Skocz do zawartości

AndrzejC

Modelarz
  • Postów

    2 290
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    19

Treść opublikowana przez AndrzejC

  1. No i spotkał się FSRowiec z Żeglarzem Kolego Andrzeju, mam prośbę Niech Kolega jakoś podzieli na akapity, partycje czy jakoś podzieli wypowiedź, bo trudno się odnieść. Kiedyś jeden Kolega "polonista" uświadomił mnie, żeby pisać tak, żeby przejrzyście było. I Polonista miał rację w 100% . Nie ukrywam, że temat mnie wciągnął i chyba sobie podyskutujemy? A.C.
  2. Ten silniczek to nie jest FORCE ENGINE. To jest jakiś motorek (18) czyli 3 cm3 Jakiś VERTEX, lub GO ENGINE może KYOSHO choć wątpię Jakby Kolega mógł zajrzeć i sprawdzić skrót na karterze to będziemy wiedzieć co to za silnik. Model wygląda na gotwoca, jakich duzo swego czasu było w sklepach modelarskich. Na dzień dobry radzę uszczelnić przedział radia, a zwłaszcza schować ten wyłącznik radia bo to prosi się o kłopoty i łódka sobie na pewno długo nie popływa. A paliwo wystarczy, jak będzie w sobie miało10-15% Nitrometanu i na początek trochę więcej oleju tak ok18-20% . A co jeszcze Kolega Piotr do tej łódki ma na stanie?
  3. Znalazłem chwilę czasu to możemy sobie podyskutować Z umieszczaniem wyposażenia w okolicy śr. ciężkości mogę się zgodzić, choć jest jeszcze coś takiego jak wyważenie modelu tak podłużne jak i poprzeczne, choć w tym przypadku ważniejsze jest wzdłużne. Moim zdaniem o wiele ważniejsze jest w takiej łódce umieszczenie wszystkich ciężkich elementów wyposażenia w osi podłużnej kadłuba. Serwo faktycznie nie musi być w osi kadłuba, wystarczy, żeby rumpel i orczyk serwa były do siebie równoległe, a obydwa popychacze były identycznej długości. I tak zmontowany układ sterowania na pewno będzie działał prawidłowo. Co do siły serwa to niema potrzeby dokonywania obliczeń. Z wieloletniego doświadczenia wiem, że mocniejsze serwo zawsze będzie lepiej pracowało niż słabsze. Tym bardziej , że w tym tym przypadku żadnych oszczędności finansowych nie uzyskamy, a możemy tylko zyskać. Wystarczy REDOX S90 MG kosztuje grosze a ma 2,5 kg/cm i to moim zdaniem wystarczy Słabiutkie serwo tak, to które miało być zamontowane na początku, jak i to drugie nadal jest za słabe. Może i pociągnie ten ster, ale jest bardzo narażone na uszkodzenia mechaniczne. Wystarczy,że zaczepimy przypadkiem sterem o coś i zębatki plastikowe mikroskopijne na 100% się posypią. Wystarczy takie serwo jak napisałem z zębatkami metalowymi i taki problem możemy całkowicie wyeliminować. Co do długości popychaczy uważam, że jednak krótszy popychacz a najlepiej dwa na pewno będą lepsze niż jeden długi ponieważ umożliwią precyzyjne sterowanie. I nadal uważam, że umiejscowienie serwa i długi popychacz to jest wbrew sztuce. Czy długi cienki popychacz będzie się wyginał podczas pracy? Moim zdaniem może tak się stać w warunkach silnego wiatru, a wiadomo, że takie modele pływają lepiej jak trochę tego wiatru jednak jest. Fakt w tym stateczku jest 1/10 m2 ale to postaci rzeczy nie zmienia. Odnośnie powiększenia powierzchni steru zgadzam się z Kolegą. Na pewno łódka będzie lepiej skręcać. Co do szotów to jak pamiętam już tu gdzieś na stronie jakieś dobre rozwiązanie było pokazane. A.C.
  4. AndrzejC

