Skocz do zawartości

Andrzej Klos

Modelarz
  • Postów

    1 560
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    30

Odpowiedzi opublikowane przez Andrzej Klos

  1. Nie wiem jak Wam te dziwne wartosci SC powychodzily. Uzywalem, tego programu po raz pierwszy ale wydaje sie mniej wiecej ok.

     

    175715085_CGKruk.PNG.0b975ea748eee36e46426d6633988c3c.PNG

     

     

     

     

     

      

    Wyszlo "podobnie" tym pierwszym programem.  Cos nie tak z Twoim input..

     

    1007206697_CGKruk2.thumb.PNG.d4245751e34b7b35c6626efaa2eccde5.PNG

     

     

    Proponuje do pierwszych lotow wg pierwszego, bardziej konserwatywny.

  2. 5 godzin temu, Konrad_P napisał:

    A kto tam patrzy na to piwo, półka niżej jest dużo ciekawsza.:D;)

     

    Sorry za OT.

     

     

    To jest biale wino zony, ja tych siuskow nie pije.  A ta druga butleka to zwykla woda.

     

    Zapomnialem dodac, to co mowil Rafal powyzej, o przechowywaniu w stanie "storage", wliczajac oczywiscie te w lodowce.  Robie "storage" po kazdych lotach. 

  3. 9 godzin temu, FockeWulf napisał:

    Widzę, że się nie przelewa, ale podstawowe produkty są emoji23.pngemoji12.png

     

    No coz, emigracja nie jest latwa ?.

    Ale na powazniej, to jest druga lodowka, ktora stoi w pralni.  NIe zawsze jest pelna.  A piwo jest ultralekkie 0.5%.

     

    Ze swojej strony, kiedy zaczynalem latac modelami elektrycznymi ~10 lat temu, na ogol, wyczerpywalem akumulatory az silnik przestawal chodzic. Bo inni tez tak robili i akumulatory puchly szybko. Teraz zaczynam ladowac jak ogniwa sa ~3.6V.  Raczej nic nie puchnie.

  4. Przy okazji trwalosci akumulatorow warto tez zadbac o ich dluzszy zywot.  Gdzies na Internet, kilka lat temu, przeczytalem, ze dobrze jest trzymac w lodowce akumulatory, ktore nie uzywamy dluzszy okres czas.  Robie to od kilku lat i moge potwierdzic, ze dziala.  Kilka amumulatorow trzymalem w lodowce przez rok lub dwa i wyszly jak nowe.  Niektorzy, robia to co tydzien po lataniu w weekend.

    Ponizej moja druga lodowka: 

     

    539416902_Lodowkanr2.thumb.jpg.8e8bc2d51654a3b1a78ec6af6f95928f.jpg

  5. 40 minut temu, mr.jaro napisał:

    Ladnie tam u Was!

     

    Brzydko nie jest ?.  Bardzo lubie Australie.  Ostatnio regularnie pada deszcz kilka razy w tygodniu i wszystko jest zielone.  Trawa jescze nie obcieta, bedzie wygladac lepiej jutro po poludniu!

  6. 19 godzin temu, mr.jaro napisał:

    Andrzej, daj prosze znac, jak bedzie po wszystkim. Mnie ciekawi, co Tobie poradzi fachowiec, a przede wszystkim z jakim skutkiem.

     

    Tak, napisze napewno, ale wizyte mam dopiero 15 Kwietnia.  Rurki przedluzajacej kierownice nie kupilem bo nie chcialem placic w sklepie z rowerami A$50. za kawalek rurki.  Kupilem identyczna na ebay za A$16. i czekam az przyjdzie.

    Na pocieszenie ?, zdjecia obecnej pozycji i zadowolonej geby po 0.5 godziny treningu.

