Skocz do zawartości

ssuchy

Modelarz
  • Postów

    1 112
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    14

Treść opublikowana przez ssuchy

  1. Adam sygnały z potencjometrów wchodzą na cztery wzmacniacze operacyjne układu IL324/LM324 (to jest "wspólny punkt"), które pełnia tutaj rolę filtrów dolnoprzepustowych (pewnie chodzi o filtrowanie szumów ze styków pot). Na podstawie fotek zrobiłem reverse-enginering, schemat dwóch torów (wartości kondensatorów nie znam, bo nie są opisywane na elementach SMD): poniżej tak to wygląda na druku (cztery tory filtrów sygnałów z suwaków potencjometrów): Bartek musi zrobić tylko trochę pomiarów, żeby wyeliminować IL324 (LM324), który jest podejrzany, tak jak mu zaleciłem na PW, ewentualnie wymieniac w ciemno - kosztuje grosze. PS Że sygnały z suwaków dochodzą do wejścia filtrów - to już Bartek namierzył, ale musi postarać się zrobić dalsze pomiary na wyjściu filtrów (czy są zmiany napięcia przy ruszaniu gimbalami) w sytuacji gdy napięcie zasilające (+V noga 4 IL324 zasilanie z pakietu) i napięcie odniesienia REF (między rezystorami R16 i R20 powinno być tam 1/2 Vdd2) są poprawne.
  2. Spoko, Panowie, prace trwają, a mnie nie tak łatwo zniechęcić, jak już sobie coś zaplanuję. Po długiej przerwie wróciłem do hobby, które za młodu sprawiało mi wiele przyjemności i wierzę, że nadal tak będzie. Jednakże teraz (po dwóch latach rozglądania się) stwierdzam, że budowa samych modeli już nie jest dla mnie tak ekscytująca jak niegdyś i obecnie kręcą mnie w zasadzie tylko tematy eksperymentalne w zakresie bardzo małych modeli elektryków (R/C, C/L) z naciskiem na elektronikę do tych modeli. Tym bardziej, że z elektrykami za młodu nie miałem do czynienia, bo były dopiero w powijakach. Może to sprawa wieku , a może odgrzewane kotlety już tak nie smakują i nie cieszą jak świeże. Prośba do modelarzy-zawodników: nie przykładajcie Panowie swojej miarki (regulaminy FAI) tak rygorystycznie do wszystkiego i dajcie się też innym pobawić, czyli zwykłym śmiertelnikom - naprawdę nie każdy musi brać udział w zawodach i zdobywać puchary żeby mieć ze swojego ulubionego hobby satysfakcję. Wracając do tematu, Andrzej (rajaner) po testach i przemyśleniach zrezygnowałem na tym etapie z wersji uniwersalnej zdalnego IR do uwięziówek - być może kiedyś to zrobię, ale w oparciu o mikrokontroler, bo tylko wtedy ma to sens. Nie chcę jeszcze pisać wszystkiego, gdyż wiele może się jeszcze zmienić, ale aktualna idea urządzenia na popularnych układach ze "sztywną" logiką jest taka, że będzie jeden pilot IR, pracujący w pierwszym trybie ciągłej fali nośnej IR (z modulacją "oszczędnościową" IRED) dla bardzo małych modeli na uwięzi, napędzanych mikromotorkami DC i pracujący w drugim trybie: impulsowym; z falą nośną IR, czyli: jeden "strzał" modulowanym impulsem podczerwieni na włączenie silnika, drugi na wyłączenie dla silników bezszczotkowych. No i do tego będą dwa różne odbiorniki IR dla motorków DC i BLDC. Więc można będzie pilota IR zamontować przy uchwycie linek na stałe, a w modelach stosować odbiornik właściwy dla silnika napędowego. Tak, że dostaniesz Andrzej do testów jeden pilot i dwa odbiorniki, tylko chwilę to jeszcze potrwa, bo muszę całość razem sprawdzić, a niegotowy jest jeszcze układ mikronadajnika IR (robionego od zera - ma być max uproszczony), oraz miniodbiornika dla silników DC wg. nowej koncepcji (ciągła fala nośna i również max uproszczeń w układzie). Na chwilę obecną dwa schematy odbiorników IR, które zamieściłem TUTAJ , zgodne z ideą dla pilota IR: jeden "strzał" były już sprawdzone na warsztacie i działają bardzo dobrze (vide filmiki w temacie) - więc to nie gdybania, ale już gotowe układy z dobranymi wartościami elementów. Kto chce i umie, może sobie to montować i testować z dowolnymi pilotami od sprzętu audio/video/tv z demobilu (przerobionymi dla zmniejszenia, tak jak pokazałem w temacie). Andrzej (AMC), liczę na twoje merytoryczne komentarze, bo wiem z naszych wcześniejszych postów, że na elektronice się znasz.
