Skocz do zawartości

ssuchy

Modelarz
  • Postów

    1 112
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    14

Treść opublikowana przez ssuchy

  1. Niebawem przedstawię łopatologiczny opis montażu odbiornika ze standardowymi goldpinami z rastrem 2,54mm (typowe dla aparatur RC), zgodnie z życzeniem Andrzeja (rajaner), żebyśmy mieli do wyboru dwie wersje. Na razie nie ściągajcie foto/rysunków dotyczących nadajnika - późno to "kleciłem" w kompie (nad ranem), więc będę chciał najpierw wydrukować i na tej podstawie zmontować moduły nadajników - będzie to sprawdzian poprawności opisu (eliminacja mijaków i ew. błędów). Póki co wydrukowałem foto/rysunki dotyczące budowy odbiornika w wersji V1 montażu (z pierwszej strony wątku - wskazany wydruk w kolorze): ... i wydaje mi się, że osiągnąłem kompromis między wielkością plików, a rozdzielczością wydruków, ale sami osądźcie, czy są właściwie czytelne (?). Mam nadzieję, że te rysunki będą bardzo przydatne dla wszystkich, którzy zechcą zmontować samodzielnie opisywaną w tym wątku "minimalistyczną" i całkiem uniwersalną aparaturę R/C (w proponowanej przeze mnie, czy innej wersji), a nie bardzo mieli ochotę na to bez dedykowanych do układów elektronicznych płytek PCB. Wobec tego macie ściągę - gotowca, jak to zmontować na płytkach uniwersalnych bez zbędnego nadwyrężania szarych komórek. Powoli zbliżamy się do końca opisu aparatury R/C (oczywiście najważniejsze będzie przetestowanie w terenie i w powietrzu - relacje obiecuję). Planuję jeszcze kilka tematów powiązanych szczególnie w kontekście budowy mini / mikromodeli C/L-R/C. W związku z powyższym pytanie do śledzących temat (ośmielam się pytać, bo widzę, że parę osób jest): czy opis elektroniki (bo o mechanice tegoż już wyżej jest dostępny początek relacji z budowy), dotyczącej przetwornika CA dla modeli hybrydowych na uwięzi ciągnąć dalej tutaj, czy w oddzielnym wątku, czy też olać sprawę z braku zainteresowania?
  2. Polak potrafi! Prowizorki mają u nas wysoki status co do trwałości i konieczności bytu. Tylko co powie fachowiec, jak zobaczy taką instalację?
  3. Poniżej obiecany, łopatologiczny opis budowy modułu nadajnika. Ponieważ mam już zaprogramowane ATTiny13A w DIP8, moduły dla uchwytu-aparatury R/C (dwa prototypy) postanowiłem wykonać w technice mieszanej z wykorzystaniem typowej płytki uniwersalnej z rastrem 2,54mm (a nie jak planowałem wcześniej z rastrem: 1,27mm): ... z jednej takiej płytki wychodzi sześć modułów. Polecam akurat taką (Jabel: U-06A) lub podobną, bo ma luźne kwadratowe pady lutownicze (dobre do uniwersalnego krosowania i wygodne do lutowania pod spodem małych elementów SMD 0603, jeśli mieszamy techniki lutowania) i wystarczy jedno cięcie (w przypadku U-06A), żeby uzyskać potrzebny nam kawałek: Rozmieszczenie elementów na płytce z wierzchu i pod spodem (oznaczenia zgodne ze schematem, który zamieściłem wcześniej): Wykonanie krosów drutem (kynarem) opisuję w podobnej konwencji jak przy budowie odbiornika. Przypomnę: na zielono - odizolowany, na fioletowo - w izolacji). Na fotkach/rysunkach przedstawiam przebieg tylko widocznych krosów drucianych od wierzchu i od spodu płytki: Miejsca lutowania zaznaczyłem na żółto: Czarnymi literkami: A (GND), B (NSEL), C (SCK), D (SDI), E (VCC), F (FSK), G (NIRQ) oznaczyłem sterczące końcówki drutów (zostawić dłuższe - później się dotnie) do których zalutowany będzie "na kanapkę" moduł nadawczy rf TX-a. Przed zalutowaniem TX-a programujemy mikrokontroler. Gdzie podłączyć do płytki sygnały ze złącze isp KANDA programatora AVRów pokazuje poniższy rysunek (plik hex do programowania mikrokontrolera jest TUTAJ): ... i jak na koniec podlutować do płytki enkodera z ATTiny13A moduł nadawczy rf RFM02 f-my HOPE MICROELECTRONICS (RFM02 868S2 - wersja z małym kwarcem na pasmo 868MHz, współpracujący z modułem rf odbiorczym RFM01 868S2 w naszym wcześniej zmontowanym odbiorniku): Tak będzie wyglądał moduł nadajnika zamontowany na eksperymentalnym uchwycie-aparaturze R/C: ... i porównanie z pierwszym przeze mnie testowanym modułem nadajnika (z inną wersją TX-a na 868MHz: RFM02 868D): ... który mieliście możliwość zobaczyć w czasie testów na wcześniejszych filmach. Ponieważ budowana przeze mnie wersja aparatury jest przewidziana do zamontowania na eksperymentalnym uchwycie C/L(R/C) nie będę montował modułu przełączników (schemat) gdyż na uchwycie będziemy mieli wygodny dostęp do złącz P1, P2, P3 potrzebny do wyboru trybu i mode pracy nadajnika (poprzez odpowiednie zworowanie i przełączanie złączek). Pozostawione na płytce puste miejsce i wolne piny w złączu P4: ... będą nam potrzebne w niedalekiej przyszłości.
  4. ssuchy

