Skocz do zawartości

Konrad_P

Moderatorzy Forum
  • Postów

    6 066
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    37

Treść opublikowana przez Konrad_P

  1. Czy jesteś w stanie stwierdzić czym to jest przyklejone. Żywica, CA, Poxipol, HotGlue. Z czego jest zrobiona ośka? Obawiam się, że bez poważnej ingerencji siłowej się nie obejdzie. Można by spróbować podgrzać np. lutownicą ale mocną ośkę tuż przy tym kole. Może klej zmięknie na tyle że będzie można na siłę wykręcając zdjąć to koło. Jeśli robić jak proponuję to ośkę włożyć do imadła pomiędzy deseczki, twardy plastik itp. w celu odizolowania od imadła bo inaczej nie nagrzejesz ośki do temperatury która może pomóc zdjąć to koło. Grzać i próbować kręcić kołem (ośka na sztywno w imadle) grzać i próbować kręcić tylko trzeba uważać z temperaturą bo po drugiej stronie plastikowa zębatka. Żeby nie popłynęła od temperatury.
  2. Cóż ja ma całkiem, całkiem aparat taki półprofesjonalny i niestety zdjęcia można robić poprzez wizjer ale niestety filmy tylko poprzez ekran. Aparat robi rewelacyjne filmy, ale wystarczy, że słońce padnie na ekran podglądu i już dupa, kompletnie nic nie widać. Przy filmowaniu za pomocą aparatu jest jeszcze jeden mały problem ponieważ trzeba kręcić samym obiektywem aby dostosować zoom. To jest troche niestety niewygodne, nie mniej idzie się przyzwyczaić. Tak więc w Canonach jest podobnie jak w kamerkach cyfrowych amatorskich.
  3. No i pięknie. Jestem bardzo ciekaw kadłuba, ponieważ ten co widziałem był produkcji innej osoby.
  4. Już pisałem o wizjerze że jest absolutnie niezbędny przy takich filmach, ale się wstrzymałem ze względu na cenę. Niestety wizjery tylko w kamerach półprofesjonalnych. Ceny takich kamer zaczynają się od 2500zł w górę. Sam szukam też kamery z wizjerem ale 2000PLN nie dam bo mi trochę szkoda żeby kilka razy w roku porobić filmy. Rodzinnych filmowań już nie robię bo nikt tego nie ma czasu oglądać. Zdjęcia są szybsze. Gdyby ktoś znał jakąś kamerę z wizjerem do 1000zł to chętnie zapoznam się z ofertą.
  5. Człowieku o czym ty mówisz. Jest regulamin obowiązujący wszystkich użytkowników i to wszystko, a forum jest świetne i jedno z najlepszych. I jeszcze jedno użytecznych i życzliwych modelarzy to nie brakuje. Jesli Ci nie odpowiada forma tego forum to już Twój problem a na pewno nie wina forum ani ludzi będących tu.
  6. W domu. A tu jak się nie podoba to do widzenia. Wszyscy mogą przestrzegać tylko jednemu się nie podoba.
  7. Konrad_P

