Skocz do zawartości

skippi66

Blue sky
  • Postów

    599
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez skippi66

  1. Kwestia poczucia humoru. Też popieram Czaro, oczywiście.
  2. Na takiej wysokości można w jakąś awionetkę pierdyknąć i same straty. Szkoda modelu.
  3. skippi66

    RWD 10

    Butapren nieźle trzyma. Albo wszystkie butaprenowate, np. Pattex Classic.
  4. Aha. Rozumiem.
  5. Trochę Kolegów nie rozumiem. Budujecie bardzo piękne i kosztowne modele, a potem usiłujecie nimi latać ze źle ustawionym SC, ryzykując rozbiciem. Obliczenie właściwego ( przynajmniej w zadowalających i bezpiecznych granicach ) SC to doprawdy żaden problem.
  6. Te MG wrzuć na giełdę, a do modelu kup SG91R. Chyba że rzeczywiście muszą być ośmiomilimetrowe. Zresztą owiewka serwa ( w razie czego ) nic nie zmieni w sensie opływu. Nawet jej nie poczujesz.
  7. Obij balsą i zrób jak stateczniki. Tylko gózdki nie za duże używaj do tego obijania. Najwyżej dołożysz ociupinkę kamieni na nos.
  8. Bo Miłosz ma zdaje się talent i jest dokładny. Zwłaszcza jeśli buduje pierwszy raz.
  9. Nie zauważyłeś że trochę się z Miłoszem przekomarzam? Zaś dwumetrowca mam teraz na stole, ale co tam się będę chwalił.
  10. Pewnie Pioterek w swoim cały Czernobyl wozi. Znaczy elektrownię.
  11. Jakoś do tej normalki nie mogę się przyzwyczaić. Zaś co do serw: HS 81 faktycznie trochę zbyt delikatne więc albo kupię HS 81 MG albo owe TP, o których zresztą myślałem, albo w końcu wyciągnę z rozbitka te które szczęśliwie ocalały. Są to bardzo stare Futaba - Robbe, z końca lat '90. na metalowych zębatkach. Serwa znakomite. Chyba że wezmę się za naprawę, na co na razie nie mam najmniejszej ochoty. Na koniec zdjęcie skrzydełka, jeszcze w stanie dziewiczym przed kraksą. Przepraszam za lekkie zboczenie z kursu czyli odejście od tematu.
  12. Panowie, bardzo dziękuję za odpowiedzi. Plusów jednak więcej niż minusów, aczkolwiek chodzi o to żeby plusy owych minusów nam nie przesłoniły... hehe. Zastanowię się. Właśnie wróciłem z latania. Kolega rozwalił moją najnowszą zabawkę. Normalnie grabie mi opadły i myślę o rzuceniu modelarstwa... Ale serwa przemyślę. Jeszcze raz dziękuję. Tylko widzisz, szanowny Gimmiku, w Modelemaxie sprzedają taniej...
  13. WItam Kolegów! Pytanie jak w temacie. Otóż mam zamiar kupić te serwa i wsadzić na sterolotki do 2 metrowego latającego skrzydła. Skrzydło bardziej szybowcowe niż popylacz, raczej do spokojniejszego latania. Zatem kupować i montować ( cena dość atrakcyjna ) czy szukać czegoś innego?
  14. No tak, pełnomakietowy Wicherek to nie w kij dmuchał.
  15. Miłosz, jak zrobiłeś przetłoczenia blach na sterze wysokości i na kierunku?
  16. Tylko weź pod uwagę że programy, przynajmniej te które ja znam, w zasadzie nie uwzględniają Cm profilu. Inaczej wyważamy profil symetryczny a inaczej wklęsłowypukły.
  17. Eeee, do bani z taką zagadką. Ziggy wziął i se poszedł a ja jestem ciekawy. Można to tak kolegów trzymać w niepewności?
  18. Łącznikowy PZL Ł - 2 ?
  19. Oczywiście że pozostań, będzie przecie latać. Mam kolegę, który takiego klasycznego Wicherka zbudował już dość dawno temu. Lata nim nieczęsto. Facet generalnie lata rzadko, bo nie umie i ma ciągłe kłopoty z opanowaniem jakiegokolwiek modelu. Lubi za to budować. Tak więc jego Wicherek wg. mnie lata koślawo. Czkawką odbija się brak lotek i ogromny, 3 stopniowy kąt zaklinowania. Model, mimo że prawidłowo wyważony, ustawicznie zadziera. Każde dodanie gazu kończy się mordą uniesioną w niebiosa, mimo że skłon silnika też bardzo duży. Zwyczajnie skrzydła dostają takiej siły nośnej, że samolot musi zadzierać. Próbował balastować nos, ale z kolei po zdjęciu gazu, Wicher momentalnie dawał nura. Na moją delikatną sugestię, żeby zmniejszył zaklinowanie płata, wrzeszczał na mnie że przecie on wszystko zrobił zgodnie z oryginalnymi planami i widocznie tak musi być. Taki człowiek niereformowalny. Ale za to sympatyczny. Tyle wicherkowej dygresji. Natomiast w Twoim modelu. ogromnie podoba mi się imitacja blachy na sterach. Przeogromnie. Zrób tak cały model a będziesz miał Wicherka nad Wicherkami. W dodatku unikat.