    Pytanie z innej beczki

    Dobrze byłoby zmienić tytuł tego tematu (np. "Jaki to jest typ akumulatora: Li-Io, Li-Po?" lub coś w tym guście) - prośba do autora, bo raz: nie bardzo zgodny z przyjętymi ogólnie na forach kanonami (i regulaminami), dwa: fajnie jest jak tematy na forum mogą być przydatne dla wszystkich, a nie tylko dla jednej osoby. Warto przeczytać szczegółowy artykuł na temat akumulatorów litowych, do którego link podałem TUTAJ - wiele wyjaśnia.
  5. ssuchy

    Jaki pakiet wybrać?

    Akumulatorom litowym szkodzi nie tylko obciążanie i ładowanie nadmiernie dużym prądem. Warto się z tym zapoznać szczegółowo: Akumulatory litowe (lub TUTAJ)
  6. Dzisiaj trochę zabawy przy "mechanice" eksperymentalnego uchwytu-aparatury R/C, a konkretnie dłubanie w kultowym już "amelinium" . Słońce akurat nie prażyło, to zainstalowałem się na balkonie z takim prymitywnym warsztatem: ... co by przy okazji trochę powietrza złapać w płuca i nie nasyfić w chałupie. Odrobinka trasowania, wiercenia, cięcia i "takie tam": Przygotowałem również elementy łożyskowanego (wahliwego) zawieszenia uchwytu linki (dla modeli hybrydowych na uwięzi) z tego co znalazłem w mojej graciarni: Z kątownika alu. wycięte jest czoło uchwytu w którym jak widać nawiercone są (wstępnie) otwory pod klasyczne C/L (dla dwóch linek), oraz wycięta jest prowadnica uchwytu linki (dla jednolinkowych hybryd) gdzie trzeba będzie jeszcze "wyfrezować" szczelinę: No i przymiarka:
  7. ssuchy

