Skocz do zawartości

Patryk Sokol

Modelarz
  • Postów

    3 373
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    82

Treść opublikowana przez Patryk Sokol

  1. Ogólnie - nie prowadzi się świadomie testów szczepionek na kobietach w ciąży, bo to nieetyczne. Stąd nie zaleca się szczepienia w trakcie ciąży, ani zachodzenia w ciąże po szczepieniu. Nie ma wprawdzie żadnych sygnałów, ze to może być problem, ale podchodzi się do sprawy ostrożnie. To jest opisane w dokumencie który już przytaczałem: https://www.cdc.gov/vaccines/covid-19/info-by-product/clinical-considerations.html Ale są pewne rzeczy. Przede wszystkim wypadki chodzą po ludziach, więc w trakcie prób Pfizera 6 kobiet w ciąże zaszło i póki co wszystko jest ok. No i testy na szczurach nic negatywnego nie wykazywały. Podstawową kwestią jest też brak mechanizmu fizjologicznego, który miałby w jakiś sposób krzywdzić płód. Tzn. czas półtrwania RNA w organizmie jest króciutki. No i szczepienie rusza, a ludzie seks uprawiają. Testy na kobietach w ciąży będą bardzo szybko, tyle że niezamierzone.
  2. Dlatego kluczowe jest patrzenie na jakość źródła. Moja rada jest zawsze taka sama: Jak widzisz jakieś info w serwisie newsowym, to szukaj źródeł. Jak serwis nie podaje źródeł, to spróbuj znaleźć pierwotne źródło informacji. A jak dotrzesz do źródła informacji, to już widać z czym masz do czynienia i jak to ocenić. Akurat artykuły naukowe są wiarygodne, bo są transparentne i nawet nie to, że Ty jesteś w stanie zapoznać się z metodyką, ale przede wszystkim eksperci z dziedziny są w stanie się zapoznać. Artykuły z błędami szybko lądują na śmietniku. Na razie mamy głównie próby kliniczne Pfizera, Moderny, czy innych podmiotów co robili szczepionki. Podsumowanie masz np. tutaj: https://www.cdc.gov/vaccines/covid-19/info-by-product/clinical-considerations.html W dużym skrócie - wszystko wskazuje na to, ze osoby po infekcji mogą się bezpiecznie zaszczepić i im to niczym nie grozi. Ale wskazuje też, że osoby po infekcji nie powinny być pierwsze do szczepienia (ale to z powodu małej dostępności szczepień, a nie ich bezpieczeństwa). Aczkolwiek - COVID jest wszędzie i już lecą szczepienia pracowników służby zdrowia, gwarantuję Ci że zaszczepiono już masę ludzi którzy infekcję przeszli i na razie nie słychać o problemach.
  3. I to jest sedno tematu... Dlatego wiecznie powtarzam - chrzanić pojedyncze wyniki, interesować nas powinien konsensus naukowy. A konsensus naukowy przedstawiam tu co chwilę. Sam nie mam tyle cierpliwości, ani zapału, jadę już na czystej irytacji stanem tego świata ? Z czasem lepiej, jak generuję w pracy dokumentację, to mam czas, bo to się dzieję automatycznie... A powiedziałbyś coś o szczepieniu po infekcji? Wszystkie źródła, które znalazłem, jednoznacznie stwierdzają, że nie ma przeciwwskazań i szczepienie może tylko pomóc (odporność po szczepieniu ma trwać dłużej niż po infekcji), ale ciekaw jestem czy nie masz czegoś jeszcze w temacie.
  4. Najpierw napisałeś coś o jakiś badaniach które negują sens maseczek. Później zapytany o te badania stwierdziłeś, ze ich nie przedstawisz, bo tego dokładnie nie śledzisz. Nawet nie powiedziałeś do jakiego tekstu się odnosisz, a teraz oczekujesz, że my mamy wiedzieć do czego się odnosisz.
  5. Nie jestem wirusologiem, ani medykiem (w przeciwieństwie do Marcina z którym idziesz już w zawody i dyskusję BTW). Problem polega na tym, że tam gdzie Ty się wspierasz "czytałem coś tam w mediach" i "słyszałem o jakichś tam badaniach", to ja sięgam do konkretnych badań naukowych, bądź danych statystycznych z konkretnych źródeł (w tym wątku - głównie do danych z GUS) Takich wiesz - z recenzją, metodyką, wynikami i omówieniem tych wyników. Więc jak Ci się nie podoba zdanie artykułów naukowych to zapraszam do dyskusji z artykułami naukowymi, bo nie dyskutujesz z moim zdaniem tylko z nimi.