    PZL 37 w 3D

    Gdybyś nie powiedziała o tych punkcikach na lufie to pewnie nikt by tego nie zauważył i pomyślał że tak ma być. Wygląda bardzo dobrze, być może faktycznie lufę był odrobinę poprawił ale reszta jak dal mnie naprawdę jest OK.
  8. No i bardzo dobrze ucz się ucz. A na poważnie to z 80-90% będzie nie do wykorzystania dla szybowców. Soft pisany jest uniwersalnie i dla silnikowców i dla helikopterów. Ja jestem fanem Castle i tam jest też od groma wszystkiego. Ustawiam kilka podstawowych parametrów a reszty nie tykam.
  9. Hamulec to jedno ale start czyli rozpędzanie śmigła tak samo obciąża przekładnie jak hamulec typu hard. Jak masz start (nie wie jak jest u ciebie czy normal czy hard) to przekładnia dostaje w kość identycznie jak przy hamulcu. Ja mam w swoich wszystkich silnikach z przekładnią start soft. U mnie jeszcze idzie podać części sekundy lub całe sekundy zwłoki w której to silnik ma osiągnąć maksymalne obroty. Tyle, że ja latam z silnikiem na przełączniku czyli od razy mam silnik na 100% no na 95%. Problemu ze startem nie ma jak masz gaz na drążku. Druga uwaga to 3,2V to jak dal mnie strasznie mało. Zajedziesz pakiety dość szybko, chyba że to dla Ciebie nie problem. Proponowane przez Tomka 3,8V jest OK.
  10. A tego to już całkiem nie kapuje. Dwa słowa więcej o co kaman Jerzy dajmy już temu spokój, jak się nie obraziłeś i będziesz chciał wpaść do namiotu pogadać na Żarze to zapraszam i tam sobie wyjaśnimy wszystkie nasze różnice zdań.
  11. Jerzy, naprawdę trzeba w ten sposób pisać. Lubie czytać to co piszesz i czytam zawsze, ale ostatnimi czasy merytorycznej treści jest jak na lekarstwo a właśnie ironizowania czy wyśmiewania coraz więcej. Nie obraź się ale tak to odbieram. Piwo to ja Ci postawię na Żarze z przyjemnością i z przyjemnością wymienię z Tobą uwagi na tematy modelarskie, pomacamy modele i podyskutujemy nad wyższością jednych Świąt nad drugimi. Choć jak wczoraj znajomy mi napisał, że macać to można sobie krowy w oborze. Ja na szczęście do takich nie należę i dama pomacać to co przywiozę. Jurek uważam Cię nadal za fachowca, ale nie zdzierżam już tego ironizowania w twoich wypowiedziach. Dawniej tego nie obserwowałem i jak już wspomniałem z ogromną przyjemnością czytałem Twoje wypowiedzi, bo wiele z nich pomogły mi w modelarstwie. Szkoda, że to się zmieniło. Jurek ale mi nie oto chodziło. Oburzyłem się na wypowiedź Jerzego o tym, że modele do F5J są modelami jednosezonowymi. Oraz wspomniałem, że uniwersalne modele są nie do końca tym czego część modelarzy przynajmniej oczekuje. To że latamy na modelach uniwersalnych, sam mam takie uniwersalne, jest czymś spowodowane, najczęściej właśnie tym, że chcemy mieć tylko jeden model dobry lub po prostu stać nas tylko na jeden i wówczas decydujemy się na taki uniwersalny. Ja nie krytykowałem modeli uniwersalnych ja tylko wyraziłem swoja opinię że modele uniwersalne ani w F3F się nie sprawdzą (Ok,ok, wiem, wiem - w dobrych rękach) jak i w F3J czy F5J. Jeśli chcemy zawodniczyć na wysokim poziomie a nie rekreacyjnym to niestety ale musimy kupować specjalizowane modele pod konkurencję w której startujemy bo inaczej będzie to mordęga a nie rywalizacja. No a jak w F5J inaczej ja nie w kółeczko A ty w F3F to nie w kółeczko no może takie trochę skręcone po środku ale kurde w kółeczko. Przyganiał kocił garnkowi
  12. Wojtek bardzo mi się twoja wypowiedz podoba. Dokładnie tak jak piszesz myślę i tak jest. Oczywiście pijesz do siebie. Jurka wypowiedź jest żenująca nic tylko drwina, kpina i wyśmiewanie się z innych.
