Skocz do zawartości

Krzysiek67

Modelarz
  • Postów

    462
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Krzysiek67

  1. Dokładnie, tak jak pokazuje Michał. W moich esiakach też nigdy nie wzmacniałem lotek, a wszystko chodzi jak trzeba.
  2. Cześć. Ten płaskownik to raczej do usztywnienia statecznika poziomego jest przewidziany, a lotki spróbuj rozruszać, tzn. powyginaj je parę razy góra dół ile się da. Jeżeli zawias lotki jest gruby możesz po maksymalnym jej odchyleniu do góry przeszlifować papierem ściernym zawias od wewnętrznej strony, tylko delikatnie żeby nie przetrzeć go całkowicie. Bardzo podoba mi się ta foczka, też się nad nią zastanawiam tylko na razie brak funduszy.
  3. Cześć, no i bardzo fajnie to wygląda, jeszcze trochę linii na brzuszku i będzie OK .
  4. Cześć. Modelik lata super, co do linii podziału to w Spitfire rysowałem czarnym foliopisem z carefoura. Kosztuje parę złotych, ma dwie końcówki 0,6 mm i 1mm. Jak próbowałem tą cieńszą to niezbyt to wychodziło i ostatecznie użyłem grubszej końcówki. Przy rysowaniu wspomagałem się linijką i tak jak piszesz tekturami na elementach bardziej obłych.
  5. Super wyszedł. Mam nadzieję, że uda się kiedyś spotkać i powalczyć. Czekamy na jakieś zdjęcia, a najlepiej na filmik z lotów.
  6. Dzięki Piotr, spróbuję coś podziałać.
  7. Dzięki za odpowiedzi, spróbuję coś podziałać z innym odtwarzaczem.
  8. Nie ma znaczenia czy bezpośrednio z kamerki, czy zgram i potem otwieram, sytuacja wygląda identycznie.
  9. Witam. Koledzy mam problem z wyświetlaniem filmów nagranych Mobiusem. Sprawa wygląda w ten sposób, że podczas odtwarzania dźwięk nie jest zsynchronizowany z obrazem, tzn. sam dźwięk jest normalnej prędkości, a obraz jast jak w zwolninym tempie i nie nadąża za dźwiękiem. Ustawienia kamerki na jakich nagrywam to 1280x720 obraz wąski i 60fps. Podpowiedzcie proszę czy to wina ustawień kamerki, a może odtwarzacza video- używam SM player, lub też tego, że notebook którego używam ma już ładnych parę latek i się nie wyrabia? Z góry dziękuję za wszystkie podpowiedzi.
  10. Witam. Chodzi zapewne o Marka Rokowskiego, a Jego modele można znaleźć tutaj http://napolskimniebie.pl/
  11. Nie mam, ale Marek twierdzi, że dostępne u niego śmigiełka są bardzo elastyczne i jeszcze żadnego nie połamał, dla tego też myślę o jakimś czterołopatowym. Prawdę mówiąc nawet dwułopatowe, mimo włączonego hamulca potrafią się kręcić przy wyłączonym silniku, a nie przypominam sobie abym połamał jakieś przy lądowaniu.
  12. Dziękuję za pochlebne opinie, cieszę się, że modelik się podoba, ja również jestem zadowolony, zwłaszcza z właściwości lotnych. Muszę zamówić u Marka śmigło 4-ro łopatowe, będzie wyglądał bardziej makietowo.
  13. Witam. Bearcat został w końcu pomyślnie oblatany , ale zanim to nastąpiło musiałem dokonać jeszcze pewnych poprawek. Okazało się, że po złożeniu wszystkiego do kupy środek ciężkości wypada bardzo blisko krawędzi natarcia. Musiałem cofnąć pakiet prawie pod kabinę i zmienić jego mocowanie, oprócz tego w dolnej części kadłuba za krawędzią spływu wykonałem wylot powietrza chłodzącego. W tej chwili model ma środek ciężkości w odległości 65mm od krawędzi natarcia, mierzone przy kadłubie i z takim wyważeniem latał. Jest bardzo czuły na ster wysokości w całym zakresie prędkości (musiałem dwukrotnie zmniejszać jego wychylenia), ładnie reaguje również na lotki zwłaszcza na dużej prędkości. Zaskoczyła mnie jego duża prędkość, byłem pewien że tak pękaty model będzie o wiele wolniejszy. Trymowanie w locie ograniczyło się do trzech kliknięć trymerem wysokości od siebie, bo trochę zadzierał mordkę. W ostatnim locie Bearcat zaliczył małego krecika (zszedłem trochę za nisko i złapał trawę) ale oprócz uszkodzonego silnika nie ma innych strat. A teraz trochę fotek, otrzymanych od naszego forumowego kolegi Piotra "Sage", który robił zdjęcia. Piotrze jeszcze raz dziękuję za piękne fotki! I na deser jeszcze krótki filmik z Bearcatem w roli głównej. Dziękuję wszystkim kolegom, którzy swoimi radami pomogli mi w budowie modelu. Pozdrawiam Krzysiek
  14. Witam. Aby zmniejszyć do minimum możliwość przypadkowego zwarcia, ja przelutowuję wtyczki w ten sposób, że najpierw odcinam i lutuję jeden biegun, zabezpieczam termokurczką, a następnie odcinam i lutuję drugi.
