



-
Postów
3 069 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
20
Treść opublikowana przez samolocik
-
Dziękuję, a którego dokładnie producenta jes ten coroplast?
-
Którego dokładnie coroplastu używasz, jakiej grubości i czym go tniesz? (szczególnie otwory)
-
Konrad, tutaj nie chodzi o to co napisałeś ale o świadomść. Zapisujesz się do stowarzyszenia, mówią Ci że wszyscy członkowie są automatycznie ubezpieczeni więc jesteś szczęścliwy (zaręczam, że wiele osób nie zapoznaje się z warunkami ubezpieczenia). Potem podczas "niedzielnego" latania Twój model wlatuje w samochód Kolegi latającego z Tobą. Idziesz do stowarzyszenia aby udostępniło polisę bo chcesz z niej skorzystać, dajmy na to szkoda nie jest wielka jakieś 1.200pln za wybitą szybę. I nagle szok bo po wizycie agenta z Allianz dowaidujesz się, że takiego przypadku nie ujęto w polisie. Biegniesz do stowarzyszenia wkurzony, że Cię oszukano z tą polisą, Stowarzyszenie mówi Ci np. "ale o co chodzi? Tekst polisy jest opublikowany na naszej stronie internetowej, trzeba czytać a nie oskarżać teraz wszystkich wokól". Żeby się samemu doubezpieczyć trzeba mieć świadomość, iż ogólna polisa jest zawarta dla tzw. "swiętego spokoju". [edit] Arek, sprawdzałem na stronie Waszego Aeroklubu. Opłata roczna 600pln - 70% zniżki dla modelarzy + 120pln = 180+120 = 300pln rocznie.
- 5 129 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Tomek, nie zaprzeczam że jesteście "the best" ale przeczytajcie sobie warunki ubezpieczenia w Allianz, które macie dla członków stowarzyszenia. Te publikowane na stronie nie napawają optymizmem. Nie wiem jakie macie od lipca ale jeżeli takie same to wypadałoby je zmienić aneksem do umowy. A konkretnie 100.000 sumy gwarancyjnej dla wszystkich członków na jeden i wszystkie wypadki + wyłączenie jeżeli wypadek spowoduje jeden członek stowarzyszenia drugiemu (tak to rozumiem z zapisów) nie wygląda dobrze mówiąc delikatnie. No I nie obejmuje normalnych spotkań i treningów a tylko udział w pokazach i zawodach. Czuwaj
- 5 129 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
A u nas w krakowskim sekcja modelarska - 440zł/za rok (AP i aeroklub) + 100pln jednorazowo wpisowe. Zapiszę się do Nowego Targu :-)
- 5 129 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
W ramach aktualizacji. Ładowarka spisuje się dobrze, żadnych problemów jedynie może denerwować głośna praca dwóch małych wentylatorków. Poza wspomnianym powyżej małym prądem rozładowania jestem zadowolony.
-
Za PRLu modelarstwo było elementem powszechnego szkolenia obronnego i przedszkolem dla potencjalnych pilotów itd. co było jasno wpisane w politykę więc i wsparcie ze strony Państwa. No i bylo mniej konkurencyjnych dyscyplin jak np. łapanie pokemonów. Startuję w ESIe i to co mnie pociąga to oczywiście rywalizacja połączona ze zmianą warunków podczas walki w czasie rzeczywistym, łatwość przygotowania modelu do startu i jego relatywnie niska cena i łatwość naprawy (ok. jeżeli chciałbym walczyć o czołowe miejsce to trzeba się bardziej przyłożyć do regulacji i treningów). Generalnie jest duża adrenalina i "prosty" sprzęt, którym się startuje. W F3K pociąga mnie zupełnie co innego, nie tyle rywalizacja a umiejętność korzystania ze zjawisk przyrodniczych i praw fizyki/aerodynamiki itd. Świetne towarzystwo w obu konkurencjach jest bezdyskusyjne :-) PS. Są zawody ESA i aircomabtu spalinowego w ten weekend na lotnisku w Pobiedniku Wielkim k. Krakowa więc zapraszamy niezdecydowanych do podglądnięcia, porozmawiania [edit] Leszek dopisał istotną sprawę dostępności do materiaów i sprzętu. Ja byłem niezrzeszony więc o balsie mogłem tylko śnić, o nadajniku i silnikach spalinowych inne niż radzieckie MK-16 również mogłem pomarzyć lub poczytać w książkach.