    Wicher RC

    Jędrek, wygląda na to, że Stefan ma nadal problem (od maja) ze "sztywnością". Jeśli tak, to szczerze współczuję (choć byli tacy, co zazdrościli ).
  8. Tak wygląda odbiornik R/C własnej konstrukcji (opis budowy: TUTAJ - wersja montażu: V1), nie tylko dla modeli hybrydowych na uwięzi: ... jak widać na fotce niewiele większy od paznokcia na kciuku, a lutowany był w prymitywnych warunkach (zwykła lutownica transformatorowa ). Wymiary (mm): 19x20x6, waga (g): 3, pasmo (MHz): 868, 3-kanały proporcjonalne, 4-tryby pracy (możliwość sterowania prostymi pojazdami kołowymi, pływającymi, latającymi). W wersji pierwszej odbiornika jako wyjścia poszczególnych kanałów wlutowane są mikrozłącza (z rastrem 1,27mm) poziomo na płytce, tak aby można było wygodnie zainstalować osprzęt również na płaskich kadłubach sylwetkowych małych modeli uwięziowych (co by kabelki nie odstawały, jak to jest w przypadku odbiorników z pionowymi złączami kanałowymi na płytce PCB). Więcej szczegółów w linkach, które podałem wyżej (między innymi liczne filmy z testów aparatury). Niebawem w dedykowanym temacie pojawi się opis wykonania wersji drugiej odbiornika (z typowymi golpinami do kanałów z rastrem: 2,54 mm), oraz szczegółowy instruktaż jak złożyć nadajnik do zamontowania na uchwycie sterowania C/L, a także dalszy ciąg opisu konstrukcji uniwersalnego uchwytu C/L-aparatury R/C. PS W tym temacie będę przedstawiał tylko zbiorcze fotografie "gotowców" z przeznaczeniem dla modeli hybrydowych na uwięzi.
  9. Jako ciekawostkę (zaznaczam na "tłusto", co by mi tu ktoś nie wyskoczył zaraz z aktualnymi przepisami FAI ), przedstawiam założenia do eksperymentu z modelami na uwięzi, który będę chciał przeprowadzić (szczegółowy opis modeli pojawi się - mam taka nadzieję - w tematach: Chimera i Hydra). Pewnie niektórzy Koledzy wiedzą, że w TYM wątku (przy okazji budowy DIY prostej aparatury R/C) opisuję wykonanie we własnym zakresie uniwersalnego uchwytu sterowniczego (dlaczego uniwersalnego - polecam zajrzeć do linku), który będzie wykorzystany również w tym eksperymencie. Modele hybrydowe mają być sterowane przy pomocy jednej linki (uni/monoline C/L), ale z klasycznym (vintage C/L), mechanicznym (przekładniowym) typem sterowania mają niewiele wspólnego, chyba tylko to, że NADAL STEROWANE SĄ PRZY POMOCY JEDNEJ LINKI, jak przystało na modele latające po powierzchni półsfery. W tym typie sterowania C/L mechanika została zredukowana do niezbędnego minimum na rzecz elektrotechniki/elektroniki, tak się zresztą dzieje od dawna w "dużym" lotnictwie, gdzie bezpośrednie "połączenie" pilota przez cięgna ze sterami samolotu dawno poszło w zapomnienie. Kilka uwag na wstępie. Hybrydowe modele na uwięzi, to przede wszystkim modele z napędem elektrycznym, ale można sobie chyba wyobrazić, że takie sterowanie może być również wykorzystane w modelach z napędem spalinowym (Hybryda C/L - typ A). Na rysunkach dla przejrzystości pokazałem tylko to co niezbędne dla zrozumienia idei - nie rysowałem akumulatorów, regulatorów, silników. W dalszej części tekstu, kwintesencję pomysłu modeli hybrydowych na uwięzi, zaznaczyłem kolorem. Objaśnienia - uchwyt sterowniczy: PS - pręt stalowy z elementami mocowania linki uwięzi, ZL - łożysko wahliwego zawieszenia PS, CA - przetwornik kąta: układ elektroniczny przetwornika analogowego, zamieniającego kąt wychylenia uchwytu sterowniczego względem osi PS (linki uwięzi) na napięcie elektryczne, którego wartość jest zależna od wielkości wspomnianego kąta. W najprostszym przypadku jako CA można użyć liniowy czujnik Halla (z zamontowanymi na PS dwoma mikromagnesami neodymowymi: pisałem o tym TUTAJ i pokazałem film z testów takiego czujnika). Napięcie z CA podawane jest do nadajnika (TX) do wybranego kanału (konkretnie do wejścia przetwornika AD mikrokontrolera nadajnika) zamiast sygnału