  6. Czyli podsumowując: Nie wiesz, nie znasz się, nie sprawdziłeś żadnych konkretów, ale na wypowiedzenie się masz już czas i chęci? Come on...
  7. A nawet nie, sprawdziłem.w To był początek plejstocenu, więc jak najbardziej ssaki już biegał. Smilodon już na pewno był wtedy obecny (taki duży kotek), trąbowce też już chyżo hasały po stepach. A tutaj mam ciekawostkę. W tym okresie już były hominidy i to całkiem zaawansowane. Na pewno były już australopitk, więc już w użyciu były kamienne narzędzia. Nie jestem pewien, czy warto mówić o uwiecznieniu Ile to zdjęcie przetrwa? Niechby i przetrwało milion lat, z perspektywy skal czasowych istotnych dla galaktyki, to i milion lat jest niczym
  8. A pokażesz może te badania? Bo ja znajduję takie: https://www.healthaffairs.org/doi/10.1377/hlthaff.2020.00818 https://www.pnas.org/content/117/22/11875?ijkey=a819a3f38278fa0595e0daabcb8ac0c0ff7e255e&keytype2=tf_ipsecsha https://www.researchgate.net/publication/340603522_Face_Masks_Against_COVID-19_An_Evidence_Review https://msphere.asm.org/content/5/5/e00637-20 https://www.preprints.org/manuscript/202004.0203/v1 I te stwierdzają coś dokładnie przeciwnego. A wierz mi, że jest jeszcze masa innych badań. No i polecam przejrzeć jak wygląda kwestia modeli matematycznych w związku z restrykcjami i maksami: https://covid19.healthdata.org/global?view=infections-testing&tab=trend&test=infections I na tych wykresach jasno widać, że maski bardzo mocno zmniejszają transmisję wirusa To samo jest w wykresie dla Polski: https://covid19.healthdata.org/poland?view=total-deaths&tab=trend Tu też widać, że zarówno maski, jak i obostrzenia zmniejszają liczbę ofiar. A jak powstaje ten model, to możesz zobaczyć sobie tu: http://www.healthdata.org/covid/faqs I teraz żeby była jasność: Nie dyskutuję o konkretnych działaniach rządu, ani nie stwierdzam, że obecna strategia jest optymalna (uważam, że nie jest). Ale negowanie sensu wszelkich działań prewencyjnych jest po prostu durne i nie ma żadnego poparcia w faktach (a już szczególnie noszenia maski, które jest bardzo proste, a bardzo skuteczne). Tutaj przytoczę tylko wykres, który wrzucałem wcześniej: I teraz wyobraź sobie jak wyglądał by wykres tygodniowych zgonów, jakby pozbawić nas ograniczeń i rozwój epidemii poszedł po czerwonym scenariuszu z modelu, skoro przy takich ograniczeniach, maskach itp. doszło do podwojenia liczby zgonów (a i te dane kończą się przed listopadem, jak robiłem ten wykres, to GUS dla listopada danych jeszcze nie podał).
  9. Zamówiłem, mam pomysł co z tym zrobić, ale pokażę jak zrobię Ogólnie - jakby nie było ksieżyca na niebie to wyglądało, by to o klasę lepiej. Ale mamy pogodę jaką mamy, więc wezmę co jest A czy sprzęt wykorzystuje na maxa? Raczej nie, noobem w tym biznesie jestem Myslisz tak, bo oglądasz w małej rozdzielczości. Hubble'a ciężko jednak przebić
  10. Wyobraźcie sobie, że trafiła mi się dziura w chmurach. Zapolowałem, więc na Andromedę i... I mam coś takiego. Zadowolony jestem średnio. Tzn. widać potencjał, ale księżyc prawie w pełni tak popsuł stosunek sygnału do szumu (księżyc zajaśnia tło, powodując, ze kontrast spada), że po odjęciu tła to wiele z tej galaktyki zostało. Rozciągąłem więc zakres dynamiczny, rozciągałem i jak uznałem, że dalej nie ciągne, bo jeszcze ramiona spiralne poobrywam, to wyszedł mi taki obraz. Ale nic straconego, jeszcze dorobię ze dwie-trzy godziny materiały i będzie piękna Andromeda, póki co jest tylko taka naciągnięta A tak w ramach ciekawostki - ta galaktyka znajduje się 2,5*10^6 lat świetlnych od nas. Jeśli ktoś w tej chwili w Andromedzie ma odpowiedni teleskop i spojrzy sobie na Ziemię, to zobaczy biegające po jej powierzchni mamuty, czy inne piżmowoły. Ja wiem, że oczywistość, ale jakoś tak mnie to zawsze skłania do zadumy.
