-
Postów
1 016 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
66
Treść opublikowana przez solainer
-
Gratulacje, cieszę się że fajnie lata choć start naprawdę jest ciężki. Z Airacobra będzie łatwiej bo podwozie ma trzykołowe.
-
Fajnie to wyszło na filmie. Aż nie chce się wierzyć że nagrywałeś to z czapki
-
Kit. Więcej szczegółów będzie w nowym wątku ale to jak już dostanę do ręki zestaw.
-
Zgadza się powinno się używać właściwych określeń po polsku ale niestety większość z nich znam z planów i opisów w języku angielskim, a tam rzeczywiście wszędzie są drzwi. Poprwię się przy kolejnej relacji. Tej jesieni ruszam z budową F100 Super Sobie oczywiście z drewna
-
Super. Tak go odpicowałeś że nikt nie uwierzy że to zestaw
-
Odrzutowce - właściwości lotne
solainer odpowiedział(a) na qbapfmrc temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Wieki temu miałem f18 z twojego linka. Nie polecam najgorszy model jaki pilotowałem w życiu a uwierz mi na słowo, że mam spore doświadczenie. Każdy jet lata ciut inaczej a im mniej skrzydeł tym jest trudniej. Na początek wybieraj modele gdzie jest na czym latać, a na koniec jak już będziesz umiał wszytko to można nawet cieszyć się z latania f104. -
Wydaje mi się że podciśnienie występuje tylko gdy model stoi i przy starcie. W locie powietrze siłą rozpędu pchane jest wlotami. Zresztą drzwi podwoziowe otwierają się w locie co świadczy o spadku podciśnienia. Zobaczymy w praktyce.
-
Wamipir latał na Warbisrds w Bobrownikach. Co prawda dopiero w niedzielę ale dobre i to. W sobotę jakoś nie mogłem się przełamać by latać nim i F86. Spostrzeżenia po kilku lotach. Musiałem zaprogramować fazy lotu dla z osobnym trymowaniem dla otwartego i zamkniętego podwozia. Co ciekawe to nie wypuszczenie klap powoduje zadzieranie nosa tylko wypuszczenie podwozia. Z wypuszczonym podwoziem model wymaga oddania o około 5-6 ząbków trymera wysokość. Po schowaniu na takim trymie nos opada i znów trzeba podciągnąć na 0. Jeszcze jednym mankamentem jest spore podciśnienie w kadłubie, niby wloty powietrza są duże ale silnik zasysał również powietrze przednimi drzwiami podwoziowymi. Powodowało to zamykanie przednich drzwi podczas startu. W trakcie lotu gdy silnik nie był już na max obrotach podciśnienie spada i drzwi się otwierają. Poradziłem sobie z tym zabudowując całkowicie wnękę podwoziową w kadłubie. Teraz już drzwi same się nie zamykają. Ogólnie model lata fajnie i powoli się z nim oswajam. Zamieszczam zdjęcia z lotu na Warbirds. Może ktoś ma jakiś filmik?
-
No właśnie musisz przyjechać na dłużej. Dziś 3 razy latałem wampirem i raz Sabre. W przyszłym roku będzie piąta edycja to dobry pretekst żeby przyjechać z namiotem.
-
Robertus dzięki bardzo za film i muszę Cię przeprosić ale Cię nie poznałem. Normalnie jak burak jakiś się zachowałem. Cieszę się że wpadłeś do nas. Mam nadzieję, że miło spędziłeś czas i że jeszcze się spotkany i normalnie pogadamy. Jeszcze raz przepraszam.
-
Pod takim dziwnym kątem chcesz zamontować silnik względem rury?
-
Jeszcze raz dziękuję za miłe słowa i zapraszam w ten weekend na warbirds. Mamy nadzieję że, pojawi się sporo fajnych maszyn. Dostałem jeszcze od kolegi film z mojego pokracznego lądowania. Można zobaczy jak się nie powinno tego robić:)
-
Nie mogę się do końca z tobą zgodzić bo na naszym forum mało jest relacji z budowy redukcyjnych modeli, a jeśli chodzi o vampire i na światowych forach ciężko jest znaleźć dokończone relacje. Nieważne, cieszę się że skończyłem model i mam chyba jedyny taki w kraju Jest charakterystyczny i będzie fajnie się wyróżniał spośród najbardziej popularnych modeli.
