Skocz do zawartości

skippi66

Blue sky
  • Postów

    599
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez skippi66

  1. Czy już naprawdę tak bardzo wsiąkliście w tę nową cyber - rzeczywistość szanowni Koledzy, że o rzeczach takich, jak rzeźbienie żeberek w bloczku , piszecie z tak wielkim sentymentem? Bo dla mnie taki sposób wykonania jest jak najbardziej oczywisty i normalny. Nie dalej jak dwa dni temu strugałem nowy komplet. Co to się porobiło...
  2. Wielce szanowny Kolego, wiemy wszyscy że jesteś lotniczo - historycznym purystą i chwała Ci za to. Tyle że świat czasami robi nam wszystkim wbrew...
  3. Się nie przejmuj krytykami. Szybol bardzo stary, przedwojenny, farba już dawno zlazła, drewno pociemniało i tak mu się zrobiło. Że tak powiem - jest git.
  4. Dopiero teraz usiadłem do kompa i baaaardzo Wam wszystkim dziękuję. Już wiem wszystko Włąśnie wróciłem z latania. Najpierw flatter upitolił statecznik pionowy, potem przy podejściu do lądowania ( już bez statecznika ), zablokowało się serwo w jednej lotce w pozycji max. dół i model zwalił się w korku na ziemię. A mówili wszyscy żeby nawet do niewielkich ale szybkich modeli nie wstawiać TP 91 R... Takie są zgubne skutki oszczędności. Więc teraz mam co naprawiać i na razie już nie myślę o profilu z serii AG, hehe. Ale może na przyszłość... Jeszcze raz bardzo dziękuję. Patryk, bardzo dziękuję za pomoc ale dam sobie radę z tym co już mam. Mój program CRD nie jest w końcu aż tak dokładny
  5. Też myślałem że nie warto. Skąd wziąć rysunek tego AG 40? Koordynatów nie chcę, bo ja to ręcznie wszystko rżnę, w szablonach, więc łatwiej rysunek sobie wydrukować... taki staruch ze mnie. Bardzo dziękuję za podpowiedź.
  6. Mam ochotę popełnić nieduży motoszybowiec do pośmigania po niebie. 1,7 - 1,8 m rozpiętości, profil Rg15, skrzydła o niezbyt dużej zbieżności. Teraz pytanie do fachowców: robić zwichrzenie czy nie? Bowiem przy kącie zaklinowania rzędu 0,5 - 1 stopień, końcówka będzie jechać na minusie. Ma to sens i jest potrzebne czy odpuścić? O! Widzę że Patryk Sokół obserwuje a to mądry facet. Może się dowiem...
  7. To dobrze, to bardzo dobrze. Bo już się bałem że Ci się zapadnie... Lubię Pilatusy z powodu ich brzydoty, tak potwornej że aż pięknej, więc z niecierpliwością czekam na wynik Twoich działań.
  8. Ja bym dał listewki jako podparcie pod poszycie, ino nie w kawałkach, jeno pilniczkiem bym rowki wyrżnął a potem całą listwę dopasował. Ale pewnie się spóźniłem a Ty już wszystko wiesz.
  9. No widzisz... Może to kwestia kąta zaklinowania albo profilu. Kto wie...
  10. Profil symetryczny jak najbardziej wytwarza siłę nośną, jeśli go ustawisz pod kątem do napływających strug powietrza. Pionowo iść nie chce bo motorek za słaby. Szybowca z niego nie zrobisz, bo modelik ma znikomą doskonałość, właśnie ze względu na profil ale także z powodu małego wydłużenia, malutkiej cięciwy itd. Kłania się fizyka lotu, liczba Re, rozliczne opory i co tam jeszcze mądrzy ludzie o tym napisali. Ale zabawka fajna, można sobie popatrzeć i oczy ucieszyć. Ile toto waży?
  11. Jeśli skrzydło masz powyżej silnika, a wygląda że tak właśnie jest, wg. mnie skłon jest obowiązkowy. Im różnica większa, tym większy skłon. Skrzydło stawia największy opór w sumie wszystkich oporów w samolocie i model na bank będzie zadzierał. Można kompensować wysokością, ale nie o to przecież chodzi. Tak mi się wydaje. Zresztą jest do tego teoria i są wzory, zdaje się. Niech się może wypowiedzą aerodynamicy a tych u nas sporo. W ostatnim modelu skrzydło mam odrobinę poniżej silnika a i tak zrobiłem 2 stopnie skłonu, żeby zniwelować moment odśmigłowy. Lata dobrze.
