Skocz do zawartości

Patryk Sokol

Modelarz
  • Postów

    3 200
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    78

Treść opublikowana przez Patryk Sokol

  1. Nie, ja wiem, że technicznie są daleko przed Europą. Ale są też krajem, gdzie nagminnie łamie się prawa człowieka. Stąd jego status jest specyficzny i trudnoporównywalny z resztą świata. W sumie z powodu systemu społeczno-gospodarczego też trudno to gdziekolwiek porównać. Ogólnie - Chiny są specyficzne.
  2. Marku, ale poważnie odpowiedz mi na pytanie. Bo ciągle robisz unik i nawet nie próbujesz uzasadnić swojego poglądu, tak jakbyś to tłumaczył nieświadomej osobie.
  3. Zapoznawałem się z tym materiałem wcześniej (bo nie wiem czy wiesz mam YT i znam ludzi którzy linkują mi rzeczy czasem) Podstawowe założenie się rozmija, bo jedyne kraje które są bogate obecnie to kraje północy, a nie mamy żądnych konkretnych statystyk o krajach które z biedy i wielkiego przyrostu, przeszły do statusu kraju wysokorozwiniętego o małym przyroście (tzn. w kontekście tego argumentu na który użyłeś tego filmu). Poza Chinami właśnie, a Chiny to inny przypadek bo Chiny narzuciły niższy przyrost naturalny prawnie (o i status Chin jako kraju wysokorozwiniętego jest hmm... specyficzny)
  4. No dobrze, to w jaki sposób byś przekonał kogoś dlaczego Galaktyczna Federacja Światła to bzdura? Załóż, że ta osoba bardzo chce żebyś jej to wyjaśnił i czeka na argumenty w których jej wyjaśnisz dlaczego to nie ma sensu
  5. Chiny to totalnie inny przykład. Tam dzietność była ograniczona prawnie. Więc tak - Chiny będą miały problem demograficzny na własne życzenie. Więc absolutnie to nie ma nic wspólnego z tym co Gates proponuje Poza tym nie dyskutuj ze mną o poglądach Gatesa, bo nie mam interesu w ich obronie, niech sam się broni. Ja tylko sprzeciwiam się mowieniu, że nawołuje do depopulacji, bo to kłamstwo. (Jak już musisz wiedzieć - ja uważam, że obecny system społeczno-gospodarczy zwyczajnie nie działa) Dobrze, ale - dlaczego Twój punkt widzenia jest jaki jest? Co Cię skłoniło do przyjęcia swoich poglądów (na bazie serwisów pokroju ePrudnik), a co powoduje, że ten inny punkt widzenia (czyli Galaktyczną Federację Światła) uznajesz za absurdalny? Jakie są to powody?
  6. Dobrze, ale wciąż zadaję to samo pytanie: Dlaczego stwierdziłeś, że to jest odlot, a rzeczy na ePrudniku są wiarygodne? Jakie tu jest rozróżnieni?
  7. A jeszcze spróbuję wycisnąć wodę z tego kamienia, może się uda. Marku , pytam szczerze, bo chcę zrozumieć Twój światopogląd. Dlaczego rzeczy które znalazłeś na ePrudniku są dla Ciebie pewne i oczywiste, a Galaktyczna Federacja Światła jest dla Ciebie absurdalna? Co konkretnie powoduje, że odróżniasz jednego bloga od drugiego, czym są te rzeczy które ja dla Ciebie różnicują. Odpowiedz szczerze i bez uników, może dzięki temu znajdziemy jakąś platformę porozumienia.