  3. Poczytaj u Motylastego, tam masz konkrety (praktycznie testowane): TOTO-16 "IGOR" TOTO-20 "GINTER" TOTO-21 "AUGUST"
  4. Andrzej, interesujące , a jakieś wkładki ze szczegółowymi rysunkami warsztatowymi do budowy silników to były przy tej ruskiej książce? Ciekawe kto od kogo rżnął bo niektóre rysunki, obrazujące ogólny wygląd detali silników nasi (chyba) żywcem zassali z tej ruskiej knigi. Wydanie ruskiej z 1951, naszej I wyd. z 1953 (II 1954). Pewnie to była sławetna wymiana dóbr w krajach RWPG
  5. ... nie wiem, czy to oglądałeś dokładnie Andrzej: Mechanizm chowania przedniego koła skrętnego ... ciekawy patent, wykorzystany przez Martina Newella w B-52: Mikrus B-52 od środka - pokazane jak ten mechanizm działa w realu
  6. Roman, najwieksza baza Modelarzy (zresztą nie tylko) to jest chyba na Chomiku (całe roczniki), ale tam trzeba mieć punkty do ściągania, czyli samemu coś dokładać (albo punkty wykupić ). Wiem, bo sam z tego korzystałem. PS Jeśli ktoś jest zainteresowany archiwalnymi nr Modelarza, to pytać na PW
  7. ... no to macie oryginał z 1954, MON, wyd drugie poprawione i uzupełnione, autorzy mgr inz. T. Dziulak, R. Flach, inz. R. Witkowski: BUDUJEMY_SILNIKI_DO_MODELI_LATAJACYCH_CZ1_SILNIKI_TLOKOWE okładka wygląda tak: ... zrobione "metodą szpiegowską" 125 str. (pierwsza część książki) plus 6 wkładek z rysunkami technicznymi (wykonawczymi) do budowy kilku silników modelarskich. Nie wiem, czy taki duży plik 148MB można wkleić tutaj na forum (regulamin zabrania, również z innych względów ), więc umieściłem to na moim dropboxie - link będzie aktywny przez miesiąc. Moim zdaniem ta książka to ewenement, może i na skalę światową. Ciekaw jestem czy w tamtych czasach (i w ogóle) coś tak kompletnego (szczegółowa instrukcja jak zbudować silniki do modeli latających z łopatologicznie wyłożonymi podstawami teoretycznymi) ukazało się drukiem za granicą? Jak znajdę czas, to "ogarnę" drugą część o silnikach pulsacyjnych. PS Na dropboxie można sobie obejrzeć/ściągać strony niezależnie po kolei (odpowiednio ponumerowałem dla ułatwienia oglądania), ewentualnie pobrać hurtem całość (jest tam plik archiwum.zip)
  8. Dzięki, fajna pozycja, coś w stylu "Miniaturowych silników spalinowych" Schiera, tylko wyłącznie o samozapłonowcach. ... czy masz może "Budujemy silniki do modeli latających " mgr inż T. Dziulak, R. Flach, inż R. Witkowski. Może twoja (o ile masz) jest w lepszym stanie. Ja mam wydanie II z 1954 roku, ale w kiepskim stanie (kartki mocno żółte i rozsypuje się - taką nabyłem niegdyś w antykwariacie). Może jest to już zeskanowane i gdzieś w necie "wisi" - ja nie znalazłem. Wiecie coś na ten temat? Jak znajdę chwilę czasu to podejmę próbę zeskanowania. Chętnie bym to widział u siebie na kompie w postaci elektronicznej, bo pozycja, mimo, że "trąci myszką" niezwykle interesująca. Pierwsza część to szczegółowy opis budowy silnika TD3-Orkan z rysunkami technicznymi (wkładka). Druga część książki opisuje budowę modelarskich silników pulsacyjnych z planami kilku silników z krajów RWPG (wkładki z rysunkami technicznymi - między innymi polski Gado 300 Felicjana Gadomskiego), a najciekawsze z tego to tłumaczenie na polski świetnej pracy czechosłowackiego (wówczas ) modelarza inż Milana Horejsego zamieszczonej w r. 1949 w czasopiśmie "Letectvi" pt. "TEORETYCZNE PODSTAWY SILNIKA PULSACYJNEGO". Bardzo łopatologicznie wyłożona wiedza (choć już jednostki nie te ), na podstawie której można obliczyć i zbudować własny silnik pulsacyjny.