-
Dziękuję za słowa uznania, i również się cieszę że dociagnołem projekt do końca bo szczerze miałem chwilę zwotpienia szczególnie przy konstruowaniu klap i drzwi podwoziowych. Jest to w sumie mój pierwszy tak skomplikowany płatowiec tym bardziej mnie cieszy że się udało. Na forum widać tylko, że jestem słabym pisarzem bo wątek cieszył się średnim zainteresowaniem mimo, że nikt wcześniej nie robił u nas takiego modelu. No cóż nie każdy jest stworzony do snucia opowieści. Mam nadzieję, że kolejny projekt będzie bardziej interesujący. Jesienią mam zamiar zacząć.
-
Dzięki Panowie za gratulacje. Cieszę się że udało mi się dociągnąć projekt do końca i w dodatku z dobrym rezutalem. Na pewno zaprezentuje model w Bobrownikach choć nie wiem czy w powietrzu bo potrzebuje jeszcze kilku lotów żeby dobrze wyregulować model i nie wiem czy wystarczy mi na to czasu bo do pikniku został tydzień.
-
Udało się, model lata Dzisiaj po południu z kolegą z lotniska udaliśmy się na testy. Samolot lata lepiej niż wygląda. Nie wymagał nawet trymowania. Jedyne co to muszę dodać odrobinę więcej Expo na ster wysokości i od miksować więcej wysokości na pełnych klapach bo ciężko zmusić go do opuszczenia nosa przez co niespecjalnie przyziemiłem. Na szczęście bez strat. Poniżej zamieszczam kilka fotek i krótkie ujęcia ze startu i lądowania.
-
Dzisaij zakończyłem definitywnie budowę. Wyważyłem model i o dziwo potrzebne było jedynie 220 gram ołowiu. Naładowałem akumulatory i jeszcze parę razy wszytko sprawdziłem. Model jest gotowy do startu. Muszę tylko przełamać strach i co ma być to będzie. Trzymajcie kciuki jutro podobno ma być u nas dobra pogoda
-
Ja kupuje tutaj można kupić nawet litr. http://deltaoils-plus.pl/
-
Jeśli jedyną "zaletą" jest brak zapachu to cena jest bardzo nieatrakcyjna w stosunku do nafty. U mnie jet a1 kosztuje 4,29 za litr. Co daje 85 zł za bańke 20 litrów. Ten z linku jest dużo droższy. Ja się dużo lata to robi to różnicę.
-
Mi też przypomina hellcata przynajmniej w takim stanie jak teraz. Pewnie na pływaku sylwetka nie będzie już udawała innego samolotu.
-
Wreszcie przyszły długo oczekiwane silnik i rura. Po mniej więcej dwuch godzinach były już w na swoim miejscu. Mam już wszystko podłączone i działa. Jutro zrobię próbny rozruch gdyż po 20 nie chciałem już nękać sąsiadów. Zostało wyważenie i pewnie w tym tygodniu oblot. Będzie na styk przed Warbirds. Oby latał.
-
Dziękuję za słowa uznania, ale wcale nie uważam że to jakiś wyjątkowo specjalistyczny model. Sporo modeli z napędem spalinowy jest o wiele bardziej skomplikowanych i wymagających. Ja narazie wszytkie moje odrzutowce wybieram tak, aby miały jak najwięcej skrzydeł. Pozwala to na bardzo wolne podejście do lądowania i modele są naprawdę łatwe w pilotarzu. Mam nadzieję, że z tym będzie podobnie i będzie się nim dobrze latalo. Przekonamy się jak dojdzie silnik. Wciąż czekam.
-
Ciągle czekam na rurę i silnik do modelu więc w tak zwanym międzyczasie zrobiłem pilotowi wyciągany fotel. Fotel musi być wyjmowany aby był łatwy dostęp do wyposażenia i dało się połączyć wszytkie wtyczki. Wymyśliłem to tak jak widać na zdjęciach i myślę że się sprawdzi. Fotel siedzi ciasno a wyciąga się łatwo i silnik go napewno nie wessie :). Przy okazji można zobaczyć już kompletne wyposażenie wnętrza. Zrobiłem też klosze na reflektory od świateł pozycyjnych, nasmarowem podwodwozie, zaprogramowałem wszystkie ustawienia i 100 razy sprawdziłem jak wszytko działa. Nie mogę się doczekać, jak tylko dojdzie silnik to lecimy.
-
Raczej się odbędzie, nie mamy jak narazie żadnych zakazów z gminy i piknik jest powoli przygotowywany.
-
Ja zrobilem to w ten sposób. Kawałek szprychy od roweru wygiętej w L, snap m2, sprężynka z dlugopisu i taki plastikowy łącznik. Trzeba to poskładać jak na załączonym obrazku i dzięki regulacji na snapie bez problemu ustawisz odpowiednią długość cięgna. Działa bez zarzutu. I jeszcze zdjęcie poglądowe.