Skocz do zawartości

enter1978

Modelarz
  • Postów

    3 912
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Treść opublikowana przez enter1978

  1. Konrad , opis możliwości silnika nie napawa optymizmem , brzmi jak bieda. Ale to nic, jak model będzie fajnie latał tak jak zakładam , a jedynie silnik będzie stękał to przelatam sezon i ten silnik odsprzedam a kupię coś mocniejszego. Latałem modelem mx-a z zamęczonym silnikiem który naprawdę pod koniec swojego żywota nie radził sobie z wyjściem z zawisu , a mimo to dobrze się bawiłem latając nim to i tu będzie radość, przynajmniej na początku. Jak by coś to mam model 2,7m i ten to ma nie kiepski nadmiar mocy , jak go czasami powieszę blisko siebie i mu depnę przy odejściu to czasami tak mi dmuchnie że mnie cofnie. Teraz najważniejsze to zbudować ten model. Dziś nie miałem za wiele czasu , ale jeden statecznik i wysokość okleiłem , jeszcze jeden i mam ogon modelu gotowy na tip top.
  2. Ja od początku nie brałem pod uwagę innego mocowania skrzydeł niż guma na hakach, przypadł mi ten patent do gustu. W sumie to szczęście że tak to się skończyło , ale śmigła szkoda. A skoro juz polatałeś modelem , to powiedz jak sobie radzi z nim silnik GP-61. Wszystko mi w tym silniku pasuje , renoma, dostępność części zamiennych, ceny części to tak średnio bo wychodzą razy 2 w porównaniu z DLE , ale ważne że są. Ale ciekawi mnie jak sobie radzi z modelem w kwestii mocy.
  3. Kurcze model 2,7m jest naprawdę duży, ale jak stoi pomiędzy waszymi modelami to bardziej wygląda na mały niż duży.
  4. Wy to hardkory jesteście. Ja jak nie będzie 15 stopni na plusie to mnie wołem z domu nie da się wyciągnąć.
  5. Napisz coś więcej. Ja się cieszę że nie kupiłem ich silnika w promocji za połowe ceny, tak szczerze to po tym jak Konradowi rozpatrzyli reklamację to nawet nie biorę ich pod uwagę jako producenta tylko pasożyta.
  6. To prawda , w kiepskim momencie skończyłem model, termometrom w cieniu się skale kończyły. Model na ziemi wypalił około litra paliwa , co wydaje mi się że jest OK jeśli ulatnia się model wczesną wiosną gdy jest chłodno. Mój silnik pracował na zbyt ubogiej mieszance , co podnosi temperaturę silnika do tego piekielnie wysokie temperatury otoczenia , ale mimo takich kiepskich okoliczności nie wydaje mi się aby standardowa wentylacja w masce była niewystarczająca. Jak pamiętasz pod koniec sezonu uszkodził się gwint świecy , więc zdejmowałem cylinder aby go wysłać do naprawy. Więc miałem okazję obejrzeć silnik od środka , i wyglądał przyzwoicie , ładne hony cylindra, ładny tłok pierścień itp, symboliczne ilości nagaru być może jeszcze po oleju mineralnym, ale absolutnie nic nie wskazywało na jakiekolwiek przegrzanie silnika. Więc na twoim miejscu wyciął bym w masce od spodu otwory wentylacyjne i będzie hulał jak dziki. Bardziej martwi mnie jeden z ostatnich dni latania na kiepskiej miejscówce , podłoże to żwir, piasek, jakiś żużel , model wzbijał takie tumany kurzu i piasku że myślę że bardziej silnikowi dał w d...... piasek niż tegoroczne upały.
  7. Nie wiem ale wizualnie bardziej mi podchodzi, jak się powichruje to Zbyszek ma kopyto to mi wyciśnie nową szybę. Z czasem słabo , z chęciami słabo , ale powoli jadę z koksem. Dziś wstawiłem trójkątne listwy wokół domku przy pierwszej wrędze , i wkleiłem listewki przy wrędze silnikowej, no i pomalowałem domek silnika żywicą. Zrobiłem też wręgę , tą która idzie w maskę. Chyba na razie opanowałem upierdliwą dłubaninę której i tak nie widać a czas zabiera. Prawdopodobnie jutro zacznę oklejać stateczniki i stery wysokości bo sa gotowe pod folię. A w poniedziałek pewnie spróbuję przykręcić silnik, zobaczę jak maska pasuje do silnika. Na jednej wysyłce z modelarskiego się jeszcze nie skończy , bo skończyła mi się żywica i czy chcę czy nie to muszę zrobić zamówienie bo będę stał z robotą.