  12. Dostojni! Na początek słowo wyjaśnienia: dlaczego " Vulgarus" ? Ano dlatego, że nazwa konweniuje z moim, że tak powiem... sposobem bycia. Nie będzie to stricte relacja ze zdjęciami z budowy, bo, po pierwsze - takich prostych samolocików na forum dostatek i kolejna wielostronicowa relacja o byle czym, mogłaby być nie do wytrzymania, po drugie - samolocik budowałem, po raz kolejny " z głowy ", bez jednego choćby rysunku, i do końca nie wiedziałem ani co wyjdzie ani jak wyjdzie ani czy poleci. Ale poleciał! M5 Vulgarus ( M5 - bo na imię mam Michał i to piąty model, który wyrzeźbiłem za czasów mej, krótkiej jeszcze, bytności na naszym forum ) to aeroplan całobalsowy. Jedynie boczki kadłuba, odrobina " podłogi " i wręgi są ze sklejki 1,2mm, podklejonej twardą balsą 2 mm. Ale po kolei: rozpiętość - 1500 mm powierzchnia - 25,5 dm2 długość - ? ( nie sprawdzałem ) masa - 779 gr obciążenie - 30,5 gr/dm2 profil - S 7055 ( bo płaski spód, bo prosty w montażu i nie wymaga helingu ) zaklinowanie - 1,5 stopnia cięciwy: 19 przy kadłubie, 15 na końcówce. stateczniki płaskie, konstrukcyjne skrzydło konstrukcyjne, jednodźwigarowe, z zamkniętym kesonem z balsy 1,5 mm kadłub - przód skrzynka ze sklejki, tył - kratownica z listew sosnowych, całość kryta balsą 1,5 mm. silnik - Emax CF 2822 ( z początku miał być inny, ale że po licznych kretobiciach wylądował w sanatorium u naszego forumowego kolegi Andrzeja AMC, ja zaś model skończyłem w piątek i koniecznie chciałem w sobotę go oblatać, poleciałem do lokalnego, niezwykle biednego i słabo wyposażonego sklepu, w którym to sklepie dostępne były wyłącznie używane w/w Emaxy po ... 20 złotych , nabyłem jeden, przykręciłem i na razie jest git ) regiel ZTW 20 amp śmigło - GWS 8x6 ( ale będę testował inne ) pakiet - 3S 1300. serwa - TP 92 R odbiornik 6 kan lotki zróżnicowane Skrzydła jako i stateczniki wklejone na stałe, bo mieści mi się to wszystko w samochodzie. Płaty zamocowane na łącznik, sklejony z 5 warstw sklejki 1 mm na żywicę, całość zaś wklejona między dźwigary, przepuszczona przez kadłub i we środeczku przyklejona do dwóch wręg. W razie kreta nie do naprawy... Skrzydło pokryłem Koverallem 17 gr/m2 i cellonowałem. Przepiękne i niezwykle awangardowe malowanie to zwykły akryl, nakładany gąbeczką i gdzieniegdzie pędzelkiem. Model nieznacznie doważony na nosie wałeczkiem ołowianym 15 gr. Jak na mój gust zbyt powoli wychodził z " dive testu " czyli nurkowania, ale ostatecznie mogę się mylić. Choć był w pełni sterowny i zachowywał się poprawnie w locie, to jednak strzeżonego Pan Bóg strzyże, stąd ten wałeczek. Mogłem kupić większe pakiety ale jednak wałeczek tańszy. Nie obyło się oczywiście bez tzw, dania du.... Np. namoczyłem górny keson, ułożyłem elegancko na żebrach i zamiast poczekać aż wyschnie, przykleiłem wilgotny. Po wyschnięciu i zdjęciu ciężarków ze skrzydła, oczom ukazał się piękny banan. Matkobosko! Całość musiałem moczyć płynem do mycia okien, przygniatać do deski, podpierać końcówki i na środku stawiać puchę z farbą i inne takie... W końcu się udało i banan, jak spojrzeć wzdłuż spływu, ma może milimetr ugięcia. Uff! W locie nie widać różnicy. Idzie równo, bez najmniejszego trymu na lotkach czy kierunku. Jedynie radykalnie zmniejszyłem wychylenia steru wysokości i dołożyłem 30% expo. W pierwszym locie model reagował na SW bardzo mocno, wręcz brutalnie. A jak lata? No... cudnie lata. Oczywiście. Idzie dość szybko na tym małym motorku, reaguje poprawnie na stery, ani na milimetr nie przepada w zakrętach, nawet nie trzeba zbytnio nosa podciągać wysokością, prawie wcale. Do następnych lotów muszę jedynie zwiększyć wychylenia lotek, bo pętelkę wykręcił ochoczo ale beczki już nie chciał. Choć może to brak umiejętności, kto wie... Chyba dzięki profilowi, model jest mało czuły na wiatr. Latałem przy 8 m/sek i było super. Samolocik łatwy w pilotażu ale jednak nie dla zupełnego " greenhorna". Nieźle szybuje z tym kręcącym się śmigłem. A gdyby założyć składane, to już w ogóle byłby miód i malina... Ale wolnego nie mam a za nowe chcą stówkę z dostawą, złodzieje... Na koniec kilka zdjęć, statycznych i ze startu. W locie nie mam, bo kolega fotograf, taki prawdziwy profesjonał z Canonem FF i obiektywem za naście tysięcy złotych, operator filmowy itd, powiedział że tym obiektywem to można tylko z bliska. Że z oddali to może " nastempnom razom " a może nawet film... Zobaczymy. pozdrawiam Wszystkich, dziękuję za uwagę i do " nastempnej razy ", może przy okazji czegoś większego... - Michał.
      • 2
      • Lubię to
  13. skippi66