-
..."Futaba się zepsuła"... czyli jak mam starą T8FG bez telemetrii to jeszcze jest dobra Link Jeti pisałeś, że pada po zasłonięciu ciałem nadajnika. Graupnery ok, poza losowymi nadajnikami Taranis - w zasadzie brak danych, nigdy nie wiadomo kto jaki moduł nadawczy ma wsadzony do gniazda nadajnika, niektórzy nają po kilka i wymieniają w zależności od tego czym latają Wypadałoby mieć wszystkie i sobie używać w zalezności od humoru. PS. Nie pisałem o zależności wyników od radia. Tutaj został poruszony przez Arka problem awarii lub braku funkcjonalności systemu.
-
Arek, co z Futabą było nie tak? Miałeś wersję bez telemetrii? Dlaczego wybrałeś Jeti a nie Graupnera?
-
Tak jakbym słyszał dyskusje z piaskownicy z przed laty Przepraszam z góry za napisanie tego, co mi się w pierwszej chwili skojarzyło i chyba nie tylko mnie ponieważ coś temat ucichł. Osobiście przeczytałem calość i wyjaśnienia odnośnie bagnetów mnie jako potencjalnego klienta uspokoiły. Oczywiście sprostowanie do czasopisma niemieckiego podniesie opinię o producencie, który interesuje się tematem i wyjaśnia wątpliwości, więc cieszę się iż to się już dzieje. PS. Ziggy, na jakim etapie budowa?
-
A ile osób aktywnie uczestniczy w dyskusjach na forum? Chyba wiele osób woli siedzieć u siebie w małym lokalnym środowisku i wyskoczyć na polatanie i spotkanie przy grillu niż się włóczyć się po zawodach. Tak spokojniej, bezpieczniej :-)
-
Ciąg silnika XM4255EA-4.5 (790KV) 4,44 kg przy zasilaniu 4S LiPo I prądzie 79,32A (śmigło APC 14x7E) Źródło: http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=2&cad=rja&uact=8&ved=0ahUKEwiKkJe0vvvOAhWHjSwKHUfMAaUQFggmMAE&url=http%3A%2F%2Fwww.dualsky.com%2FAjaxFile%2FDownLoadFile.aspx%3FFilePath%3D%2FUpLoadFile%2F20150528%2FXM4255EA_SPEC.pdf%26fileExt%3Dfile&usg=AFQjCNF9yHLPL4QHzqGFs5YAy7WNwYoMfQ
-
Słabo się posługuję google więc na szybko mogę zaproponować cos o podobnej mocy i na pakiet 4S: http://www.nastik.pl/dualsky-xm3548ea5-p-3732.html lub mocniejsze: http://www.nastik.pl/dualsky-xm4255ea5-durotate-p-4110.html
-
To że rdzeń będzie z Rohacellu to można przeczytać. Pytanie, czy to lepiej niż ze styroduru, czy gorzej. Nie miałem okazji przetestować I zauważyć różnic stąd pytanie. Nie wiem, czy za tą zmianą stoi dostępność materiału, jego wytrzymałość, czy też łatwość obróbki lub znajomość właściwości fizycznych, czyli np. metod pracy z nim.
-
Super, ale czy ta informacja ze w/w strony to dobra informacja? ..."Core is made of XPS, but we will switch to Rohacell soon"... Miałem raz skrzydła puste i więcej nie chcę :-)
-
Jak ja tam byłem kilka lat temu to właściciel tego ośrodka - modelarz 2-3 razy dziennie aby oderwać się od obowiązków w gospodarstwie i dla towarzystwa brał jeden z 40-50? modeli ze swojego hangaru i robił pokazowe loty. Oj było na co patrzeć bo potrafi dobrze latać. Wtedy wiał minimalny wiatr ale jednak wiał. Nie było problemu aby załapać się na termikę a wtedy akurat miałem easy glidera więc z racji jego obciążenia powierzchni i na termikę się załapałem i na naimastkę latania na zboczu przy ośrodku. Ale wiadomo, że czsami jest taka pogoda, że są duszenia i wtedy trzeba się nalatać aby znaleźć to właściwe miejsce gdzie nosi. Dla mnie fajnym przeżyciem było jak siedziałem w pokoju a chmury przelatywały przez ośrodek i wokół pokoju, normalnie jak bym mieszkał w chmurach. Super wrażenie.