  11. Nie, nie musisz, to jest dosyć standardowe zachowanie. W locie powinno być ok.
  12. 10" to może być wredna bestia z pozbyciem się drgań, ale myślę, że nie ma co panikować. Przede wszystkim - potrzebny będzie dwukierunkowy DSHOT, żeby FC jakoś ogarnął drgania od tak wolnych śmigieł. Wydaje mi sie, że to może być też przyczyną wind-upu (zakładając, że faktycznie jest nadmierny). Zrób, więc dwie rzeczy na początek. Pierwsza, włącz dwukierunkowego DSHOTA: Czyli - przestaw protokół na DSHOT300 i włącz Bidirectional Dshot. Dodatkowo - wpisz ile magnesów ma Twój silnik w rotorze (u mnie jest 12, u Ciebie - pewnie więcej, bo duży silnik) To ustawienie służy temu, żeby regulator obrotów raportował do FC jak szybko w danej chwili kręci się każdy silnik. Dzięki temu FC wie dokładnie jakie częstotliwości ma wyciąć z odczytu z żyroskopu Po tym ustaw pętle PID na 4khz: Więcej niż 4kHz daje dokładnie nic, bo DSHOT300 podaje sygnał z tą samą częstotliwością. DSHOT 600 zaś potrafi być problematyczny (w wersji dwukierunkowej) pod kątem błędów odczytu telemetrii. Druga, częstotliwości filtrów w dół na początek jak na screenie: To przesuwa częstotliwości odcięcia wszystkich filtrów w dół. Twój quad kręci wolniej, więc trzeba założyć, że i drgania będą niżej niż w typowym quadzie 5" (a pod to są presety w BFie). Zasadniczo - im masz niższe te częstotliwości, tym quad lata gorzej. Tyle, ze jak są za wysoko to quad leci na księżyc od razu po uzbrojeniu Stąd do dużych quadów, zawsze zaczynamy od niskich częstotliwości. Jeśli po tych nastawach quad nie będzie się uzbrajał, to znaczy, że masz starą wersję BLHeli_32 w reglu. Ale to nic strasznego, rozwiązanie znajdziesz tutaj: https://oscarliang.com/blheli-32-esc-fc-passthrough/ Jak po tym się uzbrajać będzie to musisz dziada potestować, tego już nie przeskoczysz. Polecam zacząć od trybu angle. A i mam przykrą wiadomość - na małej wysokości quad tej wielkości będzie mniej stabilny (efekt poduszki powietrznej od ziemi). Tak więc wiesz - powoli gazu i jak będzie ok to od razu na metr wysokości, przestanie się przesuwać we wszystkie strony na raz.
  13. Uhuhu, ja się spodziewałem, ze to będzie 5" Jakie tu śmigła wchodzą?
  14. Raczej nie Nie zdajesz sobie sprawę jak brzydkie rzeczy trzeba zrobić quadowi, zeby go naprawdę uszkodzić Pokażesz fotki? Po opisie wygląda,ze to jest jakiś rozsądny sprzęt Jeśli zrobi fikołka po uzbrojeniu, to automatycznie się rozbroi w ramach funkcji 'Runaway Protection' jej działanie mozna sprawdzić bardzo prosto: 1, Zdejmujesz śmigła 2.Zdejmujesz śmigła 3. Ale na pewno zdjąłeś śmigła? 4. Jak zdjąłeś, to podłączasz prąd do quada 5. Uzbrajasz go 6. Podnosisz go uzbrojonego i próbujesz nim dynamicznie przekręcić 7. Powinien się rozbroić, bo wykrył ruch niezgodny z kierunkiem zadanym przez nadajnik Normalne zachowanie - to jest efekt wysycenia pętli PID przy uruchomionym trybie airmode (z angielskiego wind up). Wynika to z tego, że narasta Ci błąd części całkowej (I od Integral) w pętli PID (efekt małego błędu którego quad nie może skorygować, bo leży na ziemi). Polecam poczytać moją pisaninę, nieco Ci to przybliży: Ogólnie - to co piszesz nie brzmi źle. Raczej próbować latać, z dala od ludzi i powinno być ok. No i tak jak pisano - cokolwiek nie tak to rozbrajaj, spadnie wtedy jak kamień i najwyżej będzie brudny. No i możesz też wejść w BF configurator, wybrać tryb CLI (to ten przycisk na samym dole funkcji) i w konsoli wpisać komendę diff . Wtedy wywali dużo tekstu. Wrzuć to co wypluje na forum i zobaczymy co ma pod maską.
