Skocz do zawartości

mirolek

Modelarz
  • Postów

    4 052
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    29

Treść opublikowana przez mirolek

  1. kolejny filmik z lotów, tym razem dwóch analogicznych modeli ms
  2. .....zgodnie z regulaminem silnik musi być seryjny, nie modyfikowany i tylko z oryginalnym tłumikiem. Nie ma co mieszać ESA i ACES bo to inne modelarstwo, inne materiały i inne koszty budowy. W ESA modele szerokokadłubowe czyli EPA to modele bardziej upodobnione do oryginału. Grubsze wcale nie są trudniejsze do wykonania ani dużo droższe. Różnica w cenie kształtek z epp to moze 10% całości zestawu, czyli cena samego materiału na grubszy kadłub ale w zamian model można zrobić prosto lub makietowo. Jak ktoś lubi detal to powstaje taki model jak przywołany wcześniej B-25 czy inne modele konkursowe ale równocześnie z tych samych kształtek można w ciągu 7-8 godzin przygotować regulaminowy model na zawody. ESA jest prosta, jest "simple" i moim zdaniem bardziej "simple" to już sie nie da. Alternatywą są halówki z epp z nadrukowanym kamuflażem, które nie wymagają malowania. Mają takie same wyposażenie i te same problemy z jego rozlokowaniem a czas budowy skraca się jedynie o czas dekoracji. Czyli można taniej i szybciej ale takimi lekkimi modelami nie bardzo da sie latać na zewnątrz czyli to właściwie inny rodzaj modeli ... choć zabawa w kombat jest podobna. ms
  3. Na tym polega aircombat ... na rywalizacji i walce jeden na jeden, na emocjach jakie generuje taka potyczka dwóch maszyn przy prędkościach rzędu 150-200km/h, na adrenalinie związanej z pościgiem za przeciwnikiem i mijaniem się modeli na przysłowiowe centymetry, na zmienności zdarzeń i straconych lub wykorzystanych ułamkach sekund gdy jednym ruchem drążka uzyskujesz cięcie taśmy albo tracisz model ... masz banana na twarzy albo zbierasz szczątki modelu i myślisz kolejnym. Tak Panowie --- aircombat to ryczące na obrotach silniki, zapach nitrometanu, smugi dymu i spadające z nieba maszyny to jest sport który jak raz się pozna, raczej nie pozwala już na zajęcie się czymś innym. Model ma być lekki, szybki, zwrotny i odpowiadać oryginałowi na zasadach opisanych w regulaminie. Nie musi być makietą czy piękną zabawką do postawienia na telewizorze. W toczącej się walce detal nie jest widoczny ale parametry lotne modelu i jego mocny silnik mają istotne znaczenie, dlatego "detaliści" albo "kolekcjonerzy rzeczy ładnych"... raczej do aircombatu nie pasują ? Pisząc o tandecie nie wiem co dokładnie kolega ma na myśli "klasa bez klasy" (?) gdy jednocześnie czytam, że pięknie wykonany B-25 do ESA nie powinien być użyty w zawodach bo jest zbyt ładny a zbędne (czytaj makietowe) dodatki pogorszą jego właściwości w walce. Oczywiście, ładnego modelu szkoda do walki, dlatego właśnie powstają modele "mniej ładne". Jeżeli ten model nie jest w klasie ACES to proszę o konkretną uwagę co "nie jest w klasie" lub co go z tej klasy wyklucza. Mirek
  4. Oczywiście będzie maska i to zgodnie z duchem całego projektu ..... czyli po taniości, doskonale pasuje część butelki z płynu do spryskiwacza ? ms
  5. model pięknie się prezentuje i zadziwiająco mało waży z pakietem 2200mAh - BRAWO, gratuluję budowy i czekam na filmik z oblotu. ms
  6. Model na sezon 2020 miał spełnić dwa kryteria - maił być łatwy i tani w budowie. W X Bitwie o Wawel poległy dwa moje modele tj. Ił-2 oraz Su-4 dlatego poszukiwałem pomysłu na szybką i tanią budowę modelu aby na kolejny sezon odnowić stan posiadania i mieć z czym jechać na kolejne zawody. Model C3603 powstał z poliwęglanu. Taki model zbudował już wcześniej kolega z Eskadry Kraków i model sprawdził się doskonale - jest w zasadzie jednorazowy ale jego budowa nie pochłania zbyt wiele czasu. Do posiadanych planów modelu wprowadziłem kilka drobnych zmian mających na celu przyspieszenie budowy i wzmocnienie przedziału silnikowego