



-
Postów
2 028 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
14
Treść opublikowana przez AMC
-
Najlepiej, jak jest jedno i drugie. Wyższość mojszego nad inszym czy odwrotnie nie ma żadnego znaczenia. A że napisałem "bodajże najważniejszym" ? Bez ciągnięcia w mojszą stronę, tylko z usprawiedliwieniem - dobry pająk poleci, zakłócona instalacja - loteria... A ja nie mam szczęścia w grach losowych . Edytka: Zapomniałem dodać, że nie wątpię w to, że wiecie co robicie i o tych zakłóceniach też. Próbuję domyślać się, czemu nie znalazło się w dryfującej dyskusji miejsce na ten aspekt sprawy.
-
Ależ ja nie neguję ani nie umniejszam zalet zamysłu wiodącego, chciałem tylko zwrócić uwagę, że efekt Waszej pracy zawiera ważny bonus, być może nie dla wszystkich oczywisty, skoro nie było o tym mowy dotąd. Może jakoś niezręcznie wyważyłem wypowiedż - sorki, bez złych intencji . Sam nie lubię bałaganu w przewodach, dlatego pomysł mi się spodobał już od przeczytania cytowanego przez Ciebie zdania o tym koszmarze pająka.
-
Nie wiem, czy mnie dobrze zrozumiałeś... Nie mam żadnego interesu w tym, żeby robić reklamę lub antyreklamę, a prawie cały temat czytałem i jasne określenie Twoich intencji też. A że piszę jak dla laika ? Młodzi potomni może skorzystają
-
Byłbym raczej za lutowaniem niż zaciskiem śrubowym - spora siła od wkrętaka wymaga dobrego podparcia płytki przy operowaniu nim. Przeczytałem cały ten temat i nie znalazłem ani słówka o bodajże najważniejszym pozytywie, jaki daje rozwiązanie Tomka. Ale może słabo czytałem... Przepływ prądu jest nierozerwalnie związany z polem magnetycznym wokół drogi przewodzenia tego prądu. Zmienne pole magnetyczne indukuje w każdym przewodniku siłę elektromotoryczną, prościej - napięcie. Prąd zasilania serw nie jest prądem stałym, tylko zmiennym (nie przemiennym), co gorsza - ma nałożony offset przebiegów szybkozmiennych o szerokim widmie częstotliwości, pochodzący od słabo lub wcale nie wytłumionej pracy komutatora i szczotek silniczka serwa. Wokół przewodu plusa i masy zasilania serwa powstaje szybkozmienne pole magnetyczne i elektromagnetyczne, będące dokładnym odzwierciedleniem przebiegu natężenia prądu w tych przewodach. We wszystkich przewodzących elementach w zasięgu tego pola zostanie zaindukowane napięcie o takim samym przebiegu. Ze skutkami tego procesu wielu Kolegów naocznie się zapoznało - od któregoś tam serwa reszta jest niespokojna lub wręcz się miota. To właśnie napięcie zakłócające, indukowane w czułych na to przewodach sygnałowych. A odbiorniki bywają znacznie bardziej wrażliwe na takie "śmieci" sygnałowe. Dlatego dobrze jest, gdy przewody wiodące prądy zasilania serw omijają odbiornik możliwie daleko. Płytka Tomka właśnie to zapewnia.
-
Cessna 185 Skywagon bez kompromisów - relacja z budowy.
AMC odpowiedział(a) na Tomasz D. temat w Modele średniej wielkości
Żadnego. Właśnie miałem Ci pisać, żeby go zmusić do MASTER RESET wszystkich rejestrów, np. przez blindbind. Widać wystarczyło mu, jak sobie poleżał bez zasilania. -
Cessna 185 Skywagon bez kompromisów - relacja z budowy.
AMC odpowiedział(a) na Tomasz D. temat w Modele średniej wielkości
Też jestem tego zdania - samo cięgło pośrodku pomiędzy dwoma zawiasami ograniczy odkształcanie otwartej klapy. Jak montujesz SMD, to już jesteś dobry . Mógłbyś zmierzyć oporność tych padniętych wyjść względem masy, w obu kierunkach ? -
Cessna 185 Skywagon bez kompromisów - relacja z budowy.
