Skocz do zawartości

Patryk Sokol

Modelarz
  • Postów

    3 201
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    78

Treść opublikowana przez Patryk Sokol

  1. I nikt nie mówi, że są 100% bezpieczne.,.. Są bezpieczniejsze niż nie szczepienie się po prostu. Nie, lepiej by pasowali tacy co mają związek z tematem. A nawet jeśli - jest różnica między krytyką szczepienia, a denializmem COVIDowym Tam są osoby które jawnie twierdzą, że COVID to ściema. A COVID ewidentną ściemą nie jest., więc ewidentnie zakłamują rzeczywistość. Dobrze, lubię czytać Twoje posty o skrawaniu
  2. Nie, nie deprecjonuje ich osiągnięć naukowych, zwracam uwagę na powiązania ze środowiskami, które mają tendencję do denializmu COIVDowego (i paru innych denializmów). Co opublikowali o tej pory nie ma znaczenia, bo nie pasuje do tematu tej wypowiedzi. Bo nie czerpię i to jest fakt. Tymczasem oni sami się pozycjonują się w tych środowiskach, które są mocno nacechowane ideologicznie. Stąd - mnie nie można podpisać GW (poza tym - kto czyta gazety? To się ciągle z papieru robi?), a ich pod tymi środowiskami podpisać można, bo SAMI się tam pozycjonują. No, bo dotyczą literówki w nazwie związku chemicznego i błędu w tym jak działają tytuły. Nie wytknąłeś błędów w logice rozumowania, ani błędów w przytaczanych faktach stąd kaliber tych błędów jest niewielki. W tym poście to samo - nie podważyłeś moich problemów z tymi ludźmi, ani nie pokazałeś błędów logicznych w wypowiedzi. Ja się np. literówek u Marka nie czepiam, tak samo jak nie czepiam się Twoich małych liter na początku zdania, bo nie zmienia to sensu wypowiedzi. Jedyne na co się mogę zgodzić to fakt, że to że należą do środowisk ultrakonserwatywnych nie wpływa na wartość ich argumentów, zgoda. Niemniej - wciąż to nie wpływa na to, że to nie są specjaliści od tematu.
  3. Gratuluję to już drugi błąd który udało Ci się wytknąć - szkoda, ze bezwartościowy Na uczelni też nie dbałem o tytuły wykładowców, raz nawet mnie wywalono za drzwi bez wpisu do indeksu, bo wpisałem jednemu profesowi nzw. przy nazwisku, a od miesiąca nzw. już nie był Wolałbym, żebyś się do merytoryki odniósł, ale co kto woli A sam miałem już nie grzebać w tym, ale zacząłem i kilka nazwisk przetrzepałem z przypadku: dr Mariusz Błochowiak - https://www.miesiecznikegzorcysta.pl/o-nas/itemlist/user/66-drmariuszbłochowiak Ech, miesięcznik egzorcysta, jak to dumnie brzmi. Mógłbym tam pracować, ale woda święcona mnie parzy dr n. med. Katarzyna Bross-Walderdorff http://www.homeopatia-klasyczna.pl/ Błagam, tylko nie mówcie, ze muszę tłumaczyć, że homeopatia to scam. dr n. med. Dorota Sienkiewicz - https://www.politykazdrowotna.com/38737,uniwersytet-medyczny-odcina-sie-od-opinii-ekspertki-antyszczepionkowcow Poza tym przejrzałem chyba z 80% tych lekarzy z listy ŻADEN którego sprawdzałem miałby specjalizację odpowiadającą tematowi Medycyna pracy, ginekologowie, interniści, dużo psychiatrów i psychologów, paru stomatologów. Dosłownie, jeśli jest tam choć jeden pulmonolog, wirusolog, bądź immunolog to na niego nie trafiłem ps. Jacku fascynuje mnie z jaką dokładnością sprawdzasz każde słowo w moich postach i musisz czepiać się banałów