  15. A podobno ja jestem arogancki...
  16. A wstaw te linki. No dawaj, sprawdzimy te informacje. Na moje nie chcesz wstawiać swoich źródeł, bo boisz się co z nich wyciągnę.
  17. Nie. Pytałem dlaczego ten człowiek akurat jest wiarygodny. Więc tak żenada, bo na to nie odpowiedział. Poza tym granty od producentów, to się tyczą naprawdę małego procenta jakichkolwiek badaczy. Większość jak zobaczy 100zł z grantu dziekańskiego to będzie szczęśliwa. Zastanów się poza tym nad tym ile jest wart rynek szczepień (podawałem wcześniej), a ilu badaczy jest na świecie. Podpowiedź - więcej niż 50.
  18. Podsumowując: Nie jesteś w stanie przedstawić kryteriów, którymi kierujesz się wybierając źródła informacji. Jedyne o co zapytałem, to czemu akurat jemu wierzysz, a nie setkom innych, w odpowiedzi dostałem masę ad personów. Żenada. Albo konkrety, albo faktycznie nie marnuj ani swojego czasu ani cudzego.
  19. E nie, już to omawiałem Myśleć inaczej to sobie można w kwestiach które są subiektywne. Kiedy mówimy o kwestiach przetrzepanych naukowo, to albo masz rację albo jej nie masz. Nie można mieć alternatywnych faktów, możemy sobie najwyżej podyskutować o interpretacji. To przedstaw te źródła. A to już jest jakaś żenada z Twojej strony.
  20. Ja nie mam ochoty mieć racji i nie o to pytam. Więc zapytam po raz kolejny, zanim się zakopie: Bogdanie @bubu2, dlaczego wierzysz temu jednemu profesorowi, a nie wierzysz setkom innym? Dlaczego ten jeden bardziej Cię przekonuje niż setki innych?
  21. Odpowiedz mi na ważne pytanie: Dlaczego wierzysz temu jednemu profesorowi, a nie wierzysz setkom innym? Zdefiniuj dlaczego akurat ten profesor Cię przekonuje, a inni nie.
  22. Nie. To nie tak działa. Powiedzenie o zegarze służy do tego, aby pokazać, że nie mając podstaw, czy mechanizmu działania, nie można podpierać rzeczy. Tzn. strzelając całkowicie losowo, w końcu w coś trafisz, ale strzelcem Cię to nie czyni, dlatego nawet jak miłośnicy teorii spiskowych raz na rok w coś trafią, to nie powoduje to, że reszta ich bzdur jest sensowna (i w drugą stronę. Źle przeprowadzone badanie z dziedziny fizyki nie powoduje, ze badania medyczne są błędne itp) Po to jest statystyka, żeby efekty eksploracji zbioru (czyli niedziałający zegar dwa razy na dobę wskazujący prawidłową godzinę) odsiewać. A te rzeczy masz całkowicie opracowane statystycznie, z błędem itp. W efekcie do każdego badanie masz dorzucone jak bardzo prawdopodobne jest, że wynik tego jest przypadkiem. Każde kolejne badanie z dziedziny, dodaje kolejne badanie z podanym progiem nieufności, do tego później dochodzą metanalizy sumujące to i w efekcie szansa pomyłki zmierza powoli do zera. Podstawowym problemem człowieka jest,ze nie jest w stanie rozróżniać intuicyjnie liczb większych niż kilkanaście, a już na pewno nie procentów i ułamków. Stąd jak przychodzi do oceny ryzyka, to później się wydaje, że ryzyko powikłań po szczepieniu jest z jakiegoś powodu większe niż ryzyko wynikające z COVIDa. Przytoczę tu (po raz kolejny) wyliczenia: I to powinno być podstawą do oceny ryzyka. A do tych danych liczbowych wciąż NIKT się nie odniósł. Nawet jakby, hipotetycznie, na te 10 000 przypadków zdarzy się jeden wstrząs anafilaktyczny, to wciąż ma się większe ryzyko problemów poCOVIDowych, niż problemów poszczepiennych. A dodatkowo problemy poszczepienne są mniej problematyczne, niż problemy po COVIDowe, bo jakby to powiedzieć... Śmierć jest większym problemem