  9. Złamanie regulaminu forum pfmrc: p.3, p.4, i w zasadzie p.7 i za to powinny być punkty karne, ale mniejsza z tym i tak "władze" forum są wyjątkowo pobłażliwe, co uważam za plus tego forum, a ja nie zamierzam raportować ("Kto z was bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem ), tylko grzecznie zwracam uwagę. Gdyby faktycznie to, co mi insynuujesz publicznie, miało być prawdą, to po co tracę czas i wkładam wysiłek w tworzenie szczegółowych opisów (np. TUTAJ), wyjaśniających bardzo dokładnie (wręcz obrazkowo) jak zmontować układ na płytkach uniwersalnych, dostępnych w handlu, a to miał być dopiero początek opisów, w które autentycznie sporo pracy trzeba włożyć. Parę osób było tym zainteresowanych - z czasem chciałem również zaproponować pomoc (zdobycie tanich części, darmowe programowanie mikrokontrolerów, BEZ ŻADNYCH KORZYŚCI FINANSOWYCH dla mnie, no może poza satysfakcją). Szczerze mówiąc, teraz zastanawiam się, czy warto, skoro się dostaje za to po głowie. PS Pomówienie było publiczne, więc i takiej odpowiedzi udzieliłem. Przytoczony tu cytat z mojej wypowiedzi to żart , o czym już pisałem (nikogo osobiście nie atakował). Prośba, Stefan - powstrzymaj się od dalszych komentarzy. Ja na tym wpisie skończyłem. Jeśli jakaś żółć zalega Ci na wątrobie to dawaj na PW, zgodnie z regulaminem forum.
  10. Paweł, jedno co wymyśliłem aktualnie (z tą rewolucją to oczywiście był żart ) poza kilkoma schematami, które właśnie wrzucam w TYM temacie, to nazwę: H/L (Hybryda Linkowa), która tak rozśmieszyła Stefana , choć i tego nie jestem pewien, bo czego można być pewnym w dzisiejszych czasach? Zawodnikiem nie byłem, nie jestem i nie będę, więc regulaminy średnio mnie interesują. Traktuję to raczej zabawowo, jako hobby na stare lata i dobry trening dla szarych komórek, więc jeśli komuś przydadzą się moje (czy nie moje - jakie to ma znaczenie) pomysły to będę tylko bardziej cieszył się z tego powodu. ... bez urazy Stefan, ale gdyby tak większość naszych praprzodków myślała, to pewnie do tej pory siedzielibyśmy na drzewach.