     

    20210228_171721.thumb.jpg.5d6dbce3f38577814ec60c42960edbb9.jpg

     

    20210228_171747.thumb.jpg.06b4c258d407f27c02142bd3053cb3a7.jpg

     

     

  7. 13 godzin temu, stan_m napisał:

     

    Andrzeju, rzecz w tym , że "ludzie na Zachodzie" mają ogólnie bardzo ograniczoną wiedzę o historii, geografii etc., gdyż nie jest ona im do niczego potrzebna (mogę sypać przykładami do późnej nocy). A cóż dopiero o tak elitarnej półce jak lotnictwo. Twoja rada, jakkolwiek zacna i  troskliwa nigdy nie spowoduje wzrostu zainteresowania polskimi konstrukcjami poza Polską. Jak myślisz dlaczego Nick Ziroli od pół wieku drukuje plany wyłącznie samolotów amerykańskich (i je sprzedaje z zyskiem)? A dlaczego Mick Reeves opracowuje plany, zestawy i akcesoria wyłącznie samolotów angielskich? Dlaczego obaj nie zajmują się projektowaniem modeli samolotów polskich, rosyjskich i innych o wybitnych parametrach? Ja od dawna twierdzę, że poziom, ilość i jakość modelarzy odzwierciedla poziom techniczny, stopień uprzemysłowienia i system edukacji politechnicznej krajów w których oni żyją. Dobry samolot i szybowiec ma też narodowość a dobry samolot zdobyty na wojnie  nabywa narodowość zdobywcy. Cytat z monografii RWD-13:"Tylko jeden samolot RWD-13 w wersji S lub ST skierowany został do służby. Maszyna zaopatrzona została w znaki wojskowe oraz oznaczenie RF+CX, stając się samolotem dyspozycyjnym właściciela wytwórni Storch ( a także konstruktora samolotu Fi 156 Storch) Gerharda Fieselera".

     

    Stachu,

    Zupelnie nie rozumiem Twojego sposobu myslenie i tego co chciales powiedziec.

     

    Bez wdawanie sie w dlugie dyskusje, modelarze na Zachodzie sa juz troche znudzenie samolotami typu Mustang, Spitfire etc.  Dotyczy to takze szybowcow.  Jesli nie bedziemy pokazywac co zrobilismy, nikt o naszych konstrukcjach nie bedzie pamietal.

    Kilka przykladow:

     

    -Martin Simons, znany Angielski, pisarz mieszkajacy od kilkudziesieciu lat w Australii, nie wiedzial jak duzo roznych typow szybowcow zostalo zbudowane w Polsce zarowno przed jak i po wojnie.  Pomimo tego, ze jest fanatykiem szybownictwa i modelarstwa. Pomagalem mu pisac dwie ksiazki, Saiplanes 1945-1965 i Saiplanes 1965-2000.  Objetosc Polskich wydzialow zostala dzieki mnie znacznie powiekszona.  Spoznilem sie niestety na tom Saiplanes 1920-1945.

     

    -Firma Freewing i inne wypuscily ostatnio kilka modeli EDF Rosyjskich odrzutowcow, zainteresowanie jest bardzo duze, wrecz olbrzymie. 

     

     

    Sorry jesli spowodowalem dyskuje idaca w zlym kierunku.  Moim jedymym celem byla propaganda Polskiej mysli technicznej wliczac w to ocene (i chec pomocy) strony Internetowej Oldgliders.  

      

    Od dawna mam ochote na szybowiec Foka z Oldgliders ale nie mam gdzie latac szybowcami na zboczu, a latanie na duzej wysokosci na plaskim terenie mnie nie interesuje.

     

     

     

     

     

    • Lubię to 1
  8. Godzinę temu, oldgliders napisał:

    Puk, puk, czytam te wszystkie posty i odnoszę wrażenie, że post nie został umieszczony w tej grupie co powinien. Wśród komentarzy ciężko znaleźć opnie modelarza o tym modelu i jego konstrukcji którą można sobie obejrzeć na naszej stronie internetowej.

    .

    .

     

     

    No dobrze, niech bedzie model jest brzydki i doskonale odzwierciedla brzydote orginalu ?, trzeba by sie duzo nameczyc aby znalesc rownie brzydki Polski szybowiec, byc moze Czapla.

