



-
Postów
4 705 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
26
Treść opublikowana przez Bartek Piękoś
-
Cieniowanie całości i brudzenie na obwodzie bardzo mi się podoba. Odpryski farby (zacieki) przy osiach wydają mi się zbyt regularne. Ogólnie zapowiada się świetny efekt końcowy.
-
Piotr, W pełni rozumiem, że taki gest ze strony dzieci jest wzruszający i piękny. Można popłynąć . Ja jestem trochę młodszy, ale też dorastałem w innych (śmiem twierdzić normalniejszych) czasach. Jednak czasy mamy jakie mamy. Sprawa ochrony danych jest ostatnio bardzo na wokandzie, również ze względu na bardzo zaostrzone w zeszłym roku przepisy. Moja uwaga była niemal automatyczną reakcją po szkoleniu z ochrony danych, w jakim miałem przyjemność ostatnio uczestniczyć. Zupełnie nie rozumiem uwag Kolegów, co ma do tego prawo/brak prawa do chwalenia się swoim sukcesem. Dorabianie mi takich intencji jest nie fair. Do Kolegi bubu2: Ja nie jestem prawnikiem, bazuję na wiedzy ze szkolenia, gdzie pewne rzeczy były tłuczone po wielokroć, żeby nikt się nie pomylił i nie narobił sobie kłopotów. Co do czytania ustawy: zachęcano nas do tego i ja również zachęcam do zapoznania się, zwłaszcza z artykułem 3 i 3a i zapisów o osobach fizycznych. Tu jest ogromne ryzyko popełnienia błędu, a konsekwencje potencjalnie bardzo przykre. Lepiej dmuchać na zimne, zwłaszcza, że zakrycie imienia i nazwiska na zdjęciu to chwila i nic to nie zmienia w wydźwięku informacji zamieszczonej przez Piotra.
-
Śmigłowiec kontra arbuz, a może głowa
Bartek Piękoś odpowiedział(a) na robertus temat w Filmy modelarskie
Panom na filmie chyba nie daje do myślenia. W chwili zderzenia łopat z arbuzem jeden stoi zaledwie kilka metrów od modelu. Później startują śmigłowcem po takich przejściach, a na ile dokładnie byli w stanie go sprawdzić? Sam eksperyment bardzo ciekawy i dla mnie zaskakujący wynik, tj. siła rażenia łopat. Arbuz do miękkich nie należy. -
Bardzo przeciwny nie jestem, tylko trzeba sobie odpowiedzieć: po co się to robi? i czy warto? Ja latam FC na 4S (baterie po prawie 400g), model prawie 1200g i początkowo związałem golenie dratwą, bo startowałem i lądowałem korzystając z wąskich dróg asfaltowych. Tam miękkie podwozie w modelu z dużymi kołami, dociążonym nielekkim napędem po prostu utrudniało życie. Pływał po drodze jak amerykański krążownik, zwłaszcza przy dobiegu. Od przeprowadzki na trawę - powróciłem do wersji oryginalnej podwozia. Na trawie działa genialnie.
-
Jak chcesz je wzmocnić? Już pomijam retoryczne pytanie: po co?
-
No proszę, a problemy z wyważeniem modelu tego samolotu obrosły niemal legendą.
-
Sterylna robota. Ja z ciekawością czekam na ten weathering, bo na razie jest to obiekt tak czysty i estetyczny, że aż nierealny.
-
No to narobił sobie, czy okaże się przy wyważaniu? Do końca jeszcze daleko, więc bez czarnowidzenia
-
Na rcgroup czytałem, że można, ale nie przytoczę źródła.
-
Gratulacje!
-
Zwykły modelarski CA. Nie trzeba ichniejszego, który jest kilka razy droższy. Mam podobny silnik co Ty, Tomek, Turnigy 3536 910kV. Bardzo go sobie chwalę (śmigło 10x5).