-
Latanie F3F w okolicach Wrocławia - rozpoczynamy
samolocik odpowiedział(a) na cZyNo temat w Imprezy szybowcowe - miejsca do latania
Super! Przyjadę Jurku do Ciebie na takie szkolenie jak będe miał model -
Wszyscy kombinują jak doważyć model na zbocze a Wy dyskutujecie, czy lżejszy lakier, czy folia Pytanie, co będzie dla latającego łatwiejsze w naprawie wg. jego opinii i lepiej wyglądało po naprawie jak już model spotka się z jakąś przeszkodą przy lądowaniu. [edit] model wygląda pięknie :-)
-
Przy takiej przestrzeni powietrznej sprzęt i ludzie chyba przetestowani do granic możliwości. Czekamy zatem na opis wrażeń po powrocie do kraju. PS. Zdjęcia miejscowego schabowego z piwem nie będzie?
-
[edit] skasowałem posta, Kolega poniżej podał adres.
-
W takim razie bierz Hybrida i Daj znać, czy spełnił Twoje oczekiwania. Gdyby mieli go dla Ciebie produkować to powiedz żeby się postarali lekko zrobić bo to co piszą o wadze na stronie www to marzenie a nie rzeczywistość.
-
A się zapętliłem. Nie widziałem DLG dla początkujących w sensie prawdziwych DLG a nie udających DLG jak np te ze strony shop.lindinger.at Dzięki Jurek za czujność. Nie wiedziałem, że Libelle lata źle. W takim razie rzeczywiście szkoda kasy.
-
Każdy model DLG nadaje się dla początkującego. Na począku można rzucać z ręki przed siebie aby nauzyć się sterować - przecież to nie ma silnika więc nie zasuwa po niebie tak szybko że wymaga super szybkiej reakcji pilota. Potem można rzucać trzymając za kołek ale obracając się wolno, dobry model DLG ładnie poleci - przerabiałem ten sposób rzutu w weekend z osobą która nigdy nie latała żadnym modelem a jednak wyrzuciła model na 5m - tak, 5m nie wyżej ale I ak z tej wysokości dało się kilkanaście sekund polatać :-) więc nie ma się co bać. Cena Arthobby 600pln + koszt wyposażenie ok. 200pln? Koszt używanego rasowego krajowego DLG z wyposażeniem 850pln. Co bardziej się opłaca? Używane nie znaczy zużyte, ja Virgosa sprzedawałe w stanie z kilkoma ryskami po lądowaniu, reszta jak nowa i chyba w takim samym stanie był na giełdzie pfmrc tydzień temu? więc nie widze ryzyka. Nigdy ne widziałem na rynku specjalnych DLG dla początkujących. Tutaj Masz DLG dla początkujących: https://www.lindinger.at/en/SwpFindologic/search?sSearch=dlg Dream Flight robi dobrze latające modele. Z tej samej jak pow. strony PNP https://www.lindinger.at/en/airplanes/models/gliders/dream-flight-libelle-dlg-lindinger-super-set-mit-hitec-servos-und-empfaengerakku-segelflugzeug
-
Miałem osobiście Zuni-DL 1.2M i nie polecam jako typowego modelu DLG. Wymienianego NEXTa jak najbardziej albo używanego Virgosa (ktoś chyba w dziiale giełda sprzedawał za ca. 850pln ale w pełni wyposażonego) ,zdażają się na allegro w ca. podobnej cenie używane COMETy w dobrym stanie. Jest naprawdę ogromna różnica pomiędzy lotem modelem udającym model DLG a typowym modelem DLG projektowanym i wykonwanym przez osoby latające w tej klasie i startujące regularnie w zawodach. Bież prawdziwy model DLG bo inaczej się zniechęcisz albo i tak póżniej kupisz prawdziwe DLG.