  11. Stefan, C/L to klasyka. W Hybrydzie linkowej będzie mix technik C/L i R/C (IR), stąd nazwa dla odróżnienia. Elektryki linkowe już bez elektroniki nie mogą się obyć. Póki co stosuje się powszechnie programowalne timery, które nie ingerują za wiele w sam układ sterowania modelem. Model H/L będzie bardziej uzależniony od elektroniki w odróżnieniu od elektryka C/L z timerem (takie czasy ), podobnie jak to jest w modelach R/C (z uwaloną aparaturą nie polecisz), ale będzie miał większe możliwości np. płynne sterowanie w czasie lotu ciągiem silnika w pełnym zakresie (a nie ograniczone przez zaprogramowanie timera przed lotem). Myślę, że to może być ciekawe dla tego typu modeli . Chcę trochę poeksperymentować w tym obszarze. Jeśli nazwa ci nie odpowiada, to zaproponuj inną. PS Dla ciekawych podaję linki do tematów, które będą miały związek z modelami H/L (mam nadzieję, że z czasem tych tematów będzie więcej ) : 1 2 3 4
  12. Pierwsze schematy odbiorników IR - koncepcja zdalnego sterowania z wiązką podczerwieni, wysyłaną z dowolnego pilota IR (dowolna funkcja), tylko w momencie włączania/wyłączania silnika. Wersja V1 pilota na podczerwień do uwięziówek - odbiornik tylko dla siników szczotkowych, zasilanych 1S lub 2S.: ... i wersja V2 odbiornika IR dla silników bezszczotkowych:
  13. Bartek do takich robót to potrzebny jest tinol 0,38 a nie 1mm , ale to szczegół. Popatrz na fotkę: ... na czerwono zaznaczyłem, to co nas interesuje. Tak na moje oko (o ile się nie mylę) to w zaznaczeniu (pod kondensatorem, który wyparował) widać otwory (ja widzę dwa) z przelotkami i resztkami spalonych ścieżek, które łączyły elektrycznie wierzchnie ścieżki PCB ze spodnimi. Niech ktoś mnie poprawi w razie czego. Prawdopodobnie tu jest "pies pogrzebany", o ile jeszcze coś nie "walnęło", a czego organoleptycznie nie da się sprawdzić, a przy takim "testowaniu", jakie zaaplikowałeś tej apce, to jest całkiem prawdopodobne ("odpukać w niemalowane" ) . Pisałeś, że aparatura jest sprawna (?) w co i tak nie uwierzyłem.
  14. Tak się zastanawiam, jakby Igor latał, gdyby miał możliwość płynnej regulacji obrotów silnika w tym linkowcu (zawis na linkach, a przynajmniej "kobra", a być może ślizg na ogon murowane!)? Niebawem będziemy testować z Andrzejem (rajaner) prototyp takiego pilota RC dla modeli H/L (Hybrid/Line), po przetestowaniu w pierwszej kolejności pilotów IR dla linkowców. Igor Burger GeeBee PS Nie wiem dlaczego nie widzę linka do filmu na YT, wklejonago przez Pawła. Zapodałem jeszcze raz.
  15. ... mam nadzieję, że wrócisz, bo jak tylko skończę temat sterowania IR dla linkowców (a przynajmniej temat mocno zaawansuję i wyślę do ciebie prototyp pierwszego pilota IR w wersji uniwersalnej do testów - dzisiaj uzupełniam OPIS o pierwsze schematy), to przedstawię pilota RC dla modeli H/L (Hybrid/Line) i nic nie trzeba będzie nosić na karku, czy czepiać do paska . Prosta aparatura RC, której budowę opisuję w TYM temacie idealnie nadaje się do tego celu. Pilot RC będzie w wersji mikro do zamontowania przy uchwycie linek/linki, oczywiście z płynną regulacją obrotów silnika, a odbiornik bedzie się nadawał do zamontowania nawet w bardzo małych modelach H/L. Mam również pomysł na nową koncepcję sterowania takich modeli przy pomocy jednej linki (monoline) w oparciu o nowoczesną technologię elektroniczną. Tak, że Andrzej używaj już nowej nazwy H/L dla takich modeli (które dawniej nazywano C/L - Control/Line) - trzeba ją rozpropagować, bo wygląda na to, że robimy rewolucję w linkowcach , co zapewne niektórym tradycjonalistom nie przypadnie do gustu, ale co tam.