  15. Jak dajesz sobie radę z Pionierkiem, to myślę, że mógłbyś spróbować ESA. W końcu to też pianka i w razie czego łatwa do naprawy. Jeżeli zaś chodzi o budowę, nie ma w tym jakiejś wielkiej filozofii. Jak piszesz budowałeś dotychczas tylko plastiki, ale jak jesteś cierpliwy, dokładny nie będziesz się spieszył i podejrzysz relacje z budowy innych ESIAKÓW, których jest masa na Forum, to powinieneś sobie poradzić. Może tylko zastanów się nad trochę prostszym modelem z bardziej płaskim kadłubem, tym bardziej, że Bearcat to prototyp, jeszcze nie oblatany. Może też inni koledzy coś Ci doradzą, nie spiesz się, bo pośpiech to zły doradca.
  16. A jakie jest Twoje doświadczenie w lataniu i budowie modeli?
  17. Witam. Budowa Bearcata wreszcie zakończona . Stwierdziłem, że nie będę jednak bawił w nanoszenie śladów eksploatacji, bo coś nie za bardzo mi to wychodzi i tylko ciągle coś poprawiam, a tu chciało by się polatać. Tak więc dokończyłem rysowanie linii podziału blach i w paru miejscach przybrudziłem model aerografem. Mam nadzieję, że w miarę dobrze to wyszło, a tak prezentuje się Bearcat gotowy do lotu. Gotowy do lotu model waży 416g, zamontowałem następujące wyposażenie: Silnik Turnigy 2830 1000kV Regulator 30A Serwa 3 x HXT 900 Odbiornik FrSky 4-ro kanałowy Śmigło GWS 9x5 lub 10x6, zobaczę które będzie lepsze Pakiet Zippy Compact 1300mAh Teraz czekam na wolny dzień i pogodę aby dokonać oblotu, jakiś film z tego wydarzenia również jest w planach.
  18. Witam. Dokonałem poprawek śladów eksploatacji na kadłubie i zanim zacznę prace przy reszcie modelu, oceńcie koledzy fachowym okiem, czy tak ma to mniej więcej wyglądać. Wszelkie podpowiedzi i krytyka mile widziane . Pozdrawiam Krzysiek.
  19. Koledzy, bardzo dziękuję za rady, rzeczywiście trochę za dużo tych obtarć, ale miałem do dyspozycji fotki właśnie takiego francuskiego, odrapanego Bearcata. Samoloty z fotki na lotniskowcu faktycznie wyglądają jak nówki. Dziękuję za naprowadzenie mnie na właściwe tory i biorę się za poprawki.
  20. Witam. Prace przy modelu posunęły się troszeczkę do przodu. Przy pomocy białego pisaka olejowego poprawiłem niedoróbki, które zostały po aerografie i dokończyłem malowanie oznaczeń. Następnie zacząłem wykonywać linie podziału blach, na razie na kadłubie i jednej połówce steru wysokości, aby zobaczyć co z tego wyjdzie. tak to wygląda. Wykonałem też w paru miejscach na kadłubie imitację przetarć i odprysków lakieru i muszę przyznać, że nie jestem zbyt zadowolony z efektów. Podpowiedzcie Koledzy jak to robicie, aby efekt był bardziej naturalny? Ja rozmazywałem palcem naniesioną farbę, lub napuszczałem z pisaka trochę farby na palec i dotykałem modelu, ale chyba nie za bardzo mi to wyszło. Jak zrobić aby wyglądało to bardziej realistycznie? Z góry dziękuję za pomoc.