  4. Ta, szkoda, że nie obchodzą Cię inni Eyup. Ale wolałbym, żeby mówiono, że niedoinformowany. Tylko, że pod tym masz podpisane może naście lekarzy... Więcej Profesorów Habilitowanych masz w Warszawie na WUM. A teraz wylistujmy podpisanych pod apelem: dr hab. W. Julian Korab-Karpowicz - polski filozof, historyk myśli politycznej, politolog, były wiceprezydent Gdańska prof. dr hab. n. med. Ryszard Rutkowski - spec. chorób wewnętrznych, alergolog prof. dr hab. n. med. Stanisław Sulkowski - Uniwersytet Medyczny w Białymstoku; Wydział Nauk o Zdrowiu; Zakład Patomorfologii Ogólnej, publikował głównie w kwestii układu hormonalnego prof. dr hab. n. med. Maria Sobaniec-Łotowska - Patomorfolog, publikowała głównie w kwestii chorób wewnętrznych prof. dr hab. n. med. Irena Kasacka- polska naukowiec, histolog i cytofizjolog, profesor nauk medycznych, ta nawet badała komórki płucne u szczurów prof. dr hab. n. med. Krystyna Lisiecka - Profesorka od dentystyki... Macie listę jej publikacji: https://recenzenci.opi.org.pl/sssr-web/site/people-details?personId=d9918e5759334b01 prof. dr hab. Jacek Bartyze - polski publicysta, działacz społeczny i nauczyciel akademicki, profesor nauk społecznych. Prof. dr hab. Jakub Z. Lichański -polski historyk literatury i kultury, profesor doktor habilitowany[1], teoretyk i praktyk w zakresie retoryki, krytyk literacki. prof. dr hab. dr h.c. Zbigniew Jacyna-Onyszkiewicz, - polski fizyk i polityk, nauczyciel akademicki, profesor nauk fizycznych, poseł na Sejm IV kadencji. prof. dr hab. Marek Krzystanek - psychiatra prof. dr hab. Roman Zieliński, - genetyk prof. dr Kornelia Polok - genetyczka Dalej mi się nie chce, bo profesorowie się skończyły. No to już tak fajnie nie wygląda, nie? Gdzie są wszyscy pulmonolodzy, wirusolodzy, epidemiolodzy i specjaliści od układ immunologicznego? Masz podpisanych dziesiąt ludzi, ci z najgrubszymi tytułami nie z tej specjalności. Gdzie są ludzie od tych specjalności których szcepienie i ta choroba bezpośrednio dotyczy, czemu oni nie biją na alarm? W gratisie - googlując połowę z tych ludzi znalazłem ich powiązania ze środowiskami ultrakonserwatywnymi i ogólnym denializmem COVIDowym. 12 profesorów to nie jest konsensus naukowy
  5. Fajnie - dużo pieprzenia, ale nawet nie podlinkował ulotki.. Bo ja bym sobie przeczytał co ulotka mówi, a nie to co ktoś sobie przetworzy i pogada przed kamerą. Poza tym - czytał Ty ulotkę od Ibupromu? Jest równie 'przerażająca' Tymczasem w tej ulotce: https://assets.publishing.service.gov.uk/government/uploads/system/uploads/attachment_data/file/940566/Information_for_UK_recipients_on_Pfizer_BioNTech_COVID-19_vaccine.pdf Naprawdę nic nie ma...
  6. Ja atakuje Andzie przy pierwszej okazji Mój plan wygląda tak w odniesieniu do niej: Więc moje pole jest wręcz skrojone na tę galaktykę A dodatkowo jest w końcu porządnie skorygowane, więc mogę je wykorzystać od brzegu do brzegu Ale tak - mi chmury też nie współpracują
  7. A zaślepię, co mi szkodzi w sumie Kurczę te Twoje kamery mają małą przekątną matrycę. Nie powiem, przez Evostara trochę się wkręciłem w szersze plany
  8. Właśnie nie da się wywalić lustro, bo aparat będzie się burzył i nie uruchomi To co zrobiłem, to przykleiłem lustro w pozycji podniesionej i już nie klika. A to już nam robi zaślepkę na wizjer. Poza tym - dorzuć folię na aparat (planuję owijać folią aparat, z pochłaniaczami wilgocią w środku) myślę, że temat załatwiony A i przypomnij jaką masz kamerę
  9. No tylko jak sobie ten artykuł przeczytasz to odkryjesz, że jest więcej kombinacji. Nawet na poziomie chromosomów płci. Nauka tu też poszła do do przodu Plus - o Czechosłowacji też Cię uczyli, prawda?
  10. Miłego edukowania się: https://pl.wikipedia.org/wiki/Interpłciowość
  11. Teraz jest piękny... Inny niż wszystkie A i zapomniałem wspomnieć - już nie posiada baterii, teraz jest zasilany przez przetwornice DC-DC z głównego akumulatora
  12. Tak, problem polega na tym, że to nie teoretycy spiskowi, walczący w internecie z Sorosem i Gatesem. to odkrywają... Ostatni przykład ze Snowdenem, który ujawnił praktyki inwigilacyjne. To nie teoretycy spiskowi to odkryli... A co do openingu, to szybki fact check: Ot nawiązanie do historii brytyjskiej.