  9. 4 godziny temu, wojt1125 napisał:

    Chłopaki, nie pozostaje Wam nic innego jak tylko kupować modele polskich szybowców w Olgdliders i motywować rodzimych producentów do wybierania naszych konstrukcji :)

     

    Dalem Ci punkt za pierwsze zdanie ale nie za drugie.

     

    Cytat

    A tak na poważnie, Zbyszek zrobił tyle pięknych modeli polskich szybowców, że posądzanie go o projektowanie 'pod klienta zza Odry' jest, delikatnie mówiąc, niesprawiedliwe...

     

    Oczywiscie, ze zrobil to dla klientow z Zachodniej granicy ale takie sa prawa rynkowe i specjalnie sie nie dziwie.  Jednak pisanie, ze "posadzanie go o projektowanie 'pod klienta zza Odry' jest, delikatnie mówiąc, niesprawiedliwe" jest uluda.  Sila nabywcza w Polsce jest niewielka, kroluje depron i tanie modele wiec nie ma sie co dziwic.

     

    Byc moze lepsza strona internetowa, z dokladniejszym opisem historycznym kazdego szybowca a nie pol zdania typu "Polish glider from 1936" przyniosla by wiekszy sukces handlowy.  NIe widzialem tez reklamy Oldgliders w zadnym Agielsko jezycznym magazynie.  Takze troche lepszy Angielski; juz na pierwszaj stronie "Mock-ups of RC Gliders".  Mock-up oznacza funkcjonalna ale raczej nie latajaca/jezdzaca/plywajaca makieta.  Wyszlo, ze Oldgiliders produkuja "Nielatajace makiety RC szybowcow".  Kazdy mowiacy po Angielsku to zrozumie ale brzmie dziwnie.  Wystarczylo napisac "Scale rc gliders".

     

    Koledzy, ludzi na Zachodzie maja dosyc ograniczona wiedze (nie tylko o samolotach ale to juz inna sprawa) i 99.9999% nie wie nic o SZD, RWD, PZL (moze 99%),  PWS etc.  Moze troche wyjasnic i zamiast pisac np makieta w skali 1:XX, RWD XX, napisac troche o ich sukcesach, wraz z fotografiami i odnosikami do historii etc.

     

     

    9 godzin temu, samolocik napisał:

    Tak, Zefir jest bardzo ładny ale nie jest "swój". Miałby takie samo powodzenie w DE jak Bergfalke u nas ? w sensie miałby ale nie takie jak szybowiec historycznie związany z danym krajem.

     

    No wlasnie, Chcialbym zwrocic uwage kolegow na modele jakie modelarze prezentuja w zagranicznych czasopismach.  Dostep mam tylko do Angielsko jezycznych i mam kilka numerow Aufwind wraz z dokladka po Angielsku.  Na palcach jednej reki, i to pewnie reki stolarza: ?

     

    1144459009_Rekastolarza.jpg.9f95dda39f046908f3734e092b03d7ed.jpg

     

    policzyc mozna modele z krajow innych niz ojczyste w tych magazynach.

     

    Natomiast w Polsce, z dziwnych powodow, buduje sie wszystko, nawet Nazistowskich Niemiec (to chyba nazywa sie "Stockholm syndrom") oprocz modeli Polskich maszyn,

     

    Koledzy, tyle jest jeszcze pieknych Polskich maszyn czekajacych na zbudowanie i latanie!  Naprawde nie ma sie czego wstydzic!  Przychodzi mi to na mysl  szczegolnie ostatnio po lekturach kilku ksiazek Angielskich z okresu IIWS.  Anglicy np chwala sie (bo potafia to bardzo dobrze), ze mieli najlepszych pilotow doswiadczalnych typu Jeoffrey Quill, Eric Brown etc.  Okazuje sie jednak, ze wielu Polskich pilotow latalo na podobnym poziomie, albo i wyzszym, niz Quill czy Brown.  Neville Duke:

     

    https://en.wikipedia.org/wiki/Neville_Duke

     

    jeden z lepszych i znanych pilotow doswiadczalnch, uwazal, ze Janusz Zurakowski byl "najlepszym pilotem doswiadczalnym na Swiecie".

