Skocz do zawartości

solainer

Modelarz
  • Postów

    1 030
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    71

Treść opublikowana przez solainer

  1. Chyba u nas w Bobrownikach lub Niegowoniczki. Tam co prawda jest więcej miejsca ale ostatnio tam duży ruch. Ale gdzie tam jeszcze do oblotu. Dziś skrzydła są a już po pierwszym szlifie. Jest dobrze
  2. Też czekam na ten już czysty etap gdzie w pokoju na dywanie można montować kable i resztę wyposażenia. Chciałbym przed zimą go pomalować żeby zażyć przed chłodem który jak co roku zatrzyma mi prace. Jeśli zdążę to jest nadzieja oblatać go wiosną. Dużo już naszczęście nie zostało.
  3. Skrzydła zalaminowane. Po długim namyśle jednak użyłem tkaniny 80g. Na jedną stronę skrzydła masa tkaniny wyniosła 70g i takiej ilości żywicy użyłem czyli całe skrzydło dostało około 300g masy dodatkowo. Skrzydła są już raz przeszpachlowane mikrobalonem. Masa pojedyńczego płata to w tej chwili to niecałe 1300 gram. Uważam, że to bardzo dobry wynik. Skrzydła bardzo zyskało na sztywności mimo wspomnianego wcześniej braku dźwigara.
  4. Powracam do budowy po wakacyjnej przerwie. Zabrałem się za dokończenie płatów. Zrobiłem uchwyty do mocowania pylonów do zbiorników podskrzydłowych i zamknąłem płaty. Skończyłem klapy i lotki. Na dniach można kłaść szmatę szklaną. Skrzydła są ogromne, długość krawędzi natarcia to 160 cm a cięciwa przy kadłubie ma 93 cm. Powinno to latać
  5. Zbadaj. Nie sądzę aby masa drastycznie wzrosła. Rurka węglowa jako bagnet i dwa kawałki rurki na pochwy to nie tak wiele masy. Trzeba to tylko jakoś sensownie wkleić. Projekt fajny, będę śledził.
  6. Szkoda. W tym roku niebo nie było zbyt życzliwe i mimo piękniej pogody do piachu poszło sporo modeli. Niestety taki urok tego sportu. Powiedz czym planuje zastąpić ten model.
  7. Bywają u nas takie dni w roku że na naszym lotnisku nie ma wiatru trzeba zaryzykować.
  8. Robert jest tak jak Ci kiedyś mówiłem. Większe modele latają lepiej. Przyjedź z nim na warbirds .
  9. Jak wszytko pójdzie zgodnie z planem to w przyszłym roku kilka pikników powinienem z nim zwiedzić. Zresztą z takim zamysłem go buduje bo do codziennego latania to za duży model i niewygodny w transporcie i drogi w eksploatacji. Eh same minusy ale i tak mi się podoba.
  10. Gratulacje. Na filmie nawet nie widać że silnik ma w zadku. Bardzo fajny model Ci wyszedł i wyjątkowo spokojnie lata.
  11. Oczywiście, jak coś pójdzie nie tak to lepiej w ziemię wejdzie.
  12. Wyniosłem kadłub na podwórko aby wydmuchać pył z obróbki i przy okazji złożyłem samolot do kupy. Może z poł roku i uda się dokończyć płatowiec. Wygląda dobrze, ktoś na jakimś pikniku na pewno z nim sobie fotkę zrobi :).
  13. No i po paru dniach zmagań udało się ogarnąć podszybie. Bardzo dużo czasu zajeło mi znalezienie zdjęć z których dało by się to jako tako wykonać ale naszczeście się udało. Z efektu końcowego jestem bardzo zadowolony. Tak się prezentuje gotowe podszybie. Teraz wykończę ramkę owiewki i można zamknąć kabinę.
  14. Ok jako że to kolejne o nity pytanie to jak przyjdą to opowiem co i jak. Wedle mnie wygladają dość przyzwoicie ale aplikacja i ewentualne poprawki są na duży plus tej technologii.
  15. Czekam aż otrzymam zamówione do wycięcia 30000 nitów i tak w sumie z nudów dalej działam przy podszybiu od kokpitu. Z tyłu już jest wszytko, a na przednim mam zamontowane zegary od poziomu paliwa w zewnętrznych zbiornikach i ramkę do wyświetlacza celownika. Zostały przyrządy celownicze ale za nic w świecie nie wiem jak dokładnie mają wyglądać. Mam tylko zdjęcia od wnętrza kabiny także bedzie to improwizacja. Zresztą wszędzie jest improwizacja bo nie mam do tego żadnych rysunków w skali. Najważniejsze żeby coś w kabinie było
  16. Nigdy takiego lądowania nie widziałem, aż nie chce się wierzyć, że go w ziemię nie wbiłeś. Gratuluję udanego projektu.
  17. Konkretnie ten egzemplarz ale historii samolotu nie znam. Wybrałam to malowanie po to aby model był dobrze widoczny w locie.
  18. Dzięki z taką pomocą to się napewno uda Jak zabiorę sie za pilota na poważnie to będzieny ogarniać elementy ciała na spokojnie. Zgadza się piloci z warbirdpilots to szmaciana kukiełka z drutem jako szkielet ale szczegółowość i dopracowanie detali ubrania są na wysokim poziomie. Mojego da się rozebrać do zera ze spadochronu, kamizelki i kombinezonu. Naprawdę jest fajnie zrobiony i gdyby nie cena bez wachania kupiłbym kolejnego.
  19. Myślałem o tym. Gi Joe są za niscy. Trzeba by głowę dłonie i buty wydrukować. To zbyt skomplikowane bryły jak na moje umiejętności w rysowaniu. Trzeba by też mieć wykroje krawickie dla kombinezonu i je pomniejszyć do skali ale z tym było by łatwiej niż z drukowaniem. Zobaczymy. Pilot to ostatni element który kończy dzieło.
  20. Mam nadzieję że tak, choć piloci z warbirdpilots.com są bardzo nieatrakcyjni cenowo. Do wampira mi żona takiego w prezencie zorganizowała ale wątpię że się drugi raz szarpnie ?
  21. Przed malowaniem kadłuba chciałbym zrobić elementy wyposażenia kabiny do których nie będę miał dostępu po oszkleniu kabiny. Zabrałem się więc za to co znajduje się za pilotem. Narazie obyło się bez drukowania ale drobiazgi typu wtyczki i przyełączniki będę drukował. Tak samo muszę zrobić na przednim podszybiu. Gdy wkleję owiewkę dostęp tam już będzie praktycznie niemożliwy. Narazie wygląda to tak powiedzmy 1/4 makietowo
  22. Wreszcie kończę nierówną walkę z przodem kadłuba. Zostały do podrównania ze 3 miejsca i będę nakładał nity i detale. Strasznie dużo czasu mi to zajeło ale rozmiar też mocno utrudnia zadanie. Sporo czasu zajęło mi też spasowanie wszystkich otwieranych elementów tak żeby sie otwierały i szczeliny były równe. Naszczęście za pare dni można bedzie go pomalować i zakończę najgorszy etap. Skrzydła i cała reszta to pikuś :).
  23. Elegancko. Przyjadę z wampirem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.