  13. No dobra sprzęt stanął na czymś takim: Czyli - Dorzuciłem grzanie (to ta niebieska opaska) na złączkę aparatu z teleskopem. Grzanie wykonałem z czegoś takiego: https://allegro.pl/oferta/podgrzewane-uniwersalne-manetki-motocyklowe-12v-8862984249?snapshot=MjAyMC0xMS0yNlQyMjoxMTo0MC40NjdaO2J1eWVyOzFlZDY3OWVhODE4ZGQzNzI5ZTBmMzBjY2YyM2Q1MTFlMTNiMTUxY2NkMWUwMzY0YzNlMTUxMzBlNmE0YmI5YzA%3D To się po prostu zasila z 12V i się grzeje. Problem polega na tym, że osiąga olbrzymie temperatury i bierze olbrzymie ilości prądu. Stąd zawsze biorę dwie spiralki grzejne i spinam je razem szeregowo. To bierze jakoś 4x mniej prądu niż dwa pady spięte równolegle i produkuje tlye samo razy mniej ciepła. Pierwsze próby wyszły pozytywnie. Dalsze próby (w samochodzie, nie w pokoju) już pokazały, że wciąż pojawia się woda na matrycy. Dorzuciłem, więc kolejne dwa pady, i zaizolowałem z zewnątrz warstwą EPP (które jest wygodniejsze od innyc pianek, bo nie pęka, tylko swobodnie pozwala się zwijać), a na koniec umocowałem do opaski rzepowej używanej do mocowania pakietów w quadach. W efekcie mogę teraz przełożyć to grzanie na dowolne przyłącze do teleskopu. Po pierwszych testach zrobiłem brutalny test. Tzn. Włączyłem chłodzenie, pozwoliłem matrycy się zamrozić (-20st C, bo testowałem przy zerze w samochodzie) i dopiero wtedy włączyłem grzanie. Szron z matrycy zniknął, a matryca się zrobiła suchutka. Kwalifikuje to już sprzęt do testów polowych. Trzymajcie kciuki
  14. Wiesz, tak naprawdę podstawowym problemem jest to, że w ogóle są takie problemy. I ja tu winię od sytemu edukacji, przez sensacyjne media, po władzę (każdą władzę, nie tylko polską) która kipi hipokryzją i niewiarygodnością. Niemniej - jeśli ktoś się nie szczepi bez prawdziwych powodów - to moim zdaniem winny się czuć powinien. Nie odmówię mu opieki zdrowotnej, leczenia na wypadek choroby, ani niczego takiego, bo to się powinno należeć każdemu człowiekowi, ale jednak nie powinno się zostawiać złudzeń i tłumaczyć, że to głupie i szkodliwe Plus - powinien być jasno przygotowany na problemy z prywatnym sektorem gospodarki, bo jestem przekonany, że czeka nas okres odmawiania lotów bez szczepienia, czy odmawiania edukacji bez szczepienia.
  15. No nie... Dlatego, ze człowieka mamy pod ręką, horyzont zdarzeń wszechświata zaś nie... W przypadku Pfizera ok. 35 000 osobników przystąpiło do testów. Jakby szczepionka miała śmiertelność jak COVID (3%), to dałoby to około 1 000 trupów... A nie ma ani jednego potwierdzonego... To, że nie wiemy wszystkiego nie znaczy, że nie wiemy nic. Znowu sprowadzasz do absolutu W naukę się nie wierzy, naukę się sprawdza. Wszelkie badania maja publikowaną metodykę, każdy inny zespół może to powtórzyć. Jak się nie uda powtórzyć to badania są wycofywane i tyle. Więc tu wiary nie ma, jest ciągla niewiara i ciągle sprawdzanie Poza tym masz na myśli problemy autoimmunologiczne. Które się zdarzają niestety, ale to Cię może spotkać niezależnie od szczepienia. Że Twoja argumentacja jest użyteczna jak gąbka do wbijania gwoździ, bo tak dowodzić można dowolną tezę jaką sobie uwidzisz. Rafał, przykro mi, ale nie. Jak już parę razy pisałem: Pamiętaj, że nie wszyscy mogą się szczepić (też o tym pisałem). W efekcie o ile dowolne inne leki, to sprawa osobista (chcesz cierp, co mi do tego), tak nieszczepienie się to sprawa społeczna, tak jak palenie oponami w piecu.
  16. Kolejny skok w bok? Innymi słowy widzisz, ze jak argumentujesz w taki sposób, to ja mogą w ten sam sposób dowieść Ci czegokolwiek. To samo co robią wszelkie inne przeciwciała gdy nie ma obecnego patogenu - czyli nic, Tyczy się to MASY innych przeciwciał które śmigają Ci po krwiobiegu.