napięciowego z potencjometru manipulatora aparatury, TX - mikronadajnik RADIOWY lub na PODCZERWIEN (np. dla modeli halowych), PT - obrotowy potencjometr przepustnicy (pod kciuk) dla płynnej regulacji obrotów silnika (0-max-0). Jako potencjometru przepustnicy można również użyć pot. suwakowego (sprzężonego z cynglem pod palec wskazujący). W przypadku modelu C/L z napędem elektrycznym kanał nadajnika do którego podpięty jest PT obsługuje regulator silnika. Dla modelu z napędem spalinowym kanał z PT obsługuje dodatkowy serwomechanizm zamontowany w modelu, który steruje przepustnicą silnika. Objaśnienia - model. RX - mikroodbiornik współpracujący z TX, ZS - zamocowanie linki w modelu "na sztywno" (no może niedosłownie, szczególnie dla akrobatów - jakaś amortyzacja/obrotowość zamocowania pewnie byłaby wskazana, skoro jest możliwa do wykonania w takim typie sterowania (mile widziane propozycje prostego rozwiązania), oraz ... dla hybryda C/L - typ A: zamiast typowego orczyka C/L w modelu mamy typowy serwomechanizm R/C, reszta układu sterowania C/L w modelu bez zmian, ... dla hybrydy C/L - typ B (opcja dla małych i bardzo małych modeli elektryków na uwięzi): zamiast orczyka C/L, czy serwomechanizmu R/C (jak w hybrydzie typ A), stosujemy modelarski siłownik elektromagnetyczny (actuator R/C) oznaczony na rysunkach jako SM. Jak wynika z rysunku model typu B nie ma nawet orczyka, ani popychacza, ale NADAL JEST MODELEM NA UWIĘZI, STEROWANYM PRZY POMOCY LINKI . Zamiast orczyka (serwomechanizmu) i popychacza ma wbudowany bezpośrednio w statecznik poziomy i ster wysokości modelarski siłownik elektromagnetyczny (actuator R/C: cewka elektryczna i magnes neodymowy z dźwignią steru). Aparatura R/C, której budowę opisuję w TYM wątku, a która będzie między innymi użyta do sterowania hybrydami C/L, posiada opcję obsługi (tryb 4) siłowników modelarkich/silników DC (nawrotne sterowanie PWM), więc bez żadnych przeróbek będzie dobra do przetestowania w hybrydach C/L - typ B.
  10. Narysowałem prosty układ zasilania uchwytu-aparatury i sygnalizacji niskiego napięcia aku.: Układ szumnie nazwany przeze mnie BMS (Battery Management Systems), rzecz jasna dla żartu, powinien spełnić swoją rolę, tak jak to pokazuje poniższy film z testów (wrzuciłem tradycyjnie na YT): Sygnalizator niskiego napięcia aku Li-Io 2S ... na filmie używam stabilizatora z regulowanym napięciem jako symulatora rozładowującego się akumulatora Li-Io 2S (widać jak pokręcam wkrętakiem PR-ek aby zmniejszać napięcie - oczywiście odbywa się to znacznie szybciej niż autentyczny proces rozładowania aku. w realu). Przykładowo próg zadziałania w sygnalizatorze ustawiłem na ok. 6,5V (czyli 3,25V na jedną celę). Sygnalizator akustyczny wytwarzający sygnał ciągły i wyjątkowo głośny jak na takie maleństwo, przesterował tanią kamerkę, bo była bardzo blisko (co słychać na filmie). PS Uwaga! Ponieważ na układzie testowym użyłem LED starego typu (wymagających większych prądów - wygrzebanych gdzieś głęboko z mojej graciarni ) zaznaczone na schemacie rezystory R4, R5 mają opisane wartość rzędu setek omów. Dla współczesnych LED będą to raczej wartości rzędu kiloomów.
  11. Ale w czym problem? Sprawdzałeś ładowarkę na innym (innych) akumulatorze (akumulatorach) i jest tak samo? Sądzę, że akumulator pewnie się starzeje i poszczególne cele nie dają się już zbalansować w trakcie ładowania (nie osiągają właściwego napięcia). Aku. to tylko "chemia", która się "zużywa" wolniej lub szybciej w trakcie reakcji elektrochemicznych.
  12. W mojej graciarni znalazłem fajne moduły LED: ... które idealnie będą pasowały do uchwytu jako wizualne kontrolki pracy aparatury (zielona - "napięcie załączone", czerwona - "rozładowany pakiet aku."), a małe sygnalizatory akustyczne: ... uzupełnią sygnałem dźwiękowym alarm nadmiernego rozładowania akumulatorów.
  13. ssuchy