     

    I to by bylo na tyle.

     

          

    • Lubię to 3
    • Dzięki 1
  10. 4 godziny temu, jarek996 napisał:

     

      

    No to  fajnie macie Panowie ; jednego zonie ciagle malo , a drugiego instruktorka - domina ma dwa bochenki zamiast posladkow ?

     

    2 godziny temu, Paweł Praus napisał:

    A Ty wszystko do seksu sprowadzasz???

     

    Tak jak kiedys pisalem przy innej okazji "Warzyw, ryb, smiechu i sex'u mozna miec ile sie chce, reszta w umiarze" ?

     

    Zapomnialem, napisac, ze ten "ustawiacz ciala i roweru" powiedzial, ze tez by mi zaproponowal miekkie siedzenie i jego amortyzowane podparcie.  Ale zobaczymy co powie w czasie wizyty; jest bardzo zajety, wizyta dopiero za miesiac!

     

    Jarek M, dziekuje za porady, zobaczymy co konsultant wymysli.  Ja podniose w weekend kierownice bo siedzenie jest rzeczywiscie wysoko, ale mam dlugie nogi. 

     

    • Lubię to 1
  11. 9 minut temu, samolocik napisał:

     

     

    Na filmie wszystkie rowery mają siedzonko wyżej od kierownicy i pewnie pod schyloną pozycję ustawi Ci siodelko. Oby pomogło, ja jednak jestem zwolennikiem bardziej wyprostowanej sylwetki, co przećwiczyłem na sobie mając również drobne problemy z kręgosłupem...

    Ale trzymam kciuki; zmiana nawet o trochę na lepsze to już krok w dobrym kierunku :)

     

    To sa tylko przyklady dla wyczynowcow.  Mowil, ze do kazdego podchodzi indywidualnie. 

  12. 2 godziny temu, mr.jaro napisał:

     

    Mniej wiecej, ale mozliwosci jest wiele. Na rynku istnieje wiele dosyc atrakcyjnych, nowoczesnie wygladajacych rowerow miejskich, nie tylko z aluminium, ale takze z karbonu.

     

    Podejrzewam, ze nawet miejski e-bike dobrze by Tobie posluzyl, bo wbrew pozorom, na takowym tez mozna sie troche namachac. A jako dinozaur dodam od siebie, ze po osiagnieciu pewnego wieku bardziej istotne staje sie wyrobienie badz zachowanie sprawnosci ruchow oraz ukladu krazenia przy niezbyt wysokich obciazeniach, anizeli o krotkotrwale, czeste trenowanie miesni w mozliwie najciezszych warunkach. O ile sie orientuje, powyzsze dotyczy nawet bylych sportowcow tyle, ze ich poziom treningu i zdolnosc generowania mocy nawet w wieku seniora beda znacznie wyzsze w porownaniu z poziomem przecietnego czlowieka.

     

    Obecnie moja malzonka z wielkim usmiechem na twarzy "cyka"  kilka razy w tygodniu na miejskim rowerze elektrycznym kazdorazowo po 60km i ciagle jej za malo. Siedzi na tym rowerze wyprostowana jak struna, bez zadnych dolegliwosci. A torby boczne w rowerze zawsze obladowane po brzegi przeroznymi ciezarami (zarcie dla synka). Kiedys ciagle pytalem, czy mam synowi owe klamoty autem zawiezc i odpowiedz zawsze byla taka sama: NIE. Teraz juz nawet nie pytam. :)

     

     

     

    Obawiam sie, ze podnoszac kierownice w MTB nie osiagniesz geometrii porownywalnej z rowerem miejskim (city bike). MTB to rowery o charakterze sportowym, wiec maja zupelnie inna geometrie i duzo nizej polozona glowke ramy w porownaniu z rowerami miejskimi. A to z kolei stwarza spore ograniczenia w podnoszeniu kierownicy nawet przy zalozeniu, ze zrobisz to stosujac dluzsza rure i mostek o wiekszym kacie. Inaczej mowiac, podniesc sie da, ale niezbyt wiele i pod wzgledem wygody jazdy oraz pochylenia ciala nadal nie bedzie to rozwiazanie mogace konkurowac z rowerem miejskim.