a technikę budowy można zobaczyć na kilku zdjęciach. Prosta wycinanka i klejenie na gorąco pozwala uzyskać kształt kadłuba w ciągu dwóch godzin dwa sklejkowe wzmocnienia pod skrzydła ze sklejki owocówki oraz wręga silnika i wręga przy zbiorniku paliwa to cały stelaż konstrukcyjny. Wzmocnienia są łączone z poliwęglnem za pomocą kleju polimerowego wspomaganego klejem na gorąco który szybko łapie - minimalny koszt oraz niesamowita łatwość budowy. W kwadratowy przekrój kadłuba łatwo tez dopasować elementy do montażu wyposażenia np. z epp Poliwęglan komorowy jest stosunkowo łatwy do cięcia wzdłuż komory ale gdy trzeba ciąć ukoście pojawiają się problemy a dokładniej duże nierówności. Na szczęście wyszczerbione krawędzie daje się szlifować i ostateczny efekt połączeń po sklejeniu jest akceptowalny. Do oklejania kadłuba zastosowana została zwykła kolorowa folia z Castoramy za kilka złotych. Skrzydło powstało w tradycyjnej technologii tj. rdzeń styropianowy oklejony fornirem ale zamiast malowania zastosowana została również folia samoprzylepna. folia samoprzylepna jest oczywiście cięższa niż folia modelarska ale łatwość oklejania i cena przekonały mnie do takiej formy wykończenia. Ostateczny efekt jest moim zdaniem akceptowalny a model waży ok.1,3 kg do lotu. W ciągu dwóch miesięcy powstały w Krakowie 4 takie same modele ? a dwa zostały już nawet oblatane - na kolejnych zawodach zaroi się zatem od szwajcarskich znaków rodem z małopolski. Kwadraciak i może niezbyt ładny ale prosty i tani w budowie a co najważniejsze ....całkiem nieźle lata ? W dobie drukowanek 3D ten model wydaje się archaiczny ale powstając tradycyjnie na desce z rysowanych odręcznych szablonów, bez udziału komputera i drukarek ma wciąż w sobie modelarskiego ducha - tak mi się wydaje, dlatego prezentuje model i jestem ciekaw Waszej opinii. Ostatecznie taki model ACES powstaje w cenie modelu ESA i może kogoś przekona do zmiany kategorii i startu w zawodach ACES .... a skoro i tak połowa spalinowych modeli ma już napędy elektryczne, pewnie kolejna wersja tego projektu powstanie własnie jako ECO-Elektro ? Mirek
  7. Nie kombinuj ze śmigłami, model esa lata tak samo dobrze z prawym i lewym śmigłem jak i z jednakowymi .... a mając jednakowe nie pomylisz się na zawodach ? ms
  8. Model piankowy czyli to chyba ESA, sporo tego przykleiłeś i mam nadzieję nikt nie zakwestionuje, że usztywniłeś krawędź natarcia. Co do ogona to regulamin nie zabrania i takie rozwiązania też się stosuje. ms
  9. to po co je wszyscy robimy skoro będziemy tym modelem latać spokojnie jak oryginalnym Wicherkiem, który ich nie miał ? ... sam odpowiedz na pytanie co właściwie budujesz i w jakim celu. Wicherek powstał w czasach gdy jednokanałowa aparatura RC była rarytasem dlatego został zaprojektowany jako swobodnie latający. Stąd ten olbrzymi wznios skrzydeł i zastrzały na gumkę. Model z "materiałów krajowych" był prosty w budowie i był kolejnym po jaskółce obowiązkowym projektem w każdej modelarni. Dziś już nie ma potrzeby tak unosić skrzydła, korzystając w wielokanałowego sterowania większość modelarzy wykonuje lotki, często poprawia profil na bardziej lotny, usztywnia skrzydła kesonem i przerabia projekt na różne sposoby wciąż nazywając efekt końcowy z sentymentu .... "Wicherkiem" Dlatego budując ten model jako "pierwszy w życiu" lub jeden z pierwszych bo takie było zamierzenie autora planów, polecam z czystej życzliwości, trzymać się tych planów, spokojnie go oblatać i cieszyć się tym, że dobrze lata a dokładniej, lata tam gdzie chcesz i ląduje tam gdzie oczekujesz. Wicherek nigdy nie był fun-fly i nie będzie .. choć sporo fun w tym fly jest i bardzo cieszy niesłabnące zainteresowanie tym projektem. ms
  10. Jeżeli buduje się model z planów to należy się ich trzymać. Wicherek jest do spokojnego latania i pojedynczy krótki zastrzał w zupełności mu wystarcza ms
  11. mirolek