  16. Faktycznie uwięziowce elektryczne to nie nowość. Dla przykładu już w 1960 roku ukazał się artykuł w periodyku Flying Models, opisujący budowę modelu elektryka na uwięzi o rozpiętości ok 48cm (19cali): Artykuł i plany do pobrania: VOLTROLINER - T-03:15 Electric Powerd Controline - źródło: Outerzone ... model napędzany był silnikiem Graupnera T-03:15 (już nieprodukowanym) i zasilany przez linki sterujące-druty z 4 x R20, bo nie było jeszcze lekkich LiPoli. Obecnie do ożywienia takich modeli stosuje się elektroniczne timery, jak np. w tej Mambie (2014 r.) o rozpiętości ok 51cm (20cali): ... plany do pobrania: TUTAJ - źródło: Outerzone W tym temacie próbuję zmienić podejście do zagadnienia, jeśli chodzi o elektronikę sterującą linkowcami, a Andrzej (rajaner) będzie równolegle ze mną testował te nowe rozwiązania w małych modelach hybrydowych na uwięzi. Jeszcze jeden film pokazujący działanie pilota IR z troszkę większym bezszczotkowcem i innym regulatorem (poprzednio był EMAX2805 z pakietem 2S-800mAh i miniregulatorem&BEC TOWER PRO MAG8 12AESC) - teraz do testu poszedł EMAX2822 z pakietem 3S-1800mAh i regulatorem ZTW BEATLES 30ABEC. (silnik bez śmigła dla bezpieczeństwa): Włącz/wyłącz silnik bezszczotkowy 2 film na YT: 1min 03sek (plik ok. 7MB)
  17. ssuchy

    Mikrus na uwięzi.

    ... no i bez problemu, bo ten pierwszy, uniwersalny prototyp pilocika IR, który kończę i już niedługo będziesz go testował, obsługuje oprócz silników DC dowolne silniki bezszczotkowe (filmy na YT: film1 film2) pod warunkiem, że regulator ma BECa (czyli generalnie od 2S w górę).
  18. Dzięki panowie za cenne uwagi - poprawiłem. Faktycznie lepsze smartfony, "ajfony" zaczynają przypominać "prawdziwe" aparaty. Ja do robienia fotek do netu używam taniej komórki Samsung GT-S5611 (jest specjalna opcja "ostrzenia" dla makro). Z aparacikiem 5M robi całkiem zadowalające dla potrzeb internetu makrofoty, co chyba widać na moich załącznikach (zdjęcia robione "z ręki" i jak widać w roli "skanera" też wypada nieźle do takich potrzeb) . Dla tych, którzy będą chcieli zminiaturyzować również pilota, tak aby go całkowicie ukryć w uchwycie linek, przedstawię schemat do wykonania takiego pilocika od zera. Poniżej film i fotka z testów silnika DC 2S (poprzednio był mikromotorek zasilany z 1S): Włącz/wyłącz silnik szczotkowy - zasilanie 2S - film na YT: 1m 32sek (plik ok13MB) ... dodałem mały mikromocowy stabilizator LD 3V, bo zintegrowane odbiorniki podczerwieni można zasilać tylko do 5V. Całość działa bardzo dobrze zarówno przy zasilaniu 1S i 2S (dla bezszczotkowców zasilanie pobierane jest z BECa regulatora). Zasięg testowałem do 20 m, bo nie mam tak na szybko dłuższego korytarza. Jeśli chodzi o używanie tego na zewnątrz to da się, ale tylko przy warunkach/pogodzie bezsłonecznych/ej. Dla tego, dla uwięziówek - elektryków outdoor typu H/L (co to znaczy, wyjaśniałem: TUTAJ) zaproponuję (w innym temacie) prosty pilot RC (opis takiej aparatury rozpocząłem TUTAJ), który umożliwi płynną regulację obrotów silnika, oraz pozwoli zastosować nową koncepcję sterowania monoline, przystającą do 21 wieku. Prawdopodobnie przedstawię budowę odbiornika w kilku wersjach: uniwersalnej, dla silników DC, bez wzmacniacza prądowego dla silników DC, tylko dla silników bezszczotkowych. Dlaczego nad tym pracujemy razem z Andrzejem (rajaner)? Bo wydaje mi się, że szkoda, aby modele uwięziowe odchodziły powoli w niepamięć (dla ogółu do przysłowiowego lamusa), na rzecz tylko modeli R/C, szczególnie w kontekście mini / mikro. Jak zauważył Andrzej warto byłoby propagować takie modelarstwo (mini / mikroelektryki linkowe H/L) dla młodzieży szkolnej z wykorzystaniem do latania sal gimnastycznych.