  20. Wicherek był w zasadzie pomyślany jako wolnolotka. Co najwyżej przewidziane było sterowanie najprostszą 1 - 2 kanałową aparaturą nieproporcjonalną. Więc w pełnej wersji RC a zwłaszcza w XXI wieku, model aż krzyczy o pewne modyfikacje. Statecznik poziomy spokojnie można zmniejszyć o 1/4 - 1/3, co da znaczny zysk na balaście z przodu. Oczywiście należy to policzyć, choćby ze wzoru podanego przez samego Schiera. Należy koniecznie zmienić profil, choćby na Clark Y albo np. S 7055. Na S 7055 będzie żywszy i mniej podatny na wiatr. Spokojnie można odchudzić kratownicę, jeśli w ogóle z niej nie zrezygnować na rzecz innej konstrukcji. Skrzydła koniecznie wyposażyć w lotki. Samolot bez lotek jest kompletnie bez sensu w dobie mocnych i tanich micro serw. To samo tyczy się wzniosu skrzydeł. Z pierwotnych 7 - 8 stopni, myślę że spokojnie wystarczy 1 - 3. O ile w ogóle. Zresztą o niektórych zmianach pisał już sam Papa Schier. Więc uporczywe budowanie Wicherków w pierwotnej wersji i wyposażanie ich w sterowanie we wszystkich osiach, mocne silniki itd. uważam za pozbawione jakiejkolwiek logiki.
  21. To walka z wiatrakami. Nigdy się nie nauczą i nigdy nie zawstydzą...
  22. Niecierpliwie czekałem na koniec dwóch projektów: niniejszego " Jastrzębia " i " Zera ". " Jarząbka " się doczekałem, na ten drugi czekam cierpliwie. W " Zerze" niesamowita kabina siedzi... Gratulacje za obydwa!
  23. Miłosz, nie kombinuj jak koń pod górę w czasie westernu, tylko pokryj tą jedynką skoro chcesz. Tylko połóż na to japonkę albo, jeszcze lepiej, Koverall, kilka razy wszystko pocellonuj i dobrze wyszlifuj. Będziesz miał dobre, dość mocne poszycie. Potem ew. jakiś fikuśny kolorek. A masą znowu tak bardzo się nie przejmuj. Najwyżej wsadzisz większy pakiet albo mały woreczek z kamieniami i tak sobie będziesz latał. Mało to ludzi doważa swoje modele? Tylko nie mówią o tym, bo się utarło, że to straszny obciach. Czego ja nie rozumiem.
  24. Jakiś czas temu okleiłem balsą jedynką kratownicę w niedużym górnopłacie. Jak się okazało, 1 mm to nieco zbyt mało. Zrobiłem kilka wgnieceń od nieostrożnego trzymania albo od twardej trawy. 1,5 mm wydaje się znacznie lepszym rozwiązaniem i w dalszym ciągu dość lekkim. Ja swój ogon pokryłem dodatkowo Koverallem i to znacząco wzmocniło balsę 1 mm. W modelu 1,7 m rozpiętości a więc nie takim znów mayłm, nie ma co przesadzać z lekkością. Nie mówię o budowaniu nielotnych cegieł, ale kartka papieru też lata nie najlepiej, zwłaszcza gdy trochę mocniej powieje. Wczoraj oblatałem latające skrzydło. Z początku celowałem w wagę ok. 900 gr, co przy pow. skrzydeł 33,5 dm2dawało ok. 27 gr/dm2 obciążenia powierzchni nośnej. Niestety, przy zapakowaniu maksymalnej wielkości pakietu ( 2200mAh, większy już się nie mieścił ), musiałem włożyć ponad 150 gr kamieni w nos, żeby je wyważyć. Obciążenie wzrosło do 32 - 33 gr i co? Skrzydło lata fantastycznie. Bowiem 33 gr to dalej niewiele, obciążenie szybowcowe. Przy pierwszym lądowaniu, model przesmarował kawał łąki i usiadł dobre 100 metrów dalej niż się spodziewałem. Ale spacery są ponoć zdrowe.
  25. skippi66

    Jaka farba?

    Zatem powodzenia w wałkowaniu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.