    poszukuje serwisu

    Kolega ma problem z regulatorem Traxxas 3355R VXL3s wykorzystywanym w samochodzie. Cena nowego poraża, dlatego mam pytanie czy znajdzie się na forum ktoś kto podjąłby się naprawy takiego regla? Mirek
  12. Comet miał chyba podwozie otwierane do przodu, zatem jego otwarcie minimalnie przesuwa położenie środka ciężkości na nos a to zwykle działa na model ustateczniająco. Otwarte podwozie obniża też środek masy modelu co też działa raczej na plus a zatem nic groźnego nie powinno się zdarzyć gdy zachowana będzie właściwa prędkość podejścia do lądowania. Comet miał wąskie skrzydła i bardzo wąskie końcówki skrzydeł, miał latać szybko i lądować też musi na większej prędkości .... inaczej dosłownie "przepadnie" ? ms
  13. udział i przetrwanie .... moim zdaniem ? Nie o terminologie chodzi a skalę i regulaminową zgodność z oryginałem - tu raczej nie ma wątpliwości, że Ki z pokazanego rzutu to rasowy model w klasie kombat. Mnie ta waga najbardziej ciekawi bo zwykle wszystkie małe tzn. wg starych zasad kombaty pod silnik 2,5cm ważą w okolicy 800g-900g. Gdyby udała sie waga poniżej 700g a model latał sprawnie i wytrzymał regulaminowy czas lotu, to moim zdaniem byłaby rewolucja. Nie mam żadnych doświadczeń w druku ale od dłuższego czasu podglądam na zawodach takie modele. Są piękne, dokładnie wykonane (wydrukowane) i byłbym ich wielkim zwolennikiem gdyby były trwałe. Niestety są zwykle niewiele lżejsze od klasycznego laminatu i skrzydeł styro-fornir a potrafią się rozpaść w powietrzu lub przy mniej pewnym lądowaniu. Dlatego wciąż mam dystans do tej technologii ale życzę udanych prób bo technologia się doskonali i pewnie z czasem zastąpi "tradycję". ms
  14. Powodzenia w pracy .... nie wiem czy jest sens wyważać otwarte drzwi bo chyba taki model drukowany juz na zawodach widziałem ale może z Twojego projektu wyjdzie coś mniej jednorazowego niż inne latające drukowanki. Na czym opierasz swoje założenie, że masa do lotu wyjdzie 0,5-0,6kg ?? ms
  15. ...ale sobie znalazłeś zajęcie, Lechu trzymam kciuki i podglądam temat ? ms
  16. mirolek