    Stół krzyżowy

    Całkiem możliwe. Nie mam już tej wiertarki więc nie będę się spierał. A także zbytnio się nie przyglądałem więc jestem skłonny przyznać Koledze rację, bo w końcu skądś ten "gumówkowy" hałas musi się brać W każdym razie tak, jak szczęśliwy byłem jak to cudo techniki "wiertarskiej" kupowałem, tak po raz drugi byłem szczęśliwy jak je oddawałem do sklepu Ale wzięcie te cuda mają, bo w tym moim LIDLu co mam blisko, na regale nie było już ani jednej i pracownik wyraźnie się ucieszył, że urządzenie zwracam. A.C.
  5. AndrzejC

    CO TO ZA SILNIK?

    Nie chcę się pchać z kopytami w temat Kol. Witolda, i przepraszam, że akurat tu piszę. Ale PERRY chciałbym zastosować w tym moim małym manewrowym "kapciu" F3V który aktualnie buduję. Silnik FORCE 21 CNC więcej tu: Taki malutki silniczek, który normalnie powinien mieć pojemność 2,5 cm lub co najwyżej 3cm2 a ma 3,5 cm. Otwór w karterze 10 mm I do tego chcę wrzucić taki gaźnik, bo raczej będzie lepszy od tego który teraz mam. Ale dalszą dyskusję w tym temacie możemy kontynuować w tym moim temacie, bo nie chcę zaśmiecać tego wątku. A.C.
  6. AndrzejC

    CO TO ZA SILNIK?

    A PERRY to jeszcze istnieje? Nie wgłębiałem się temat, choć ostatnio chyba będę miał zapotrzebowanie na mały gaźnik do małego "stateczka" informacje macie? A.C.
  7. AndrzejC

    Co to jest,

    Grzesiek, KOL. ROMAN Ci to wytłumaczył jak uczniakowi... Aż nie mogę uwierzyć, że nie wiesz co to jest i do czego służy. W szkole na poziomie zawodowym tego uczyli. Każdy FSRowiec powinien to wiedzieć... To może pochwal się , co tam jeszcze z ta tokarką dostałeś, bo może są tam fanty, których nigdy nie użyjesz. A ta pryzmę chętnie od Ciebie odkupię Jeżeli oczywiście cena będzie atrakcyjna. A.C.
  8. Kolego, Ty najpierw pokaż co masz, a później się zobaczy dokąd Cię posłać A.C.
  9. AndrzejC

    Stół krzyżowy

    W pudle jest też instrukcja i jest dużo o tym, żeby paluchów nie wkładać, i robić jak jest napisane. Ale jest też rysunek na którym jest narysowane wszystko co jest w środku. I ja tam żadnych kół zębatych nie widzę... Chyba, że się nie znam na rysunku "technicznym". Z resztą, po co tam koła zębate, skoro napęd bezpośredni z silnika?. A moja pracuje głośniej od gumówki. A.C.
  10. AndrzejC

    Stół krzyżowy

    Zgadzam się w całej rozciągłości z moimi przedmówcami?. Ale jak bym się sam nie przekonał, to bym miał do siebie pretensję. A tak przekonałem się, że to kicha i może drugi raz mocno się zastanowię i nie wpuszczę się na minę W sumie to będzie mnie to kosztowało drobną stratę czasu, bo będę musiał specjalnie do sklepu jechać. Ale tak czy inaczej następny bubel , którego nie polecam, choć może są tu inni nabywcy tego urządzonka "miniut malyna" i mają inne zdanie? A.C.
  11. AndrzejC

    Stół krzyżowy

    Wczoraj nabyłem. Pracuje jak gumówka, strasznie głośna (chyba, że trafił mi się felerny egzemplarz ). I tak szybko jak zachorowałem, tak szybko się wyleczyłem i w poniedziałek zwracam do sklepu. To nie tylko do frezowania się nie daje ale i wiercenie też dużą przyjemnością nie będzie. A.C.
  12. AndrzejC