  21. Cześć. Z owiewką to miałem dylemat, ponieważ powierzchnia styku z kadłubem jest bardzo mała. Ostatecznie zmatowiłem papierem ściernym wewnętrzny brzeg owiewki, o szerokości ok 2mm, i przykleiłem klejem, którym sklejany był cały model - Pattex Universal Classic. Potem z zewnątrz poprawiłem jeszcze delikatnie rzadkim cyjanoakrylem, uważając aby nie powstały na owiewce zamatowienia od CA. Na razie wszystko dobrze trzyma się kupy i mam nadzieję, że tak zostanie.
  22. Witam. Budowa małymi kroczkami zbliża się do końca, na dzień dzisiejszy wygląda to tak: Połączyłem popychaczami wszystkie powierzchnie sterowe z serwami, wykonałem to ustawiając subtrimami serwa w pozycji neutralnej, a następnie dokładnie dogiąłem popychacze. Od strony orczyka serwa popychacz wygiąłem w "zetkę", przy dźwigni steru jest pojedyncze wygięcie zabezpieczone przed wypadnięciem nylonowym zabezpieczeniem. Następnie przygotowałem szablony do oznaczenia modelu. Wykonałem je z foliowej koszulki na dokumenty (gładkiej) i przypiąłem do modelu szpilkami w uprzednio oznaczonych miejscach. Na kawałku EPP dokonałem próbnego malowania, jak na pierwszy raz z wykorzystaniem takiej metody jestem zadowolony. Taśmą do maskowania okleiłem owiewkę kabiny, aby pomalować jednocześnie jej ramkę. Zadowolony z efektu zabezpieczyłem przed pomalowaniem owiewkę i przystąpiłem do malowania reszty modelu. Użyłem do tego aerografu i farby Vallejo, którą rozcieńczyłem uprzednio wodą do właściwej gęstości. Tak wygląda model z nie zdjętymi jeszcze szablonami. A tutaj już po zdjęciu szablonów, niestety zdjęcia nie oddają wiernie barwy modelu, kiepski ze mnie fotograf i nie wiem jak osiągnąć właściwy efekt. Mając pomalowany model wykonałem mocowanie luku do wkładania wyposażenia. Z kawałka bowdena zrobiłem dwa takie zamknięcia. Pomarańczowa rurka jest wklejona na stałe do osłony, a część znajdująca się w środku może się przesuwać, wchodząc w taką samą rurkę wklejoną do modelu. Zamknięcie takie wciskam do osłony poprzez wykonane w niej nożykiem nacięcie. EPP jest na tyle elastyczne, że bez problemu można to włożyć. Przyklejając pomarańczową rurkę do osłony luku trzeba to zrobić ostrożnie aby nie skleić jednocześnie części ruchomej. Długo myślałem jak wykonać mocowanie pakietu, w końcu postanowiłem przykleić w luku pętelkę z rzepa. Zobaczę jak sprawdzi się to w praktyce. Odbiornik powędrował pod kabinę pilota, a regulator będzie z przodu pod maską, za sinikiem. Pomarańczowa osłona bowdena widoczna na ostatnich zdjęciach została odcięta, chodziło mi tylko o to, aby dokładnie w osi wkleić w kadłub dwa kawałki, do których wsuwać się będą zamknięcia. Mam nadzieje, że w miarę zrozumiale wszystko opisuję, gdyby ktoś miał jakieś wątpliwości niech pyta. Model czeka teraz na dokończenie malowania, muszę dokonać małych poprawek tam, gdzie aerograf dmuchnął farbę pod szablon. Potem jeszcze podział blach, jakieś ślady eksploatacji i mam nadzieję niedługo oblot.
  23. Olku, po raz pierwszy spotkałem się z takim wzmocnieniem skrzydeł jak u Ciebie. Czy "podpatrzyłeś" to gdzieś, czy to twój autorski pomysł? Pytam z ciekawości bo zawsze wzmacniałem skrzydła pręcikami.
  24. Witam, z ciekawością będę przyglądał się Twojej relacji. Pierwszy raz spotykam się z takim malowaniem Spita. Powodzenia w budowie.
  25. Dziękuję Koledzy za wszystkie podpowiedzi i uwagi, postaram się zastosować je w praktyce jak przyjdzie czas malowania modelu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.