AMC odpowiedział(a) na Tomasz D. temat w Modele średniej wielkości
Czasem to faktycznie sam potencjometr jest sprawcą zamieszania, ale to nie zawsze tak jest. Sprawdzałem potencjometry w takich mocno niespokojnych serwach i musiałem je uniewinniać. Próba zwykłym omomierzem z dodatkowym wysokostabilnym żródłem zasilania ujawniłaby "pływanie" nastawionej rezystancji, próba ze słuchawkami i szeregowym kondensatorem wykrywa najdrobniejsze "trzaski", będące objawem zanieczyszczenia ścieżki oporowej lub styku centralnego, albo też złego, niepewnego kontaktu doprowadzeń ścieżki oporowej. Często sama bliskość nadajnika powoduje zaniepokojenie wśród serw indukowanymi w przewodach sygnałowych napięciami od silnego pola w.cz. Logiczne wnioskowanie, że im te przewody są dłuższe tym zagrożenie jakimiś zakłóceniami jest większe znajduje potwierdzenie w praktyce - vide wpadka MPX-a z serwami ogonowymi w FC XL i wzywanie nabywców wersji RR do poprawki w ich modelach (brawo MPX !), bo te serwa się miotały troszkę powodując "...niekontrolowane ruchy powierzchni sterowych...". Nie dziwne przy nie chronionym 80-cio centymetrowym przewodzie poprowadzonym równolegle z drugim takim. Ten efekt bez trudu wywołałem w moim KIT-owym egzemplarzu, także bez trudu się go pozbyłem ekranując przewody sygnałowe i doposażając serwa ogonowe (i wszystkie pozostałe) we wspomniane filtry LC. Tomek, masz pod ręką zwykły, byle jaki omomierz ? O ten uszkodzony odbiornik chodzi . I napisz jeszcze jeżeli możesz, jak długie masz przewody do serw. -
Cessna 185 Skywagon bez kompromisów - relacja z budowy.
AMC odpowiedział(a) na Tomasz D. temat w Modele średniej wielkości
To jest niestety bliskie prawdy Żaden poprawnie skonstruowany odbiornik nie boi się zwarcia wyjścia sygnałowego ani do plusa zasilania, ani do masy, bo jest ono separowane opornikiem ochronnym, zwykle 150 omów (spotkałem od 100 do 330 omów). Jedyną możliwością zrobienia kuku wyjściu sygnałowemu jest podanie tam zbyt wysokiego napięcia z zewnątrz, innej możliwości nie ma. Jeżeli w serwie nie ma żadnych elementów tłumiących przepięcia generowane przez jego silniczek lub są one nieskuteczne, to te przepięcia pojawiają się i na przewodzie zasilania serwa i na przewodzie sygnałowym - przez potencjometr serwa, który jest od jednej strony połączony przez niewielką rezystancję z plusem zasilania. Prócz tego, że są żródłem silnych zakłóceń zaburzających pracę pozostałych urządzeń w modelu, to mogą uszkodzić wyjście demultipleksera w odbiorniku (nienaprawialne, zintegrowane w scalaczku). Tylko stare odbiorniki wyższej klasy były zabezpieczane przed tym szybkimi diodami na tych wyjściach, obecnie już się z tym nie spotkałem. Tak czy owak te niebezpieczne "śmieci" generowane przez niedorobione (bo zaoszczędzili 0,001$ na kondensatorku) serwo trzeba gasić u żródła a nie tylko chronić przed ich skutkami, bo to leczenie kiły pudrem. Prawidłowo każdy silniczek serwa powinien mieć filtr LC - sam kondensatorek bywa nieskuteczny. Nawet w prostych zabawkach politechnicznych sprzed pół wieku każdy silniczek taki filtr posiadał i nie było problemów. Amplituda generowanych przepięć jest zależna też od samego silniczka i położenia jego szczotek względem strefy obojętnej komutacji, upraszczając - od tego, jak los go zrobił - czyli totolotek w rzeczy samej. Nie wsiadajcie zatem na mnie tylko dlatego, że ujawniam prawdy niewygodne rozbebeszając nowe serwa zanim je zainstaluję w modelu. Niedawny przykład z FC XL, gdzie serwa (markowe !!!) ujawniły swoje mankamenty jeszcze przed ulotnieniem jest tylko smutnym potwierdzeniem ukrytej rzeczywistości, ten powyższy Tomka - kolejnym. Niestety, nie znalazłem dotąd innego skutecznego sposobu na ten stan rzeczy jak tylko ten Adama Słodowego - "zrób to SAM" . -
Tak jest, to bezołowiowy stop Sn99Cu1. Z halidem jako topnikiem, to można poznać, gdy się tego używa i już "obwąchało". Ma wyższą temperaturę topnienia niż "klasyczny" Sn60Pb40 i gorzej się rozpływa, jest dużo trudniejszy technologicznie. Jest także mechanicznie twardszy. Jeżeli tak - to powinno być OK.