  8. Nie martw się , z 40 metrów i tak nie będzie widać malowideł. Ja będę malował szybę na czarno. A tak po za tym to model stoi juz na stole na podwoziach , ale bez kół bo kół jeszcze nie mam.
  9. Ja mam chyba jakieś objawy odstawienne. Postawiłem na stole do uzbrojenia model 2,2m a i tak mnie ciągnie do modelu 2,4m , w efekcie i w jednym i w drugim nie za wiele jest zrobione. Chyba dziś skończę majstrowanie w modelu 2,2m nie wiele zostało do zrobienia i kiedyś się tam to skończy. A stawiam na stół model 2,4m bo do niego mnie ciągnie. Zacznę od montażu podwozi a i domek silnika Konrad wzmacniał to i ja może swój wzmocnię tkaniną szklaną. Dziś zrobiłem dystanse silnika , na rozklekotanej uszkodzonej tokarce , ale się udało i dystanse już mam.
  10. No dziś dotarła przesyłka z rurami, profilem dzięki któremu już nie będę kupował kukurydzy w puszkach aby mieć na czym postawić skrzydło , i mam pręt 20mm na dystanse silnika , więc jutro postaram się wytoczyć te dystanse i po pomalowaniu domku silnika można będzie silnik przykręcić.
  11. Dobrze wygląda , To ja juz mam w koszyku ten https://modelemax.pl/pl/laminatowe-profi/10815-kolpak-laminatowy-100mm-spec-3005 Na razie jeszcze biję się z myślami odnośnie owiewek na koła , ale chyba będę montował owiewki, szczególnie że owiewki mam. Mam też nowiutką goleń tylnego podwozia z modelu 2,7m i też ją zastosuje w tym modelu, w modelu 2,7m przy moim lataniu nie zdaje egzaminu więc do modelu 2,7m juz mam kupione podwozie Kuza , a to seryjne z modelu 2,7 w sam raz powinno sobie dać radę w modelu 2,4m.
  12. Z modelem nic sie nie dzieje, aczkolwiek stery wysokości i stateczniki mają już listwy trójkątne wklejone i w zasadzie są gotowe pod folię. Model może wróci na stół w weekend jak skończę uzbrajać model 2,2m, ale to do montażu wyposażenia , na budowę skrzydeł jeszcze nie pora. Ale mam pytanie , jaki kołpak śmigła do tego modelu kupić? Chcę powoli kompletować ostatnie zamówienie i kupić wszystko czego mi brakuję lub o czym zapomniałem. Mam kołpak 90mm i przyłożony do maski wygląda co najmniej źle , może dlatego że jest dość krótki. Podpowie ktoś co by pasowało do tego modelu?
  13. Jak postanowiłem tak zrobiłem, model 2,4m zjechał ze stołu a na to konto wjechał Mx do uzbrojenia. Ale żeby nie było że extra 2,4 leży odłogiem , dziś wkleiłem ster kierunku już na zawiasy , i wkleiłem w ster kierunku dźwignie. Z mx-em szybko się uwinę , dziś juz elektryka ruszyła , wysokości i kierunek chodzą. Jutro silnik z tłumikiem na pokład , zbiornik na paliwo , i jeszcze z 2 wieczory i model gotowy , jedynie mam problem bo zgubiłem serwo gazu, lub schowałem go żeby się nie zgubiło , w każdym razie nie wiem gdzie jest. Jutro też załatwię temat listew trójkątnych w sterach wysokości extry 2,4m , to będę mógł sobie w weekend okleić stateczniki i stery wysokości. No i wreszcie zamówiłem rury do montażu skrzydeł , profile prostokątne i pręt 20mm na dystanse silnika, Konrad mi podesłał link dawno temu i do dziś towar wisiał w koszyku. Rurki wyglądają fajnie , ale prawie 50zl za wysyłkę rurek to tak nie za tanio , no ale przeżyję, mam cztery skrzydła do zrobienia to nowe rury się przydadzą. A to mój dzisiejszy relaks po pracy i odskocznia od sklejania.
