samolocik

Ja przykładowo kiedyś latałem swoim Cularisem z modelarzem, który miał Elipsoida Evolution Reicharda (obecnie ok. 950pln pusty). Lataliśmy razem, w tych samych kominach - różnicy w locie pomiędzy modelami brak. Kilka zdjęć mojego pierwszego Cularisa

Boguś, zakupiłem nówkę nie śmiganą. Ale ile mnie to stresu kosztowało. Nie zdawałem sobie sprawy, że praktycznie ich nie ma na rynku więc wcześniej zamówiłem komplet wyposażenia do niego w jednym sklepie a potem jak przesyłka była już w drodze z trwogą odkryłem, że modelu nigdzie NIET. Obdzwoniłem kilka sklepów w jednym nawet złożyłem zamówienie oczywiście "za pobraniem" na wszelki wypadek i przedzwonili, że jednak modelu nie ma. To samo zrobiłem w sklep-modelarski.eu w Lublinie i tam się okazało, że zakupiłem ostatni. Dzisiaj do mnie dotarł więc będę się starał poskładać go na niedzielę bo pogoda piękna się szykuje a latać nie mam czym poza ESĄ. Robert, miałem 2 Cularisy ale w życiu tak bywa że trzeba się czasami wyprzedać żeby starczyło na ważniejsze rzeczy stąd długo nimi nie polatałem. Ale, tyle co polatałem wystarczyło mi aby mieć porównanie do tych większych czyli Soliusa i Herona, które również miałem a które ustępują CULARISOWI w temacie pięknego szybowania i łapania termiki. Cularis jest dla mnie jednym z tych modeli, które warto mieć i zatrzymać na dłużej. Stosunek ceny do jakości i zadowolenia z tego jak model lata jest dobry. To samo będę zawsze mówił o VIRGOSIE i na pewno jest taki model w grupie modeli z arthobby których miałem kilka. Ponoć TOXIC też należy do tej grupy więc ostrzę sobie na niego zęby od 2 lat :-) Napędzał go będzie silnik RAY G2 C3542-1000 zakupiony w zestawie z regultorem. Jest to dla mnie wielka niewiadoma co do jakości wykonania ale może do szybowca wystarczy. Śmigło 13x5", zasilanie pakietem SLS 3s 2200mAh. Mocne serwo na wysokość HS 85MG, kierunek HS81 - są lotki więc nawet jak wysiądzie to nic się nie stanie. HS65HB na lotki i klapy.

CULARIS znika po cichu z rynku tak samo jak MENTOR. Producent zaprzestał produkcji tego świetnego w klasie pianek szybowca. Ostatnie egzemplarze są do wyhaczenia z rynku. Mi się udało zanabyć wczoraj za niezbyt atrakcyjną cenę ale takie prawa rynku. Teraz oprócz wartości lotnych model ma jeszcze wartość kolekcjonerską... Kto się jeszcze wahał z zakupem ten musi podjąć decyzję szybko bo to ostatni dzwonek...

Dlaczego z jednej strony masa wyrównująca a z drugiej rurka? PS. Święta to Święta, robota może chwilę poczekać. Czasami i pomysł jakiś sam wpadnie przy odpoczynku na świeżym powietrzu

Pojawił się kilka tygodni temu nowy odbiornik Futaby za ok. 106EUR tj. FUTABA R 7006SB 6/(18)-KANAL EMPFÄNGER FASST/FASSTEST, S-BUS, S-BUS 2 KOMPATIBEL Zalety z mojego punktu widzenia są takie, że osoby posiadające nadajniki w systemie FASST jeżeli myślą o przesiadce w przyszłości na nadajnik z telemetrią mogą już teraz zakupić odbiornik, który będzie ją obsługiwał. Dotychczas nie było dostępnych tego typu odbiorników.

Cześć, google chyba też nie ogarniasz Czyżyny są w strefie, gdzie nie można latać bez zezwolenia. To, że tam się czasami lata to nie znaczy, że nie może wpaść konrola i sprawdzić. Każdy kto tam lata robi to na własne ryzyko więc nie otrzymasz od nikogo błogosławieństwa na loty. http://ai.pansa.pl/dron/

No to dupa, zaufałem nie tej stronie co trzeba http://www.servodatabase.com/servo/dymond/d47 Wycofuję się rakiem....

A co tu jest ciekawego i do pogubienia? Producent pisze, że to serwo jest na 4,8V a nie na 8,4 więc chyba to oczywiste, że gwarancji nikt nie da że serwo przeżyje napięcie bezpośrednie z 2 cel LiPo.

Oczywiście, obecnie używam odbiorników FASST FrSky a do DLG tego: http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__76519__FrSky_TFR6_A_7ch_2_4Ghz_Receiver_Futaba_FASST_Compatible_Horizontal_Connectors_.html Po ściągnięciu obudowy i zabezpieczeniu koszulką termokurczliwą zajmuje mało miejsca. [edit] waga w obudowie 10g, waga w koszulce 5,8g

Nie pisałem o doważaniu Oriona a generalnie o doważaniu. Oriona nie znam. Latałem Virgosem i nawet jak miałem w jednym napęd na linkach musiałem doważać przód. Waga sumaryczna nie była zbyt duża a większość dni lotnych i tak jest wietrznych, więc nie narzekam na konieczność doważania. Popychacze w jednym z cienkiego drutu, w drugim węglowe.