  8. Nie, nie uznaje takich bzdur za prawdę i nigdy nie brałem pod uwagę, że jak coś jest w necie to jest prawdą. To jest problem który radośnie prezentujesz Ty, co zademonstrowałeś wrzucając link do takich czeluści jak portal ePrudnik. Bo Prudnik jedyną dobrą rzecz jaką ma to paru modelarzy, nic innego dobrego z tego nie wyszło Dlatego jestem ciekaw dlaczego ten blog jest dla Ciebie bzdurny, a nonsensy z ePrudnika są rozsądne i interesujące. Dla mnie coś nie musi być w internecie, żebym był w stanie się za tym stawić, musi mieć po prostu odniesienia do źródeł naukowych (cytować pracę naukowe i podawać do nich linki), bądź być pracą naukową. Jeśli dla Ciebie wszystko w internecie jest równe, to sorry, ale nie masz pojęcia jak działa nauka. Umrą dzień po tym jak Ty się zaszczepisz. Dzięki temu spędzisz swoje ostatnie dni w strachu i oczekiwaniu na nieuniknione, mogąc tylko złorzeczyć geniuszom zła, którzy tak stworzyli szczepionkę, że zabija z opóźnieniem. Dokładnie brak w sensu w tym podejściu wytykam przez pierwsze 5 stron tego wątku, nie planuje na to dawać sensowniejszej odpowiedzi. Jerzy Zięba nie powiedział w życiu jednej ciekawej rzeczy. To kłamliwy hochszpatler żerujący na ludzkiej krzywdzie. W momencie kiedy w jednym wątku pojawiają się Plejadianie, Galaktyczna Federacji Światła i Jerzy Zięba, to już nawet nie jest dno. To jest muł na dnie, tak głęboki, że czuję się tu jak flądra. Zanurzony w samym mule, nie widzący nawet powierzchni wody i pływający krzywo.
  9. Pojęcia nie mam, dlatego pytam. Więc po prostu odpowiedz.
  10. Ej, ale mi nie odpowiedziałeś. Co sądzisz o tych rzeczach na blogu, przekonujące?
  11. No tak, bo wtedy 21 grudnia będzie koniunkcja Jowisza i Saturna To nie może być przypadek, zdecydowanie coś w tym jest!
  12. No, teraz zaiwerzyłem się Plejadianom: https://kochanezdrowie.blogspot.com/2020/12/plejadianie-drzwi-prawdy-wysane-dnia.html?m=1 Miałem fotografować Andromedę, ale będę fotografował Plejady. Wszystko w imię Galaktycznej Federacji Światła. Będę ich wygladal, wszak już niedługo koniunkcja Saturna i Jowisza, a to zmieni świat
  13. Wiesz co. Przeczytałem Twój link... W całości Nie wiedziałem, że da się mnie zadziwić teorią spiskową, ale jednak się udało. Marku Spy, co sądzisz o tym tekście na blogu czy Ciebie on przekonuje? Bo ja osiągnąłem wyższy stan świadomości i już nie potrzebuje modeli żeby latać.
  14. Ta... W tę dyskusję, to całkiem nie chcę wchodzić, ale tu racji też nie masz. Problemem nie jest ilośc ludzim problemem jest beznadziejność calego systemu. Masz kraje o nędznym przyroście naturalnym, a dużo lepszym systemie emerytalnym, jak i masz kraje o olbrzymim przyroście i totalnym żadnym systemie emerytalnym Poza tym od tego stwierdzenia mi trochę mózg stanął w poprzek. To znaczy, że powinniśmy być biedni i niewyedukowanie, z dupowatą opieką zdrowotną (bo polska nie jest taka zła w skali światowej), bo dzięki temu będzie duży przyrost naturalny, a to nam zapewni lepszą emeryture? WTF...
  15. Ok, to po co gadasz takie rzeczy? Poważnie mówię, nie masz cytatu na to, a twierdzisz, że tak gada... Nie, nnie tak. BUll wypowiada się konsekwentnie w ten sam posób, jak np. tu: I punktując po kolei: 1. Wzrost populacji nie jest problemem globalnie (nie ma ani słowa o konieczności redukowania populacji!) 2. Problemem jest przyrost w miejscach, gdzie nie mogą sobą poradzić z wychowaniem w dobrych warunkach takiej ilości dzieci (podaje przykłady Kamerunu, czy Nigerii) 3. Jako rozwiązanie przedstawia wzrost edukacji, dobrobytu i jakości opieki zdrowotnej. 4. Rozwiązanie zadziałało to np. w Europie, gdzie już rzadko się produkuje 6tkę dzieci, bo większość dzieci dożywa dorosłości i nie potrzeba robić sobie ubezpieczenia na przyszłość, żeby choć jedno dożyło 5. Mówi później o tym, że o wzrost dobrobytu trzeba zadbać jak najszybciej, gdyż im dłużej będziemy czekać tym problem i dysproporcja będzie coraz większa Tu nie ma ani słowa o depopulacji! Nie ma też ani słowa o polityce zabraniającej posiadania dzieci itp. Bill Gates nigdy nie porusza nawet retoryki, ze ludzi jest za dużo, porusza tylko problem, dysproporcji bogactwa między "północą" planety (do której zwyczajowo się zalicza Australię... Heh, nie ja to wymyśliłem) , a "południem: Innymi słowy - jedyne o czym mowa, to że trzeba dbać o dobroboyt ludzi. I dlatego też nie jest hipokrytą posiadając tyle dzieci ile ma - on nie chce nikomu zabraniać, jak ktoś chce to może mieć ile chce Nie mam pojęcia dlaczego tak łatwo przyjąłeś stwierdzenie, że Gates nawołuj do depopulowania planety, nawet nie wiedząc skąd to się wzięło. Wygląda na to, że ja więcej poświęciłem na sprawdzenie tego, niż Ty, a ja nawet nie lubię Gatesa... Pewnie, najlepiej rzucić i wycofać się rakiem.