    Elitar-Sigma

    Z całego serca przyłączam się do zdania Kolegów i mimo wszystko będę śledził wątek, bo model dość ciekawy. Niezależnie czy wyjdzie z tego makieta czy tylko zwykłe latadło.
  14. Wydaje mi się że może być trochę zbyt słaba. Ten fragment ogona ze zdjęcia pokryj sklejką 1,5 mm. Masy jakoś tragicznie nie doda, za to wytrzymałość wzrośnie znacząco. Oczywiście sklejką lotniczą.
  15. Ja przed wklejeniem smaruję zawiasy pędzelkiem retuszerskim zamoczonym w kropelce najwyższej jakości oleju rzepakowego rodem z Biedronki. Oliwa z oliwek z importu, zupełnie się nie sprawdza, chyba że sycylijska z pierwszego tłoczenia. Ino trza uważać, bo olej lubi polecieć po zawiasie i wtedy nie chce się kleić.
  16. skippi66

    Wygięte skrzydło.

    No i skrzydełko " wzięło " i się naprostowało. Prawie idealnie. W locie powinno być ok. Namoczyłem płynem do mycia okien, ino nie wiem czy tam był amoniak czy nie. Była natomiast bardzo ładna kompozycja zapachowa, bez z jaśminem na mój nos.
  17. skippi66

    Wygięte skrzydło.

    Pójdzie to trudno. Za głupotę się płaci.
  18. skippi66

    Wygięte skrzydło.

    Ano może. No nic, zobaczymy. Jeszcze raz dziękuję.
  19. skippi66

    Wygięte skrzydło.

    Marne mówisz... Czyli co? Płyn do mycia okien może być?
  20. skippi66

    Wygięte skrzydło.

    Tak właśnie zrobiłem, tyle że zwykłą wodą. Przycisnąłem do dechy, zostawiłem włączoną mocną lampkę żeby grzała delikatnie i czekam. Na razie do rana. Też mi się eksperymentów zachciało... Dzięki za podpowiedź.
  21. skippi66

    Wygięte skrzydło.

    Koledzy! Przykleiłem wilgotny górny keson ( balsa 1,5 mm ) na idealnie proste skrzydełko, wszystko przycisnąłem do deski jak się należy i poczekałem aż wyschnie. Okazało się że skrzydło wygięło się w banan. Dość dużo, zupełnie nieakceptowalnie. Co można z tym zrobić oprócz budowy nowego skrzydła? Szczęściem skrzydełko niewielkie i mało skomplikowane, więc nowe da się zrobić w try miga... ale nie o to chodzi.
  22. Jurek, powiedz mi jedną rzecz: po co budować nadajnik? Czy nie prościej do istniejącego radia, dorobić tylko miniaturowy odbiornik? Chyba że się żadnego radia nie ma... Nie znam się na elektronice, jestem kompletnym lajkonikiem, choć za młodu jakieś proste fotokomórki, jakieś zaklócacze sygnału tivi i inne takie przeszkadzajki budowałem. Ale aparatura RC to wyższa szkoła jazdy, stąd moje pytanie
  23. Nie lepiej to kupić od Amerykańców dobre, stare A - 10?
  24. skippi66

    Elitar-Sigma

    To takie nowe słowo, znane tylko wtajemniczonym. Patrząc na problemy kolegi z umiejscowieniem zbiornika, zastanawiam się czy nie można by wykorzystać skrzydeł? Jak w dużym lotnictwie.
  25. Reklama, reklama i jeszcze raz reklama! Merkantylizm za wszelką cenę. Po trupach byle sprzedać. Klient w zasadzie się nie liczy. Samochody też wg. producentów zawsze palą 2 litry mniej niż w rzeczywistości.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.