    Stół krzyżowy

    Ja nie naśmiewam się z tej pięknej maszynki. Tyle, że jak już mam wydawać kasę to wolę np coś takiego: https://allegro.pl/oferta/frezarko-wiertarko-wiertarka-frezarka-gwinciarka-6508164904 Przy cenach tego PROXXONA razem z wyposażeniem to jak mi się zdaje ta frezarka jest bardziej funkcjonalna i chyba może więcej Jak już ją zakupię, to będę się rozglądał za zestawem CNC. A na razie po prostu chcę sobie zakupić w LIDLU tą wiertarkę gdyż mi się spodobała. A w międzyczasie jeden z dobrych kumpli zaproponował mi bezpłatne przekazanie swojego stołu krzyżowego, którego nie używa, więc moje pytanie o ten chiński stolik może się stać bezprzedmiotowe? Ale szczegóły będę znał w przyszłym tygodniu. i się pochwalę. A przy okazji tam w LIDLU ma być też w promocji sprzedawana maszynka do ostrzenia noży, wierteł... NIE RADZĘ. To akurat nie jest udany wyrób. Mam to coś i zastanawiam się nad przerobieniem na piłę do cięcia desek balsowych na listewki, bo akurat do ostrzenia narzędzi nie bardzo się toto nadaje A.C.
  13. AndrzejC

    Stół krzyżowy

    W sumie nie chcę inwestować w takie małe zabaweczki, bo jak pisałem jest w planie zakup frezarki bardziej przydatnej do moich celów. Mam już upatrzoną Tylko kasę muszę dozbierać. A to ma być podręczne narzędzie do wiercenia i drobnego frezowania i ewentualnie gwintowania, bo zaraz po zakupie będziemy próbować zrobić coś co pozwoli uzyskać lewe obroty w tej maszynce. A.C.
  14. AndrzejC

    Stół krzyżowy

    Z opisu w gazetce wygląda,że tak. A.C.
  15. Może wytrzyma, a może nie wytrzyma. 1 kg to jak dla mnie trochę za mało. W końcu na górze jest m2 żagla. Identyczne serwa mieliśmy w halówce i zostały wymienione z racji, że za słabe To nie jest wyczynowy model, gdzie uciekamy z wagą, i rózne sztuczki trzeba stosować, więc nie ma potrzeby kombinować. Zwykłe serwo nawet mikro ale co najmniej 2kg np REDOX S90 MG powinno być o niebo lepsze (choć ja bym dał zwykłe serwo standard jakiekolwiek). I ta odległość serwa od steru... Moim zdaniem wbrew sztuce. Cieniutki popychacz steru na 100% zamiast sterować, będzie się wyginał. Bo w tym zestawieniu po prostu za duże luzy są. A.C.
  16. AndrzejC

    Stół krzyżowy

    KOL. Jacku ja doskonale wiem, że ten uchwyt nie do końca się nadaje do frezowania, ale też nie mam zamiaru frezować większymi frezami niż 3, max 4 mm, więc na takie freziki uchwyt 13 który dała fabryka, wystarczy. Nie chcę za dużo inwestować w tą w sumie większą zabawkę, zwaną przeze mnie szumnie frezarką, ponieważ zbieram kasę na większą frezarkę, która zastąpi mój kombajnik OUS-1. I wtedy pomyślę o CNC. Kol. Bogdanie moje pytanie: a czy te silniki od PROXXONA nadają się do tego stołu o którym piszę? Może jakieś zdjęcie Kol. wstawi? A.C.
  17. AndrzejC