  16. A możesz przytoczyć cytat z tego dobroczyńcy? Ale taki konkretny cytat, albo na piśmie gdzie to napisał, albo na filmie. Mam przeczucie o kim mówisz, ale jestem ciekaw konkretnego cytatu. I nie odbieraj tego jako atak, jestem ciekaw po prostu kto ma takie poglądy od czapy. Ale żeby była janość - konkretną wypowiedź tej osoby, w której twierdzi ona, że nie powinno się robić dzieci.
  17. O popatrz jaka inna retoryka. Nieprawda, przyciśnięty napisał tak: Innymi słowy - Witek się ze mną zgodził, nazwał moje stanowisko NIE krańcowym i do bólu konkretne. Z tym nie zamierzam dyskutować A to też jest inna rozmowa. To tych strasznych długofalowych skutków szczepionki już się nie boisz? Cała dyskusja z Tobą tyczyła się podważania konsensusu naukowego, do czegoś byłeś nad wyraz chętny. Koniec końców wyplułeś coś z grubsza na zgodę, nie udało Ci się podważyć żadnej przytoczonej przeze mnie rzeczy i teraz się rakiem wycofujesz, Fakt, nie walisz takich klopsów jak Marek_Spy, który już dawno odleciał wyżej niż szybowiec na fali, ale uprawiasz wciąż tę samą retorykę zadawania pytań, wzbudzania wątpliwości i cichymi trikami sugerowania, że jest spisek, który wyczuwasz na ludzki rozum. I Twoja postawa jest znacznie bardziej niebezpieczna, niż taki Marek, którego jak przycisnąć to pewnie jeszcze bym z niego z 5 innych teorii spiskowych poza NWO wyciągnął. Twoja gadanie jest niebezpieczne, dlatego, że na pierwszy rzut oka wygląda jak ostrożne i bezpieczne podejście. W praktyce jest wręcz przeciwnie, rzucasz tezy których jedynym celem jest podważyć konsensus i wzbudzić nieufność, a w efekcie doprowadzić ludzi, do tego że opcja znacznie bardziej niebezpieczna i na poziomie indywidualnym, i na poziomie społecznym (czyli nieszczepienie się) wydaje się bezpieczniejsza. I to jest własnie niebezpieczne, to jest klasyczny prawdopośrodkowizm, który powoduje, ze ludzie łatwiej wystawiają się na ryzyko zakażenia wirusem, który nie wiadomo jak przejdą, którego długotrwałych skutków nie znamy, który dorzyna nam gospodarkę, samopoczucie i nie pozwala już od prawie roku normalnie się spotykać. Tylko dlatego, że przez takie pieprzenie odnoszą wrażenie, że to szczepienei jest większym ryzykiem. Dorzuć do tego poczucie, że nic nie robienie jest bezpieczniejsze niż robienie i masz tragedię na poziomie społecznym, w postaci pandemii której w ogóle nie musiało być. I najgorsze jest to, że Witek ma tu rację, ludzie myślą emocjami i to ich odrzuca od szczepienia. To jest też powód dla którego Twoja retoryka jest dużo bardziej niebezpieczna, bo działa na emocje. Podsumowując - trzymaj się zdrowo. ps. Marku - nigdy się nie zmieniaj ?