  14. Dzięki panowie , jakoś mi to umknęło. Ja dziś kupie i rury do montażu skrzydeł i profile prostokątne , i dorzuciłem do koszyka pręt PA6 20mm średnicy, i z niego mam zamiar wystrugać dystanse
  15. Bardzo ważne jest też aby mieć odpowiednie pomieszczenie, model 2,2m można zbudować i w małej klitce , model 2,7 już nie za bardzo. Narzędzia bardzo ułatwiają pracę i oszczędzają czas to fakt , na szczęście potrzebne narzędzia raczej każdy majsterkowicz ma na stanie, dla mnie kłopotliwe było wycinanie listew trójkątnych bo nie miałem czym, ale zorganizowałem odpowiednią piłę i po problemie. Co do nożyków to używam skalpeli chirurgicznych , są bardzo ostre , na tyle ostre że można się uciąć i nie wiedzieć o tym , ale jak na stole pojawia się krew w większych ilościach to znaczy że znowu się uciąłem, ale głównie używam skalpeli dla tego że nie muszę ich kupować. A rury i profile których używasz to ja jeszcze nie kupiłem , mam je w koszyku ale nie kupione , może dziś dorzucę pręt na dystanse silnika i zrobię zamówienie. A masz może zdjęcie jak załatwiłeś temat dystansów do silnika GP-61? , bo silnik wydaje się być z 25mm za krótki do maski.
  16. Irek , idealnie ci idzie wpędzanie mnie w kompleksy. No co ci mam powiedzieć , jesteś wirtuozem folii i żelazka i w tej materii mało kto ci podskoczy.
  17. Ja dzięki Marcina ofercie również mam czym polatać , a nawet doszło do tego że w najbliższych dniach uśmiercę jeden z modeli mimo że stoi w 100% sprawny i gotowy do lotu , nawet chyba zatankowany jest. I pomyśleć że kilka lat temu sklejałem modele z podkładów pod panele a o jakimkolwiek modelu benzynowym to mogłem pomarzyć, wreszcie się odważyłem i kupiłem extrę 1,8m i wtedy dopiero mnie szczęście dopadło , latałem nim dwa lata i dał mi mnóstwo radości mimo że to nie był model najwyższych lotów. A później awarii uległ budżetowy nadajnik i było po modelu , brak wsparcia producenta zniechęcił mnie do gotowych modeli po dziś dzień. I tutaj koledzy którzy latają modelami np EF muszą brac na mnie poprawkę i wiedzieć że ja nie krytykuję gotowych modeli wręcz przeciwnie jestem nimi zachwycony, ale jak zniszczyłem sklepowy model to producent tak mniej więcej to pokazał mi środkowy palec. A jak zapomniałem zatankować model od Marcina co też się kiepsko dla modelu skończyło , za 3 dni od kraksy miałem nowy kadłub w domu, więc związałem się z producentem którego modelami lata mi się bezstresowo i nie muszę się martwić gdy model zdarzy mi się uszkodzić. Konrad , nie wiem jakie jest twoje zdanie ale pytam ciebie bo juz zbudowałeś kolekcję modeli od Marcina. Czy doszedłeś do takiego samego wniosku jak ja że wbrew logice , dwa ostatnie modele czyli extra 2,7 i extra 2,4 mimo że mają sporą ilość części i są bardziej skomplikowane to tak naprawdę są o wiele łatwiejsze w budowie niż np starsza konstrukcja takiego Mx-a?, Veloxa?
  18. Bo dość mocno chcę mieć ten model. Latałem kilka lat modelem 2,2m w tym roku przesiadłem sie na model 2,7m i doszedłem do wniosku że idealny dla mnie model to taki który ma gabaryty modelu 2,2m i będzie tak błyskawiczny w montażu na lotnisku jak model 2,2m ale będzie latał jak model 2,7m. A pod koniec grudnia Marcin z moją małżonką zrobili mi prezent i dostałem model 2,4m. Nie wiem jak to lata bo z takim modelem nie miałem do czynienia , ale w głowie jest zakodowane że model 2,4m to idealny dla mnie kompromis. Więc cisnę z budową na ile mam możliwość , nie ważne czy mi się chce czy mi się nie chce , zmęczony czy nie zmęczony , zależy mi aby mieć ten model i to na tą wiosnę. Liczę że jeszcze zostało mi 3 tygodnie pracy przy nim, dwa tygodnie na dwa skrzydła i z tydzień na wyposażenie go , a czy wygospodaruję czas na budowę ? tego nie wiem , ale pewnie tak. Tylko teraz muszę sobie odpocząć od sklejania, i chcę się zając innymi czynnościami , teraz będę montował wyposażenie do dwóch modeli.
  19. Dziś znowu trochę oklejałem i tym sposobem mam oklejony cały kadłub z sterem kierunku i kabiną. Teraz z doskoku skończę i okleję stateczniki poziome i stery wysokości , ale to mam w 99% zrobione, trzeba je praktycznie jedynie okleić. Ale głównie to teraz się zajmę montażem podwozi i montażem wyposażenia, co też powinno sprawnie pójść jedynie trzeba mi zorganizować kolano wydechowe i dorobić dystanse do silnika bo silnik bez dystansów jest z 25mm za krótki do maski.