    Enya 25 SS

    do wojenki droga daleka, to tylko typowa "forumowa" wymiana poglądów ? i bardzo boleję nad tym, że niestety nie merytoryczna. Z pytania o silnik zrodziła się kolejne dyskusja o aircombacie która nie wnosi niczego odkrywczego a jedynie służy podgrzaniu ulubionego tematu. Szybowce, akrobatki, heliki, drony .... jest wiele kategorii modelarstwa i każdy zapewne lata tym co lubi a w swoim zainteresowaniu, systematycznie pogłąbia wiedzę, doświadczenie i dyskutuje na forum. Oby także w temacie aircombat zapanowały podobne zasady ? ms
  17. mirolek

    Enya 25 SS

    Tak, aircombat to bardzo drogi sport modelarski, jak to juz wiele razy było pisane "dla twardzieli a nie dla pampersów" Modeli mam tyle, że starczy mi na kolizje w każdej walce i jeszcze na finał zostanie - tylko nie wiem czemu Cie to interesuje? Jakbym startował w wF1N wystarczyłby mi pewnie jeden model na kilka lat startów podobnie jak w F4G/H gdy ktoś zbuduje przez 10 lat piękną makietę to przez kolejne 10 lat będzie wygrywał wszystkie zawody ... takie są cechy charakterystyczne danej konkurencji. Każdy robi to co lubi a czy to jest drogie czy tanie, czy trzeba budować wciąż nowe modele czy wystarczy doskonalić się w lataniu jednym to chyba jego wybór dlatego nie rozumiem czemu tak uparcie komentujesz temat którym się nie nigdy nie zajmowałeś. Modele ESA to nie modele ACES, nie te prędkości lotu, nie ta dynamika i nie ta sama technika budowy modeli i właściwie wszystko jest inne, regulaminy też. Jeżeli aktualnie mniej zawodników lata ACES ww1 to znaczy jedynie tyle, że mniej ich lata ... tu nie ma drugiego dna. Były zmiany regulaminu, jest promowana elektryfikacja i do zmian trzeba sie dostosować, poszukać własnej drogi i przygotować na kolejny sezon inne modele. Tu nie ma miejsca na użalanie sie że nie jest tak jak chciałem żeby było. To jest aircombat i albo walczysz wg. ustalonych reguł albo baw się w coś innego czym można latać wiele lat i potem sprzedać, niewiele tracą na wartości. dołącz do tych ludzi i miej wpływ na to co się dzieje w aircombacie albo nadal trzymaj się z boku .....ale wtedy lepiej nie komentuj tematu, który poznałeś jedynie poprzez podglądanie forum ACES. ms
  18. mirolek