    UBEC czy BEC ?

    Może tak jeszcze raz po "chłopskiemu" . 80A (dla ESC w tym przypadku) i 5A (dla BEC w nim zawartego) nie oznacza, że takie prądy będą wszędzie "pchane" i coś nam tam mogą uszkodzić. TO jest wydajność ESC/BEC, czyli ile max. prądu można POBRAĆ z regulatora silnika/stabilzatora(przetwornicy) napięcia, a o tym jaki prąd będzie płynął z ESC/BEC decyduje odbiornik energii elektrycznej - w naszym przypadku silnik/serwa. Że coś ma większą wydajność prądową nie oznacza że jest lepsze - jest po prostu przewidziane dla większych modeli, gdzie używa się "mocniejszych" silników elektrycznych i najczęściej większej ilości solidniejszych serw, które będą pobierały z BEC większy prąd. Niestety im większa wydajność prądowa ESC/BEC tym większy ciężar i gabaryty urządzenia, bo muszą się tam zmieścić elementy elektroniczne w "rozsądnych" obudowach i kawałek jakiegoś radiatora (szczególnie dla regulatorów liniowych napięcia). PS Jeśli chodzi o diody Schottky to spadek napięcia na tych diodach jest faktycznie nieduży, ale tylko przy małych prądach przez nie płynących - przy dużych prądach jest praktycznie podobny jak na diodach standardowych. Przykład charakterystyki takiej podwójnej diody Schottky STPS2045C: ... przy 5A obciążenia spadek U na diodzie może być z zakresu 0,45-0,65V. Więc po zastosowaniu układu sumowania (link do schematu wklejony przez kol. oko) napięcie zasilające odbiornik RC będzie się zmieniać dynamicznienie w zależności od pracujących serw (nie będzie już stabilnego 5V - może się wahać od 4,35V do 4,8V), co chyba nie jest najlepszym rozwiązaniem, bo może generować zakłócenia w układzie.
  14. Potencjometry wymontowane (jak podawałem wcześniej obrotowy pod "gaz" z CD-roma, manipulator z joypada): ... mam dwa komplety do dwóch uchwytów. Elektronikę w nadajniku zamontuję jednak na płytce do prototypowania SMD z rastrem 1,27 mm: RE012-LF f-my Roth Elektronik GMBH (jak w odbiorniku). Cała płytka uniwersalna 012 wygląda tak: Z płytki można zrobić cztery odbiorniki, a do nadajnika pójdzie ok. 2/3 powierzchni, bo musi się tu zmieścić jeszcze dodatkowy układ elektroniczny. Tak mi się ta płytka spodobała i zabawa w maliznę (czytaj: SMD - szczególnie w kontekście wyzwania dla moich już "nie pierwszej świeżości" rączek ), że szczerze polecam wszystkim, którzy chcą sobie coś zminiaturyzować (i sprawdzić , że nie są jeszcze łamagami ), a nie bardzo mają ochotę na robienie czasochłonnego, dedykowanego PCB. Świetnie się lutuje ręcznie na niej powierzchniowo układy scalone/tranzystory w małych obudowach SOP, SOT23(3/5/6) i bierne elementy SMD. Płytka jest wiercona (fi 0,45), więc można stosować również technikę montażu mieszanego, po ewentualnym rozwierceniu tam, gdzie trzeba (tak będzie w nadajnikach i w odbiorniku dla Andrzeja, gdzie zamontuję grubsze złącza goldpinowe z rastrem 2,54 mm). Niestety tego typu płytki, rodzimej produkcji i w rozsądnej cenie (co by nie ciąć kawałków z dużo większej i droższej uniwersalki) nie znalazłem w ofertach. Przymiarka elektroniki do uchwytu-aparatury R/C(IR/C). Tylko newralgiczne elementy - płytka pod moduł nadajnika R/C jeszcze nie jest docięta do wymiaru. Moduł nadajnika kierowania radiowego będzie wymienny (po odkręceniu jednej śruby: M1,6 - wyjmowany ze złączki: goldpin 2,54 4x). Na takiej wielkości płytce zmontuję również (do eksperymentów) moduł nadawczy zdalnego sterowania na podczerwień (opis: TUTAJ), choć będą również wykorzystane i testowane w uchwycie moduły nadawcze IR pozyskane z pilotów audio/tv/video (jak opisywałem w temacie). Manipulatory i inne przetworniki zostaną podpięte do nadajnika złączami goldpin: 1,27 3x - daje to w urządzeniu eksperymentalnym prostą możliwość zmiany mode sterowania, zrobienia rewersu no i programowania trybu pracy nadajnika (małe złącza wskazane, bo standardowe goldpiny w takiej ilości by się tu nie zmieściły): ... na drugiej fotce uchwytu widać TX-a, będzie zamontowany "na kanapkę" nad mikrokontrolerem (jak w odbiorniku). Z drugiej strony uchwytu znajdzie miejsce (opcjonalny) potencjometr suwakowy do cyngla "gazu", a w dolnej części uchwytu wyłącznik i układ zasilania oświetlenia modelu C/L (ze strony uchwytu, bo model będzie miał własne światła pozycyjne i reflektor lądowania) do eksperymentalnych lotów wieczorowych/nocnych (reflektor: biała LED 3W - widoczna na fotach w lewym dolnym rogu). Chyba jeszcze nie wspomniałem o zasilaniu uchwytu, tutaj w temacie. Jak widać na fotkach jest to pakiet 2S z akumulatorów Li-Io Samsunga 1,9Ah ICP103450R (10mm-grubość, 34mm-szerokość, 50mm-długość). Płaskie akumulatory idealnie komponują się z konstrukcją uchwytu. Aku. pochodzą również z demontażu z pakietu od lapka Della (gdzie uszkodzony był BMS, czyli elektronika nadzorująca pakiet, a aku. były sprawne):
  15. ssuchy