     

    Ja Ciebie bron boze nie chce namawiac do zmiany roweru. Zanim cokolwiek kupisz, proponuje jedynie przy nadarzajacej sie okazji wyprobowac, najlepiej kilka roznych rowerow miejskich. Nie wiem, jak u Was, ale u nas to normalne - idziesz do handlarza, mowisz czego potrzebujesz, a ten stawia Tobie kilka roznych rowerow, ktorymi mozesz dokonac jazd probnych celem porownania. Wyprobowac dlatego, ze nawet wsrod roewrow miejskich moga wystepowac spore roznice geometrii, juz nawet nie mowiac o jakosci.

     

    Niezaleznie od kwestii samego wyboru roweru - zapewne to wiesz, ale na wszelki wypadek dodam. Przy wielu schorzeniach kregoslupa lekarze zalecaja trening miesni plecow (nie pytaj, ktorych, bo ja sie na tym nie znam), by te utworzyly cos w rodzaju gorsetu podtrzymujacego kregoslup. Da sie to zrobic nawet bez dostepu do silowni, ale na wytrenowanie odpowiednich miesni trzeba troche czasu.

     

     

    Dziekuje za wyczerpujaca odpowiedz.?

    Na razie e-bike nie bede kupowal, jestem zadowolony z tego co mam bo nie wybieram sie na dlugie przejazdzki, ale czas pokaze.

    Jesli chodzi o pozycje to zapisalem sie do tego czlowieka z Brisbane:

     

     

     

    Ustawia on rowery i ludzi w prawidlowej pozycji wzgledem siebie.  Rozmawialem z nim dzisiaj rano i stwiedzil, jesli nie uzywam butow kolarskich a tylko sneakers, jezdze MTB tylka na krotkie przejazdzki to moja konsultacja powinna byc prosta i zajmie tylko godzine.  Zamelduje po spotkaniu.

     

    Jesli chodzi o "gorset z miesni" to masz racje.  Zapisalem sie miesiac temu na Pilates i to wlasnie staraja sie u mnie zrobic.  W miejscowym Gym, Pilates jest 1:1 tzn instruktor i ja, oficjalnie 1:4 max ale najwiecej bylo dotychczas 1:2.  Juz po dwoch tygodniach poczulem sie lepiej i chyba kupie nastepnych 6 lekcji tym bardziej, ze intruktorka ma pupcie jak dwa bocheneczki chleba i chetnie wykonuje jej polecenia ? . 

     

      

     

     

    • Lubię to 1
    • Haha 1
  13. 10 godzin temu, mr.jaro napisał:

    Andrzej, ja mam wrazenie, ze Ty generalnie niewlasciwy rower sobie wybrales i zadne kombinacje z dodatkowym osprzetem nie beda w stanie tego w znaczacy sposob poprawic, a co najwyzej wywolaja wiele radosci na twarzy handlarza. MTB to wprawdzie nie szosowka, ale pozycja na takowym tez jest dosyc wyraznie pochylona, a to zawsze bedziesz czul w plecach, szczegolnie na poczatku uzytkowania roweru - zeby sie do takiej pozycji przyzwyczaic, trzeba swoje wyjezdzic. A jesli masz powazne problemy z kregoslupem, nie jest powiedziane, ze sie do takiej pozycji w ogole przyzwyczaisz.

    Teraz to juz i tak "musztarda po obiedzie", bo rower kupiony. Ale moze w przyszlosci rozejrzyj sie za rowerem pozwalajacym na bardziej wyprostowana sylwetke podczas jazdy - cos w rodzaju city-bike. Wiem, takie rowery zwykle nie wygladaja zbyt pieknie, ale ja bym na to gwizdal. Chodzi mianowicie o to, by Twoj kregoslup podczas jazdy byl w pozycji wyprostowanej, zblizonej do pionu, co pozwoliloby mu przenosic jedynie obciazenia dzialajace "w osi", a nie obciazenia poprzeczne.