niż wstrząs, czy pobyt w szpitalu (a po szczepieniu na COVID nikomu się jeszcze nie zmarło). A co do Jacka. Yay, kolejny raz widzę wpolityce... Poważnie nie macie czego czytać? Sfactcheckujmy.... A teraz znajdźmy dokument który o tym mówi, a nie ten nędzny portal. Dane pochodzą stąd: https://www.cdc.gov/vaccines/acip/meetings/downloads/slides-2020-12/slides-12-19/05-COVID-CLARK.pdf I oczywiście, że wpolityce nie poda źródła. Religia im nie pozwala, czy coś takiego... jedyne co podali to artykuł jak sobie radzić z ewentualnym wstrząsem anafilaktycznym... Ale co jest istotne. 3150 reakcji uznawanych za poważne, na 112 807 szczepień. Czyli 2,8% Dużo? To zależy co to znaczy. W podlinkowanym źródle definiują to tak: A jak to przetłumaczyło wpolityce? I to albo jest nieznajomośc angielskiej interpunkcji, albo celowe przeinaczenie. Tak to tłumaczone znaczy, że wszystkie te przypadki wymagały pomocy lekarskiej i poddania się leczeniu. Dużo lepsze byłoby użycie słowa "bądź", co by jaśniej sugerowało, że każda z cech kwalifikuje przypadek jako ciężki, a nie wszystkie jednocześnie. Powinno być przetłumaczone to tak: Jako istotne zdefiniowano odczyny które: -Uniemożliwiają wykonywanie codziennych czynności -Uniemożliwiające prace -Wymagające pomocy lekarza -Wymagające hospitalizacji. W praktyce znaczy to tyle, że niezależnie czy masz dzień gorączki, ból głowy przez trzy godziny, ból ramienia przez dzień, czy wylądujesz w szpitalu, to trafiasz pod TĘ SAMĄ statystykę. Wrzucenie zaś później wstrząsu anafilaktycznego od razu później ma sugerować, że wstrząsy były co najmniej częste. A częste nie były. Więc pozwalasz sobą Jacku manipulować i to żałośnie prosto. Ale wiesz co jest najfajniejsze? Że jakbyś od razu powiedział, że masz historię wstrząsów, to bym powiedział, żebyś skonsultował to z lekarzem, bo być może nie możesz się szczepić i to inni muszą się zaszczepić, żeby dbać o Ciebie. Tyle, że to nie jest Twoja decyzja, to jest decyzja lekarza. A tak ot szedłeś w zaparte wmawiając, że nie wiemy wszystkiego, więc nie wiadomo co się stanie. Innymi słowy - Twoja argumentacja przeszła od "lepiej poczekać i się nie szczepić", do "ja się nie mogę szczepić, bo reakcje alergiczne" Klasyczne przesuwanie bramki: https://rationalwiki.org/wiki/Moving_the_goalposts
  23. Ech... To nie jest moja racja... To jest konsensus naukowy... To, że na każdy Twój argument mam odpowiedź nie znaczy, że moja racja musi być na górze, znaczy tylko, że używasz argumentów które są proste do obalenia przez to, że są błędne, bądź niewystarczajace.
  24. Ale 4 etap jest robiony po dopuszczeniu szczepionki do obrotu... Jak miało to być zrobione wcześniej? Wciąż - masz większą szansę, ze umrzesz na COVIDa, niż że dostaniesz wstrząsu po szczepieniu.
  25. To się bada. Skrócenie tych badań masz w formie obrazkowej nawet: Więc tak - ta szczepionka jest trafiona i skuteczna. To czego nie wiemy, to na jak długo (najpewniej conajmniej rok, czy dłużej to zobaczymy) Świat non stop drażni układ immunologiczny. Masz kontakt z setkami patogenów dziennie. Przede wszystkim - nie wiadomo co spowodowało problemy u Twojego ojca, to nie musiały być szczepienia, może być milion powodów. Poza tym, jeśli szczepienie powodowało by autoagresję to COVID tym bardziej, Ekspozycja na COVID w trakcie choroby jest wielokrotnie większa i bardziej wyniszczająca niż ta podczas szczepienia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.