    Wicher RC

    Andrzej (rajaner), złącza będą w takim razie w odbiorniku dla ciebie standardowe, bo w nadajniku użyję złącz mieszanych, co można zobaczyć TUTAJ. Przy okazji zobaczymy jak wypadnie taka wersja odbiornika. ... toteż cały czas staram się to propagować, wklejając w różnych wątkach (tyczących maluchów) przykładowe fotki filigranowych szkieletów małych modeli, choć biję się w pierś, że tylko intuicyjnie to czuję w tej chwili (co napisał jędrek), gdyż nic nie wypuściłem w powietrze (no może poza paroma "bąkami" ) od ponad 40 lat - TO JESZCZE przede mną (po powrocie do hobby)! PS Andrzej, model Wichra zaczyna fajnie wyglądać - BĘDZIE LATAŁ, tylko, pewnie szybko!
  16. Podobną metodą (jak w drugim linku) zbudowałem w latach licealnych mały piec łukowy do topienia metalu: kilka prętów węglowych z baterii R20 (równolegle w zespołach) połączonych szeregowo z grzejnikiem 1000W, mała parowniczka porcelanowa i kilka cegieł do obudowania. Co prawda łuk elektryczny trzeba było pilnować ręcznie co by nie zgasł (teraz bym pewnie dorobił jakąś mechanikę z elektronikę sterującą), ale całość działała całkiem dobrze. Piec służył mi do różnych eksperymentów - między innymi otrzymałem śladowe ilości świecącego w ciemności fosforu, przeprowadzając w wysokiej temperaturze reakcję redukcji (proszek ze zmielonych kości zwierzęcych + węgiel drzewny) - pamiętam miałem spokój z chemii do końca roku szkolnego. Co ciekawe, później z podobnym piecem łukowym, tylko że "z deka większym" (pręty węglowe tak kilka metrów długości - już nie wspomnę o ich grubości) zetknąłem się w Lubelskiej Odlewni Żeliwa (1, 2, 3, 4), po której już tylko wspomnienie zostało! PS Dla ciekawych: zapotrzebowanie Lubelskiej Odlewni na prąd było dwa razy większe niż miasta Lublin!! Więcej info w linkach, które zapodałem.
  17. ssuchy

    Szerszeń

    ... poza tym u jędrka ciągle wieje , gdzie ma puszczać mikromodele? U mnie jest znacznie lepiej pod tym względem.
  18. No, ok, widzę, że sam piszę w tym temacie , ale tak nieśmiało pytam: może by tak jednak przykleić ten temat (co bym go nie szukał po przerwie), bo drugiego takiego (kompletnego, tyczącego budowy DIY aparatury R/C) wątku na tym forum to chyba raczej nie ma (?), a dziać się tu będzie jeszcze sporo - chociażby realizacja koncepcji uniwersalnego, eksperymentalnego uchwytu C/L-aparatury R/C(IR/C)! Przy okazji dla przypomnienia wrzucam fotę zmontowanego odbiornika z widocznymi poniżej elementami montażowymi dla następnej sztuki i w celu przedstawienia (poglądowego) różnic między złączami goldpinowymi standardowymi R/C (raster; 2,54mm), a mikrozłączami z rastrem 1,27mm (różnica na wadze pięciokrotna na korzyść tych drugich: LINK). Jak prosta jest w budowie (i całkiem funkcjonalna) opisywana w tym wątku aparatura: ... TYLKO (w odbiorniku) pięć elementów elektronicznych (widać po prawej stronie płytki), uniwersalna mikropłytka, złącza i popularny moduł RX - jedyna trudność: wszystko małe, ale dla modelarzy nie powinno to stanowić przeszkody .
  19. ssuchy