  19. Zanim przystąpię do opisu odbiornika, jeszcze kilka uwag dotyczących przykładowo innych pilotów IR, jakie mogą się nam trafić do przeróbki. Pewnie częściej traficie na piloty zasilane z paluszków 2xLR3 (lub LR6), jako "nowsze" w porównaniu do mojego graciora z powyższego opisu, np.taki (choć też już nie "młodzik" ): ... jak widać pilot ma matrycę stykową z węglonymi stykami, dzielonymi na dwa (a nie trzy, jak poprzednio o czym wspominałem wyżej). Postępujemy podobnie. Poniżej przykładowo zaznaczyłem na fioletowo gdzie podpiąć mikroswitch-przycisk (jednostykowy), a na czerwono i niebiesko gdzie zalutować baterię. Do zasilania możemy użyć dwa paluszki alkaliczne LR3 lub LR6, ewentualnie jakiś mały pakiecik jedna cele (1S) LiIo/LiPo.: Tniemy wg. żółtej linii i wsio - pilot gotowy do zabudowania w uchwycie linek.
  20. ... a nie lepiej, zamiast wcześniej programowanego timera, użyć prostego pilocika IR (RC) do bezpośredniego sterowania silnikiem z uchwytu linek? Myślę, że da to zupełnie inną jakość latania na uwięzi. Opis wykonania takiego naszego, forumowego urządzenia eksperymentalnego rozpocząłem w TYM wątku (dotyczy pilota IR do linek - już można zobaczyć pierwsze filmiki z testów, opis prostego pilota RC do uwięziówek monoline z płynną regulacją obrotów silnika będzie za jakiś czas w innym temacie). Ukułem już nawet nazwę dla takich modeli: H/L (hybrid/line) w analogii do starej nazwy: C/L. Zamierzam trochę poeksperymentować (sentymentalny powrót do przeszłości, ale z perspektywy 21 wieku ) ze zdalnym RC i IR (infrared) w konwersji z linkami (również monoline) w odniesieniu do modeli halowych, ale nie tylko. Niebawem Andrzej (rajaner) będzie mógł przetestować pierwszy prototyp pilota IR do modeli H/L PS Paweł, opiszesz dalsze losy GeeBee, czy na razie czasu brak?
  21. GRATULACJE! Filmik koniecznie, tylko nie spiesz się z tym, czekaj na autentycznie bezwietrzną pogodę - szkoda byłoby tak fantastycznie wykonanego modelu.
  22. Ale w czym problem? Bez mierzenia, na oko widzę, że C się zmieści. D tu nie potrzebny - C (22-47uF/16) w sklepach możesz kupić - zresztą Adam chce ci sprezentować ). Tak jak pisałem wcześniej pady musisz powiększyć, usuwając trochę tej zielonej farby (soldermaski) po obu stronach kondensatora, pocynować odsłoniętą miedź, przylutować C i po ptokach - przecież to żaden problem. Taki kondzio bydlak, polutowany po wierzchu ścieżek w sprzęcie mobilnym to nie najlepszy pomysł - całkowita ostateczność, która w przyszłości może doprowadzić do nowej usterki - problem to będzie wtedy jak ci się oderwie metalizacja od wewnętrznej ścieżki, bo druk na pewno jest wielowarstwowy. PS Adam, dobre trzeba mi było czegoś takiego bo nawet dwie kawy, przy tej pogodzie nic nie dały!
  23. Bartek, ten kondzio od Adama w gabarycie C będzie ok (zmieści się, tak jak pisałem wyżej), szkoda zawracać sobie głowę Mouserem dla jednego elementu. No i was pogodziłem.
  24. Adam zobacz, tam obok siedzą 100-tki na 10V, więc pewnie chińczyk takie same by wsadził w miejsce tych CS7 (po co zwiększać asortyment elementów w sprzęcie?), gdyby to nie było uzasadnione "wyższą" koniecznością. , a woltomierz czasami nie wszystko powie.
  25. Adam zobacz co napisałem wyżej, wg specyfikacji producenta (VISHAY oznaczenie kodowe: CS7) jest tam tantal 47uF/16 V w obudowie B. W obudowie C powinien się tam zmieścić. No ja mam w tej chwili od ręki SMD niobowe o takiej pojemność, tylko na 6,3V, a to może być za mało!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.