    Stół krzyżowy

    Jak dla mnie obroty w tej wiertarce sa nawet za duże. Na moim OUS ie mam ustawione jakieś 800 obrotów i to w zupełności wystarcza. Tyle,że ustawianie OUSa jest dość upierdliwe kiedy trzeba właśnie jakąś małą "pierdółkę" wyfrezować. Mam zamiar frezować małe elementy z duralu PA6 takie jak np rumpelki do sterów, czy jakieś drobne dźwigenki, podstawki pod serwa itp. Przy użyciu zwykłych frezów palcowych do metalu używanie wysokich obrotów jest niepotrzebne, a wręcz nie wskazane. I mam nadzieję,że taki zestaw wystarczy, jako malutka podręczna frezareczka. Tylko, żeby nie okazało się, że ten stolik to taki bardziej zabawkowy jest. Nie wyobrażam sobie "cudu na kiju" za tą cenę, ale też nie chcę, żeby to było jakieś badziewie. A.C.
  18. AndrzejC

    Stół krzyżowy

    https://www.banggood.com/Miniature-Precision-Milling-Machine-Bench-Multifunction-Drill-Vise-Fixture-Worktable-p-1027924.html?rmmds=category&cur_warehouse=CN Czy któryś z kolegów używa tego stolika? W Lidlu w sobotę maja się pokazać tanie wiertarki stołowe https://www.lidl-sklep.pl/PARKSIDE-Wiertarka-stolowa-z-elektroniczna-regulacja-obrotow-710-W-PTBMOD-710/p100279427 Jak za 300 zł to dla mnie jest to warte kupienia. Zwłaszcza,że ma płynną regulację obrotów ma być w sklepach od tej soboty. Jeżeli do tego dołożyć ten stolik z BAANGOODa to mamy malutką frezarkę do frezowania malutkich elementów Tylko obawiam się co do jakości tego stolika. Opinie posiadaczy mile wskazane A.C.
  19. I. dobrze... Mniej Fejsika, a więcej roboty przy SiMku?. Kolego Mariuszu tylko na zdrowie, Koledze to wyjdzie....I może temat wróci na właściwe tory... A.C.
  20. Ja względem tego serwa od steru. Ja nie wiem jak szanowni forumowicze, ale ja uważam, że takie rozwiązanie jak na zdjęciu to nie jest najlepszy pomysł. Pierwsza sprawa to moim zdaniem takie mikro serwo jest stanowczo za słabe. Nic nie stoi na przeszkodzie , żeby wstawić większe serwo, które na pewno da sobie radę z tym dużym jakby nie było. sterem. Dwa, że to serwo jest ustawione w złym miejscu. Nie jest ustawione w osi, co będzie skutkowało innym stopniem wychyleń w lewo i wprawo. Popychacz jest stanowczo za długi i przy mocniejszych wiatrach może się wyginać. I łódka będzie skręcała, i owszem ale tam gdzie sama będzie chciała. Czyli serwo blisko steru, w osi kadłuba i najlepiej dwa popychacze, żeby nie było,. że jak jeden spadnie to trzeba będzie łódki w trzcinach szukać A.C.
  21. Tyle, że ja nie mogę dać żadnych tulejek ani wzmocnień. w dużych łodkach też były tulejki wzmacniające albo na LOCTITE albo na klej epoksydowy. W tym przypadku musi być na styk. Trochę poeksperymentowałem z różnymi materiałami do lutowania ( bo mam tego trochę) i wyszło,że mosiądz się nie nadaje (kilka prób) Najlepsze jest srebro w otulinie AG40Sn FC. Najważniejsze jest osiowe ułożenie obu lutowanych detali. Malutkim palniczkiem punktowo bez przegrzewania wyszło jak wyszło. Nawet nie trzeba było dużo czyścić. W dławicy i w łożyskach cały wał kręci się bez oporów. Mam nadzieję, że wytrzyma te obroty. A.C.