  17. To podrzuć konkretne argumenty i dowody Nie, robiłem inne badania i wiem jak działa recenzja naukowa, metoda naukowa i dowodzenie w nauce Nie nie przekonuję. Przekonuję, że szczepienie jest bezpieczniejsze niż nieszczepienie No i przez te 200 lat poszliśmy tak do przodu, ze ludzie żyją dłużej niż kiedykolwiek. A poza tym: Masz lepszą metodę? Jaka inna metoda dała lepsze metody niż metoda naukowa? Po raz kolejny - bilans zysków i strat. Nauka nie jest perfekcyjna, nie rości sobie do bycia perfekcyjną, ale nie ma nic lepszego. A jeśli jest - zapraszam zaprezentuj co daje lepsze wyniki. Bez tego to tak sobie gadasz od rzeczy A i pomińmy już fakt, że upuszczenia krwi nie miało nigdy nic wspólnego z badaniami naukowymi. Trzeba było pójść w jakieś krzywdy które wyrządziła eugenika, realizm rasowy, czy bomba jądrowa, wtedy mógłbyś chociaż jakoś zapunktować. A spróbujesz powiedzieć, czemu argument, że bijesz żonę nie ma tu sensu? Bo odskoczyłeś w bok zamiast się odnieść do logiki.
  18. Hell yeah... Dobry towar Ziom masz. Czyli brak dowodu nie świadczy o nieistnieniu spisku, tylko o tym, że spisek jest dobrze ukryty? I to ja mam być skostniały? A bijesz żonę? Bo przecież możliwe jest, ze to robisz, dzieje się to powszechnie więc pewnie to robisz!
  19. Dlatego trzeba sięs zczepić... Pojęcia nie mam i nie mam skąd mieć pojęcia. Nie wiemy tego i nie ma żadnego wstydu w przyznaniu się do niewiedzy Ech, jak z dzieckiem: I jeszcze ze trzy razy znajdę taką wypowiedź w tym wątku (na pewno dwóch innych) Nope, tyle czasu zajmuję się astronomią (czyli obserwacje wizualne, bez fotografowania). Astrofotografią bawię się od 3 miesięcy.
  20. Good 4 him Ale nie można nigdy liczyć na bycie takim odszczpieńcem i wyjątkiem od reguły. Nie powinna,bo być nie może. Wymagasz 0/1 świata, a go nie znajdziesz. Gratuluje prawidłowa decyzja. No a te przypadki co wyszły mają konsekwencje neurologiczne. Ale to bez znaczenia dla tematu. Całkowicie bez znaczenia. Warunki brzegowe akurat znaczą coś innego: https://pl.wikipedia.org/wiki/Zagadnienie_brzegowe Rzecz polega na tym, że jedyne co zrobiłeś na, bardzo podstawowy, argument pt. : "Należy się zaszczepić na COVIDa, gdyż ryzyko wynikające ze szczepienia, jest wielokrotnie mniejsze niż ryzyko, że zachorujesz i poniesiesz tego poważne konsekwencje (jako powikłania, bądź śmierć)" Wyciągasz masę chwytów erystycznych, domagając się 100% (czego nikt nigdy nie obiecuje i nie argumentuje pod tym kątem), poprzez ewentualne stworzenie wirusa (co w żaden sposób nie wpływa na potrzebę zaszczepienia i istnienie wirusa), podrzucając "szerszy ogląd" (co nie ma nic wspólnego z tym tematem). Więc jeśli chcesz pociągnąć temat sensowności szczepień to musisz dowieść, że szczepienie sprawia większe ryzyko, niż ryzyko, że zachorujesz, i będziesz miał powikłania. A jeśli chcesz pociągnąć temat sztucznego pochodzenia wirusa to musisz przedstawić na to dowody. I tyle. Nic z tego nie zrobiłeś. ps. Co Wyście się tak uwzięli na moje zajmowanie się astrofotografią? Ja się tym zajmuj od trzech miesięcy Oprócz tego potrafię jeździć na monocyklu, może teraz pod to będziecie mi szyć argumentację?