  18. Ich apel jest oparty na lekceważeniu sytuacji. Jeśli lekceważą sytuację, to oczywiste, ze nie chcą szczepienia (bo po co szczepić, jeśli choroba niegoroźna). Niemniej, antyszczepionkowcy też tam są: https://www.politykazdrowotna.com/38737,uniwersytet-medyczny-odcina-sie-od-opinii-ekspertki-antyszczepionkowcow I nie stawiaj mi tu znaku równości - ja nie piszę petycji do prezydenta, przedstawiając się z mojego tytułu i pisząc rzeczy całkowicie przeciwne do tego co mówi świat naukowy Nie, jest tam link NIe wypowiadam się autorytatywnie. Jacuś, Skarbie do skutku będę Ci to klepał. Ja jedyne co pisze to rzeczy bazujące na obecnym konsensusie naukowym, który możesz poczytać w pracach naukowych (a nie w petycji), To nie są moje autorytatywne słowa, nie jestem autorytetem w tej dziedzinie i wolałbym w żadnej nie być (bo jak piszę nawet o aerodynamice, to podaję źródła). Więc jeszcze raz - przedstawiam konsensus naukowy dotyczący szczepienia COVIDa Jeśli się z nim nie zgadzasz - zapraszam do podania PRAC NAUKOWYCH które sensowność szczepień podważają. Nie dostarczasz tego - dostarczasz retorykę i wytykanie błędów ortograficznych. Nie wszystko co pisze osoba z tytułem jest pracą naukową i nie każda praca naukowa jest tworzona przez naukowca z tytułem. Wyniki badań szczepionek są dostępne, podstawy ich dopuszczenia są dostępne, śmiertelność COVIDa jest znana, wszystko jest, tylko chwycić, podnieść i przeczytać. Czemu państwo naukowcy nie podpierają swojego apelu odniesieniami do konkretnych badan? Czemu wśród oponentów szczepień brakuje ekspertów z tych dziedzin? A i bardzo doceniam, że jak wytknąłem Ci nieprawdziwość stwierdzenia, to się w ogóle do tego nie odniosłeś Nie, to jest Twoje działanie. Kij z długofalowymi konsekwencjami, nie szczepie się, bo wolę TERAZ poczekać
  19. Kłamiesz Skarbie mój. https://naszkrakow.com.pl/2020/08/21/prof-dr-hab-n-med-ryszard-rutkowski-powinnismy-sie-skupiac-na-wzmacnianiu-odpornosci/ I znalezienie tego zajęło mi dwie minuty Idąc pod prąd konsensusowi naukowemu musisz, albo mieć swoje badania, albo być co najmniej ekspertem bezpośrednio z dziedziny. Alergolog wypowiadający się w kwestii wypowiada, jest jak ja wypowiadający się w temacie mechaniki samochodowej. Może mieć rację ,ale jeśli mówi co innego niż eksperci, to należy wierzyć ekspertom (bo choć jestem inżynierem, to na samochodach się nie znam, tak jak alergolog, choć jest lekarzem, nie musi znać się na wirusach) Guzik mnie to. Są denalistami, zaprzeczają powadze sytuacji Nie muszę mieć osiągnięć w temacie, żeby cytować konsensus naukowy. I tyczy się to każdej dziedziny. Tamci ludzie ani nie mają swoich badań w temacie, ani nie są ekspertami z tej dziedziny, a mimo to jadą całkowicie pod prąd i pod konsensus.