  22. Zapytał się jeden kolega prywatnie dlaczego sobie tych sprzęgieł samemu nie zrobię. Nie zrobię, bo mi się nie opłaca. Za te parę dolarów mam całkiem przyzwoity wyrób i więcej czasu stracę na wykonanie niż to warte. Bo akurat wyroby z tego sklepu są bardzo dobrej jakości i w sumie nie drogie. Co do wypowiedzi przedmówcy, to powiem tak. ten wał który się urwał nie był przegrzany ponieważ nawet nie był w pancerzu i być może to było przyczyną, podczas pracy nadmiernie się skręcał bo żadna dławica go w ryzach nie trzymała. I właśnie dlatego, żeby sobie ten luz regulować skłaniam się do zastosowania sprzęgła zaciskowego. W tej łódce spawanie wału MUSI być na styk gdyż: 1) jak dam jakieś wzmocnienie to nie wyjmę wału z dławicy. 2) kompletny brak miejsca. Poprzednio swoje wały lutowałem prętami mosiężnymi w otulinie i było dobrze. Ale tu mosiądz się nie sprawdza. Dziś kupiłem pręcik srebrny w otulinie i spróbuję na srebro malutkim palniczkiem. Efekty pokażę. A.C.
  23. Tu nie chodzi o luz w sprzęgle, to akurat jest dopasowane dobrze i im mniej luzu tym lepiej. Mi chodzi o luz wzdłużny. Był kiedyś taki moment, że w dużej łodce O 7,5 wałek giętki 1/4" bardzo krótki ok 5cm został ukręcony w połowie długości a nie na łączeniu wałka sztywnego z giętkim. Właśnie dlatego, że nie było tego luzu wzdłużnego. Nawet jeżeli ten luz będzie za duży, to i tak gumowe poduszki zniwelują wszelkie naprężenia. W elektrykach jak zauważyłem nie stosuje się gumowych poduszek pod silnikiem i faktycznie kiedy wszystko jest na sztywno to łożyska mogą obrywać. I stąd moje pytanie ile luzu zostawić, żeby i tu wałek się nie urwał. Powoli przekonuję się, że jednak dam na silniku sprzęgło zaciskowe, które właśnie zmówiłem. Dwa w sklepie PROMISE HOBBY na Ebay (takie jak na zdjęciu). Te sprzęgła łatwo jest przerobić na pasujące do tego zestawu Trochę na nie poczekam, ale i tak przyjdą szybciej niż skończę tą łódeczkę. Powoli przymierzam się do wklejenia łoża silnika, dławicy i obsady steru. Do wstępnego pasowania elementów używam kleju cyjanoakrylowego i przyspieszacza. Fajnie się tym klei bo szybko i wiele razy. I można zaschnięty klej usuwać i można to robić bez szkody dla modelu. Na razie wykonałem smarowanie, tulejkę ustalającą i wał który muszę pospawać (część sztywną z wałkiem giętkim). Wykonałem kilka prób tego spawania, ale nie wyszło zadowalająco i nadal będę próbował, bo pospawanie takich małych elementów wcale nie jest takie proste. Na razie w planie jest zastosowanie śrub plastikowych z małym skokiem. Myślę, że ten motorek pociągnie śrubę max 42,5 mm i pod taką śrubę ustawię wał. Nie martw się,żadnej kłótni nie będzie. Myślę, że lepsza będzie rzeczowa dyskusja. A.C.
  24. Mojego Hp tez odpaliłem swojego czasu, i faktycznie od pierwszego kopa poszedł. Później stanął ale po regulacji pali idealnie. Też dziwnie buczał, choć to nie jest brzydki dźwięk. Inny. A ten dźwięk to chyba głośna praca tych kół zębatych w środku motorka, która zagłusza rzeczywistą pracę silnika (bo te koła wcale nie są najlepszej jakości, jak się dobrze przyjrzeć). I znów analogia ( i żeby nie było, że FSRy propaguję kol. S...k), ale u nas łódkach czasem też koła zębate w przekładni pod silnikiem słychać bardziej niż sam silnik. A.C.
  25. Ja coś napiszę , bo nie wtrzymie Na początku zapowiadało się nieciekawie (z tym szkieletem) ale teraz szczena zaczyna mi powoli opadać i odszczekuję to czego nawet nie napisałem Widać piękną pracę następnego Fachowca. Ja Was Panowie podziwiam i Szacun, że chce Wam się takie cudeńka tworzyć, a do tego jeszcze je pokazywać, bo też pracy wymaga. Pozdrawiam. A.C.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.