Andrzeju, i ja sie do jego wiedzy i umiejetności odnosiłem i będę odnosił..Nie odniosłem sie do "IRYDY" jako takiej, bo nie jestem inżynierem-konstruktorem lotniczym..Nie mam takiej wiedzy aby dyskutowac o konstrukcji samolotu, napędach itd. Odnosiłem się do karygodnych zwyczajów jakie były i być może w dalszym ciągu są w "naszych" firmach/zakładach. Udpstępnianie dokumentacji "sojusznikom" czy inne kwiatki...
W latach transformacji dalismy się wydudkać na strychu i wystrychnąc na dudka, i to nie tylko w przemyśle lotniczym...w innych działach gospodarki również
dokładnie tak
dobrze . ze to Ty napisałes. , tu na tym Forum..mnie za cos podobnego Kuba by ( 18+) jak burego psa