-
PZL P.11c skala 1/5 - spalinowy model w dużym uproszczeniu
Bartek Piękoś odpowiedział(a) na temat w Półmakiety
Przypomina mi się jak robiłem Corsaira. Była niezła jazda z utrzymaniem geometrii. -
Czytałeś wątki o FC na naszym forum? Nie wiem czy ktoś robi zawiasy na powierzchnie sterowe. Nie ma potrzeby. Ja mam na SW i SK Hitec hs-81. Na lotki TP MG90S, ale nie muszą być z metalową przekładnią, nawet na SK nie mam takich. Kleiłem Soudalem 66A i CA. Większość tym ostatnim, średnim ew. gęstym. Jak mi było wygodnie. W FC jest tak mało klejenia, że myśle, że nie warto z tego robić filozofii. Nawet jak się nie lubi CA to zaciskanie zębów trwa tu naprawdę krótko. Oczywiście rurki w skrzydłach wklejałem na CA.
-
Widzę, że będzie cały park maszynowy. Fajnie. Ja z braku miejsca muszę wymyślić coś innego, bardzo zwartego i wszechstronnego. Mam już pomysł. Pokażę jak zrobię.
-
Dawid, pomysł prosty i skuteczny, natomiast szlifowania długich krzywizn i prostych nie zaryzykowałbym na tym sprzęcie z powodu kształtu powierzchni szlifującej (walec o małej średnicy). Do szlifowania zgrubnego bardzo dobry, do nadania kształtu i wykończenia wspomnianych kształtów - nie. Dorób mocowanie miniszlifierki w poziomie, do tego tarcza szlifująca i jest sprzęcik niemal do wszystkiego.
-
PZL-130 Orlik TC1
Bartek Piękoś odpowiedział(a) na jędrek temat w Makiety samolotów polskiej konstrukcji
Andrzej, te ramki (krzywizny tych łuków) robiłeś od początku wzorując się na formie, czy osobno i tak Ci się pięknie spasowały? -
Mój pierwszy w życiu model, potrzebuję podpowiedzi
Bartek Piękoś odpowiedział(a) na enter1978 temat w Modele średniej wielkości
Wiesiek, zastosuj śmigła zalecane przez producenta. Nie żadne SF. Przynajmniej od tego zacznij. Bo na razie to wyważamy otwarte drzwi. -
Mój pierwszy w życiu model, potrzebuję podpowiedzi
Bartek Piękoś odpowiedział(a) na enter1978 temat w Modele średniej wielkości
To mogą być objawy zarówno złego SC jak i zbyt małego skłonu. Ja jednak nie kumam, jak to samo śmigło ciągnęło Magnum na pływakach, a nie dało rady Cessnie.... Coś mi tu nie gra. -
Mój pierwszy w życiu model, potrzebuję podpowiedzi
Bartek Piękoś odpowiedział(a) na enter1978 temat w Modele średniej wielkości
O.k., racja, nie zwróciłem uwagi, że to śmigło SF Tylko dlaczego SF skoro miało być normalne? -
Mój pierwszy w życiu model, potrzebuję podpowiedzi
Bartek Piękoś odpowiedział(a) na enter1978 temat w Modele średniej wielkości
To, że lata na 10x5 nie powinno dziwić, bo niemal identyczne śmigło (10x4.7) jest zalecane. Nie sądzę, żeby śmigło 11x3.8 było za "wolne", ten silnik ma 1100kV. Tym bardziej, że na 11x 4.7 było gorzej, a nie uwierzę w aż tak drastyczny spadek obrotów (na skutek większego o 0.9 skoku), który by to tłumaczył. Na moją intuicję, problemy z modelem były spowodowane: 1. złym wyważeniem, które wymusza latanie na większym gazie (lub ostrożnego trymowania SW), a 2. gazu nie było. W locie pod wiatr powinien mieć większą nośność (przy wystarczającym napędzie), ale piszesz, że opadł już w zakręcie. Pochylony na nos, wszedł pod wiatr, dostał podmuch powietrza w skrzydło od góry, zaczął pikować i jeśli nie dałeś gazu i/lub nie miał czasu się rozpędzić to działanie SW było mało skuteczne. Wiesiek, z ciekawości, czy po pierwszym locie cokolwiek regulowałeś w modelu? Widziałeś, jak się zachowuje. Czy po prostu dokręciłeś śmigło i wypuściłeś go ponownie w powietrze? A po drugim locie? Krótko mówiąc, kiedy zorientowałeś się, że źle jest policzony SC?