować, a które zgodnie z prawem Murphy'ego są kolejną rzeczą w kolejce do zepsucia się. Tak jak napisało wcześniej kilku kolegów: proste środki, a przede wszystkim postawa rozsądku, dbałości i przewidywania uchronią przed 99% wypadków. Poza czasem są za darmo i się nie psują
  21. Najgorsze jest to, że to baaardzo trudny rachunek, bo operujesz prawdopodobieństwami. Poza tym ,ludzka natura zawsze będzie ułomnie podpowiadać: a to że "dam radę", a to "nic się nie da zrobić" prowadząc do niedoszacowania ryzyka lub jego przeszacowania. Dochodzi opanowanie odruchów (w tym instynktu samozachowawczego - uratuję się/model, dam radę). Rozumowo, na chłodno - piękna sprawa: poświecić model, ograniczyć ryzyko dla innych. Jak mi samemu by to poszło? Mam nadzieję, że zareagowałbym poprawnie.
  22. Jędrek, życzę Ci, żebyś miał odwagę odpowiedzieć na komentarze Zrypkę dostajesz konkretną, ale miej świadomość, że wszyscy tu życzą Ci dobrze i skorzystaj z przestróg i rad mimo ich czasami ostrego tonu. I nie jesteś sam: chyba każdemu z nas zdarzyło się zrobić w tym hobby coś mniej lub bardziej głupiego
  23. Na pewno zadbaj o pisemne zgody rodziców. Przejmujesz prawną opiekę nad ich dziećmi na czas prowadzenia zajęć. To poważna sprawa. przemyśl treść oświadczenia, które dasz rodzicom do podpisu. Wg mojej wiedzy nie musisz mieć uprawnień. Nie wiem, czy szkoła jako miejsce prowadzenia zajęć (poza zajęciami, a nie w ramach zajęć, bo wtedy musiałbyś mieć uprawnienia pedagogiczne) nakłada na Ciebie obowiązek posiadania i przedłożenia pisemnych poświadczeń jakichś szczególnych kwalifikacji. Moim zdaniem nie. To sie zazwycaj rozgrywa na płaszczyźnie zaufania Ty-rodzice dzieci. Prowadziłem zajęcia modelarskie dla dzieci w szkole/internacie jako członek personelu internatu i nie musiałem mieć żadnych pozwoleń i papierów poza błogosławieństwem dyrekcji ośrodka i kierownika internatu (oczywiście na piśmie ) oraz pisemnymi zgodami rodziców poszczególnych dzieci.
  24. Skontaktuj się z Patrykiem Sokołem z naszego forum. Tu wątek: http://pfmrc.eu/index.php?/topic/59442-rusza-modelarnia-goc%C5%82aw/
  25. O faktycznie, stateczniki były robione inaczej. To skoro i tak masz miks, to zrób jak Ci wygodnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.