     

    Czy masz na mysli cos takiego:

     

    CB.PNG.98b7638521843c29998a7c2d20c6d7ce.PNG

     

     

    Wyglad i co inni o tym mysla niewiele mnie interesuje ale chyba moge podobne resultaty osiagnac poprzez podniesienie/zmiane kierownicy.  Zmiana roweru nie powinna byc problemem.  Nie wiem jak jest w Europie ale w Australii czeka sie na rower kilka miesiecy i pewnie sprzedalbym go za wiecej niz kupilem.  Juz mi ktos przedtem sugerowal bardziej wyprostowana pozycje ale po prostu zapomnialem w nawale pracy.  

  14. 4 minuty temu, samolocik napisał:

     

    Chodziło mi o zamonowanie siedzenia z podparciem tylnym kręgosłupa typu jak na zdjęciu - to tylko rysunke poglądowy.

    Może da się coś wyszperać sensownego na portalach internetowych lub w sklepie z używanym sprzętem.

     

     

    aaa.jpg.ceecece89f2ae4cc6c4e6618c05e5099.jpg

     

     

     

     

     

    Dziekuje ale nie sadzisz, ze to zwiekszy sztywnosc zawieszenia?

  15. 11 godzin temu, Paweł Praus napisał:

    Mój kręgosłup jest zdrowy, a jak widzę nierówności na drodze to nie siedzę tylko stoję na pedałach i amortyzuję nogami...

    Ot taka technika jazdy, sprawdza się doskonale.

    Łatwiej na takim rowerze też podjeżdżać pod górę.

    Rower typu hardtail jest również lżejszy...

     

    Oczywiscie, ze staje na pedalach przy wiekszych nierownosciach.  Jesli chodzi o latwiejszy podjazd pod gore to mnie chodzi o cos odwrotnego.  Nie jezdze na wielogodzinne przejazdzki ale raczej 5-6 razy w tygodniu na 10.5km w miare intensywnej trasy.  W okolicy jest duzo pagorkow i im wiecej sie zmecze tym lepiej.

     

     

     

     

    3 godziny temu, jarek996 napisał:

    Andrzej ; sorry , ale nie bede komentowal tego , co zrobiles ze swojego roweru, bo nie znam tak ordynarnych slow ktore by to opisaly ? 

    W pewien sposob jednak Cie rozumiem , bo opisywales swoje problemy z kregoslupem. Dla mnie Twoj rower to bardziej wozek inwalidzki na dwoch kolach ?

    Jak nie mozesz jezdzic , bo Cie najmniejsze ziarenko piasku  trzesie , to po prostu tego NIE rob . Znajdz inne hobby .

    Nic w zyciu na sile .

     

     

     

    Dziekuje za ocene roweru ?.  Dla mnie jest on teraz doskonaly i prawie codzienna jazda na rowerze ma wspanialy wplyw na moj kregoslup.  Po tej 35min trasie, moj kregoslup jest jak nowy, zapewne chodzi o ukrwienie.  Zanim kupilem moj rower, pozyczylem na miesiac podobny rower na pelnym zawieszeniu od syna aby sprawdzic jak zareaguja moje plecy.  Jezdze praktycznie wylacznie po chodniku i na calej 10.5km trasie jest byc moze 300m gruntu.

     

     

    2 godziny temu, samolocik napisał:

     

    A nie można jeździć na troszkę mniej napompowanych oponach?

    Ewentualnie ekstremalne rozwiązanie to dodatkowe wsporniki do mocowania tylnej piasty i siedzonko z oparciem ala od skutera...