    Wicher RC

    Andrzej (rajaner), widzę, że regulator i serwa mają standardowe złączki: raster 2,54mm (zresztą takie też są w twoich uwięziowcach). Odbiornik (ważący 3g: LINK - podobny dostaniesz razem z uchwytem C/L-aparaturą R/C(IR/C)), który zmontowałem dla siebie ma µzłącza z rastrem 1,27mm, tak jak na fotce (a nie standardowe z rastrem: 2,54): ... jak widać przy testach odbiornika, dopóki aparatura nie jest jeszcze póki co gotowa (uniwersalny, eksperymentalny uchwyt C/L-nadajnik w budowie), stosuję redukcję w celu używania standardowych serw (na focie do odbiornika podpięte serwo 2,5g). Docelowo będę wymieniał złącza w serwach na mikro dzięki temu aparaturę do moich maluchów będę miał mobilną, a złącza mikro są jak widać dużo mniejsze i lżejsze (choć w detalu praktycznie niedostępne). W związku z powyższym moje pytanie? Czy w odbiorniku dla ciebie mam zamontować µzłącza, czy standardowe goldpiny (?) i do przesyłki załączyć trochę mikrozłącz do zrobienia redukcji, czy zamontowania na stałe w serwach dla maluchów (?): ... przy standardowych złączach płytka odbiornika będzie ciut większa, a waga wzrośnie z 3 do 4-5g. Dla ciekawych. Waga kompletu złącza goldpin 3-stykowego - raster: 2,54 mm (standard w aparaturze RC): Waga kompletu mikrozłącz goldpin 3-stykowego - raster: 1,27 mm:
  20. Oprócz liniowych czujników Halla (opisanych wyżej) jako elementy przetworników manipulatorów w konstrukcji eksperymentalnego uchwytu C/L-aparatury R(IR)/C mam również zamiar przetestować małe czujniki rezystancyjne nacisku f-my IEE (bo akurat mam je w swojej graciarni ). Pierwsze próby wypadły interesująco. Jednak na stałe do uchwytu w manipulatorach będą wbudowane tradycyjnie potencjometry. Zastanawiałem się jakiego potencjometru użyć do regulacji ciągu (aby cała konstrukcja nie była skomplikowana i nie wydrenowała kieszeni ), bo pozostałe dwa kanały będą obsługiwały dwa zintegrowane potencjometry 10k (minimanipulator z demobilowego joypada: LINK), lub przełączniki (do wyboru). Początkowo zamierzałem użyć (sprzężony z cynglem uchwytu) malutki potencjometr suwakowy, stosowany niegdyś w sprzęcie audio (obwód korektora dźwięku). Okazało się jednak, że takie potencjometry mają zbyt duże opory przy suwaniu i ruch jest mało płynny - trzeba by je przerabiać - za dużo zabawy - urządzenie ma być proste i łatwe w budowie (zresztą potencjometry te bywają w złomach mocno zużyte). Rozejrzałem się trochę w moim Sezamie i znalazłem delikwenta: Na fotkach widać (wskazane strzałkami) białe pokrętła tych potencjometrów obrotowych (2x20k liniowy). Są to potencjometry stosowane w napędach CD od Pecetów (w obwodzie słuchawkowego wzmacniacza audio - na fotce widać je na dwóch różnych złomach CD) , więc łatwo je pozyskać z elektrozłomu (w nowszych napędach DVD/RW nie są już montowane). Ponieważ z tych potencjometrów rzadko w praktyce się korzysta (wielu użytkowników PC-tów pewnie ich nawet nie tknęło ), więc mimo, że są ze złomu, powinny być dobre do naszych celów. Są poza tym nieduże (na uchwycie nie ma zbyt wiele miejsca) i przede wszystkim działają bardzo płynnie z minimalnymi oporami ruchy - będą idealne pod kciuk (THROTTLE lub TRYMER), do zamontowania w górnej (tej łukowatej) części uchwytu w pobliżu manimulatora. W międzyczasie dotarły do mnie również obiecujące konstrukcyjnie potencjometry suwakowe pod cyngiel: ... więc prawdopodobnie będzie do regulacji ciągu (do wyboru - przełączane złączką): cyngiel (pod palec wskazujący) lub pokrętło (pod kciuk). Coś w tym stylu: ...uchwyt nadaje się idealnie z punktu widzenia ergonomiki do takiego rozwiązania. PS Do suwaka potencjometru zamocowany będzie cyngiel pod palec wskazujący w postaci wygodnego (o odpowiedniej średnicy) koła giętego z drutu stalowego lub wyciętego z blachy alu., a może macie jakiś inny, prosty pomysł?
  21. ssuchy