  21. Podobnież kwestie techniczne. Przynajmniej tak wnika z komunikat ECDC (i tą samą informację podają media z całego spektrum). To co mi się nie podoba to zaczynanie artykułu od stwierdzenia jakiegoś tam polityka, zamiast od rzeczowego stwierdzenia z czego wynika problem
  22. No i odpowiedź dostałeś "Nie ma dowodów, że wirus SARS-COV-2 powstał w laboratorium" Tylko tyle i aż tyle, a wszelkie poszlaki to mało. To nie działa tak, że wirus może być trochę stworzony w laboratorium. Albo został, albo nie został. Tak jak nie da się być trochę w ciąży. A póki co nie udało się udowodnić, że został choć próbowano. Poza tym ja nie bronię Chin - otwarcie popieram krytykę postępowania w pierwszych miesiącach (wtedy jeszcze) epidemii No i absolutnie nie wiem wszystkiego, dlatego opieram się na badaniach Już któryś mi to zarzucasz, któryś raz to tłumaczę, a Ty wciąż się do krytyki nie odnosisz. Uhu, rękawice spadają. Szaleńcem, czy nie, to o argumenty pytam. Ale nie martw się, jedyne co Ci grozi na żywo to przytulenie,. Jeśli będziesz chciał oczywiście (ale polecam chcieć to bardzo miłe) Nie, nigdy nie napisałem, ze jest w 100% bezpieczna, wiele razy pisałem, że jest wielokrotnie bezpieczniejsza niż ryzyko że coś Ci się stanie przez COVIDa (czyli ryzyko, ze zachorujesz przemnożone przez ryzyko powikłań/śmierci) Żadna procedura medyczna nie jest w 100% bezpieczna, a jedyny powód, żeby ją chcieć to to, że zwiększa Twoje bezpieczeństwo. I najlepsze jest to, że mam na to cytaty. Poza tym - zobacz, że wymagając 100% bezpieczeństwa sam stawiasz się w pozycji 0, bądź 1. Głównie dlatego, że dla osób w tym wieku ryzyko jest prawie zerowe i zwyczajnie szkoda szczepionek póki co? Plus po raz kolejny - ostrożność. Ze względu na ostrożność? Kobiety w ciąży to trudny temat w medycynie, dlatego, ze po prostu nie da się etycznie na nich prowadzić testów medycznych. Uhu, ale nie o tym teraz dyskutujemy. Szczepionki są po prostu bezpieczniejsze niż ryzyko, że zachorujesz na tę chorobę na którą się szczepisz i coś Ci się stanie. NIKT NIGDY nie gwarantuje 100% bezpieczeństwa JAKIEJKOLWIEK procedurze medycznej. No jest i co z tego? Ale jak Ci zależy to na zdrowie, nie zabronię. Tym szkodzisz tylko sobie, a nie innym. Nic nie powiem. Z prostego powodu - nigdy temat nie był mi do niczego potrzebny i nie mam o nim żadnej wiedzy. Ale Jacku, nie wiem czy zauważyłeś. Ja Cię tu cisnę o powody oskarżania Chin, a Ty mi tu wybuchasz? Przywołujesz rzeczy bez znaczenia (metanol), rzeczy omówione wcześniej (bezpieczność szczepionki) i rzeczy z jednego zbioru środków medycznych (wścieklizna), ale nie ma to znaczenia Poza tym uwaga praktyczna: Chinom należy się krytyka za ukrywanie epidemii, co spowolniło dzialanie całego świata na nią. Trzeba za to otwarcie krytykować i na poziomie osobistym, jak i na poziomie dyplomatycznym Ale tak długo jak mącisz dyskurs oskarżeniami bez pokrycia, tak długo Chiny bronią się przed oskarżeniami łatwymi do odpoarcia (bo bez podparcia), a nie muszą się mierzyć ze swoja prawdziwą wina. Moja Wyborcza Nie mam co robić tylko Wyborczą czytać Próbuj dalej, ale w moje poglądy polityczne to Ty nie trafisz Ale to co tam jest wyżej to (najpewniej, oczywiście,ze nie przejdę paywalla, Wyborcza mojego grosza nie zobaczy) jest stworzeniem najwyżej analoga. Więc to, że jest hipotetyczna możliwość nie jest dowodem, proszę o dowód TEGO KONKRETNEGO wirusa.
  23. Na to stwierdzenie. Że wirus został sztucznie wyprodukowany
  24. I to jest taktyka, którą wytknął Ci wcześniej w tym wątku @302_Osh, czyli Ty nie stwierdzasz, Ty "tylko pytasz", mówiąc, że to "w sumie podejrzane" A tak to nie działa, takie rzeczy nie są uznawane za prawdziwe zanim się je udowodni. Nikt nie powinien musieć dowodzić niewinności, to oskarżyciel przedstawia dowody na winę. Ale załóżmy, że ok - Ty tak nie twierdzisz, więc przestaniesz tak pisać i mącić wodę. Czekam teraz na dowody od Marka, bo on jasno tak stwierdza. Spoko, może być i głównym właścicielem, ale przedstaw dowody.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.