    Enya 25 SS

    Po raz kolejny toczy sie akademicka dyskusja o aircombacie, moderowana przez nie latających w tej kategorii uczestników forum. Panowie czego właściwie dotyczy ten temat- chodziło o dość stare już silniki Enya a znów przeszło na chciałbym latać ale się boje o model, chciałbym latać ale silnik drogi, pakiet drogi, model tez kosztuje i jeszcze się niszczy..... reasumując, skoro ja nie latam to dlaczego latają inni ? Typowo polskie podejscie do tematu, jest źle bo sąsiad ma lepiej. Ani Kamil ani Piotr nigdy nie startowali w ACES a tworzą jakieś pseudoanalizy, że zawodników ubywa bo zamknieto fabrykę tanich i średniej jakości silników ASP..... bzdury i trolowanie nie mające nic wspólnego z rzeczywistością. Każdy sport kosztuje a chcąc startować w zawodach kosztuje znacznie więcej niż nam się pierwotnie wydaje. Obaj tu przywoałni koledzy latają lub latali DLG i doskonale wiedzą że gówniany model do zabawy a model do startu w zawodach to przepaść a to przecież to najprostsze możliwe konstrukcje lotnicze ....tylko skrzydło, belka i ogon. Podobnie jest aircombacie można latać w zawodach ESA modelem za 150zł albo w ACES za 1500zł a Ci najlepsi wydają na swoje modele znacznie więcej, doskonalą je w tunelach aerodymaicznych i montują silniki za takie pieniądze , że dech zapiera. Moim zdaniem to chyba nie Wasz problem że ktoś wydaje na swoje modele dużo pieniędzy a tym bardziej nie widzę powodu do użalania się w temacie, że aircombat umiera skoro w nim nie startujecie od wielu lat. Jak słusznie napisał kolega, może warto czasem przyjechać na zawody i zaktualizować swoją wiedzę o tym ilu nas lata, czym lata i przekonać się, że modele do zabawy w aircombat nie kosztują majątek a startującyh zawodników jest tylu, że czasami dnia brakuje na rozegranie zawodów. Przy okazji dobrze byłoby też nie marudzić że jest inaczej niż mnie się wydaje. ms
  19. Świetna decyzja na nowy rok ... trzymam kciuki za udany projekt ? Ten mały RWD ... wcale taki mały nie jest , pięknie lata i moim zdaniem to bardzo udany model. Duży bo chyba tak można napisać już o modelu w skali 1:4,4 to moim zdaniem trochę inna konstrukcja, rośnie waga, rosną obciążenia na powierzchniach sterowych, dźwigarach, serwach - podglądam temat i jestem bardzo ciekaw jak podejdziesz do konstrukcji. O wykończenie "cwierć-makietowe" jestem absolutnie spokojny, już pokazałeś co potrafisz i będzie z tego projektu piękna makieta - POWODZENIA. ms
  20. Comet powstał do bicia rekordów prędkości i model na pewno też prędkość lubi ? Jeżeli dobrze widzę na zdjęciu to model z epp a skoro to gotowy zestaw to zwykle producent poprawia parametry modelu na tyle aby model latał przy średnim poziomie umiejętności. Nie ma co marudzić, trzeba zapiąć pakiet i w górę ... tylko wiadomo, bez filmu oblot nie zaliczony ? ms
  21. To fajne lotnisko pokazane we wrześniu .... pokazane jest również na filmie powyżej. To prywatne lotnisko pasjonatów modelarstwa zrzeszonych w RC Model Club a lotnisko w Pobiedniku należy do Aeroklubu Krakowskiego. ms
  22. Wczoraj w Pobiedniku pierwszymi lotami powitany został nowy 2020 rok ? Wiało, zimno było i troszkę łapki marzły na drążkach ale nie powstrzymało to modelarzy choć niestety wciąż koła a nie narty służyły do lądowania. 111 stron temu, początkiem stycznia 2010r Wojtek rozpoczął ten temat po bardzo udanych zimowych lotach na Marchewkach ... 10 lat ? to już 10 lat od tych zimowych lotów a te same model wciąż nadają się do latania i czekają aż sypnie śniegiem ? Mirek
  23. długość karabinów wyznacza kartka A4 przyłożona do skrzydła od strony kadłuba. ms
  24. Owiewka musi być. Proponuję najpierw szablon z kartonu potem wyciąć obramowanie owiewki z cienkiej blachy Al z puszki po piwie. Wyciętą owiewkę z materiału docelowego oklejasz obustronnie blaszką. Możesz nabić potem imitację nitów jeśli chcesz a po uformowaniu kleić do kadłuba. Jeśli masz obawy że nie chwyci to wklej w kadłub dwa albo cztery sztyfty np. ze szpilki wystającej 2-3 mm (zależy jaki kształt owiewki chcesz wykonać)i potem nałożysz na to owiewkę i podklejone będzie ok. ms
  25. drukowana super ale klimat ww1 psuje błyszcząca folia ms
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.