  20. Wczoraj nie miałem czasu na model , ale dziś już go znowu zaatakowałem. Pół dnia się pierniczyłem z kadłubem , ale kadłub okleiłem. Jeszcze jutro ster kierunku i kabinę okleję. Ale powiem wam że sklejanie juz mi się trochę przejadło , mimo że nie lubię oklejania to dziś spędziłem naprawdę fajnie czas na tym zajęciu , było to coś innego niż sklejanie i widzę że potrzebuję urozmaicenia. Dlatego po niedzieli przykleję listwy trójkątne do stateczników i sterów wysokości , okleję je , ale za sklejanie skrzydeł sie nie zabieram , z klejeniem przegiąłem pałę i chcę sobie zrobić z dwa czy trzy tygodnie przerwy , tak aby później zabrać się za nie z zapałem. A w tym czasie wyposażę sobie czerwonego Mx-a , i zabiorę się za uzbrojenie tej extry 2,4m , tak aby po zrobieniu i założeniu skrzydeł model od razu nadawał się do lotu. A tak model zaczyna wyglądać, brak pomysłu na oklejenie skutkuje tym ze model zalatuje i Mx-em i Extrą 2,7m , ale to tylko na razie , w tym modelu sam sobie namaluję ślepia i zębiska a to zmieni wizerunek modelu.
  21. Trochę znowu popracowałem , i w zasadzie co chciałem mieć zrobione to mam, a nawet więcej bo i kabinkę zrobiłem. W modelarni syf i nawet go nie sprzątałem bo jutro szlifowanie. Jedyne czego nie zrobiłem to nie mam listew trójkątnych w statecznikach poziomych i sterach wysokości. Jak dam radę jutro to je wkleję a jak nie to poczekają, ważne że statecznik pionowy i ster kierunku mają już te listwy i po oszlifowaniu kadłuba mogę kadłub oklejać folią.
  22. Tak to prawda. Model zacząłem późno budować , dobrą opcją na rozpoczęcie budowy jest listopad, wtedy jest czas na wszystko , i na przerwę i na lenistwo. Ja zacząłem 25 grudnia więc nie mogę sobie pozwolić na przerwy jeśli model ma wiosną wylecieć. A prócz zbudowania go trzeba go jeszcze wyposażyć , jest trochę dorabiania i kombinowania , np wydech, a to wszystko zabiera czas którego nie mam. Nawet nie wspominam że czerwony Mx który stoi pod ścianą i jest widoczny na zdjęciach , tez ma wylecieć wiosną a jego wyposażenie jeszcze leży na regale i w pudełkach. Tak że mam co robić i cały wolny czas poświęcam modelom , ale przynajmniej mam czym polatać. Przed chwilą wróciłem z pracy , ale nim przyszedłem do domu to byłem w piwnicy i wypełnienia balsowe z przodu kadłuba mam juz skończone i schną, tak że model zabiera mi każdą wolną chwilę , ale budowanie idzie mniej więcej sprawnie , mogło by iść szybciej ale tak ogólnie to jestem zadowolony ze swojego tempa.
  23. Marek , a liczyłeś mniej więcej ile ci czasu zajęło zbudowanie tego modelu? Ja pracuję przy modelu miesiąc i tydzień , więc pewnie nim dobije półtora miesiąca to model powinien być oklejony, no i licze dwa tygodnie na zrobienie skrzydeł , to mniej więcej w dwa miesiące da się ten model zbudować. A śmigło 23x8 nie będzie za małe?
  24. Powoli do przodu. W zasadzie to mi się dziś nie chciało robić modelu , no ale sam sie nie zrobi , to trochę podłubałem. W sumie to praktycznie skończyłem niedoróbki , zostało mi wkleić listwę trójkątną na spływ statecznika pionowego , skończyć wypełnienie z balsy przodu kadłuba i oszlifować kadłub. Więc chciał bym jutro skończyć klejenie , bo w piątek mnie nie będzie , może jedynie wieczorem w piątek oszlifuję ten kadłub. Na trochę ugrzązłem z drobiazgami ale sytuacja opanowana. Wrzuciłem laminat pod przednie podwozie może nie jest potrzebny ale nie zaszkodzi, z tyłu z racji że połamałem i naprawiałem ogon miejsce przykręcania goleni pokryłem rowingiem węglowym. Jak by czas pozwolił to chciał bym jeszcze jutro zrobić poszycie kabinki , ale to się zobaczy czy dam radę. Można powiedzieć że kadłub mam prawie gotowy do szlifowania.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.