    Szerszeń

    Myślę, że jędrek chwilowo zajmuje się czymś większym Do budowy robala w takim, czy zmodyfikowanym kształcie na pewno powróci.
  22. Dotarły do mnie liniowe czujniki Halla typu SS39E f-my Honeywell. Chcę je wykorzystać w konstrukcji uchwytu - będą testowane próbnie w specyficznym sposobie sterowania hybrydowymi modelami na uwięzi (o czym będzie więcej za jakiś czas). Uchwyt będzie można wykorzystywać zarówno do sterowania klasycznych modeli C/L (mechanicznie dwoma linkami ster wysokości i elektronicznie: ciąg silnika elektrycznego + dodatkowe funkcje), jak i modeli hybrydowych na uwięzi (szczegółowo wyjaśnię o co chodzi w takim sterowaniu w dedykowanym hybrydom temacie: TUTAJ). No i oczywiście uchwyt będzie pełnił rolę typowej aparatury R/C (3-kanały proporcjonalne) więc nadawać się będzie do sterowania prostymi modelami RC samolotów, skrzydełek, ornitopterów w skali mini/mikro. Ponieważ nie miałem dotychczas do czynienie z liniowymi czujnikami Halla (bawiłem się tylko czujnikami Halla z wyjściem cyfrowym-dwustanowym) musiałem przeprowadzić jakiś prosty test: Film z testu SS39E Są to małe czujniki w obudowie SOT-23 do druku powierzchniowego. Czujnik zamontowany na polu stykowym pokazuję na filmie łepkiem zapałki (niewiele większy od tegoż). Do "manipulatora" testowego, zrobionego na szybko z zapałek zamocowałem dwa małe magnesy neodymowe fi 2mm x 3mm (takie miałem). Zasilanie czujnika Halla: 5V. W centralnej pozycji "manipulatora" (również przy braku pola magnetycznego) mamy na wyjściu czujnika 2,5V (tak jak z potencjometru manipulatora aparatury RC, o czym była mowa TUTAJ), a w skrajnych położeniach (jak widać na filmie) napięcie zmienia się od 1V do 4V (przy indukcji pola magnetycznego: -100mT do 100mT dla tego typu czujnika). Myślę, że takie czujniki można wykorzystać w miejsce potencjometrów manipulatorów aparatury RC, czy w miejsce potencjometrów sygnału sprzężenia w serwach. Przykładem amatorskie nanoserwo o wadze 0,2g (autor Ivan2280 z rcgroups), które zabudowane jest w ultralekkim modelu pokazanym na filmie: Ultralekki model z serwem 0,2g
  23. W TYM temacie (przy okazji budowy prostej aparatury RC - tematy są ze sobą powiązane) rozpocząłem (jako kontynuację budowy prostej aparatury RC) relację z wykonania eksperymentalnego uchwytu C/L-aparatury R/C (IR/C), który dzięki budowie modułowej będzie służył również do testowania opisanych w niniejszym wątku układów sterowania na podczerwień dla modeli na uwięzi. Zapraszam do śledzenia obu tematów (będą się uzupełniały).
  24. No to koniec leniuchowania - bierzemy się dalej do roboty. Kilka słów wyjaśnienia. Otóż w daaawnych czasach zabawę w amatorskie modelarstwo lotnicze zakończyłem na modelach na uwięzi z napędem spalinowym (można zobaczyć to TUTAJ). W związku z tym temat modeli C/L, obecnie po powrocie do hobby modelarskiego, jest mi nadal bardzo bliski, ale będą to już wyłącznie modele z napędem elektrycznym na uwięzi w skali mini/mikro. Dlatego postanowiłem tę prostą aparaturę RC zbudować w postaci eksperymentalnego uchwytu, który będzie można wykorzystać do sterowania prostych modeli mini/mikro swobodnie latających ze sterowaniem RC (tam gdzie wystarczą 3-kanały sterowania radiowego), jak i do sterowania modeli elektryków na uwięzi (również doświadczalnych-hybrydowych ze specyficznym sposobem sterowania: jednolinkowiec-elektroniczny, który to pomysł dokładniej przedstawiam: TUTAJ). Uchwyt-aparatura, dzięki budowie modułowej, posłuży również do testowania elektroniki sterującej na podczerwień dla modeli elektryków na uwięzi, o czym pisałem już obszernie w tym TEMACIE i TUTAJ (czytać do końca). Kilka fotek uchwytu C/L-aparatury R/C w czasie wstępnych badań ergonomicznych (na atrapie z tektury) i z początku realizacji projektu: ... uchwyt trzyma się w ręku wygodnie i przyjemnie dzięki okładzinom drewnianym: Uchwyt trzymamy poziomo, jako aparaturę RC w lewej ręce, lewy palec wskazujący reguluje ciągiem silnika (cyngiel) lub kciuk na obrotowej manetce "gazu", a prawa ręka spoczywa na drążku sterowym: TAKIM, który będzie zamontowany na "łukowatej" części uchwytu z prawej strony dłoni: Uchwyt trzymamy pionowo w prawej dłoni przy sterowaniu modelami elektryków na uwięzi (plus oczywiście linka/linki, których na razie nie ma na foto). Prawy palec wskazujący reguluje ciągiem silnika lub kciuk obrotową manetką "gazu" (dwie dodatkowe funkcje modelu uwięziowego, np. oświetlenie modelu, klapy, chowane podwozie itp. włączamy lewą ręką, lub kciukiem prawej): Uchwyt będzie miał zamontowany na stałe reflektor-latarkę (3W-6W white LED - kąt świecenia: 120°) do wieczorowych/nocnych lotów na uwięzi.
  25. ssuchy

    Wicher RC

    Ja myślę, że tobie Andrzej (rajaner) nawet kataklizm nie przeszkodzi i dasz radę skończyć, w co mocno wierzę! U mnie łapka się zagoiła (drobny zabieg chirurgiczny) i biorę się do dalszej roboty po chwilowej przerwie. Na dodatek udało mi się w tym roku wygospodarować z urlopu (lipiec) 10 dni TYLKO NA HOBBY z czego się bardzo cieszę. :D Jeśli dla Wicherka mikro wystarczą 3-kanały RC (tak jak pisałeś wcześniej, klasycznie: silnik, wysokość, kierunek), to uchwyt-apke będziesz mógł również wykorzystać do jego sterowania (oprócz twoich trzech - 1 2 3 uwięziowców, rzez jasna, które już gotowe czekają w kolejce na TEN uchwyt). TUTAJ dalszy ciąg opisu budowy eksperymentalnego uchwytu C/L- aparatury R/C.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.