  20. Potwierdzam. Mnie grypa za młodu była bliska, aby wyprawić na tamten świat. Miałem 12 lat i jedyne co pamiętam, to majaki, w któych próbowałem sterować własną matka, która wchodziła na szafę, za pomocą mojego Dash Sabera (taka apratura 2 knałowa AM)
  21. Tak, prawda. Sprawdziłem, chciałem usunąć, ale zdanie mi zostało po odświeżeiu strony (dlatego nie jest pod cytatem)
  22. Zgadza się. I dowodzę, że pogląd emocjonalny nie jest w tym wypadku prawidłowy. To, ze ludzie mają do tego tendencję, nie czyni tego ani prawidłowym ani rozsądnym. Ludzie są wciąż małpami (i zawsze małpami będą, tak jak są ssakami, eukariontami itp). Cała nasza cywilizacja jest efektem działania na przekór tym instynktom. Uciekanie się do instynktów nam nigdy nie pomaga. Postawiliśmy się w sytuacji, gdzie to co zbudowaliśmy ,daleko nie przystaje do tego do czego nasze mózgi zostaly stworzone. Ale, wychowanie, kultura, nauka, wszystkie te rzeczy służą właśnie obchodzeniu tych pierwotnych reakcji. Nawet teraz - porozumiewamy się ze sobą klepiąc po klawiaturze i patrząc w ekran, to tak dalekie od naturalnego habitatu człowieka jak to tylko możliwe, a jednak jesteśmy w stanie to robić. Innymi słowy - masz rację wskazując na źródło tego podejścia. To gdzie się to ocena tego podejścia, bo moim zdaniem wskazanie źródła nieracjonalnej decyzji, nie powoduje, że staje się ona racjonalna, po prostu powoduje, że znamy jego źródło Czy serio taki duży przepływ? W 2020 biznes szczepionkowy dobija wartości 60 miliardów (co ciekawe - z takim samym wzrostem rok do roku, mimo tego jak dziwny był to rok) Dla porównania rynek suplementów diety warty był w 2019r 123mld dolarów, rynek homeopatii warty był w 2019r 5,6mld dolarów, rynek antybiotyków 45 mld dolarów. Z tego jasno wynika jedna rzecz - najbardziej opłacają się suplementy diety. Są groszowe w produkcji, nie działają więc nie ma ryzyka skutków ubocznych, nie trzeba ich testować, dowodzić działania itp. Szczepionki z kolei długo się robi, długo testuje, a później i tak zarabiają wielokrotnie mniej od totalnej ściemy. A czy 60mld dolarów przepływu rocznie to dużo? Rynek węgla kamiennego wart jest 698mld dolarów, a i to po olbrzymiej redukcji w wyniku zmian klimatyczych (a i wciąż za małej). Nawet kosmetyki warte sa 10x tyle bo 510mld dolarów w 2019r. Jak się nie obrócisz - szczepionki to nie jest wcale taki wielki biznes. A nawet jakby był - ratują życia, wolę żeby moja kasa szła na szczepienia, niż w biznes kosmetyczny (który mnie szczególnie wkurza, bo to moje główne źródło zarobków i zwyczajnie wiem jaki jest bezsensownie napompowany i nie niesie za sobą wartości) EDIT: Usunalem nieprawdziwa wzmianke o szczepionce na ptasia grype
  23. Ej, bez chochołowania (https://pl.wikipedia.org/wiki/Sofizmat_rozszerzenia ) Nigdy nie pisałem, że świat jest czarno/biały i jest wszystko oczywiste. Pisze jedynie, że szczepionka, aby warto było się szczepić, musi być jedynie bezpieczniejsza niż ryzyko zachorowania na COVIDA przemnożone, przez ryzyko powikłań. Piszę to już 15ty raz i wciąż ktoś próbuje mnie wepchać w skrajność, gdzie ten pogląd jest bardzo daleki od skrajności (która właśnie zakładała by, że szczepienie jest 100% bezpieczna). Nie mam pojęcia, czemu ciągle muszę się użerać ze stwierdzeniami, że twierdzę, że szczepionka jest 100% bezpieczna. Gratuluję znlazłeś błąd ortograficzny. Możesz go sobie zatrzymać
  24. Raczej odmawiam ultrakonserwatystą empatii... Ale faktem jest, że to obok i mój brak sympatii do nich trochę tu wylazł (taki mały bias, po przeżyciu dwóch miesięcy w tym kraju ostatnio)... Niemniej - weź pod uwagę, że pierwsze co wytknąłem w poście to czym ci ludzie się zajmuję i dokładnie nie tym, czym powinni,żeby wypowiadać się o szczepieniu na COVID pod włos konsensusowi naukowemu. E nie, już w pierwszej analizie ich nazwisk wytknąłem brak związku z COVIDem A i sceptycyzm znaczy co innego (za wiki): I dlatego ich określam denialistami, a nie sceptykami. COVID tu jest i mówienie, że go nie ma, albo że nie jest groźny to zakłamywanie rzeczywistości.
  25. I nikt nie mówi, że są 100% bezpieczne.,.. Są bezpieczniejsze niż nie szczepienie się po prostu. Nie, lepiej by pasowali tacy co mają związek z tematem. A nawet jeśli - jest różnica między krytyką szczepienia, a denializmem COVIDowym Tam są osoby które jawnie twierdzą, że COVID to ściema. A COVID ewidentną ściemą nie jest., więc ewidentnie zakłamują rzeczywistość. Dobrze, lubię czytać Twoje posty o skrawaniu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.