-
Pioterku, nie negując Twoich doświadczeń z modelarskiego żywota, tylko dołączając moje skromne z elektroniczno-konstruktorskiej praktyki : lutów miękkich, takich z Pb40Sn60 i takich jak w tym regulatorze z Sn99Cu1 nie należy obciążać mechanicznie, bo płyną pod nawet niewielką siłą, a bardzo płyną przy udziale wibracji. Tu wprawdzie nie powinno coś się szybko stać, jednak warto będzie w takim układzie przyłożyć się do wyważenia napędu, żeby z czasem, gdy już dawno zapomnisz o tym temacie nie wyskoczył jakiś Zonk . A dla świętego spokoju to może kawałeczek sklejki, kapkę kleju i mały pasek pianki obustronnie samoprzylepnej, hmm...
-
Tak właśnie bym zrobił, sprawdż jak lata bo już można chyba... Jak będzie OK., to motywacja do poprawek zapewniona .
-
Cessna 185 Skywagon bez kompromisów - relacja z budowy.
AMC odpowiedział(a) na Tomasz D. temat w Modele średniej wielkości
Myślę, że jednak dobrze zrobiłeś z tym natarciem. Jakbyś gdzieś kiedyś poleciał po badylach albo lądował w krzaczorach (puk puk puk...), to sam zobaczysz. A raczej nie zobaczysz dużych uszkodzeń na natarciu . Transport i przenoszenie to też usterkogenne czynności z delikatnymi konstrukcjami. -
Cessna 337 Skymaster 206cm
AMC odpowiedział(a) na TeBe temat w Konwersje spalin na elektryki i elektryczne "giganty"
Zmyślnie, uznanie . Pieprznik w warsztacie to 3/4 porażki Wyrzynarką jechałeś te otwory ? -
Mam sporo różnych silniczków, na oko w tych rozmiarach. Zmierz ten motorek dla pewności, jakby udało Ci się zmierzyć prędkość obrotową przy znanym napięciu (kV) , to już byłoby pewniej.
-
Cessna 337 Skymaster 206cm
AMC odpowiedział(a) na TeBe temat w Konwersje spalin na elektryki i elektryczne "giganty"
Może "pancerna" szafka ze sklejki 20...25mm zamiast stalowego stojaka ? Jak okleisz z zewnątrz czymś miękkim, to będziesz miał wytłumienie drgań bez hałasu. No i wiesz, drewno to drewno . Osprzęt maszyny tuż pod ręką mógłby być. -
Cessna 337 Skymaster 206cm
AMC odpowiedział(a) na TeBe temat w Konwersje spalin na elektryki i elektryczne "giganty"
Frezarka nie ciut za wysoko ? Mam podobną znacznie niżej, to może się przyzwyczaiłem... Ale zaplecze umaszynowione, czyli podstawa działań zaawansowanych, jest OK. Pogratulować zakupu, niech dobrze służą nowe maszyny . -
Cessna 185 Skywagon bez kompromisów - relacja z budowy.
AMC odpowiedział(a) na Tomasz D. temat w Modele średniej wielkości
A zwykłe , nieco solidniejsze gumki modelarskie rozważałeś ? Z dostosowaniem miejsc ich dolegania rzecz jasna. Może i prymityw, ale powszechnie stosowany, przy lekkim kreciku podatność połączenia oszczędza mnóstwo roboty z naprawą połamanych skrzydeł. Tylko dobrze obmyśleć ten szczególny przypadek, żeby było na pewniaka trzymane i zarazem wygodne w montażu / demontażu. I dostęp od góry do dużej przestrzeni w kadłubie szybki i wygodny. -
Cessna 337 Skymaster 206cm
AMC odpowiedział(a) na TeBe temat w Konwersje spalin na elektryki i elektryczne "giganty"
Skłon tak jakby lekki widać (cała kaseta silnika z wręgą), albo mi się wydaje. A wykłon na potem, nie widać czy wcale niepotrzebny ? -
Szybki jest ... Fajnie lata, ale nie rozpoznałem, jaka to maszyna - nie znam się i tyle . Gratuluję prezentu i oblotu !