  13. Wojtek bez obrazy oczywiście, ale uwierz mi wiem co mówię bo też organizowałem piknik na setkę ludzi. Wszystko można dopracować również katering, ale nie pogodę. Komunikatu, że kasę trzeba wpłacić jest ale że będzie zwracana w razie deszczu już nie ma chyba że to ma być hardcore . To dla tego tak napisałem. To, że było fajnie słyszałem i dla tego chciałem w tym roku się pojawić no ale po takim komunikacie sorry ale pojadę gdzie indziej.
  14. Czyli babol nadal funkcjonuje chyba, że to faktycznie zamierzone działanie. Tomek uwierz mi że jest tak jak mówię tylko trzeba być cierpliwym i wytrwałym.
  15. A spróbuj wejść kilka razy pod rząd. Mi za każdym razem przydzielało inny zestaw silników. Początkowo myślałem że to jakiś błąd bo przed chwilą przecież był ten silnik dostępny a za drugim razem już nie. Przez przypadek doszedłem że albo coś mają z algorytmem nie halo albo to celowe działanie. Ale być może już to poprawili i jest jak piszesz. PS 1,49$=5,9zł
  16. Wersja pełna płatna różni się od dema tym, że wersja płatna nazywa się płatna a wersja dema jest dokładnie taka sama (przynajmniej w zeszłym roku ja dałem za pełną wersję te 1,5$) i tylko ten komunikat na początku rozróżnia te wersje. Różnic kompletnie nie było. Były te same silnik, te same śmigła i te same pakiety co w demo. Być może coś się teraz zmieniło ale wątpię.
  17. Eh ... http://www.ecalc.ch/
  18. A no wtedy http://pfmrc.eu/index.php?/topic/57947-piknik-%C5%BCar-2016/
  19. Tak ten Vladimir i ma nie tylko modele do F5J a jednego z najlepszych do F3F. Zresztą ma wiele innych wystarczy pooglądać stronę. http://f3j.in.ua No dobra coś powiem. Jak ktoś będzie chciał pooglądać i pomacać takie modele jak Maxa, Stork 8, Explorer, ORLA, Infinity lub nawet dwa z nich kupić to będzie można na tegorocznym Żarze.
  20. Oczywiście jest to nieprawda. Jurek bardzo stanowczo się wypowiada ale kompletnie nie ma racji. Po pierwsze nie są to w cale 1 sezonowe modele i latając nawet na zawodach gdzie się je dość ostro eksploatuje wytrzymują nie jeden sezon. Oczywiście jak się nimi wali w glebę to i jednego sezonu nie wytrzymają. A po drugie to jest ich zaleta że nie są uniwersalne anie wada. Jurek lubi przysłowia to i ja się nim posłużę "jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego" modele uniwersalne to ni pies ni wydra i ani w termice nie chcą dobrze latać ani na zboczu sobie bardzo nie radzą. Gdyby tak było to Toxiciem czy Respektem latali by w F5J a Maxa czy Stork 8 latali by w F3F. Moim zdaniem jest to najlepsza możliwa porada jaką można w tym przypadku dać Pawłowi.
  21. Siła płaczu po uszkodzeniu konstrukcyjnego jest identyczna jak przy laminacie i naprawa równie upierdliwa jak laminata. Czy łatwiejsza to już zależy od modelarza.
  22. Oczywiście iałem na myśli deski. Listewki podobnie mam gumką związane w pęczek. Ponieważ gumka mi od starości sparciała to owinąłem taśmą malarską w 3 miejscach i tak sobie leżą i czekają na moją emeryturę Na lotnisko zapraszam . Mam nadzieję że do tego czasu coś poskładam bo jak na razie nie mam czym latać.
  23. Sebastian tak w zupełności wystarczy. Ja mam dokładnie tak kilkadziesiąt listewek w rozmiarach od 1mm do 10mm które mi leżą od 3-4 lat i nic im się nie dzieje. Od czasu do czasu jak potrzebuję to odklejam całą paczkę wyjmuję jedną która mi jest potrzebna i resztę zawijam. Tyle że te moje deski leżą w suchym i ciepłym pomieszczeniu. Jeśli masz wilgoć lub temperatura potrafi skakać to ja bym jeszcze dodatkowo owinął w taką folie stretch (taką do owijania paczek). To powinno w zupełności wystarczyć.
  24. Podobnie w F5J. Tu też już od dawna nie uświadczysz w zawodach fornirowych modeli tylko same laminaty. Dobry laminat będzie równie lekki jak nie lżejszy od fornirowca. Polecam zobaczyć ile do lotu ma 3,5m Infinity. Dla mnie to czysta abstrakcja.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.