     

     

    Jezdze na bardzo niskim cisnieniu, z przodu 1atm, z tylu 1.5atm.  Obecne opony sa 2.5" ale wliczony jest w to bieznik.  Szukam opony 2.5" ale bez bieznika terenowego.  Jezdzilem jakis czas na oponach Schwalbe Big Apple, ale mialy detki i w sumie okazaly sie najtwardsze ze wszystkich.  Terenowy bieznik na asfalcie ma dla mnie tez swoje zalety  wiekszy opor (wiekszy wysilek) i halas.  Halas ostrzega przechodniow i nie musze uzywac dzwonka, no moze prawie; kobiety z wieku klimakterium, z ciaglym wyrazem niezadowolenie na twarzy jest czesto trudno poproscic o zejscie na lewa strone (ruch lewostronny w Australii) nawet na 3m szerokosci chodniku?

     

    Czy mozesz napisac co masz na mysli z tymi wspornikami i jakie to siedzenie.

     

     

  16. Nie wiem koledzy jak Wy mozecie jezdzic na rowerach bez pelnego zawieszenia ?.

    Ja dolozylem do amortyzatorow:

    -amortyzator siedzenia (probuje dwa rozne, ten z pantografem troche lepszy ale przesuwa siedzenie za daleko do tylu)

    -siedzenie ze sprezynami

    -wysciolka siedzenie z gel

    20210108_180816.thumb.jpg.8e2b8e54c7c488180fe81f4095294982.jpg

     

     

    20210115_181227.thumb.jpg.4740e38ac53839c1cb3fd3def4c7e9a2.jpg

     

     

    Szukam jeszcze balonowych opon 2.5" ale nic nie moge znalesc.

     

    A i tak kazdy kamien i szczeline czuje w plecach.

    Szanujcie swoj kregoslup!

  17. 11 godzin temu, mirolek napisał:

    Chciałbym zwrócić uwagę, że jesteśmy w dziale pół-makiety a model ma zaledwie 1,7m rozpiętości ?

    Zrobiłem w podwoziu znacznie więcej niż "pół" ruchomych połączeń jakie miał oryginał gdy taki mały model o wadze ok. 3,5kg wcale tego nie potrzebuje i poradzi sobie doskonale przy lądowaniu na zlutowanych na stałe drutach. Staram sie budować model zgodnie z projektem czy może ideą projektu W.Shiera-a ale proste podwozie ze sprężynującym drutem i gumką nieco skomplikowałem. Uznałem, że tak będzie lepiej. Oczywiście byłoby jeszcze lepiej gdyby pojawił się kolejny przegub oraz olejowy amortyzator ale podwozie jest tylko jednym z wielu elementów które ulegają uproszczeniu aby docelowo nacieszyć się lataniem RC takim modelem.

    Może jeszcze w tym życiu wykonam bardziej skomplikowane podwozie bo w pełni się z Tobą zgadzam Andrzeju .....że do pełni inżynierskiego szczęścia powinien być jeszcze jeden przegub ? ale na dziś tyle potrafię i cieszę się z tego co zrobiłem.

    ms

     

     

    7 godzin temu, d9Jacek napisał:

    Mirku,

    to nie do końca tak....

    inż Wiesław Schier  budując swojego RWD 5 zastosował takie rozwiązanie konstrukcyjne i ona się sprawdziło i sprawdza.. Ty budując swojego  dajesz trochę  koncepcji inż Schiera,  trochę swojej i trochę KOlegów , no i mamy  taką trochę  hybrydę... Tak jak wcześniej napisałem,  rozrysuj  sobie to podwozie kinematycznie  i zobaczysz do jakiego wniosku dojdziesz sam...ten wahacz  musi mieć trzy węzły ruchome  aby  cały układ podwoziowy prawidłowo działał... No ale to Twój model....?

     

     

    Oj Mirek, Mirek, wziales sobie to do serca a to nie o to chodzilo.  Tak jak napisalem, czysto z punktu inzynierii, uklad mial byc mechanizmem a wyszla z tego belka zginana tak jak napisal Jacek.  Ale pewnie tylko inzynier zrozumie ten "inzynierski dowcip".  ?

    Rob dalej, model jest piekny!

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.