Z moich obserwacji najbadziej obciążone są serwa lotek przy włączaniu hamowania na maxa - obie lotki w dół. 2kg siły na serwie oczywiście wystarczy. Nigdy nie stosowałem tak malych serw na żadne lotki więc nie wiem ile mogą pochodzić przy tym napięciu. Co do akumulatora to i tak musiałem troszkę doważać przód, więc waga BECa i większego akumulatora była niejako w zastępstwie za ołów. Co oznacza, że pzed wyborem zasilania możesz po zmontowaniu modelu sprawdzić ile trzeba go doważyć a potem zakupisz odpowiedni akumulator.

Cześć Jurek, jeszcze tylko napisz jaką zmianę wprowadziłeś i gdzie, że wyniki poszybowały tak bardzo w niebo to będziemy się cieszyć razem z Tobą

wyedytowalem bo nie bylo potrzebne, szkoda zaśmiecać

wyedytowałem bo nie bylo potrzebne, szkoda zaśmiecać

Mnie się pomysł portalu nie podoba. Znowu jakiś dzieciak oglądnie bo będzie ciekawy i wyląduje u psychologa z objawami lękowymi jak po wielu innych filmach z przekazem walącym w podświadomość. No ale portal będzie kryty bo napisał, że film nie jest odpowiedni dla dzieci. A model? Zobaczymy :-)

Spokojnie, to tylko John. Nie wszyscy latają angielskimi, czy też amerykanskimi samolotami

Gotowy do lotu waży 390g. Porównamy jutro nasze modele. [edit] model poleciał w tą sobotę i wykonał w sumie 2 loty. Muszę wprowadzić skłon i wykłon, zmienić śmigło na lepsze wspomagając się miernikiem prądu, potem tylko malowanie i będzie piękny model. Zdjęć nie ma ponieważ Mirek był zajęty młodzieżą garnącą się do latania

No właśnie Mirku, skopiowanie rozmieszczenia wyposażenia w Twoim Ile mnie zgubilo. Musiałem przełożyć akumulator w miejsce odbiornika który siłą rzeczy poleciał do przodu. Model jeszcze nie skończony ale gotowy do oblotu. Spróbuję się rano zebrać choć jestem solidnie przeziębony. W zeszłym tygodniu jak byłem zdrowy to nie było czasu zrobić modelu. Tak to już bywa :-) PS. Regulator przyklejony jak serwo w szybowcu, czyli owinięty taśmą malarską a potem klejem na gorąco.

Udało się dzisiaj znaleźć chwilkę. Musialem głębiej osadzić serwo steru wysokości, przykręcone wstępnie popychacze od wys., zarobione kabelki od regulatora i silnika. Może dzisiaj wieczorem uda się jeszcze podgonić z robotą.

Nie znam żywic Dragona. Z żywicami UHU oraz Pelikana nigdy nie miałem problemów. Nie wiem jak z deszczowymi dniami, w domu mam wilgotność 40-60% i to jest ok dla żywicy.

Z ubezpieczeniami domów i mieszkań trzeba bardzo uważać ponieważ jest wiele wyłączeń i opcji do wyboru a także sporo rzeczy jest przerzuconych do warunków ogólnych. Także opcje ubezpieczenia nie są takie same w rożnych towarzystwach ubezpieczeniowych a na agentów nie ma co liczyć ponieważ większość z nich nie agłębia się w warunki umów i poprostu nie wiedzą co sprzedają a Ci co wiedzą to znowu nie mają pojęcia na jakich warunkach nam zależy. My z kolei często chcemy po prostu ubezpieczyć jak najtaniej rezygnując z różnych dodatkowych opcji. No i wychodzi jak wychodzi. Dlatego czytać wszystkie opcje i ogólne warunki na spokojne w domu a nie przy agencie a jak nie pasuje to iść do innego towarzystwa ubezpieczeniowego. Wiem, że przeanalizowanie jednej umowy może zająć grubo ponad godzinę ale warto to zrobić.

Udało się 40 minut temu wyszarpać troche czasu. Powklejałem na rzadki CA większość węgli i potraktowałem przyśpieszaczem.

Podciąłem piankę oczywiście :-) Kolega właśnie wyszedł ale nie wiem czy teraz będę miał siły żeby to dalej pociągnąć. Spróbuję... 23:10 Wycięte otwory na serwa lotek i podpięte serwa celem kontroli czy działają zanim je wkleję na zawsze. Oczywiście w pośpiechu wyciąłem jeden z otworów w nieprawidłowym miejscu więc musiałem zrobić to jeszcze raz i dorobić łatkę. Akurat na zdjęciu widać to źle wklejone. 23:26 Serwa wklejone, połówki skrzydel sklejone na CA i przyśpieszacz. Jeszcze trzeba dokleić dźwigary węglowe. 23:59 wypalone lutownicą wnęki na wyposażenie oraz wklejone serwo wysokości. Na dzisiaj to już chyba koniec. Kontynuacja jutro wieczorem, chyba że znowu ktoś do mnie niezpowiedziany wpadnie :-)

Witajcie, Koledzy jutro latają o 10tej więc staram się poskładać model ze stajni www.napolskimniebie.pl Czy mi się uda do jutra? Nie wiem, będę próbował. 19:37 Udało mi się na razie przykleić wręgę silnika na żywicę 5min z mikrobalonem, przytrzymana aby nie odpadła podczas schnięcia klejem CA po bokach + przyśpieszacz. Jak to w życiu bywa nagle przedzwonił kolega że wadnie na chwię więc praca na razie musi poczekać :-) Wręga była za mała więc trzeba było podciąć.

Koledzy, jeżeli znacie firmę (również poprzez zapisanie sie do jakiegoś towarzystwa, które ma umowę z fm ubezpieczeniową), która ubezpieczy na 1.000.000 PLN jednorazowo na imprezę lub na cały rok to proszę piszcie.