-
Cessna 337 Skymaster 206cm
AMC odpowiedział(a) na TeBe temat w Konwersje spalin na elektryki i elektryczne "giganty"
Do oprawienia tego gniazda to żeś się Waść przyłożył ... Nie mam o co się przyczepić ... Szafki robiłeś pod kolor Cessny, czy na odwrót ? - To żeby nie było, że mi szydera minęła, chłe chłe chłe... -
Cessna 337 Skymaster 206cm
AMC odpowiedział(a) na TeBe temat w Konwersje spalin na elektryki i elektryczne "giganty"
To miałeś wątpliwości ?! Nie czepiam się tylko wtedy, gdy nie widzę szans na coś naprawdę finalnie superowego, albo gdy się nie znam. Więc rzadko łapię okazję do czepiania się ... Niech będzie, że stawiam kawę . Nie korci Cię, żeby samemu to podwozie wystrugać ? Jak za Tow. Gierka - "Pomożemy !" -
Cessna 337 Skymaster 206cm
AMC odpowiedział(a) na TeBe temat w Konwersje spalin na elektryki i elektryczne "giganty"
Kolega Czarobest (http://pfmrc.eu/index.php?/topic/57962-toto-0-relacja-z-budowy/page-2) oblatywał To-To 0 przy -17*C i nie pękał, jeszcze się cieszył , że walkę z dość silnym wiatrem wygrywał . Ja to bym pewnie paluchem w drążek nie trafiał od dygotu . Przewody od str. lutowania są zabezpieczone IMO ok., nie trzeba już podpierać wiązki. Złącza D-sub sam stosuję chętnie, bo są bardzo dobre i godne zaufania, ale tylko te toczone z brązu lub mosiądzu i złocone 0,9 albo lepiej 1,3um. Najlepsze na świecie robiła ELTRA w Gniewie, jak złocone w poniedziałek, to i 3um złota bywało . Mam na magazynie takie i prawie równorzędne Amphenola, podeślę Ci (PW). Łba śruby normatywnej M2 nie przeciągniesz nijak przez otwór 3,1mm , bo ma 4,0 (min. 3,9). Stożkowy ładnie tam by się prezentował, bo prawie cały się chowa, a prędzej te blachy wywinąć lub zerwać śrubę idzie, niż to wyrwać. Jak potrzebujesz słupki do zabezpieczenia, to proszę bardzo (też gratis w imię idei ładnej roboty ). Aaa... bym zapomniał : jak lutujesz takie i podobne złącza, to zawsze w parze. Wetknięta druga część odprowadza ciepło i zabezpiecza przed deformacyjną zmianą położenia styku. Pewnie sam wiesz, ale to tak okazyjnie dla potomnych . Upierdliwy jestem, to mało powiedziane... Co to takiego na tym odsłoniętym pinie pośrodku 15-stki ? I ta czerwona koszulka tmk po lewej stronie... Topnik jakiś dobry też potrzebujesz ? Nie ma problemu... -
Cessna 337 Skymaster 206cm
AMC odpowiedział(a) na TeBe temat w Konwersje spalin na elektryki i elektryczne "giganty"
Czy ten żeński D-Sub 15 to aby nie tani Chinol z konektorami tłoczonymi z blaszki cienkiej jak bibułka i cynowanej ? Nie polecałbym tej odmiany D-Suba w tak odpowiedzialnym obwodzie. Przewody lutowane do tych złącz zabezpieczyłeś sobie przed odłamaniem ? Przy tak długim odcinku swobodnym przewodu dość prawdopodobne, że prędzej czy póżniej . A śruby wystające od spodu do wewnątrz mają być takie długie dla czegoś tam, czy nie miałeś pod ręką krótszych ? D-Suby zostawiasz bez zabezpieczenia przed samoistnym (odwibracyjnym) rozłączeniem, czy z męskich usuniesz oblachowanie dla ulżenia ? Te stożkowe łby pod krzyżakowy wkrętak to drzewowkręty czy śruby M3 ? Jak już stożki, to M2 by tu lepiej wyglądały, lżejsze też co nieco. Czepiam się, prawda ? Ale skoro ktoś powiedział wcześniej, że ładna robota... to niech taką będzie . -
Cessna 337 Skymaster 206cm
AMC odpowiedział(a) na TeBe temat w Konwersje spalin na elektryki i elektryczne "giganty"
Bąknę nieśmiało, że głowice Naszych helików to prawie wyłącznie na przegubach kulowych. A tam to już siły niemałe i poważna sprawa , chyba nie trzeba tłumaczyć